,,Jest pani bez temperamentu!''

W tym miejscu dyskutujemy o zjawisku introwertyzmu, o tym, jak wpłynął on na nasze życie, jakie są wady i zalety bycia introwertykiem.
Rina
Introwertyk
Posty: 73
Rejestracja: 03 maja 2013, 9:04
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: ,,Jest pani bez temperamentu!''

Post autor: Rina »

Wiesz co? Szukaj na spokojnie innej roboty. Mam nieco podobną sytuację. Zbyt wiele roboty, zero podwyżek od dawna, durne teksty o nie integrowaniu się, też już padł tekst o rozwiązaniu umowy. Ja już rozsyłam podania. Nie ma na co czekać. Teraz spokojnie można szukać, pogadać. Bo skoro takie numery wracają, podobnie jak zarzuty z kapelusza, to lepiej w tym miejscu nie będzie. Co prawda u mnie problem dotyczy większej liczby ludzi ( pół firmy szuka innej pracy ), ale sama sytuacja jest niepokojąco podobna.
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: ,,Jest pani bez temperamentu!''

Post autor: highwind »

sweetspot pisze:dała mi za dużo roboty a za mało czasu na jej wykonanie, powiedziałam jej, że fizycznie się z tą robotą nie wyrobię i że ledwo zdążę połowę, odpowiedziała, że jak wszystkiego nie zrobię, to mnie zwolni, a ja jej na to ,,To proszę mnie zwolnić'', nic na to nie odpowiedziała, tylko dała połowę papierów innej koleżance.
Zagrałaś słusznie, ale raczej nie za dobrze :P Ewaluacja czasu pracy potrzebnego na wykonanie powierzonego zadania to bardzo istotna część pracy i przynajmniej szefowa zobaczyła, że tą zdolność masz rozwiniętą ;) Ale ja bym inaczej grał na taki mobbing. Bo "proszę mnie zwolnić" to dosyć niefortunne sformułowanie w obliczu sytuacji która cię spotkała :P Nie wiemy jak wyglądała dokładnie ta rozmowa, ale dla mnie, jak to teraz czytam, to brzmi bardziej jako wyzwanie rzucone przez szefową, niż realna groźba. Jakiś nieetyczny test charakteru. W prawdzie go zdałaś, ale takie otwarte rzucanie rękawicy przełożonemu - ja bym się bał. Raczej zwrot "więc cię zwolnię" potraktowałbym jako zaproszenie do ostrzejszej dyskusji. Ale to tylko ja i opieram się na realiach mojej roboty.
Awatar użytkownika
Agon
Krypto-Extra
Posty: 866
Rejestracja: 13 kwie 2012, 15:20
Płeć: mężczyzna

Re: ,,Jest pani bez temperamentu!''

Post autor: Agon »

Czy w każdej pracy są takie patologie? To jest jakieś chore, że zamiast zajmować się swoimi obowiązkami ludzie muszą się cały czas skupiać na tym, by zaliczyć jakieś "testy na charakter", rozmyślać o co komu chodzi, jak się zachować itp.

Rozumiem takie rzeczy w wojsku, by zahartować i uodpornić kogoś na stres związany z wojną, ale w pracy, która mniej więcej wciąż polega na tym samym, takie zachowania tylko rozpraszają pracownika, narażają go na stres, a przez to na choroby, co powinno prowadzić do spadku wydajności pracownika i częstszego zwalniania się z powodu problemów zdrowotnych. Albo chodzi o zwyczajną chęć wyżycia się, albo nie ogarniam logiki tych ludzi.
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: ,,Jest pani bez temperamentu!''

Post autor: highwind »

Agon pisze:ale w pracy, która mniej więcej wciąż polega na tym samym, takie zachowania tylko rozpraszają pracownika, narażają go na stres, a przez to na choroby
Chłopie, to jest praca, a nie plac zabaw. Zresztą i w piaskownicy dzieciak się może najeść stresu. Tam każdy dzień i każde zadanie to pewnego rodzaju test. I mam nadzieję, również po użytym cudzysłowie, że zdajesz sobie sprawę z tego, że to przenośnia. Witamy w dorosłym życiu.
Awatar użytkownika
Agon
Krypto-Extra
Posty: 866
Rejestracja: 13 kwie 2012, 15:20
Płeć: mężczyzna

Re: ,,Jest pani bez temperamentu!''

Post autor: Agon »

highwind pisze:Chłopie, to jest praca, a nie plac zabaw. Zresztą i w piaskownicy dzieciak się może najeść stresu. Tam każdy dzień i każde zadanie to pewnego rodzaju test. I mam nadzieję, również po użytym cudzysłowie, że zdajesz sobie sprawę z tego, że to przenośnia. Witamy w dorosłym życiu.
No właśnie, to zadania mają być testem, a nie rozkminy jak nie narazić się szefowi. Dobrze czujący się pracownik lepiej sobie radzi w pracy i przez to zwiększa się wydajność. I nie traktuj mnie jak jakiejś życiowej cioty, która nie wie co to dorosłe życie.
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: ,,Jest pani bez temperamentu!''

Post autor: highwind »

Ja nigdy nie słyszałem co ma być "testem", a co nie i nie wiem jaką masz wiedzę, żeby orzekać z taką pewnością co nim być nie powinno. Mi bliższe jest stwierdzenie, że każde twoje działanie, każde pierdnięcie, może być pretekstem do oceny. Jesteś w robocie - bierzesz na klatę pełen pakiet interakcji, w tym konflikty międzyludzkie. Takie mam podejście i ciebie widzę jako człowieka o podejściu zgoła innym, może śmiesznym, ale jeszcze nie ciotowatym. Tak, śmieszy mnie (leciutko, nie że od razu do rozpuku) jak czytam, że pracowników lepiej nie stresować, bo się mogą pochorować. Cisną mi się na usta w reakcji na takie stwierdzenia słowa "haaaaalooo, witamy w prawdziwym życiu", czy coś w tym stylu. Gdzie popełniam błąd? Nie neguję tego, że jakaś bezstresowa firma to piękna wizja, ale dla mnie to jakieś skrajne science-fiction. Chętnie ci pogratuluję, jak już założysz swoją bezstresową działalność gospodarczą. Nawet ostatnio czytałem, że niektórzy wpadają na podobne pomysły - http://wyborcza.pl/1,75477,16711842,Mil ... urlop.html Powodzenia!
emcia

Re: ,,Jest pani bez temperamentu!''

Post autor: emcia »

Dorosłe życie? Dorosłym życiem nazywasz takie sytuacje jak testy charakteru (czytaj: mobbing)? No wybacz ale w takim razie ja wolę być nadal dzieckiem bo nie godzę się na takie traktowanie. Dorosłe życie to życie odpowiedzialne, z szacunkiem do siebie i do INNYCH.

Ta *** szefowa najwidoczniej ma jakieś kompleksy + ma negatywne skojarzenia z tym typem osobowości (może jakaś "spokojna małomówna introwertyczka" odbiła jej męża ;)) skoro wyżywa się na Bogu ducha winnej pracownicy. Nie cierpię ludzi, którzy nie pozwalają innym być sobą. Ja bym się zwolniła. W pracy ma mi być miło, przyjemnie i jedynym dopuszczalnym stresem może być wykonywanie moich obowiązków a nie użeranie się z ludźmi wokół typu walnięta szefowa.

Życie jest za krótkie, żeby być tam gdzie nie chcemy.
Awatar użytkownika
Irracjonalny
Pobudzony intro
Posty: 159
Rejestracja: 14 wrz 2014, 21:12
Płeć: mężczyzna

Re: ,,Jest pani bez temperamentu!''

Post autor: Irracjonalny »

emcia pisze:Dorosłe życie to życie odpowiedzialne, z szacunkiem do siebie i do INNYCH.
Takie powinno być, a nie jest. Zaczniesz okazywać wszystkim szacunek, a znajdzie się osoba, która Cię wykorzysta. Imo, lepiej nie budować zażyłych więzi emocjonalnych, zwłaszcza z "kolegami" z pracy. To tylko praca. Po ośmiu godzinach wracamy do swojego azylu.

emcia pisze:Życie jest za krótkie, żeby być tam gdzie nie chcemy.
Piękny truizm. :P
Awatar użytkownika
Demon Hunter
Pobudzony intro
Posty: 143
Rejestracja: 12 lip 2014, 21:31
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: INTJ (?)
Lokalizacja: Poznań

Re: ,,Jest pani bez temperamentu!''

Post autor: Demon Hunter »

W pracy ma mi być miło, przyjemnie i jedynym dopuszczalnym stresem może być wykonywanie moich obowiązków a nie użeranie się z ludźmi wokół typu walnięta szefowa.
I może jeszcze frytki do tego? :mrgreen:
The future belongs to the mad
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: ,,Jest pani bez temperamentu!''

Post autor: highwind »

Czy perspektywa tego, że praktycznie każde twoje zachowanie podlega ocenie innych ludzi jest dla ciebie aż tak niepojęta? Uczepiliście się słowa klucza "test". Zrozumcie w końcu, że to była przenośnia. Szefowa zagrała, sweetspot odbiła piłkę, gra toczy się dalej. Test się dokonał, bo każdy dzień, każda interakcja to sprawdzian. Możesz codziennie pokazać na co cię stać, albo dać dupy. O co ten krzyk? A szacunku nie uzyskuje się bezwarunkowo, droga Pani. Na szacunek trzeba sobie zapracować. I co to znaczy że w pracy MA być mi miło? Tryb rozkazujący w tym kontekście wkładam między bajki. Podejdź do szefa w szkole, korporacji, etc. i powiedz mu - proszę Pani/Pana, ma być mi miło, bo się zwolnię. No genialne. "Życie to nie słoneczko i tęcza". I o wytykani palcem tych, którzy nie pozwalają ci być sobą, też tu jest: https://www.youtube.com/watch?v=0N-c8MIFvaI.
Demon Hunter pisze:I może jeszcze frytki do tego? :mrgreen:
Cudne <3
sweetspot
Intronek
Posty: 47
Rejestracja: 26 wrz 2014, 19:09
Płeć: kobieta

Re: ,,Jest pani bez temperamentu!''

Post autor: sweetspot »

Ja może też jestem idealistką, ale chciałabym w pracy skupić się tylko na pracy, a nie na zastanawianiu się, jak się zachowywać, aby szefowa mnie zaakceptowała albo na tym, co jej odpowiedzieć, gdy będzie się na mnie wyżywać i jak się przed nią obronić. Ona szkodząc mi, szkodzi swojej firmie, ale ja jej tego nie wytłumaczę, bo by nie zrozumiała. Wiem, że nie ma idealnego świata, większość moich znajomych ma do czynienia z chamstwem przełożonych. Ale czy my musimy się na to godzić? U nas jest taka chora sytuacja - szefowa wymyśliła, że będzie miło, w związku z tym narzuciła comiesięczne obowiązkowe spotkania integracyjne, nie wolno na nich rozmawiać o pracy, tylko o sobie, mamy się zwierzać ze swoich problemów, aby w ten sposób zadbać o atmosferę w firmie. Wyplatamy jakieś durne koszyki, układamy bukiety, gotujemy, nikt nie ma ochoty gadać o sobie i każdy chce jak najszybciej iść do domu. Szefowa wyobraża sobie, że jesteśmy bardzo ze sobą zintegrowane, że się lubimy. Na co dzień krzyczy na nas i nadmiernie kontroluje, przez to jesteśmy ciągle nerwowe i spięte i to powoduje konflikty między nami. Dla niej jej firma jest idealna, ona żyje w innym świecie i nie wie, że większość pracowników jej nie znosi. Ja boję się zwolnić, boję się zmian, ale jak by ona mnie zwolniła, miałabym kopa do szukania nowej pracy.
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: ,,Jest pani bez temperamentu!''

Post autor: highwind »

Współczuję szefowej. To może powiedz nam teraz ty, sweetspot, masz jakieś plany co do obecnego stanu rzeczy w pracy, czy generalnie, to jest tak tragicznie i w sumie to jest nawet OK? :P

Kurcze, szefowa jak będzie chciała cię zwolnić, to jakiś pretekst zawsze znajdzie. Raz jej pokazałaś, że jej pogróżki nie robią na tobie wrażenia i podziałało. Ja bym chyba się uczepił mentalnie tego faktu i popróbował podziałać właśnie w stronę wyeksponowania pewności siebie. Tylko bez przesady, żeby nie zapragnęła podciąć ci skrzydełek. To nie żadna rada :P Tak sobie tylko głośno myślę.
Awatar użytkownika
Agon
Krypto-Extra
Posty: 866
Rejestracja: 13 kwie 2012, 15:20
Płeć: mężczyzna

Re: ,,Jest pani bez temperamentu!''

Post autor: Agon »

Problem jest taki, że szefowie i szefowe często pomimo fachowej wiedzy w zakresie wykonywanych obowiązków nie potrafią sprawnie zarządzać "zasobami ludzkimi". Już sama ta nazwa jest jakaś dziwna, bo uprzedmiotawia człowieka, a podstawą zarządzania ludźmi jest ich traktowanie po ludzku.

http://weblog.infopraca.pl/2011/08/10-z ... sychopata/
http://polska.newsweek.pl/szefowie-psyc ... 931,1.html

Coś jest w tym gadaniu NewAgeowych świrów, że światem rządzą jaszczury z kosmosu - reptilianie :lol:
sweetspot
Intronek
Posty: 47
Rejestracja: 26 wrz 2014, 19:09
Płeć: kobieta

Re: ,,Jest pani bez temperamentu!''

Post autor: sweetspot »

Już mi przeszła złość, do następnego incydentu. Pewnie dalej będę tkwić w tym zawieszeniu. Jedno sobie uświadomiłam - nie mam zamiaru zmieniać się dla kogoś, no i nad pewnością siebie trzeba by popracować.
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: ,,Jest pani bez temperamentu!''

Post autor: highwind »

Z tego, co tu zaprezentowałaś, zdaje mi się że masz potencjał, koleżanko. Nie tkwij, tylko odwalaj dobrą robotę i nie daj sobie wmówić, że jest inaczej. Powodzenia. I daj od czasu do czasu znać, jak idzie ;)
ODPOWIEDZ