Strona 9 z 10

Re: Malomownosc

: 02 lis 2017, 21:41
autor: Ystymer
Pomidor pisze: 29 wrz 2017, 19:54
Ystymer pisze: 29 wrz 2017, 17:09 Małomówny odkąd pamiętam jestem, długo się zastanawiam na odpowiedzią jakąkolwiek, przez to nie miałem i nie mam znajomych, muszę żyć w samotności i ciągnąc te swe życie
Musisz czy chcesz? Tutaj co druga osoba się użala jaki ten świat zły, a mało kto próbuje cokolwiek z tym zrobić.
Muszę, bo nie potrafię się wyleczyć z fobii i prawdopodobnie nigdy się tak nie stanie, że się pozbędę, zawsze będę tym gorszym, gdzie nie pójdę, już na początku myśli natrętne pojawiają mi się, nie pozwolą nadać rozmowy na luzie i mnie w oczach innych zdyskwalifikują :(

Re: Malomownosc

: 03 lis 2017, 9:20
autor: zielona-żmija
Ystymer pisze: 02 lis 2017, 21:41
Muszę, bo nie potrafię się wyleczyć z fobii i prawdopodobnie nigdy się tak nie stanie, że się pozbędę, zawsze będę tym gorszym, gdzie nie pójdę, już na początku myśli natrętne pojawiają mi się, nie pozwolą nadać rozmowy na luzie i mnie w oczach innych zdyskwalifikują :(
Mam dokładnie tak samo :(
Ja rozumiem, że ciągłe użalanie się nad sobą jest żałosne i bliskim osobom może to przeszkadzać, ale to nie znaczy, że nie staramy się z tym czegoś zrobić. To jest ciągła walka z wiatrakami - masę starań i wysiłku, a efekty marne. Wkurza mnie, jak ktoś ma pretensje o użalanie się introwertyka. A może tylko to nam pozostało? To albo całkowita akceptacja rzeczywistości...

Re: Malomownosc

: 03 lis 2017, 13:06
autor: Coldman
Jeśli ktoś ma do cb pretensje o użalanie się z powodu introwertyzmu to bardzo dobrze. :)

Re: Malomownosc

: 03 lis 2017, 16:14
autor: Pomidor
Jestem introwertykiem, zostało mi tylko użalanie się nad sobą :D Trochę to śmiesznie brzmi. Ludzie mają różne problemy, ale czy introwertyzm to takie przekleństwo?

Re: Malomownosc

: 03 lis 2017, 23:04
autor: Kuqi
Czy introwertyzm w ogóle jest przekleństwem? Ja tak nie uważam, lubię to i to akceptuję.

Re: Malomownosc

: 04 lis 2017, 0:51
autor: Coldman
Introwertyzm to neutralny typ temperamentu.
Na te kilkanaście milionów introwertyków w PL, mało kto się skarży :D

Re: Malomownosc

: 04 lis 2017, 12:56
autor: Biała_Dama
A ja jakoś nie mam problemu z rozmawianiem z innymi ludźmi. Być może to nawet kwestia takiego typu pracy, gdzie trochę nie mam wyboru i muszę rozmawiać, ale nawet się do tego przyzwyczaiłam (już się nie zamykam w pokoju jak mam wolne ;)). Czasami można się od innych ciekawych rzeczy dowiedzieć, ale wiadomo, nie każdy człowiek jest dobrym rozmówcą. Czasem mam tak, że jak mój rozmówca jest taki, że wręcz nie da mi dojść do słowa, bo to on cały czas gada, to faktycznie...wtedy mi się odechciewa odzywać.

Re: Malomownosc

: 01 gru 2017, 20:00
autor: manat
U mnie małomówność wynika z pewnego rodzaju wyuczonej bezradności i przekonania(chyba zazwyczaj zgodnego z rzeczywistością), że rozmówcę tak naprawdę nie obchodzi co mam do powiedzenia. Moje(i innych) opinie nie mają dla nikogo znaczenia. Nawet po wyzbyciu się lęku nie potrafię prowadzić normalnej rozmowy, zwyczajnie dlatego, że szkoda mi strzępić języka.

Większość słów wypowiadanych przez ludzi uważam za zbędne, często coś co mam na końcu języka wydaje mi się zbyt oczywiste. Jednak bez rozpoczęcia od słów i tematów zbędnych nie przejdziemy do tych bardziej interesujących. Dlatego próbuję się zmuszać. Kontakty międzyludzkie i wymiana myśli i informacji rozwijają. Często mnie dziwi jak dużą i różnorodną wiedzę mają niektóre osoby, dlatego, że utrzymują wiele kontaktów. Jako samotnik czytający bardzo dużo i mający wiele zainteresowań jestem za nimi pod tym względem daleko w tyle, dlatego że nie wymieniam z nikim tych informacji, tylko zachowuję dla siebie.

Re: Malomownosc

: 03 gru 2017, 6:22
autor: krucha_babeczka
Manat, w pierwszej chwili musiałam się upewnić, że to nie ja jestem autorką Twojego posta ;) Mam identycznie.

Re: Malomownosc

: 11 gru 2017, 20:52
autor: Torrez
Często zdarza mi się mówić do siebie pół szeptem. Mam wtedy mnóstwo tematów do rozmowy i z racji braku innych osób dookoła omawiam temat ze sobą, a czasami potrafię tłumaczyć coś samemu sobie jakbym mówił do innej osoby. Problem pojawia się, gdy rozmawiam z kimś innym naprawdę. Wtedy w głowie pustka i jestem dla tej osoby małomówny. Uważam jednak, że lepiej mówić rzadziej, ale od rzeczy niż paplać bez większego sensu. Mało odzywam się w dużych grupach, czuję wtedy pewną blokadę. Preferuje mniejsze grupki osób, wtedy rozmawiam częściej, chyba, że znajduję się w niej jakaś toksyczna osoba, która skutecznie zniechęca mnie do odzywania się.

Re: Malomownosc

: 17 gru 2017, 17:11
autor: Canis Latrans
Nie myślę o tym jak o zalecie czy wadzie to raczej po prostu chęć/niechęć do rozmowy. Jeżeli chodzi o rozmawianie o takie tematy "o pogodzie" zwyczajnie ich unikam gdy tylko mogę. Nie są dla mnie, nie interesują mnie i nudzą więc szkoda czasu i energii. Co innego jeżeli temat jest jakiś głębszy czy po prostu w granicach moich zainteresować to potrafię nawet godzinę rozmawiać. Mało tego przy takiej rozmowie odczuwam przyjemność szczególnie jak przekazuję widzę dalej....

Re: Malomownosc

: 23 lut 2018, 0:03
autor: martuella
michal89 pisze: 22 lut 2018, 21:34 Najgorsze, w czym kompletnie się nie odnajduję to rozmowa w grupie obcych ludzi. Jeśli do tego oni się znają to już jestem skazany na siedzenie cicho :D Nic mnie tak bardziej nie dołuje jak blokada, która nie pozwala się odezwać, wtedy wracam do domu z myślą, że zrobiłem z siebie jakiegoś dziwoląga:)
Piąteczka!
Najgorzej, gdy poruszają jakieś wątki i opowiadają historie, do których nie ma nawet za bardzo jak dodać czegoś od siebie. Możesz tylko siedzieć i słuchać opowieści o tym, jak Ziutek na ostatniej imprezie u Heńka zrobił to czy siamto, śmiejąc się od czasu do czasu, żeby widzieli, że nadążasz.

Re: Malomownosc

: 16 mar 2018, 23:00
autor: AnaMarcela
Sama raczej lubię rozmawiać, zwłaszcza z rodziną. Bo jestem rodzinna. Chociaż niektórzy wspominają mi dlaczego nie rozmawiam ze swoim szwagrem, który mieszka od prawie 7 lat z nami. Nie rozumieją, ze jakoś nie umiem z nim rozmawiac. Imponuje mi jego inteligencja, nie traktuje go jak wroga. Mówmy sobie "cześć" i nic po za tym.
A znajomych nie mam.

Re: Malomownosc

: 29 kwie 2018, 10:26
autor: bartek93
Małomówmy jestem zazwyczaj w towarzystwie osób, przy których nie czuję się pewnie albo których temat rozmowy w ogóle mnie nie interesuje. Celowo nie piszę o tym, czy ich znam czy nie, bo czasem to nie ma znaczenia, np. jak w pracy pojawi się ktoś nowy, nie mam problemu, by zacząć z nim rozmowę i czasem potrafię być aż za bardzo gadatliwy, zwłaszcza jak zobaczę zainteresowanie tej drugiej osoby.

Re: Malomownosc

: 09 maja 2018, 19:01
autor: house
Jestem małomówny, gdy towarzyszy mi smutek. Ciężej mi, wtedy składać zdania podczas takiej chandry.