Strona 1 z 3

Introwertyk a telefon.

: 19 wrz 2017, 16:18
autor: Pomidor
Wiem, że nie każdy introwertyk jest taki samy, ale przy takiej ilości użytkowników może ktoś mi coś wytłumaczy: dlaczego takim wielkim problemem jest telefon? Ja jestem ambiwertykiem i potrafię zrozumieć wiele introwertycznych cech, ale tego z telefonem nie rozumiem :/. Naczytałem się też dużo o tym, że introwertycy z reguły mają problem z rozmawianiem przez telefon, ale sms czy jakieś rozmowy przez neta już nie są problematyczne. Czy wśród was są jednak tacy intro, co ignorują smsy? Może mi ktoś tutaj bardziej taką sytacuję przybliżyć, jak to wygląda z perspektywy takiej osoby? Gadam z osobą w realu i dogadujemy się świetnie, gadamy na przeróżne tematy i cisza nie zapada. Nie tylko ja mówię a druga osoba tylko nadsłuchuje, ale aktywnie udziela się w rozmowie. Wszystko super i w ogóle, a tu przechodzimy do sms i nagle ta osoba nie reaguje wcale. Piszesz sms, głucho, no ok, może po prostu ta osoba nie czuje, że musi cokolwiek odpowiadać... ok. No ale zadaje konkretne pytanie na które należałoby coś odpowiedzieć i ta sama osoba nadal milczy. Co to może znaczyć? Skoro ta sam osoba nie ma oporów by odpowiadać na przeróżne pytania w normalnej rozmowie, dlaczego w przypadku telefonu jest to taki problem? Rozumiem jeszcze rozmowę telefoniczną, że nie dla każdego jest to komfortowe, ale w przypadku sms, to mamy chwilę na zastanowienie się, na zbudowanie takich zdań które oddają w pełni to co chcemy powiedzieć. Taka osoba czuje się osaczona czy jak? Rozumiem nawet brak chęci utrzymywania kontaktu z kimś kogo tak naprawdę nie lubi, ale co z bliskimi znajomymi, których też tak ignoruje? Co w takiej sytuacji robić? Dać sobie spokój i przestać pisać na siłę, czy jednak pisać do skutku pokazując, że nam zależy? Może w samej treści smsów zasugerować, że jesteśmy cierpliwi i rozumiemy wszystko i nie trzeba się śpieszyć z odpowiedzią albo coś w tym stylu? Intronki pomóżcie mi to zrozumieć.

Re: Introwertyk a telefon.

: 19 wrz 2017, 16:28
autor: psubrat
Pomidor pisze: 19 wrz 2017, 16:18Czy wśród was są jednak tacy intro, co ignorują smsy?
Może zwykle nie ignoruję, ale nie lubię SMS-ów. Powoli się je wpisuje, oraz trzeba oderwać się od tego, o czym się rozmyślało. Gdy widzę się z kimś na żywo, to ten czas jest w zasadzie dedykowany interakcji z tą osobą i nie muszę wykonywać kosztownego przełączania kontekstu.
Rozumiem jeszcze rozmowę telefoniczną, że nie dla każdego jest to komfortowe, ale w przypadku sms, to mamy chwilę na zastanowienie się, na zbudowanie takich zdań które oddają w pełni to co chcemy powiedzieć.
Jednak część komunikacji odbywa się przy pomocy mowy ciała, przy pomocy oczu... a przez telefon/sms ten element jest wyłączony.
Dać sobie spokój i przestać pisać na siłę, czy jednak pisać do skutku pokazując, że nam zależy?
Dać spokój. Czy te pytania nie mogą po prostu poczekać do momentu spotkania na żywo? Myślę, że w ogromnej większości przypadków - mogą.

Re: Introwertyk a telefon.

: 19 wrz 2017, 16:44
autor: Pomidor
psubrat pisze: 19 wrz 2017, 16:28 Może zwykle nie ignoruję, ale nie lubię SMS-ów. Powoli się je wpisuje, oraz trzeba oderwać się od tego, o czym się rozmyślało. Gdy widzę się z kimś na żywo, to ten czas jest w zasadzie dedykowany interakcji z tą osobą i nie muszę wykonywać kosztownego przełączania kontekstu.
Często tę osobę widziałem z telefonem w ręku piszącą tonę smsów. Tym bardziej mnie to wszystko dziwi. Możliwe, że ma tylko jedną zaufaną osobę i tej odpisuje wszystko, nie wiem, takie tam domysły.
psubrat pisze: 19 wrz 2017, 16:28 Dać spokój. Czy te pytania nie mogą po prostu poczekać do momentu spotkania na żywo? Myślę, że w ogromnej większości przypadków - mogą.
Niestety kontakt telefoniczny to jedyny jaki mi pozostał. O ile wcześniej jakoś tak nie przeżywałem tego, że mi nie odpisuje, bo wiedziałem, że jak ją zobaczę to i tak sobie pogadamy o wszystkim. Teraz niestety nie mam innej opcji jak napisać i liczyć na odpowiedź. Tylko raz trafił się taki dzień, że mi odpisała i to aż 3 esy. Nie wiem czy to ma coś wspólnego z introwertyzmem, czy jednak przyczyna leży gdzie indziej.

Re: Introwertyk a telefon.

: 19 wrz 2017, 17:59
autor: metalowymateusz
Mogę się założyć, że nie jest zainteresowana odpisywaniem. Oczywiście zdarza się zapomnieć raz czy dwa, ale skoro wylądowałeś aż tutaj z tym problemem to obstawiam, że to nie są odosobnione przypadki.

Mam wrażenie, że szukasz jakiegokolwiek wytłumaczenia, które nie jest tym najbardziej oczywistym. Ja nie odpisuję, o ile nie zapomnę oczywiście, tylko wtedy kiedy albo nie ma potrzeby odpisywać, albo kiedy niedługo będę się z daną osobą widział. No i oczywiście wtedy kiedy nie jestem zainteresowany utrzymywaniem kontaktów z daną osobą.

Re: Introwertyk a telefon.

: 19 wrz 2017, 20:02
autor: Pomidor
Ale nie tylko wobec mnie się tak zachowuje.

Re: Introwertyk a telefon.

: 19 wrz 2017, 20:42
autor: rza
Pomidor pisze: 19 wrz 2017, 16:18 Gadam z osobą w realu i dogadujemy się świetnie, gadamy na przeróżne tematy i cisza nie zapada.
A tak odbiegając od tematu, gdyby cisza jednak zapadała to mimo tego, że oprócz tej ciszy dogadywaliście się świetnie już by świetnie nie było?

A do tematu to może ta kobieta, jak sam już wspomniałeś woli kontakt bezpośredni? Ale wspomniałeś też, że innego kontaktu niż wirtualny na ten moment mieć nie będziecie. Więc skoro nie odpowiada na wiadomości to dla mnie to byłby jasny sygnał.
Więc moje motto, do którego doszedłem i do którego próbuję się stosować jest takie:
Nie rób nic na siłę, nie chciej za dwojga.

Jest wiele "fajnych" i ułożonych ludzi, trzeba ich tylko znaleźć. :wink:

Re: Introwertyk a telefon.

: 19 wrz 2017, 20:52
autor: Pomidor
rza pisze: 19 wrz 2017, 20:42 A tak odbiegając od tematu, gdyby cisza jednak zapadała to mimo tego, że oprócz tej ciszy dogadywaliście się świetnie już by świetnie nie było?
Nie mam nic przeciwko ciszy, ale ta jednak nie może trwać wiecznie.
rza pisze: 19 wrz 2017, 20:42 Więc moje motto, do którego doszedłem i do którego próbuję się stosować jest takie:
Nie rób nic na siłę, nie chciej za dwojga.
Mnie życie nauczyło, że bierność to najgorsza rzecz. Za każdym razem gdy czekasz wszystkie możliwe okazje przepadają bezpowrotnie.Nic samo do nas nie przychodzi.

Re: Introwertyk a telefon.

: 19 wrz 2017, 21:00
autor: rza
Nie napisałem, że ma trwać wiecznie.
I nigdzie nie napisałem, że trzeba być biernym, napisałem, że moim zdaniem nie należy nikogo do niczego zmuszać, jeżeli miałbym to rozwinąć to napisałbym, że nie należy nikogo ciągnąć za słowa, za język, za rękę, prosić o uwagę, nie to nie, "cześć i czołem". Okazje przepadają jak piasek między palcami, jasne. Dopóki nie spotkasz kogoś równie otwartego, samoświadomego, konkretnego i chcącego dawać, a nie brać, jak Ty sam.

Re: Introwertyk a telefon.

: 19 wrz 2017, 21:15
autor: Anthrax91
Miałem takiego znajomego co nie tolerował smsów i uważał że wszystko trzeba załatwiać telefonicznie, raczej rzadki gatunek, ale mogą się tacy zdarzyć.
Może być tak że ma dużo na głowie, jest zajęta i nie ma czasu ani ochoty odpisywać na smsy...
...ewentualnie chyba najbardziej popularny motyw nie jest Tobą na tyle zainteresowana żeby poświęcić Ci czas na odpisywanie.
Jeśli tak dobrze dogadujecie się w realu to zawsze możesz zapytać o co chodzi z tymi smsami.

Re: Introwertyk a telefon.

: 21 wrz 2017, 16:56
autor: Pomidor
Anthrax91 pisze: 19 wrz 2017, 21:15 Jeśli tak dobrze dogadujecie się w realu to zawsze możesz zapytać o co chodzi z tymi smsami.
Gdybym miał okazję to tak bym zrobił. Może i ma mnie gdzieś tak jak piszesz, ale wtedy by się to trochę kłóciło z tym jak zachowywała się w realu. Chyba nie każdemu zwierzasz się z różnych rzeczy, takich które z reguły wyjawiasz tylko najbardziej zaufanym osobą. Mnie ignoruje ok, ale jak ignoruje jeszcze inną dla niej ważną osobę, to już tego nie rozumiem. Telefonu nie odbierze, bo nie... heh niby częste u intro, no na smsy też nie reaguje. Wcześniej odnosiłem wrażenie, że ona ich w ogóle nie czyta.

Re: Introwertyk a telefon.

: 21 wrz 2017, 17:29
autor: psubrat
Pomidor pisze: 21 wrz 2017, 16:56 Może i ma mnie gdzieś tak jak piszesz, ale wtedy by się to trochę kłóciło z tym jak zachowywała się w realu. Chyba nie każdemu zwierzasz się z różnych rzeczy, takich które z reguły wyjawiasz tylko najbardziej zaufanym osobom.
Byłbym bardzo ostrożny z osądzaniem motywacji osoby płci przeciwnej na podstawie tego, jak sam bym się w takiej sytuacji zachował. Bardzo łatwo się w ten sposób pomylić.

Re: Introwertyk a telefon.

: 21 wrz 2017, 19:37
autor: Pomidor
Ja dopuszczam wszystkie możliwości. Nie próbuję wszystkiego układać pod chcianą wersję. Po prostu jeśli nie zna się wszystkich faktów, to ciężko jakieś wnioski wyciągnąć. Już raz się naciąłem na to, że źle oceniłem zachowanie danej osoby przez to, że nie znałem parę ważnych rzeczy. Gdy zdobyłem parę ważnych informacji i dostosowałem się do nich, to strasznie na tym dużo zyskałem. Gdybym od razu uznał, że jestem ignorowany, bo ta osoba nie chce mieć nic ze mną wspólnego i nie dochodziłbym o co naprawdę chodzi, to straciłbym taką okazję na poznanie fajnej osoby. Czasami nie wszystko jest takie na jakie wygląda na pierwszy rzut oka, więc lepiej od czasu do czasu się postarać i spróbować przeanalizować pewne sprawy zanim wyda się powierzchowny wyrok. W tej sytuacji jest za dużo sprzeczności bym tak jednoznacznie ustalił co się dzieje.

Re: Introwertyk a telefon.

: 22 wrz 2017, 0:37
autor: Coldman
Pierwszym z powodów może być uczucie braku odpowiedniego słowa przy rozmowie, w wypadku telefonie rozmowa jest jeszcze bardziej dynamiczna i oparta na przekazie słownym. Introwertycy mogą mieć problem ze znalezieniem odpowiedniego słowa, bo informacje płyną dłużej po mózgu i korzystamy z pamięci długotrwałej. Wpływ bodźców nie powinien mieć dużego znaczenia, ale przy długie rozmowy potrafią tak samo wyczerpać jak przy normalnej interakcji z drugim człowiekiem.
Osobiście jeśli mam do przekazania konkretną, ale długą informację to dzwonię, a jak krótką to piszę sms - logiczne :D
Gdy ktoś do mnie dzwoni to odbieram i gadam, nie mam jakiś natarczywych rozmówców więc spoko. Problem mam tylko jak muszę zadzwonić i coś załatwić do obcej osoby to wtedy układam sobie rozmowę wcześniej i więcej wiem w temacie, żeby być przygotowany na niespodziewane pytanie.

Re: Introwertyk a telefon.

: 22 wrz 2017, 15:45
autor: Pomidor
Ja już nic nie wiem i chyba się nie dowiem. Gdybym miał szansę spotkać ją na żywo to bym się zapytał w prost i pewnie dostałbym jakąś logiczną odpowiedź. Nie raz tak było, że nie kumałem pewnego zachowania i przy odpowiednim pytaniu dostawałem jakieś sensowne tłumaczenie. Najbardziej mnie zastanawia dlaczego ignoruje też inną osobę, która powinna być dla niej ważna. Może urwała kontakt ze wszystkimi, a może chodzi o całkiem coś innego. Tej sprawy chyba już nigdy nie rozwiąże. Szkoda, że w tej całej sytuacji jestem bez silny i nic nie mogę zrobić :/

Re: Introwertyk a telefon.

: 09 paź 2017, 20:04
autor: radoslaus
Nie cierpię rozmów telefonicznych, jak muszę to zawsze przed ćwiczę i podczas rozmowy staram się być sam. Spontaniczny telefon? hehe, niemożliwe... Gdybym mógł to wszystko załatwiałbym via mail/pisownie.