Podejście do introwertyzmu

W tym miejscu dyskutujemy o zjawisku introwertyzmu, o tym, jak wpłynął on na nasze życie, jakie są wady i zalety bycia introwertykiem.
Awatar użytkownika
Akolita
Krypto-Extra
Posty: 756
Rejestracja: 01 sie 2008, 18:02
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Łódź/Włocławek

Post autor: Akolita »

Jaja sobie robicie, brzydkie potwory. :twisted:
Też bym sobie porobiła, ale nie mam zdania w tym temacie, więc pośmieję się i pokpię sobie z pewnych postaw (niebezpośrednio związanych z tematem dyskusji, ale współistniejących obok niego) z boku. :P
:twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
Mówi, że nigdy nie śpi. Że nigdy nie umrze. Dyga przed skrzypkami, pląsa do tyłu, odrzuca głowę, parska głębokim gardłowym śmiechem i jest wielkim ulubieńcem, ten sędzia. Wachluje się kapeluszem, a księżycowa kopuła jego czaszki sunie blada pod światłami, on zaś obraca się, przejmuje skrzypki, wiruje w piruecie, wykonuje jedno pas, dwa pas, tańcząc i grając jednocześnie. Nigdy nie śpi. Mówi, że nigdy nie umrze. Tańczy w świetle i cieniu i jest wielkim ulubieńcem. Nigdy nie śpi, ten sędzia. Tańczy i tańczy. Mówi, że nigdy nie umrze.”
Awatar użytkownika
Inno
Legenda Intro
Posty: 1214
Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Inno »

Ale jak to, że jaja? My tu prowadzimy poważną dyskusję! Proszę zachowywać się stosownie i nie uśmiechać się diabelsko, bo to odbiera temu wątkowi ostatnie pozory jakiegoś sensu. No!
Obrazek
Awatar użytkownika
qb
IntroManiak
Posty: 736
Rejestracja: 25 maja 2008, 23:36
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: INFP
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: qb »

Inno pisze:Ale jak to, że jaja? My tu prowadzimy poważną dyskusję! Proszę zachowywać się stosownie i nie uśmiechać się diabelsko, bo to odbiera temu wątkowi ostatnie pozory jakiegoś sensu. No!
Nie martw się bowiem każdy bezsens ma swój sens!

A co do wątku to już się powoli zamienia w takie "moja prawda jest mojsza niż twojsza" :P
Trust yourself, no matter what anyone else thinks.
Awatar użytkownika
Inno
Legenda Intro
Posty: 1214
Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Inno »

qb pisze:Nie martw się bowiem każdy bezsens ma swój sens!
A czy każdy sens ma swój bezsens? Ciekawe zagadnienie. :D
Obrazek
Awatar użytkownika
Ausencia
Intromajster
Posty: 503
Rejestracja: 20 lip 2008, 16:08
Płeć: nieokreślona

Post autor: Ausencia »

qb pisze: "moja prawda jest mojsza niż twojsza" :P
No, to akurat prawda. :twisted:
Swoją drogą muszę zainwestowac w wyżej obśmianą koszulkę ; )
bezimienny
Introwertyk
Posty: 93
Rejestracja: 09 cze 2008, 13:20
Płeć: nieokreślona

Post autor: bezimienny »

qb pisze:A co do wątku to już się powoli zamienia w takie "moja prawda jest mojsza niż twojsza" :P
Dlaczego tak uważasz?
Awatar użytkownika
qb
IntroManiak
Posty: 736
Rejestracja: 25 maja 2008, 23:36
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: INFP
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: qb »

bezimienny pisze:
qb pisze:A co do wątku to już się powoli zamienia w takie "moja prawda jest mojsza niż twojsza" :P
Dlaczego tak uważasz?
Po czytaniu ciągłym postów Avy i Ausencii. Jedna strona usilnie stara się udowodnić jacy wśród introwertyków są pozerzy, a druga zaprzecza większości zarzutów i to nie tylko w tym temacie ;P
Trust yourself, no matter what anyone else thinks.
Awatar użytkownika
Ausencia
Intromajster
Posty: 503
Rejestracja: 20 lip 2008, 16:08
Płeć: nieokreślona

Post autor: Ausencia »

Rozumiem, ze ja reprezentuję rzekomo tę drugą stronę? Hm, przeciez przyznałam, ze uwazam się za wieszcza itd., to raczej przejaw potulnej zgody na stawiane zarzuty, czyz nie?
Tak czy inaczej to prawda, ze dyskusja przybrała zalosny obrot. Niestety nie potrafię milczec, kiedy ktos popisuje się swoją ograniczonoscią. Ubolewam nad tym zresztą.
Zamykam się juz.
A Ava znikł był w popłochu zrazony dumną postawą introwertycznego światka. Ha.
Awatar użytkownika
qb
IntroManiak
Posty: 736
Rejestracja: 25 maja 2008, 23:36
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: INFP
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: qb »

Ja nie mówię, że się z nim zgadzam bo dużo za dużo przesadza, ale też nie biorę tego co piszę na poważnie, z resztą nie czuję się jakimś takim "true intro" :P
Trust yourself, no matter what anyone else thinks.
bezimienny
Introwertyk
Posty: 93
Rejestracja: 09 cze 2008, 13:20
Płeć: nieokreślona

Post autor: bezimienny »

Szkoda, że już nie pisze. Myślałem, że dojdziemy do jakiegoś wspólnego punktu widzenia.
Piotrek K.
Stały bywalec
Posty: 184
Rejestracja: 20 lis 2007, 11:38
Płeć: nieokreślona

Re: Podejście do introwertyzmu

Post autor: Piotrek K. »

A, rozpisałem się długo, ale stwierdziłem, że ujmę to w kilku zdaniach: już nie myślę o introwertyzmie; to pojęcie zostało zepchnięte gdzieś poniżej świadomości i sobie po prostu żyję; introwertyzm przestał być moim "światopoglądem" i intelektualną zabawką. Zresztą nie ma powodu by tak było, bo mam mniej lub bardziej odpowiadających mi kumpli, nie muszę z nikim gadać jeśli nie chcę, jak mam dość, to idę odpocząć... i gitara gra. :D
No, także introwertyzm wsiąknął głębiej i nie zalega mi już w świadomości. Mój stosunek do tego pojęcia jest jakby bierny.
Kori
Pobudzony intro
Posty: 141
Rejestracja: 19 sty 2009, 22:38
Płeć: nieokreślona

Re: Podejście do introwertyzmu

Post autor: Kori »

I to jest zdrowa postawa.
kosmita
Intro-wyjadacz
Posty: 411
Rejestracja: 19 lis 2008, 17:08
Płeć: nieokreślona

Re:

Post autor: kosmita »

Ava pisze:A są ludzie, samotni, zakompleksieni, odizolowani od społeczeństwa z różnych przyczyn itp. i nagle trafiają na hasło introwertyzm. I zaczyna się szał straszny. Wszystko jest z powodu introwersji, przez introwersję. Taka osoba odrzucona traktuje to hasło niczym tarczę, którą się broni. Co prawda daje to siłę, oparcie psychiczne itp. Ale taka osoba coraz bardziej się w ten sposób izoluje od społeczeństwa tym razem w zgodzie z tym wielkim hasłem introwersja. I zamiast znormalizować trochę swoje stosunki do środowiska, otoczenia (...) to uznaje, że wszystko jest w porządku "przecież jestem introwertykiem/czką" i tak ma być.
A są ludzie, rozwydrzeni, ciągle gadający, nie potrafiący być samemu ze sobą z różnych przyczyn itp. i nagle trafiają na hasło ekstrawertyzm. I zaczyna się szał straszny. Wszystko jest z powodu ekstrawersji, przez ekstrawersję. Taka osoba nie potrafiąca żyć samotnia traktuje to hasło niczym tarczę, którą się broni. Co prawda daje to siłę, oparcie psychiczne itp. Ale taka osoba coraz bardziej się w ten sposób izoluje się od siebie tym razem w zgodzie z tym wielkim hasłem ekstrawersja. I zamiast znormalizować trochę swoje stosunki do siebie (...) to uznaje, że wszystko jest w porządku "przecież jestem ekstrawertykiem/czką" i tak ma być.

A są ludzie, przeciętni, szary, nie mogący się zdecydować z różnych przyczyn itp. i nagle trafiają na hasło ambiwertyzm. I zaczyna się szał straszny. Wszystko jest z powodu ambiwersji, przez ambiwersję. Taka osoba nie mogąca wychylić się ponad tłum traktuje to hasło niczym tarczę, którą się broni. Co prawda daje to siłę, oparcie psychiczne itp. Ale taka osoba coraz bardziej w ten sposób równa w dół tym razem w zgodzie z tym wielkim hasłem ambiwersja. I zamiast znormalizować trochę swoje stosunki do środowiska, otoczenia, siebie (...) to uznaje, że wszystko jest w porządku "przecież jestem ambiwertykiem/czką" i tak ma być.

To tyle ode mnie w tym temacie. Normalność jest tylko kwestią statystyki.
szukam
Awatar użytkownika
Akolita
Krypto-Extra
Posty: 756
Rejestracja: 01 sie 2008, 18:02
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Łódź/Włocławek

Re: Re:

Post autor: Akolita »

zarat pisze: A są ludzie, rozwydrzeni, ciągle gadający, nie potrafiący być samemu ze sobą z różnych przyczyn itp. i nagle trafiają na hasło ekstrawertyzm. I zaczyna się szał straszny. Wszystko jest z powodu ekstrawersji, przez ekstrawersję. Taka osoba nie potrafiąca żyć samotnia traktuje to hasło niczym tarczę, którą się broni. Co prawda daje to siłę, oparcie psychiczne itp. Ale taka osoba coraz bardziej się w ten sposób izoluje się od siebie tym razem w zgodzie z tym wielkim hasłem ekstrawersja. I zamiast znormalizować trochę swoje stosunki do siebie (...) to uznaje, że wszystko jest w porządku "przecież jestem ekstrawertykiem/czką" i tak ma być.
Takich ludzi jeszcze osobiście nigdzie nie spotkałam, za to introwertyków z hasłem "introwersja" wypisanym na czole, ustach i dupach widziałam już tylu, że można by pogubić się w liczeniu. Nie przeczę, że tacy ekstrawertycy, jak opisani przez Ciebie istnieją, ale wygląda na to, że jest ich mniej, niż takich introwertyków. :P Zastanawia mnie też, jak wielu z Was często pisze, że "trafiło na hasło >>introwertyk<< gdzieś w Wikipedii" i wówczas doznało iluminacji. Naprawdę, nie zetknęliście się wcześniej z tak pospolitym terminem? Pamiętam, że kiedyś pytałam o pojęcia ekstrawertyzmu i introwertyzmu dzieci z IV klasy. Wiedziały... :roll: Nie chcę z nikogo urządzać sobie kpin, bo nikt nie wie wszystkiego, ale jednak - bardzo mnie to nadal dziwi. :roll:
Mówi, że nigdy nie śpi. Że nigdy nie umrze. Dyga przed skrzypkami, pląsa do tyłu, odrzuca głowę, parska głębokim gardłowym śmiechem i jest wielkim ulubieńcem, ten sędzia. Wachluje się kapeluszem, a księżycowa kopuła jego czaszki sunie blada pod światłami, on zaś obraca się, przejmuje skrzypki, wiruje w piruecie, wykonuje jedno pas, dwa pas, tańcząc i grając jednocześnie. Nigdy nie śpi. Mówi, że nigdy nie umrze. Tańczy w świetle i cieniu i jest wielkim ulubieńcem. Nigdy nie śpi, ten sędzia. Tańczy i tańczy. Mówi, że nigdy nie umrze.”
Kori
Pobudzony intro
Posty: 141
Rejestracja: 19 sty 2009, 22:38
Płeć: nieokreślona

Re: Podejście do introwertyzmu

Post autor: Kori »

Introwertyzm jest "schronieniem", nieświadomym czasami, dla ludzi z różnymi problemami.

A nam nikt w szkole nie mówił, że jest coś takiego.
ODPOWIEDZ