Potęga Introwertyzmu - MIT. Czas na zmiany

W tym miejscu dyskutujemy o zjawisku introwertyzmu, o tym, jak wpłynął on na nasze życie, jakie są wady i zalety bycia introwertykiem.
Awatar użytkownika
Coldman
Administrator
Posty: 2680
Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: Szajs
Lokalizacja: Wielkopolska

Potęga Introwertyzmu - MIT. Czas na zmiany

Post autor: Coldman »

Polecam obejrzeć ten krótki film i przeczytać komentarze pod nim :D
https://www.youtube.com/watch?v=Qalad0DROs4


PS: Zachęcam wszystkich do tworzenia tematów z artykułami i filmami na temat introwertyzmu
Awatar użytkownika
metalowymateusz
Stały bywalec
Posty: 243
Rejestracja: 17 lut 2016, 23:14
Płeć: mężczyzna
MBTI: INTP

Re: Potęga Introwertyzmu - MIT. Czas na zmiany

Post autor: metalowymateusz »

Oj Cold, Cold, nasz ty subtelnie naprowadzający na własne komentarze, złotousty aniołeczku...

Szczerze mówiąc, niewiele zrozumiałem z twojego komentarza, strasznie ciężko jest się dokopać w nim do jakiejkolwiek treści, za dużo wątków na raz, trochę kiepski dobór słownictwa itd. Stawiam 3-

A co do samego materiału, jeśli autor odwołuje się do tego to znaczy, że jest kompletnie nieprzygotowany do tematu i nawet nie potrafi podać tytułu książki, którą chce komentować. Wystarczy minuta z Wujkiem Googlem, żeby to sprawdzić, no ale najwidoczniej minuta to zbyt problematyczna jednostka czasu, żeby ją marnować na coś tak przyziemnego jak sprawdzanie własnych źródeł.

Poza tym, pytanie do ludzi, którzy to przeczytali, czy on w ogóle dobrze się odnosi do tego? Bo mam wrażenie, że dorobił teorię do samego rzekomego tytułu, bo tak czysto intuicyjnie (ale to męska intuicja, także ostrożnie, wersja prototypowa!) to tytuł zdaje się sugerować w jakimś sensie pomoc w znalezieniu sobie miejsca w świecie, a nie odwracanie się do niego plecami i skupianie na sobie, czego autor załączonego materiału wideo zdaje się nie dostrzegać.

No i oczywiście razi w oczy totalna amatorszczyzna, ja głupi list muszę sobie na brudno napisać, żebym nie zrobił z siebie idioty, a tutaj 3 minuty to za dużo roboty, żeby się jakkolwiek przygotować do tego co się chce nagrać. No ale ja to piszę ze swojej cieplutkiej strefy komfortu, a on to nagrywał w deszczu, więc co ja tam mogę wiedzieć. Nie jestem zwycięzcą najwidoczniej. Może ten deszcz był po to żeby było bardziej dramatycznie, jeśli tak to muszę przyznać, przynajmniej z jakością mu się udało.
Awatar użytkownika
Pomidor
Ambiwertyk
Posty: 265
Rejestracja: 27 maja 2017, 20:45
Płeć: nieokreślona

Re: Potęga Introwertyzmu - MIT. Czas na zmiany

Post autor: Pomidor »

@metalowymateusz trochę przesadzasz. Tak, autor filmu odniósł się tylko do tytułu książki, ale właśnie o to chodzi, że sporo osób tak właśnie podchodzi do introwertyzmu. Za bardzo do serca biorą sobie te teksty o akceptacji kim są i nie wykazują żadnej chęci zmian, bo zmieniać się nie muszą. Muszą nie muszą, ale życie tak jest skonstruowane, że nie kręci się tylko wokół nas. Jeśli chcemy funkcjonować w społeczeństwie, to trzeba jednak zdać sobie sprawę na temat rzeczy, które ograniczają nas w życiu i coś z tym zrobić. Gadanie, że jestem introwertykiem i świat mnie nie nawidzi w niczym nie pomaga. Czucie się lepszym, bo jest się introwertykiem robi więcej szkód. Jakiś tam Musk jest introwertykiem, więc będę się porównywał do tych inteligentych i wmawiał sobie, że osiągnę więcej niż typowy głupi ekstrawertyk. Tylko ekstrawertyk, który będzie zawsze wokół ludzi, ma większe szanse dorobić się sukcesu, niż samotnik, który swój geniusz zachowa dla siebie, bo krzywda mu się dzieje, gdy musi z kimś pogadać o pogodzie. W życiu dużo się osiąga dzięki kontaktom. Cały biznes się wokół tego kręci. Ludzie w tych hasła o zaletach, potęgach itp szukają bardziej usprawiedliwienia niż motywacji do działania. O tym ten koleś gada w filmie, a wszystkie komentarze tam jak i różne wątki na tym forum tylko to potwierdzają.
Awatar użytkownika
metalowymateusz
Stały bywalec
Posty: 243
Rejestracja: 17 lut 2016, 23:14
Płeć: mężczyzna
MBTI: INTP

Re: Potęga Introwertyzmu - MIT. Czas na zmiany

Post autor: metalowymateusz »

No super, tylko ja nie o tym.

Jak można oceniać jakieś stwierdzenie nie znając kontekstu w jakim ono jest zastosowane? Jak się bierze tytuły z książek i się mówi dlaczego te tytuły są szkodliwe bez znajomości treści, to jest się nieuczciwym, bo przecież tytuł nie zawiera w sobie całego przesłania, a nawet jeśli je w jakimś stopniu zawiera, to nie sposób dokładnie zrozumieć jakie to przesłanie może być.

Tak jak tutaj, "Siła introwersji", OK, niech będzie, że za byciem introwertykiem idzie jakaś siła. Tylko nie wiadomo jaka, a jak nie wiadomo to jak można twierdzić, że w tym wszystkim chodzi o np. nawoływanie do zamykania się we własnej głowie i unikania działania w życiu "zewnętrznym", bo jest się wyjątkowym tylko przez fakt bycia introwertykiem? Może autor chciał przekazać coś zupełnie odwrotnego? Dla mnie to wygląda tak, że ktoś wyjął wszystko z poprawnego kontekstu i wsadził w swój, który moim zdaniem, nie ma tutaj zastosowania.

Mam wrażenie, że patrzę na to w jakiś niecodzienny sposób, skoro "wszystkie komentarze tam jak i różne wątki na tym forum tylko to potwierdzają". Czy naprawdę tak ciężko jest się pochylić nad treścią i uczciwie podejść do tego co się chce przedstawić? Pomidorze drogi, czy chcesz mi powiedzieć, że na przykład tutaj na forum wskakujesz do jakiejś dyskusji ze stanowiskiem sformułowanym tylko na podstawie tematu jakiegoś wątku? Czy może starasz się przeczytać dokładnie co autor miał na myśli i dopiero potem starasz się odpowiedzieć?
Awatar użytkownika
Anthrax91
Pobudzony intro
Posty: 131
Rejestracja: 14 maja 2016, 15:53
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: ISTJ
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Potęga Introwertyzmu - MIT. Czas na zmiany

Post autor: Anthrax91 »

Ten facet chyba jedyne co zrobił z tą książką to przeczytał jej tytuł nawet do niej nie zaglądając i dorobił sobie własną teorię. Czytałem ją dość dawno, ale na pewno nic tam nie ma o tym aby nie szukać zmian lub nie wychodzić ze swojej strefy komfortu, a nawet wręcz przeciwnie, czasami zachęca do zachowań ekstrawertycznych i pokazuje że introwertyk może sobie z takimi zachowaniami poradzić równie dobrze, pamiętam rozdział gdzie autorka (która jest niewątpliwie introwertyczką) opisuje pokonanie swojego strachu przed wystąpieniami publicznymi. Dużo skupia się na badaniach naukowych zarówno ekstrawertyków jak i introwertyków, porusza wątek introwertyków na stanowiskach kierowniczych oraz pokazuje wady i zalety jednych i drugich.
Awatar użytkownika
Coldman
Administrator
Posty: 2680
Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: Szajs
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Potęga Introwertyzmu - MIT. Czas na zmiany

Post autor: Coldman »

Powiem tak: mówienie dobrze o introwertykach, wskazywanie na ich potęgi w książce dawanie najlepszych rad, może być czymś niedobrym. Właśnie autor filmu pokazał, że wychwalanie introwertyzmu, zaczęło się robić modą i tytuły książek to czysta reklama, mająca mało wspólnego z treścią.
Ja jako admin introwertyków na facebooku, widzę, że część osób dołączyła tam, nie dlatego, żeby dowiedzieć się czegoś więcej o tym zjawisku, tylko żeby mieć wytłumaczenie na swoje wady CHARAKTERU.
Mamy takie pytanie, gdy dołączasz do grupy: dlaczego dołączyłeś do grupy introwertyków ? Zdarzają się oczywiste odpowiedzi typu: " Jestem introwertykiem", ale i zdarzają się takie: "Jestem zamknięty w sobie", "Mam problemy przez introwertyzm", "Chce dołączyć do swoich","Chce kogoś poznać, z kim razem mógłbym posiedzieć w domu", "Nie radzę sobie z ludźmi", "Boję się kontaktów" Pisze posta naukowego na temat intro to dostaje 10 like, dodaje obrazek introna pod kocem to dostaję 300 like.
Wiecie jaki obecne jest film o introwertyźmie na topie ? Proszę https://www.youtube.com/watch?v=etD24pA6ico&t=1s 220 000 zobaczyło taki obraz introwertyka i zaczęło szperać po portalach społecznościowych w poszukiwaniu informacji o tym, a ludzie jak to ludzie nie lubią zagłębiać się w szczegóły i artykuły o potędze introwertyzmu utwierdzają w ich w przekonaniu, że samotnictwo nie jest takie złe.
Co do książki to polecam przeczytać (Przyznaje, że typ nie do końca odniósł się do niej dobrze, ale ja interpretuje jego film, jako zaobserwowanie pewnego zjawiska) ale nie zapominajmy, że introwertyzm to temperament, rodzisz się z tym i tylko w twoich rękach jest to czy to pójdzie w kierunku samotnictwa czy towarzystwa.
Osobowość jest ogromna...
Mamy książki o neurotyźmie, nieśmiałości, wrażliwości, toksyczności, pewności siebie, sumienności, otwartości na doświadczenia tego jest cała masa i wszystko się ze sobą miesza. Wiecie, że otwartość na doświadczenia wpływa na to czy lubimy czytać książki lub jeździć na snowboardzie i w takim wypadku introwertyk może kochać sporty ekstremalne, a ekstrawertyk będzie kochać domowe doświadczenia. Jeden przykład, a jak wszystko miesza :D
Współczesna psychologia wie od dawna o rozległości osobowości i dzielenie ludzi na typy odeszło do lamusa. Po prostu mamy skalę ekstrawersji i każdy ma inny stopień. ( W większości wychodzi po środku)
Żeby zrobić dobry film o tym, to trzeba by było właśnie pomijać typowanie ludzi, mówić ogólnie o tej skali, potłumaczyć bardziej naukowo i wszystkie skrajności pokazać za neutralne, tak jak o tym mówił Eysenck

PS: W końcu dyskusja o intro :D
Awatar użytkownika
Pomidor
Ambiwertyk
Posty: 265
Rejestracja: 27 maja 2017, 20:45
Płeć: nieokreślona

Re: Potęga Introwertyzmu - MIT. Czas na zmiany

Post autor: Pomidor »

metalowymateusz pisze: 26 lis 2017, 10:55 No super, tylko ja nie o tym.

Jak można oceniać jakieś stwierdzenie nie znając kontekstu w jakim ono jest zastosowane? Jak się bierze tytuły z książek i się mówi dlaczego te tytuły są szkodliwe bez znajomości treści, to jest się nieuczciwym, bo przecież tytuł nie zawiera w sobie całego przesłania, a nawet jeśli je w jakimś stopniu zawiera, to nie sposób dokładnie zrozumieć jakie to przesłanie może być.

Tak jak tutaj, "Siła introwersji", OK, niech będzie, że za byciem introwertykiem idzie jakaś siła. Tylko nie wiadomo jaka, a jak nie wiadomo to jak można twierdzić, że w tym wszystkim chodzi o np. nawoływanie do zamykania się we własnej głowie i unikania działania w życiu "zewnętrznym", bo jest się wyjątkowym tylko przez fakt bycia introwertykiem? Może autor chciał przekazać coś zupełnie odwrotnego? Dla mnie to wygląda tak, że ktoś wyjął wszystko z poprawnego kontekstu i wsadził w swój, który moim zdaniem, nie ma tutaj zastosowania.

Mam wrażenie, że patrzę na to w jakiś niecodzienny sposób, skoro "wszystkie komentarze tam jak i różne wątki na tym forum tylko to potwierdzają". Czy naprawdę tak ciężko jest się pochylić nad treścią i uczciwie podejść do tego co się chce przedstawić? Pomidorze drogi, czy chcesz mi powiedzieć, że na przykład tutaj na forum wskakujesz do jakiejś dyskusji ze stanowiskiem sformułowanym tylko na podstawie tematu jakiegoś wątku? Czy może starasz się przeczytać dokładnie co autor miał na myśli i dopiero potem starasz się odpowiedzieć?
Masz rację.
ODPOWIEDZ