Dlaczego jesteśmy fajni?

W tym miejscu dyskutujemy o zjawisku introwertyzmu, o tym, jak wpłynął on na nasze życie, jakie są wady i zalety bycia introwertykiem.
Awatar użytkownika
underdog
Stały bywalec
Posty: 242
Rejestracja: 10 sie 2007, 17:29
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Kraków

Post autor: underdog »

Podpisuję się pod powyższym. Wreszcie cecha, co do której mogę się w pełni zgodzić.
Pomyk

Post autor: Pomyk »

Większy dystans do świata.
bezimienny
Introwertyk
Posty: 93
Rejestracja: 09 cze 2008, 13:20
Płeć: nieokreślona

Post autor: bezimienny »

Jesteśmy twardzi - oglądamy mecze bez zmrużenia oka. :D
Puzon_87

Post autor: Puzon_87 »

Witam po długiej przerwie. Tęskniliście? :wink:

1. Fajny temat.

2. Ciekawe i bardzo trafne odpowiedzi. zwłaszcza te dotyczące Spokoju, opanowania, samowystarczalności (prawie jak autarkia :wink: ). Wielu introwertyków jest bardzo wrażliwych na piękno (przyroda i sztuka).

Kwestia empatii: myślę, że to bardzo indywidualna cecha. Ja nie jestem chyba uosobieniem empatii.

Logika: Ludzie faktycznie myślą logicznie. Rzecz w tym, że myśleć logicznie a logicznie działać to nie to samo. :wink:
Awatar użytkownika
Shy
Pobudzony intro
Posty: 161
Rejestracja: 22 kwie 2008, 17:05
Płeć: nieokreślona

Post autor: Shy »

Puzon_87, czy nick ma cokolwiek wspólnego z instrumentem na jakim grasz? Jeżeli tak to bardzo miło mi poznać. Ja również od dwóch lat doceniam szlachetność tego instrumentu.

Przepraszam, że tak poza tematem, ale rzadko zdarza mi się spotkać puzonistów w Internecie.
Awatar użytkownika
Erato
Introwertyk
Posty: 67
Rejestracja: 02 kwie 2008, 20:59
Płeć: nieokreślona

Post autor: Erato »

-Każdy problem rozbijamy na drobne molekuły, łatwiej nam dojść do sedna sprawy,
-Dzięki stałemu natłokowi myśli mamy możliwość kojarzenia odległych faktów (chociaż tego nie jestem aż tak pewna...)
Teraz to nieskończenie cienka granica między tym co było, a tym co będzie.
Awatar użytkownika
Shy
Pobudzony intro
Posty: 161
Rejestracja: 22 kwie 2008, 17:05
Płeć: nieokreślona

Post autor: Shy »

Erato pisze:-Każdy problem rozbijamy na drobne molekuły, łatwiej nam dojść do sedna sprawy,
-Dzięki stałemu natłokowi myśli mamy możliwość kojarzenia odległych faktów (chociaż tego nie jestem aż tak pewna...)
Typowe cechy analitycznego umysłu, nie można ich przypisywać każdemu introwertykowi. To również zależy od typu.
bezimienny
Introwertyk
Posty: 93
Rejestracja: 09 cze 2008, 13:20
Płeć: nieokreślona

Post autor: bezimienny »

Zdaje się, że mamy odmienne poczucie humoru od introwertyków. Pisze o tym na Wikipedii, tyle że dosyć niejasno. Ale chyba chodzi o to, że nie śmiejemy się, kiedy ktoś poślizgnie się na skórce od banana, tylko śmiejemy się, kiedy poślizgnięcie się na skórce od banana jest parodią trywialnych gagów.
Awatar użytkownika
Shy
Pobudzony intro
Posty: 161
Rejestracja: 22 kwie 2008, 17:05
Płeć: nieokreślona

Post autor: Shy »

Wiecie co, męczy mnie to pisanie o tym jacy są introwertycy. To prawda, że posiadają kilka wspólnych cech, ale bez przesady. Każdy jest inny i nie da się stwierdzić czy łączą nas takie bzdury jak poczucie humoru czy samowystarczalność itp. na podstawie kilku postów na tym forum.

Bezsens, cały temat w sumie. Dlaczego jesteśmy fajni? Proszę...

Jak tak dalej pójdzie to wszystkim forumowiczom ego urośnie do rozmiarów Toyoty Yaris i więcej z tego złego wyjdzie niż to wszystko warte.
Argo

Post autor: Argo »

Ponieważ ja już mam i tak ego rozrośnięte, rozdęte i napuchnięte, pozwolę sobie na jeszcze jedno stwierdzenie, tak jakby... przekreślające sens wątku :).

A więc:
dlaczego jesteśmy fajni?

bo jesteśmy bardzo różni i nie poddajemy się uogólnieniom.

(zresztą... jak wszyscy ludzie).
bezimienny
Introwertyk
Posty: 93
Rejestracja: 09 cze 2008, 13:20
Płeć: nieokreślona

Post autor: bezimienny »

Shy pisze:Wiecie co, męczy mnie to pisanie o tym jacy są introwertycy. To prawda, że posiadają kilka wspólnych cech, ale bez przesady. Każdy jest inny i nie da się stwierdzić czy łączą nas takie bzdury jak poczucie humoru czy samowystarczalność itp. na podstawie kilku postów na tym forum.
Wikipedia, cechy introwertyków:
- wolą dowcip ujawniający niestosowność i niedopasowanie.
Shy pisze:Bezsens, cały temat w sumie. Dlaczego jesteśmy fajni? Proszę...
Jak tak dalej pójdzie to wszystkim forumowiczom ego urośnie do rozmiarów Toyoty Yaris i więcej z tego złego wyjdzie niż to wszystko warte.
Zdaje się, że temat miał na celu pomoc w dostrzeżeniu zalet introwertyzmu osobom, które tak średnio go u siebie akceptują. W każdym razie dla mnie introwertyzm z punktu widzenia introwertyka jest fajny i nie chciałbym zamiany na ekstrawertyzm.
Awatar użytkownika
Shy
Pobudzony intro
Posty: 161
Rejestracja: 22 kwie 2008, 17:05
Płeć: nieokreślona

Post autor: Shy »

Znam co najmniej kilku z "normalnym" poczuciem humoru.
bezimienny
Introwertyk
Posty: 93
Rejestracja: 09 cze 2008, 13:20
Płeć: nieokreślona

Post autor: bezimienny »

Co?
Awatar użytkownika
Erato
Introwertyk
Posty: 67
Rejestracja: 02 kwie 2008, 20:59
Płeć: nieokreślona

Post autor: Erato »

Shy pisze:Wiecie co, męczy mnie to pisanie o tym jacy są introwertycy. To prawda, że posiadają kilka wspólnych cech, ale bez przesady. Każdy jest inny i nie da się stwierdzić czy łączą nas takie bzdury jak poczucie humoru czy samowystarczalność itp. na podstawie kilku postów na tym forum.

Bezsens, cały temat w sumie. Dlaczego jesteśmy fajni? Proszę...

Jak tak dalej pójdzie to wszystkim forumowiczom ego urośnie do rozmiarów Toyoty Yaris i więcej z tego złego wyjdzie niż to wszystko warte.
Założyłam ten temat aby nieco poprawić humor na forum. Też czułam się zmęczona, ale gadaniem jak to jest źle introwertykom. Jeśli są osoby którym źle z tym kim są, to dobrze jeśli poczytają coś pozytywnego na swój temat, a nie zwalą wszystkie nieszczęścia swojego życia na upraszczające cechy charakteru pojęcie.
Idąc twoim tropem bezsensem jest całe forum o introwertyzmie, no bo w takim razie o czym gadać skoro łączy nas tylko kilka cech?
Te temat jest bardzo dużym uproszczeniem, ale dzielenie ludzi na ekstra i intro też.
Sądzę że lista jest już właściwie zamknięta i co racja to racja, poczucie humoru to nie jest dobry temat do sporów. Jak komuś źle na duszy to niech wchodzi i poczyta, a jak nie to niech sie cieszy sobą i czym tam lubi...
Teraz to nieskończenie cienka granica między tym co było, a tym co będzie.
bezimienny
Introwertyk
Posty: 93
Rejestracja: 09 cze 2008, 13:20
Płeć: nieokreślona

Post autor: bezimienny »

Erato pisze:poczucie humoru to nie jest dobry temat do sporów
Do sporów może i nie, ale nie widzę przeszkód, by dyskutować na ten temat.
ODPOWIEDZ