Skąd bierzecie motywację do życia

W tym miejscu dyskutujemy o zjawisku introwertyzmu, o tym, jak wpłynął on na nasze życie, jakie są wady i zalety bycia introwertykiem.
emfausto

Re: Skąd bierzecie motywację do życia

Post autor: emfausto »

minimalista94 pisze:Mi motywację do życia daje miłość.
ćpun ?, miłość to substancja psychoaktywna...
nawet jeżeli jest naturalnie wytwarzana przez organizm, to nie zmienia faktu, że zmienia postrzeganie świata.
i Ty uważasz coś takiego za swój "napęd"...

to się bardzo mało różni od uzależnień od innych specyfików
Awatar użytkownika
So-ze
Rozkręcony intro
Posty: 345
Rejestracja: 08 kwie 2014, 20:24
Płeć: mężczyzna
MBTI: INTP

Re: Skąd bierzecie motywację do życia

Post autor: So-ze »

Mi to wygląda na jakieś totalne lanie wody, ale skoro gościa to motywuje a ja tej motywacji nie mam, niech tak będzie. Nie jesteśmy od tego by miał doła.
minimalista94
Introrodek
Posty: 20
Rejestracja: 27 maja 2014, 21:13
Płeć: mężczyzna

Re: Skąd bierzecie motywację do życia

Post autor: minimalista94 »

emfausto pisze:
minimalista94 pisze:Mi motywację do życia daje miłość.
ćpun ?, miłość to substancja psychoaktywna...
nawet jeżeli jest naturalnie wytwarzana przez organizm, to nie zmienia faktu, że zmienia postrzeganie świata.
i Ty uważasz coś takiego za swój "napęd"...

to się bardzo mało różni od uzależnień od innych specyfików
Zgadzam się. Miłość to zwykła chemia. I co z tego? Może mam iść na odwyk? Uważam za napęd, bo ruszyła moje życie w pozytywnym kierunku.Przynosi efekt.
Najważniejsze żeby być szczęśliwym w życiu. Po to się żyje. Jeżeli brak miłości daje Ci szczęście to żyj bez niej, ale bądź szczęśliwy, żeby przyjemnie to życie spędzić, a nie ze skrzywioną gębą całe życie. Każdy żyje jak chce.
I(89%) N(25%) T(1%) J(22%)
emfausto

Re: Skąd bierzecie motywację do życia

Post autor: emfausto »

So-ze pisze:Mi to wygląda na jakieś totalne lanie wody, [...]
jak dla mnie, tamtego posta wyprodukował naiwny idealista...
minimalista94 pisze:Zgadzam się. Miłość to zwykła chemia. I co z tego? Może mam iść na odwyk?
niet
minimalista94 pisze:Uważam za napęd, bo ruszyła moje życie w pozytywnym kierunku.Przynosi efekt.
gut
minimalista94 pisze:Najważniejsze żeby być szczęśliwym w życiu. Po to się żyje.
pobożne życzenie...
minimalista94 pisze: Jeżeli brak miłości daje Ci szczęście to żyj bez niej, ale bądź szczęśliwy, żeby przyjemnie to życie spędzić, a nie ze skrzywioną gębą całe życie.
czasem jednak trzeba, mieć tą skrzywioną gębę, żeby krytycznie spojrzeć na świat, i zauważyć jego nieprawidłowości.
minimalista94 pisze: Każdy żyje jak chce.
oczywista oczywistość
Awatar użytkownika
qb
IntroManiak
Posty: 736
Rejestracja: 25 maja 2008, 23:36
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: INFP
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: Skąd bierzecie motywację do życia

Post autor: qb »

Ale to jest wybór, albo chcę być szczęśliwy, albo wydaje mi się że chcę, ale narzekam na wszystko i w sumie nic nie osiągam żeby to szczęście zdobyć.
Bardzo negatywne rzeczy piszecie tutaj.
Trust yourself, no matter what anyone else thinks.
emfausto

Re: Skąd bierzecie motywację do życia

Post autor: emfausto »

qb pisze:Ale to jest wybór, albo chcę być szczęśliwy, albo wydaje mi się że chcę, ale narzekam na wszystko i w sumie nic nie osiągam żeby to szczęście zdobyć.
nie wiem do kogo sie odnosisz...
qb pisze:Bardzo negatywne rzeczy piszecie tutaj.
prawda czasem jest okrutna
Awatar użytkownika
qb
IntroManiak
Posty: 736
Rejestracja: 25 maja 2008, 23:36
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: INFP
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: Skąd bierzecie motywację do życia

Post autor: qb »

emfausto pisze:
qb pisze:Ale to jest wybór, albo chcę być szczęśliwy, albo wydaje mi się że chcę, ale narzekam na wszystko i w sumie nic nie osiągam żeby to szczęście zdobyć.
nie wiem do kogo sie odnosisz...
Do ogółu. Przepraszam jeśli zabrzmiało personalnie. Większość ludzi chce osiągnąć szczęście, ale prowadzą bierne życie i biorą to co im życie daje, a powinno być na odwrót.
emfausto pisze:
qb pisze:Bardzo negatywne rzeczy piszecie tutaj.
prawda czasem jest okrutna
To jest pojęcie względne.

Nie chodzi o to, żeby mieć klapki na oczach i widzieć świat tylko przez różowe okulary, bardziej mam na myśli to, żeby nie przysłaniać sobie dobrych rzeczy tymi negatywnymi. Np. ja przestałem oglądać wiadomości - taki trywialny przykład, ale prawdę mówiąc tam nie ma nic pozytywnego, a wywołuje tylko frustrację i bezsilność wobec pewnych rzeczy - po co mi to?
Trust yourself, no matter what anyone else thinks.
emfausto

Re: Skąd bierzecie motywację do życia

Post autor: emfausto »

qb pisze:Większość ludzi chce osiągnąć szczęście, ale prowadzą bierne życie i biorą to co im życie daje, a powinno być na odwrót.
a może po prostu nie mają perspektyw albo pieniędzy ?

zakup fortepianu, harleya davidsona czy wycieczka z rodziną do ameryki południowej to są koszty
i najpierw trzeba się podjąć pracy, która wyciska radość z ludzi (tak, tak wiem zaraz ktoś wyskoczy z twierdzeniem typu: "a jak ktoś lubi swoją pracę ?")
no to gratulacje dla takiej osoby, że znalazła swoje miejsce w życiu. A pracoholizm to choroba.
Awatar użytkownika
qb
IntroManiak
Posty: 736
Rejestracja: 25 maja 2008, 23:36
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: INFP
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: Skąd bierzecie motywację do życia

Post autor: qb »

Większość ludzi ma możliwości no i nie chodzi o jakieś ekstremalne przypadki jak te, które dałeś. Dla niektórych wycieczka do lasu jest fajnym doświadczeniem, albo przeczytanie książki. Większość ludzi nawet tego nie robi.
Jest ogrom rzeczy, które można robić bez pieniędzy. Tylko czas i chęci ograniczają tak na prawdę.

Co do perspektyw, nie wszyscy je mają, ale jak ktoś ma to powinien je wykorzystywać.
Trust yourself, no matter what anyone else thinks.
emfausto

Re: Skąd bierzecie motywację do życia

Post autor: emfausto »

qb pisze:DLA NIEKTÓRYCH wycieczka do lasu jest fajnym doświadczeniem, albo przeczytanie książki
qb pisze:WIĘKSZOSĆ ludzi nawet tego nie robi
<lol'd> <mózgroz******>

i ciekawe co taki ekstrawertyk by robił w lesie, jak tam ludzi nie ma, tylko drzewa... :lol:
minimalista94 pisze:Każdy żyje jak chce.
+1
Awatar użytkownika
qb
IntroManiak
Posty: 736
Rejestracja: 25 maja 2008, 23:36
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: INFP
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: Skąd bierzecie motywację do życia

Post autor: qb »

EOT dla mnie :)
Trust yourself, no matter what anyone else thinks.
emfausto

Re: Skąd bierzecie motywację do życia

Post autor: emfausto »

co to jest EOT ? poddajesz się ? :P
musisz podpisać kapitulacje...
lukasamd

Re: Skąd bierzecie motywację do życia

Post autor: lukasamd »

A jest sens dyskutować z kimś kto ma totalnie pesymistyczne nastawienie do życia?
Ponoć stajemy się takimi osobami jakimi się otaczamy. Gdyby spojrzeć na niektóre wasze wypowiedzi w tym temacie, to trzeba by stwierdzić, że nie warto was znać.
Tylko kogo to wina? Osób, które coś robią? Ja robię i się świetnie z tym czuję. Nie udaję, po prostu jak byłem w dołku tak teraz jestem szczęśliwy :-) Nikt nie musi mi wierzyć i nikt nie musi się ze mną zgadzać... Ale to nie zmienia prawdziwego stanu rzeczy. Negowanie natomiast nie spowoduje, że nagle i u mnie będzie do bani. Bo ja działam, nie poddaję się i guzik mnie obchodzi, co o tym sądzicie. Możecie siedzieć na dupie i narzekać... I nic w swoim życiu nie zmieniać. Powodzenia :-)

Wysłane z telefonu
emfausto

Re: Skąd bierzecie motywację do życia

Post autor: emfausto »

lukasamd pisze:A jest sens dyskutować z kimś kto ma totalnie pesymistyczne nastawienie do życia?
nie jestem pewny, czy to jest nawiązanie do mojej osoby, ale widzę że zdolność dedukcji i interpretacji tekstów leży...
ja mam po prostu realistyczne podejście do życia, nikomu niczgo nie zamierzam utrudniać, chciałem tylko poinformować lub wskazać na pewne
przeszkody.

każdy człowiek jest "indywidualny", to znaczy, że każdego może "napędzać" coś innego,
a Ty krytykując mnie za podejście zdrowo-rozsądkowe, wykazałeś się nietolerancją i ignorancją.
Awatar użytkownika
So-ze
Rozkręcony intro
Posty: 345
Rejestracja: 08 kwie 2014, 20:24
Płeć: mężczyzna
MBTI: INTP

Re: Skąd bierzecie motywację do życia

Post autor: So-ze »

Ja bym także siebie uznał za realistę. Nie jestem w stanie sobie wmówić, że jakieś proste rzeczy mnie uszczęśliwiają.
ODPOWIEDZ