Strona 27 z 28

Re: Introwertyk się dziwi...

: 29 lis 2015, 1:55
autor: LaVolpe
Wrona pisze:Mnie od dawna dziwi pewna cecha, która dotyka wielu ludzi. Chodzi mi o nieumiejętność, niechęć czy cokolwiek prowadzącego do przeświadczenia, że inni ludzie myślą w taki sam sposób, co ty. Dziwi mnie, kiedy ktoś nie może zrozumieć, że mam inne zdanie na jakiś temat, mam inny charakter, dla mnie coś nie jest fajne ani przyjemne, a coś innego jest. Dziwi mnie, kiedy ludzie nie mogą, nie potrafią i nie próbują ani trochę wczuć się w sytuację drugiej osoby i kiedy zbytnio wtrącają się w ich (np.moje) życie, zdanie, w ich wolność wyboru i poglądów.

O to, to!
Ostatnio nawet złapałam się na myśleniu że "nie wyrażę swojego zdania, bo znajdzie się jakiś radykalny wyznawca własnej prawdy, a ja nie mam ochoty na forsowanie swojego punktu widzenia".
Mnie dziwi za to fakt, że ludzie nie potrafią czasem włożyć swojego ego do kieszeni i przyznać komuś rację że np. czyjeś koncepcje są w jakiś sposób mniej okrężne i bardziej sensowne.

Re: Introwertyk się dziwi...

: 06 paź 2016, 8:39
autor: wazz
A mnie dziwi i przy okazji irytuje jak można łatwo przyczepić łatkę drugiej osobie, wrzucić i zamknąć ją w swojej ograniczonej szufladce. I nie uważam żeby była to forma działania typowa dla ekstra - moim skromnym zdaniem też tu się na nich niesprawiedliwie nadjeżdża i przypisuje jedynie słuszne cechy. Bez sensu.

Re: Introwertyk się dziwi...

: 06 paź 2016, 11:09
autor: psubrat
wazz pisze:A mnie dziwi i przy okazji irytuje jak można łatwo przyczepić łatkę drugiej osobie
To jest chyba normalne, że od razu tworzy się jakieś wyobrażenie drugiej osoby, albo jakiejś ogólnej kategorii osób. Można z tym odruchem walczyć, ale uważam że przynosiłoby to więcej szkody niż pożytku.
wazz pisze:wrzucić i zamknąć ją w swojej ograniczonej szufladce.
O ile zgadzam się, że często się osobę do szufladki "wrzuca", to zazwyczaj się jednak jej tam nie "zamyka" - ma pełną swobodę "wyjść" poprzez pokazanie swoim zachowaniem, że umieszczenie jej tam było pomyłką.

Re: Introwertyk się dziwi...

: 06 paź 2016, 13:31
autor: wazz
psubrat pisze: O ile zgadzam się, że często się osobę do szufladki "wrzuca", to zazwyczaj się jednak jej tam nie "zamyka" - ma pełną swobodę "wyjść" poprzez pokazanie swoim zachowaniem, że umieszczenie jej tam było pomyłką.
Niestety mam inne doświadczenia. Człowiek widzi to co chce widzieć, jak ktoś kiedyś trafnie zauważył. Sam zresztą zaznaczasz w swoich postach m.in. o szkodliwych stereotypach.

Re: Introwertyk się dziwi...

: 06 paź 2016, 23:33
autor: Introman24
wazz pisze:
psubrat pisze: O ile zgadzam się, że często się osobę do szufladki "wrzuca", to zazwyczaj się jednak jej tam nie "zamyka" - ma pełną swobodę "wyjść" poprzez pokazanie swoim zachowaniem, że umieszczenie jej tam było pomyłką.
Niestety mam inne doświadczenia. Człowiek widzi to co chce widzieć, jak ktoś kiedyś trafnie zauważył. Sam zresztą zaznaczasz w swoich postach m.in. o szkodliwych stereotypach.
Czasami z takiej szufladki rzeczywiście można wyjść po lepszym poznaniu, jednak raczej nieczęsto się to zdarza, a im rzadszy mamy kontakt z drugą osobą, tym jest to trudniejsze.

Re: Introwertyk się dziwi...

: 10 paź 2016, 18:47
autor: eddard
Nie wiem czy cokolwiek mnie dziwi. Jako myślący introwertyk (szerzej: człowiek – nie monopolizujmy) potrafię dostrzec powody niemal każdego zachowania. Na przykład te rzeczy w pierwszym poście tematu: oczywiście ja nie odczuwam potrzeby uczestniczenia w spędach albo chodzenia w garniturach, natomiast doskonale rozumiem dlaczego niektórzy ludzie to robią i z czego to wynika. Ale jeśli w przyszłości natrafię na coś, czego nijak nie będę mógł pojąć ani dostrzec w tym sensu, to nie omieszkam napisać...

Hmmm, właściwie to jest coś takiego: życie samo w sobie, świadomość, świat. Skąd to się wzięło, dlaczego istnieję ja jako ja, a nie ktoś inny, co to znaczy że myślę. Tego typu dylematy. Tego z założenia nie da się pojąć, natomiast chyba trochę dziwi mnie, że niektórzy ludzie zachowują się, jakby to było oczywiste. I mówię tu tak samo o zwolennikach czystej ateistycznej nauki, jak i o wierzących w coś – czasem spotyka się jednych i drugich, którzy po prostu wiedzą, że jest tak a nie inaczej. Ale dlaczego? Jak można to wiedzieć?

Re: Introwertyk się dziwi...

: 16 paź 2016, 22:42
autor: Saladin
Ło Panie, ileż to jest takowych rzeczy:

-też nie mogę pojąć tańca- zawsze kojarzy mi się z jakimś rytuałem religijnym
-brak higieny- słysząc wyniki ankiet o higienie wśród Polaków włos się jeży na głowie- jakim cudem tyle osób może się nie myć? Nie przeszkadza im to?
-przekonywanie innych do swojej wiary- religia to indywidualny wybór każdego człowieka. Każdy powinien podjąć decyzję w tej sprawie dopiero wtedy, gdy poczuje się w pełni dojrzały. A nie dawać chrzest nic nie wiedzącemu niemowlęciu.

Re: Introwertyk się dziwi...

: 16 paź 2016, 23:02
autor: eddard
-też nie mogę pojąć tańca- zawsze kojarzy mi się z jakimś rytuałem religijnym

Niektórym sprawia po prostu przyjemność. Czy to takie trudne? Słuchasz czasem muzyki, tupiesz sobie do rytmu albo coś takiego? To dokładnie to samo.

-brak higieny- słysząc wyniki ankiet o higienie wśród Polaków włos się jeży na głowie- jakim cudem tyle osób może się nie myć? Nie przeszkadza im to?

Hah, przyznam że to też mnie dziwi. Ja po dniu nie mycia się czuję się już niedobrze. Ale najwidoczniej niektórym ludziom to nie przeszkadza, albo tak się nauczyli przez lata. Kiedyś był trudniejszy dostęp do łazienek i wody.

przekonywanie innych do swojej wiary

Jeśli wierzysz że chrzest dziecka wyjdzie mu na dobre, i chcesz dla niego jak najlepiej, to je chrzcisz. Tak samo z przekonywaniem innych ludzi: wierzysz że posiadłeś najgłębszą prawdę i chcesz ją przekazać dalej, bo uważasz że każdy powinien ją poznać. Co w tym trudnego do zrozumienia?

Re: Introwertyk się dziwi...

: 16 paź 2016, 23:11
autor: Saladin
-też nie mogę pojąć tańca- zawsze kojarzy mi się z jakimś rytuałem religijnym

Niektórym sprawia po prostu przyjemność. Czy to takie trudne? Słuchasz czasem muzyki, tupiesz sobie do rytmu albo coś takiego? To dokładnie to samo.
Ok, zgoda- tyle że nie napisałem że to potępiam. :D Tylko mnie po prostu dziwią te 'głębsze' formy tańca, jak breakdance etc.- ja nikomu nie zabraniam tańczyć, jak sprawia to mu przyjemność- go ahead! ;)
przekonywanie innych do swojej wiary

Jeśli wierzysz że chrzest dziecka wyjdzie mu na dobre, i chcesz dla niego jak najlepiej, to je chrzcisz. Tak samo z przekonywaniem innych ludzi: wierzysz że posiadłeś najgłębszą prawdę i chcesz ją przekazać dalej, bo uważasz że każdy powinien ją poznać. Co w tym trudnego do zrozumienia?
Tyle że religia to bardzo delikatny temat. Człowiek powinien pierwej poznać różne religie i wybrać tą, która najbardziej odpowiada jego światopoglądowi, lub też nic nie wybrać. Znam w moim środowisku wielu ochrzczonych ludzi, którym mocno nie po drodze z Kościołem. W naszym kraju funkcjonuje to bardziej w stylu: 'A co Nowakowa pomyśli, jak dziecko niechrzczone będzie?!' .

Re: Introwertyk się dziwi...

: 16 paź 2016, 23:16
autor: eddard
Chodzi mi o to, że większość zachowań da się łatwo wytłumaczyć, a temat był o takich, których nie potrafimy. Ja również nie popieram wciskania ludziom swojej religii, co nie znaczy że nie rozumiem, dlaczego niektórzy to robią. Ale może za bardzo się przywiązałem do intencji autora pierwszego posta, najwyraźniej temat wyewoluował w miejsce, w którym można sobie powydziwiać na zachowania, które odstają od naszych wyobrażeń na temat tego co rozsądny człowiek powinien a czego nie powinien :roll:

Re: Introwertyk się dziwi...

: 01 sty 2017, 14:12
autor: Grajek
air pisze:
Alexis pisze:- Taniec (nigdy nie zrozumiałam, po co to jest i jak w ogóle można w ten sposób wyrażać samego siebie)
Myślę bardzo podobnie jak cytowana przeze mnie osboba. Gdyby wyłączyć muzykę i zostawić tylko same ruchy ciała tancerza - dziwnie by to wyglądało.
Po co wyłączać muzykę. Idź do pierwszego lepszego klubu tanecznego dla studentów i spójrz na ludzi, którzy tańczą wydawałoby się do swojej wyimaginowanej muzyki różniącej się od tej słyszanej z głośników. Totalny brak rytmu. Cel ich tańca zostawiam bez komentarza. Jednak to przybiera jeszcze dziwniejszy wygląd :?

Re: Introwertyk się dziwi...

: 01 sty 2017, 16:19
autor: eddard
Przyznam, że dziwią mnie ludzie przychodzący na te sylwestrowe imprezy z TVN-em, Polsatem czy Dwójką.

Re: Introwertyk się dziwi...

: 01 sty 2017, 16:31
autor: Grajek
Wydaje mi się, że to co powoduje nasze zdziwienie definiuje to jak bardzo dużo wiemy o świecie i o mechanizmach w nim zachodzących. Są jednak rzeczy, które ze względu na ich powszechność nie dziwią mnie, ale jednak jest mi trudno je zrozumieć.

Nie rozumiem jak można bez skrupułów krzywdzić ludzi oszukując ich na przykład nie wypłacając pieniędzy za wykonaną usługę.
Nie rozumiem u niektórych bogatych ludzi tego, że mimo osiągnięcia bogactwa nie widzą, że ono nie daje szczęścia. Ale gdy tak o tym myślałem to doszedłem do wniosku że, chyba bierze się z dobrze rozwiniętej umiejętności oszukiwania samego siebie.

To co mnie dziwi to osiągnięcia geniuszy i poświęcenie niektórych z nich. Dziwią mnie u ludzi choroby o których nie miałem pojęcia. Zdziwiła mnie jakiś czas temu informacja, że istnieją zwierzęta potencjalnie nieśmiertelne :o

Re: Introwertyk się dziwi...

: 11 sty 2017, 14:49
autor: Aga91
Mało rzeczy mnie dziwi. Chociaż jest coś takiego - istnienie ludzi, którzy nie czytają książek nie przestaje mnie zadziwiać.

Re: Introwertyk się dziwi...

: 20 gru 2017, 1:23
autor: Hazaks
-Dziwi mnie wandalizm.
-Dziwi mnie robienie z siebie debila.