Strona 1 z 1

Martwe oczy

: 30 sie 2017, 0:36
autor: Biała_Wiewióra
Czy ktoś wam kiedyś mówił jak wyglądają wasze oczy kiedy "odpływacie" do krainy myśli?
Moje zaufane przyjaciółki mówią,że zachodzą mi mgłą(cokolwiek to znaczy) i wyglądają na martwe.Oczywiście sprawdziłam to na koleżance z klasy kiedy podczas naszej rozmowy specjalnie się wyłączyłam,a po krzyku który wydała uznałam słowa przyjaciółki za prawdziwe. Ktoś ma pomysł dlaczego tak się dzieje albo też tak ma? :shock:

Re: Martwe oczy

: 30 sie 2017, 9:40
autor: Anthrax91
Może to zaćma...

Re: Martwe oczy

: 30 sie 2017, 10:04
autor: SCD
Kurza ślepota 8)

Re: Martwe oczy

: 30 sie 2017, 11:38
autor: Fangtasia
Każdy introwertyk ma takie spojrzenie bo jesteśmy martwi w środku.

Re: Martwe oczy

: 30 sie 2017, 11:46
autor: reynevan002
Jak jeszcze uczęszczałem do szkoły to dobry znajomy mówił mi, że często mam "ślepy wzrok". Później robili sobie z tego żarty i machali mi czymś przed oczyma, a ja nawet nie reagowałem. Nie zgadzam się z tym co napisała koleżanka wyżej, bo to, że się zamyślamy i żyjemy wnętrzem bynajmniej czyni nas martwymi w środku.

Re: Martwe oczy

: 30 sie 2017, 12:31
autor: Fangtasia
XD...
Dooobra, może mogłam dodać jakieś "xD" albo buźkę żebyś zrozumiał przekaz.
Nie, nie uważam, że jesteśmy martwi w środku. Temat bzdurny, odpowiedź bzdurna.

Re: Martwe oczy

: 30 sie 2017, 12:47
autor: reynevan002
Rozumiem.

Re: Martwe oczy

: 30 sie 2017, 13:51
autor: Saladin
Z całym szacunkiem do autorki, ale temat kompletnie bez sensu. Jak się człowiek zamyśli, to jego wzrok wydaje się być pusty, tyle. xD I nieważne czy to extra czy intro, jest to naturalna reakcja.

Re: Martwe oczy

: 30 sie 2017, 14:47
autor: Biała_Wiewióra
Rzeczywiście może na siłę staram się szukać połączeń między normalnymi reakcjami a byciu intro. :oops:

Re: Martwe oczy

: 30 sie 2017, 18:48
autor: Polan
To efekt tego że każdy ma w sobie demona. W chwilach gdy demon ten się budzi, w przypadku intro na skutek przedłużających się interakcji z ludźmi, wygląd człowieka ulega zmianie. Większość z nas jest raczej opętywana przez pomniejsze demony, którym dużo sił zabiera jakakolwiek emanacja, dla większości szczytem możliwości jest właśnie tzw. martwy/pusty wzrok.

To bezduszna istota wygląda na świat, przeważnie groźna dla otoczenia nie bywa, czasem jednak umie wpłynąć na osobę na którą padnie taki wzrok, co często przejawia się np. wspomnianym okrzykiem przerażenia. Sporadycznie ofiara takiego wzroku wpada w trans który powoduje że jej demon się przebudza i o ile był wypoczęty, czasem jest w stanie samemu wyjrzeć z swojego nosiciela.

Istnieją egzorcyzmy które są w stanie wypędzić takie demony, jednak z uwagi na ogromną liczbę ludzi, oraz minimalne zagrożenie, nie jest to warte zachodu. Większość religii stosuje jednak uproszczone formy egzorcyzmów ukrytych pod różnego rodzajami obrzędów religijnych by przytępić uwagę demona. Jednak ostatni wykwit ateizmu i brak wzmożenia aktywności demonicznej sugeruje, że jest to bardziej pozostałość po czasach gdy ludzie byli bardziej świadomi swojego opętania, a władze musiały jakoś przekonać ludzi, że o nich dbają.

Motyw ten można np. znaleźć w sagach nordyckich, przykładowo Beowulf. Może znacie, są różne wersje, w jednej walczą przeciw armii kanibali, w innej z demonem zwanym Grendelem. Jest to efekt działania czasu i tego że początkowo był to przekaz ustny, a potem nastąpiły błędy tłumaczenia. Tak naprawdę tytułowy Beowulf był wędrownym egzorcystą, który przybył do Danii na pomoc lokalnemu królowi. Jednak w efekcie jego działań, demon się uwolnił, a była to wyjątkowo silna bestia, dlatego Beowulf pozostał do końca swoich dni w królestwie, by zwalczać zło które uwolnił. To że w przekazach został królem, jest efektem tego, że błędnie jego ówczesny tytuł uznano obecnie za tytuł królewski i tak zostało przetłumaczone. Był raczej przewodnikiem ówczesnej Kongregacja Nauki Wiary, czyli potocznie mówiąc, Inkwizycji.

Zresztą późniejsze działania Inkwizycji to był właśnie efekt próby masowego wyplenienia demonicznej obecności. A że było to raczej zadanie niewykonalne, w akcie desperacji zaniechano skuteczności i bezpieczeństwa procesu na rzecz masowego działania. Dlatego trudniejsze przypadki po prostu usuwano.

Re: Martwe oczy

: 30 sie 2017, 20:25
autor: highwind
Martwe spojrzenie to jeszcze pół biedy. Trochę to przypałowe i odrzuca społecznie, ale da się przeżyć. Ale że oczy zachodzą mgłą? To już śmierdzi jakimś schorzeniem. Wybierz się do okulisty.

Re: Martwe oczy

: 30 sie 2017, 21:31
autor: reynevan002
Nie zrozumiem dlaczego jesteście tacy wredni.

Re: Martwe oczy

: 30 sie 2017, 22:15
autor: highwind
Trudno się odnieść do powyższego zarzutu, jeśli nie przytaczasz konkretnych cytatów, które za wredne uznajesz.

Re: Martwe oczy

: 31 sie 2017, 13:01
autor: Coldman
Nie róbcie śmietniku z tematu. Koleżanka nigdzie nie napisała, że to ma jakikolwiek związek z temperamentem.
Raczej dziwne jest to, że spotyka się taką reakcją gdy się zamyśli, może mieć jakąś chorobę oczu, która uwidacznia się gdy patrzy się z boku.
Zrób to samo przy dorosłych i spytaj się ich co widzieli, jeśli będzie coś nie tak to zrób jak powiedział highwind

Re: Martwe oczy

: 31 sie 2017, 15:34
autor: Biała_Wiewióra
Nic z oczami nie mam.Bardziej prawdopodobne jest to,że moja przyjaciółka już wtedy zaczęła tracić wzrok(choroba genetyczna) i mylnie zinterpretowała tą mgłę.No ale cóż kto wiedział.