Jak mam namówić rodziców że nie chcę jechać na kolonie?

W tym miejscu dyskutujemy o zjawisku introwertyzmu, o tym, jak wpłynął on na nasze życie, jakie są wady i zalety bycia introwertykiem.
Marcelina
Zagubiona dusza
Posty: 1
Rejestracja: 08 lut 2018, 0:14
Płeć: kobieta
Enneagram: 004
MBTI: Rzecznik
Lokalizacja: Warszawa

Jak mam namówić rodziców że nie chcę jechać na kolonie?

Post autor: Marcelina »

Mam 14 lat.Jestem zamkniętą w sobie introwertyczką.Lubię spędzać czas samotnie czytając książki, oglądając filmy i rysując.
Rodzice zapisali mnie na kolonie z kościołem na które bardzo nie chcę jechać.Mam ogromne problemy z poznawaniem nowych ludzi i rozmową z nimi.Byłam już na siedmiu różnych koloniach z czego na pięciu byłam z toksycznymi koleżankami z klasy z którymi muszę udawać że się przyjaźnię.Na dwóch pozostałych byłam ze starszym o 4 lata bratem który potrafi się z kimś zapoznać w 5 sekund.Na koloniach zawsze wyglądam na smutną wstydliwą dziewczynę która nic nie potrafi z robić i do niczego się nie nadaję.Ludzie na koloniach mnie obgadują za plecami i myślą że tego nie słyszę a kadra kolonii chce mi na siłę kogoś wcisnąć żebym się z nim zaprzyjaźniła.Po każdej koloni wracam smutna rodzice myślą że jestem rozpaczona bo kolonia się już skąńczyła i że chciała bym na niej zostać dłużej Co oczywiście jest nieprawdą. Co roku w wakacje mam ochotę uciec z domu przed każdą kolonią.Tłumacząc rodzicom że nie chce jechać powtarzają że niemogę być tak zamknięta w sobie, że robię z siebie ofiarę losu i że muszę poznawać ludzi bo nie znajdę męża.Przez te ich gadkę nie nawidze wakacji i już wolę spędzić ten czas w szkole której też nienawidze -_- Wiem że moge sie tu wyżalić dlatego powiedzcie mi co mam zrobić???? :?

Ps.sory za orto i przecinki
:)
s1a3p1a1
Pobudzony intro
Posty: 147
Rejestracja: 10 lut 2018, 4:05
Płeć: nieokreślona

Re: Jak mam namówić rodziców że nie chcę jechać na kolonie?

Post autor: s1a3p1a1 »

Jesteś?... Polecam ci, abyś nie dawała się oszukiwać podobnej terminologii. Szufladkowaniu. Polecam ci być otwartą na zmiany w sposobie myślenia. To nie coś, czego da się nauczyć. Po prostu zaakceptuj fakt, że jutro może być inaczej. Nie ograniczaj się czymś tak ulotnym, jak określenia. One istnieją dla wygody psychologii.

Mówisz rodzicom, co czujesz, ale czy naprawdę mówisz z nimi, o tym czego chcesz? W tym świecie liczy się przede wszystkim siła - w tym charakteru. Bo to dzięki niej można utrzymać zdanie na jakiś temat. Jeśli czegoś nie chcesz, mówisz "nie". Głupcy tego słowa nie rozumieją, ale to nie oznacza, że masz im stale ustępować.
Ucieczki w tym kontekście nie są rozwiązaniem. Pokazują tylko, że uczucia przejmują nad tobą kontrolę. Pokazują słabość. Pokazują, że obawiasz się podjąć wybór. I dlatego prowadziłyby do jeszcze większego ubezwłasnowolnienia twojej osoby. Rodzicie zaczęliby się bać i miast stopniowo ograniczać swoją władzę, zaczęliby zaciskać pętlę na twojej szyi. Oczywiście nie zdając sobie sprawy z konsekwencji.

Prawnie odpowiadają za ciebie rodzice - jesteś osobą niepełnoletnią. Ale tak naprawdę człowiek sam decyduje i płaci za swoje czyny. Rodzic może chcieć dobrze, ale istnieje limit dla "szczerych chęci". Daj sobie szansę, ale i im. Na twoim miejscu zażądałbym od nich, aby przeczytali ten temat - szczególnie to, co napisałaś. A to z tego względu, iż tutaj mówisz otwarcie, a tam... Kto wie.
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Jak mam namówić rodziców że nie chcę jechać na kolonie?

Post autor: highwind »

Możliwe, że rodzice wcale nie mają tyle parcia na twoją kolonię, co na pobyt w domu bez dzieci :P Może zasugeruj alternatywę - wyjazd do rodziny gdzieś na wieś. I jeszcze z perspektywy dziadka, powiem ci, że kolonia to może być naprawdę świetne przeżycie, tylko niestety trzeba trafić na odpowiednich ludzi - wiem, bo przeżyłem swoją partię takich atrakcji.
ODPOWIEDZ