Polski Portal Introwertyków

Kosmita pisze:(...)Introwersja to puste pojęcie w głowach paru psychologów i tyle.

Nie wiem dlaczego, ale w tym momencie kąciki moich ust uniosły się znacząco do góry, po chwili przestałem też czytać (tak, darowałem sobie dalszą lekturę), wstałem i ruszyłem żwawo do kuchni po kubek soku malinowego.

- Obcy (alien) ;o
- Reakcję łańcuchową (patrz niżej)
- Początek końca. Śmierć ludzi, śmierć zwierząt, ciemności i ciszy nową tyranię.

Nie lubi, acz ćwiczy w domowej, zaimprowizowanej siłowni od przeszło roku. :]

Od początku tygodnia niszczę się najlepszym kawałkiem Witchmastera, z płyty: Sex, drugs and Natural Selection.
Trucizna... Tyle nienawiści...

Czyli może jest coś faktycznie na rzeczy z Tą introwertyczną fizjologią :?: Bo szczerze mówiąc, nie spotkałam jeszcze ekstrawertyka gotowego na takie "poświęcenie". A wręcz przeciwnie, takie odchyły nazywają u innych zaburzeniem psychicznym zwanym ortoreksją. No bo w końcu, sól, cukier i ...

Kawy w jakiejkolwiek postaci - nienawidzę, i to dosłownie.

Herbata? Podobnie jak koleżanka wyżej, z tą różnica, że zielona i tylko zielona, niesłodzona oczywiście... Cukier (jak i sól) odstawiłem permanentnie.

Dzień spędzony na łonie matki natury i ziemi skutej lodem. Multum zdjęć, zmęczenie i to wspaniałe uczucie spełnienia, ot, napawa mnie... radością. http://img88.imageshack.us/img88/1158/dsc0258m.th.jpg http://img251.imageshack.us/img251/5670/dsc0282t.th.jpg http://img694.imageshack.us/img694/2340/dsc...

Mój? Ha, dobre pytanie... Powiedzmy, iż sztukę skradania/przeszukiwania/obserwacji/nasłuchiwania i śledzenia opracowałem na przestrzeni młodzieńczych lat do perfekcji. Złośliwość znajomych sprawiła, że ten pseudonim przywarł do mnie jakieś parę ładnych lat temu. Po prostu trzymam się - w pół cieniu ...

Hmmm, a więc przybywa tu Warszawiaków? Ciesze się

Myślę, że twój wniosek ukazuje wyjątkowy schemat w który można popaść, i to bez większego wysiłku (Nie sądzę, aby komukolwiek zależało na zgorzknieniu wobec otoczenia czy siebie samego). W zależności jednak od intensywności własnej asymilacji kręgu ludzi, którzy świat postrzegają jako... mniej złożo...

Hę?
Nigdzie nie napisałem, że nie lubię ludzi. ;o
Wskazałem raczej na istotę takich spotkań, na których zamiast dobrze się bawić, całkowicie mnie zniechęcają/wyeksploatują. Zamiast tego wolę spędzić ten czas w swoim mieszkaniu przy dobrym filmie. Ot i wszystko.

Nie cierpię rodzinnych spotkań. Wręcz ich 'nienawidzę'. Twarze osób, które nie widziały mnie ponad dwadzieścia lat temu. Jedyne co im się ciśnie do ust po takiej 'przerwie', to uwaga jak bardzo wyrosłem, co studiuję, jak wyglądają sprawy w domu, czy jestem w jakimś związku... i szereg podobnych pyta...

W związku z 'aresztem domowym' a raczej unieruchomieniem, wolny czas spędzam nie tylko przy książkach. Postanowiłem więc sięgnąć po raz kolejny do półki i wydobyć zeń Planescape: Torment.

Na pewno mieliście styczność

Strangeve pisze:Patrol Śnieżny !!!!

Uch... jestem za głupi by to zrozumieć

I niech ktoś mi teraz ktoś powie, że selektywnie dobrane kawałki metalu nie są Introwertyczne.