Strona 1 z 38

styl, atrakcyjność fizyczna

: 05 lis 2008, 21:17
autor: Inno
Introwertycy zazwyczaj zadumani wędrują po ulicach mało uwagi poświęcając światu zewnętrznemu. A czy obchodzi ich ile uwagi poświęca im ten świat?

Jaki macie styl ubierania się i czy ważne jest dla Was jak ocenią go inni? Lubicie się wyróżniać, a może chcecie niknąć w tłumie?
No i czy swoim wyglądem pragniecie przyciągać spojrzenia płci, która Was kręci?
Czy Wasza atrakcyjność fizyczna ma dla Was jakieś znaczenie?
Czy introwertyzm wpływa na Wasze poczucie atrakcyjności?

: 05 lis 2008, 21:28
autor: Ausencia
Ubieram się jak lubię. Nie interesuję się modą, nie obchodzi mnie co podoba się innym. Lubię głębokie kolory(bordo, brąz, granat, "zbrudzona zielen") nastrajają mnie pozytywnie i nimi się otaczam :) Czernią tez nie pogardzę. Nie lubię się wyrozniac, ale specjalnie o to nie dbam (podobno się wyrozniam, tak mi mowią, ale to chyba przez włosy;]) Hm, z tą atrakcyjnoscią to cięzko odpowiedziec jednoznacznie.Nie mam nic przeciwko temu, ze ktos uzna mnie za atrakcyjną ; ), choc to pojecie względne, ale najbardziej cenię sobie wlasne samopoczucie. To ja musze się czuc swobodnie i pozytywnie.

Ostatnie pytanie uwazam za nieudane. ; )

: 05 lis 2008, 21:34
autor: Inno
Ausencia pisze:(podobno się wyrozniam, tak mi mowią, ale to chyba przez włosy;])
A jakie masz? ;>
Ausencia pisze:Ostatnie pytanie uwazam za nieudane. ; )
Hm? Czemu?

: 05 lis 2008, 21:47
autor: Ausencia
Bo co ma introwertyzm do wyglądu? Chyba tyle co Barack Obama :D
Kręcone, szopiaste mam włosy.

: 05 lis 2008, 21:55
autor: Inno
Ausencia pisze:Bo co ma introwertyzm do wyglądu? Chyba tyle co Barack Obama :D
Ale moje pytanie nie łączy introwertyzmu i wyglądu, tylko introwertyzm i poczucie atrakcyjności.
Ausencia pisze:Kręcone, szopiaste mam włosy.
O, takie są ciekawe. Ale pewnie dużo roboty z nimi?

Re: styl, atrakcyjność fizyczna

: 05 lis 2008, 22:04
autor: bezimienny
1. Styl ubierania. Raczej konserwatywny. Nie noszę sportowego obuwia. Dobrze się czuję w prostych, jednokolorowych spodniach, niezbyt jaskrawych bluzach i zwyczajnych kraciastych koszulach.
2. Wyróżnianie się. Kiedyś trochę świrowałem, ale tak ogólnie, to nie chcę.
3. Spojrzenia płci przeciwnej. Aseksualny nie jestem, byle nie za dużo tych spojrzeń. :)
4. Atrakcyjność fizyczna. Interesuje się. Dbam powoli, ociągając się introwertycznie (zwlekam z zakupem ubrań, przed uprawianiem jakiegoś sportu często powstrzymuje mnie to, że najefektywniej byłoby uprawiać go poza domem, ale w ogródku nie można bo sąsiedzi patrzą, a na boisku też ludzie patrzą, a żeby pójść pobiegać, to trzeba iść najpierw do sklepu po obuwie sportowe, a jak się biega to pies może zacząć gonić albo można wpierxxx dostać jak się pobiegnie nie tam gdzie trzeba, a to ludzie widzą, a to na odludziu mniej widzą, ale na odludziu są dzikie zwierzęta i w ogóle same problemy :) ) .
5. Rola introwertyzmu. Wpływa pośrednio z powodów podanych wyżej.

: 05 lis 2008, 22:14
autor: qb
Ja tam jakąś uwagę zwracam na to co ubieram. Staram się aby wszystko do siebie pasowało i ogólnie żebym dobrze wyglądał ale wychodzi mi to z różnym skutkiem :P Lubie ciemniejsze barwy, ale nie pogardzę od czasu do czasu czymś jaśniejszym.
Jeśli chodzi o uprawianie sportu to podobnie jak Bezimienny znajduję sobie różne preteksty do tego aby nie robić nic, ale przynajmniej na rowerze jeżdżę. Planuję ( :P ) od nowego roku się na siłkę zapisać, bo 100 m ode mnie otworzyli. Trzeba rozruszać te flaki XD
No i chyba się za bardzo nie wyróżniam chyba, że w gronie niskich osób :P

Re: styl, atrakcyjność fizyczna

: 06 lis 2008, 4:33
autor: Sorrow
Inno pisze:Jaki macie styl ubierania się i czy ważne jest dla Was jak ocenią go inni?
Mam swój styl (broda, afro, czarny T-shirt, czarne bojówki, glany, kostka) zresztą można też u mnie zarobić punkty za odpowiedni styl (tzn. zarost/brak makijażu, długie włosy, czarne ubrania, plecak kostka z naszywkami).
Inno pisze:Lubicie się wyróżniać, a może chcecie niknąć w tłumie?
Chcę niknąć w tłumie, tyle, że jak na razie tłum się za bardzo wyróżnia.
Inno pisze:No i czy swoim wyglądem pragniecie przyciągać spojrzenia płci, która Was kręci?
No w sumie to raczej tak. Tyle, że z jakichś dziwnych powodów zawsze przyciągam dziewczyny, które mnie nie interesują.
Inno pisze:Czy Wasza atrakcyjność fizyczna ma dla Was jakieś znaczenie?
Tak.
Inno pisze:Czy introwertyzm wpływa na Wasze poczucie atrakcyjności?
Nie wiem.

: 06 lis 2008, 5:50
autor: Akolita
Chciałabym bardzo zniknąć w tłumie i być dla nich niewidzialna, ale styl jaki lubię i z jakim czuję się dobrze za bardzo się wyróżnia i zwraca uwagę. Ktoś mógłby napisać, że skoro źle mi z tym, to powinnam zmienić styl na bardziej szarobury i nijaki - problem polega na tym, że moje "ja" definiuje nie tylko osobowość, ale i mój wygląd. Wyglądając inaczej nie czułabym się sobą. Już i tak mocno się ograniczam i nie szaleję ze swoimi włosami, makijażem, biżuterią i ubraniem tak bardzo, jakbym chciała... mieszkam w brzydkim i zacofanym mieście, ludzie jeszcze tu nie nabrali mentalności zachodnioeuropejskiej. ;)
Nie wiem, czy mam poczucie atrakcyjności. Podobam się sama sobie a reszta mi zwisa. Nie zależy mi na emanowaniu seksem i wdziękiem w stronę kogokolwiek. Absolutnie nie chcę swoją aparycją nikogo przyciągać. :P
A, że niestety czasem przyciągam... :roll: Życie to nie je bajka, jak mawiają.

Re: styl, atrakcyjność fizyczna

: 06 lis 2008, 16:37
autor: underdog
Stawiam na wygodne i praktyczne rzeczy, ale też staram się, by wszystko do siebie pasowało i generalnie w miarę dobrze wyglądało. Uwielbiam nosić czarne, wygodne i praktyczne kurtki, od wielu lat mam takie w szafie. Ulobiony kolor - czarny, poza tym wszystko przejdzie, byle nic oczojebnego. I nienawidzę ciuchów z widocznymi markami, serio, jak mam takie to te loga zamalowuję flamastrem albo spray'em.

Nie martwię się co o moim ubiorze myślą inni, bo jest on tylko konsekwentym składnikiem mojego generalnego sposobu bycia.
Nie chciałbym się wyróżniać tak, że wszyscy by się na mnie gapili. To byłoby okropne. Tak jak teraz - czasem się ktoś oglądnie - jest ok.
Z tego samego powodu nie chciałbym też na siłę sciągać zbyt wielu spojrzeń płci pięknej, byle tylko nie odstraszać :P
Inno pisze:Czy introwertyzm wpływa na Wasze poczucie atrakcyjności?
Introwertycy sprawiają wrażenie opanowanych, zamyślonych czy też tajemniczych. Przekonałem się, że niektórych to intryguje. Za to innych zniechęca, w sumie wychodzi jakaś równowaga.

Re: styl, atrakcyjność fizyczna

: 06 lis 2008, 17:01
autor: bezimienny
underdog pisze:I nienawidzę ciuchów z widocznymi markami, serio, jak mam takie to te loga zamalowuję flamastrem albo spray'em.
Ja tak samo, najchętniej nosiłbym ubrania firmy "Ubranie" albo spodnie firmy "Spodnie". Nie lubię też żadnych głupawych napisów po angielsku.

: 06 lis 2008, 19:27
autor: Ausencia
No dobra, chyba faktycznie nie zalapałam tego ostateniego pytania. Sprobuję raz jeszcze ; ) Kiedyś czulam się ograniczona przez introwert. (wtedy kiedy jeszcze nie wiedzialam, ze to sie tak nazywa), przez to czulam się gorzej, co z kolei wplywalo takze na moje poczucie atrakcyjnosci. Teraz mi przeszlo na szczęscie, choc chwilami takie uczucie powraca, ale nauczylam się z tym jakos rozprawiac. W kazdym razie nie uwazam tego za przeszkodę. Przeciwnie, chocby Wasze posty wskazują na to, ze w większosci jestescie indywidualistami o ciekawej osobowosci, a wg mnie w duzej mierze wlasnie to wplywa na atrakcyjnosc. Poza tym zgadzam się z underdogiem: ludzie odbierają nas w kategoriach tajemniczych, zagadkowych istot :roll:

Napisów tez nie mam. Co ciekawe nie posiadam ani jednego ubrania z napisem,marką, czy nadrukiem. Nie wiem z czego to wynika, bo wcale nie unikam takich rzeczy. Po prostu ostatnio to ze zdziwieniem zauwazylam...

Aha, z kreconymi wlosami rzeczywiscie jest duzo roboty, ale ja jestem zbyt leniwa, zeby się tym zajmowac. Zwykle chodzę z takimi wlosami z jakimi się budzę.

Inno, a moze Ty nam zdradzisz jak widzisz to o co zapytalas. ; )

Re: styl, atrakcyjność fizyczna

: 06 lis 2008, 22:50
autor: Inno
Podoba mi się styl taki trochę niedbały, trochę nonszalancki, jakieś elementy punkowe, grunge’owe, coś w tym guście. Ogólnie trampki/glany, sponiewierane dżinsy/bojówki to jest to. Dziewczyny w glanach (najlepiej długich) i w spódniczkach w szkocką kratę wyglądają bosko imho, jednak osobiście takiego zestawu na sobie nie miałam. Ale, że planuję przeprosić się ze spódnicami, to kto wie. :)

Nie ubieram się ekstrawagancko, właściwie noszę to co chcę, a czy to wyróżniające, czy stapiające to już sprawa drugorzędna dla mnie. Nie mam takich problemów jak np. Akolita, bo mieszkam w Wawie, dużo przebywam w centrum (w okolicy uniwerku), a chociaż Warszawa to nie Londyn czy Tokio, to jednak widzi się tam ludzi ubranych rozmaicie.

W sumie fajnie się wyróżniać trochę, ale jakby się mieli na mnie ludzie wytrzeszczać non-stop to bym chyba padła. Jak ktoś się na mnie patrzy to nie umiem zinterpretować tego spojrzenia, więc trochę niekomfortowo się wtedy czuję.

bezimienny pisze:
underdog pisze:I nienawidzę ciuchów z widocznymi markami, serio, jak mam takie to te loga zamalowuję flamastrem albo spray'em.
Ja tak samo, najchętniej nosiłbym ubrania firmy "Ubranie" albo spodnie firmy "Spodnie". Nie lubię też żadnych głupawych napisów po angielsku.
Żadnych marek. Zdarzało się, że jak chciałam kupić zwykłą czarną bluzkę, to choć znalazłam fajną, to rezygnowałam, bo miała markowy znak z przodu :?

Ale niektóre napisy są fajne. Ja mam jedną bluzkę z napisem, który bardzo mi odpowiada: "Me, myself and I" ^^

Podobnie jak Ausencia, kiedy poznałam siebie lepiej i zaakceptowałam poczułam sie też pewniej. Nie wiem czy atrakcyjniej, ale na pewno lepiej we własnej skórze. Jak tak teraz myślę, to to, czy czuję się atrakcyjna. czy nie, zależy od nastroju.

Jak ludzie mnie odbierają, nie mam pojęcia. Uchodzenie za tajemniczą indywidualistkę na pewno by mi pochlebiło ^^

Glany to chyba mój fetysz. :P Kiedy zauważę, że ktoś ma na sobie glany, to od razu ta osoba wydaje mi się atrakcyjniejsza. ;>

Właściwie do tej pory nie ubierałam się do końca, tak jak bym chciała. Zamierzam to zmienić. Jako że przestałam obsesyjnie rozmyślać o tym, co innym może się we mnie nie podobać, może się udać. Kupiłam sobie dziś kapelusz, jaki od dawna mi się podobał. A co! :P I idę dalej. :)

: 06 lis 2008, 22:56
autor: mumintrollet
hmm..No nie da się ukryć, że im lepiej wygladam, tym lepiej się czuję. Im lepiej się czuję, tym lepiej wyglądam... i nabieram ochoty na przestawanie z gatunkiem ludzkim 8) . A ubieram się całkowicie tak jak JA to uważam za stosowne i mi się podobające. A że gust mam wporzo to zawsze zostaję doceniona :lol: i tak koło się kręci wte i wewte :wink: i nie dążę też raczej do tego, żeby być niezauważalną, bo to by się mijało z celem mojej terapii STOP BYCIU INTRO 8) as simple as that.

Re: styl, atrakcyjność fizyczna

: 02 gru 2008, 12:41
autor: iksigrekzet
Inno pisze: Glany to chyba mój fetysz. :P Kiedy zauważę, że ktoś ma na sobie glany, to od razu ta osoba wydaje mi się atrakcyjniejsza. ;>
Miałem nie kupować i nie nosić glanów, ale...