Białko i temperatura ciała.

W tym miejscu dyskutujemy o zjawisku introwertyzmu, o tym, jak wpłynął on na nasze życie, jakie są wady i zalety bycia introwertykiem.
timmy

Białko i temperatura ciała.

Post autor: timmy »

Siemano,
czytając wiele o introwertyzmie niejednokrotnie spotkałem się z określeniem:

"czasami muszą regulować ilość zjadanego białka oraz temperaturę ciała",

przede wszystkim w książce Marti Olsen Laney: "Introwertyzm to zaleta", ale nigdzie nie mogłem znaleźć "dlaczego?" (nie wiem czy odpowiedź jest w książce bo jestem w trakcie czytania, ponad 1/3 mam za sobą a jej jeszcze nie było) a mnie to bardzo ciekawi, próbowałem szukać w necie ;) ale jak widzę setki stron z medycyny to przytłacza mnie nadmiar tych informacji, chcę konkretnej odpowiedzi a nie powtarzać sobie całą biologię. Tak więc może ktoś z was zna odpowiedź?!?
Będę wdzięczny...
Awatar użytkownika
iksigrekzet
Intromajster
Posty: 517
Rejestracja: 21 lip 2008, 1:32
Płeć: nieokreślona

Re: Białko i temperatura ciała.

Post autor: iksigrekzet »

Powiem szczerze: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
I też chętnie się dowiem o co chodzi :D
Sułtan.
timmy

Re: Białko i temperatura ciała.

Post autor: timmy »

Wygląda na to, że nikt nie zna odpowiedzi... Pytanie jest trudniejsze niż myślałem... :/ Nawet na Wikipedii nie jest to zweryfikowane:
:arrow: http://pl.wikipedia.org/wiki/Introwersja
Awatar użytkownika
Kamil
Rozkręcony intro
Posty: 338
Rejestracja: 01 lip 2009, 22:52
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Białko i temperatura ciała.

Post autor: Kamil »

Sprawę poruszyłem w innym temacie, ale wychodząc od artykułu na wikipedii o ekstrawertykach: "U ekstrawertyków dominuje część współczulna autonomicznego układu nerwowego, w związku z tym mogą [...] mieć wysoki poziom energii i nie musieć jeść tak często, jak introwertycy". Należy zadać sobie pytanie o co chodzi z tymi różnymi układami nerwowymi.
"Przestrzenią ducha, gdzie może on rozwinąć skrzydła, jest cisza "- Antoine de Saint-Exupéry

"Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Ekstrawertyka, to znaczy, że go nie słuchałeś.
Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Introwertyka, to znaczy, że go nie zapytałeś."
Awatar użytkownika
Inno
Legenda Intro
Posty: 1214
Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Warszawa

Re: Białko i temperatura ciała.

Post autor: Inno »

Kamil pisze: Należy zadać sobie pytanie o co chodzi z tymi różnymi układami nerwowymi.
"Skąd bierze się nasz temperament? Wszystko zaczyna się od genów, gdyż to one nas kształtują. [...] Jak geny wpływają na nasz temperament? Różnice są spowodowane głównie przez procesy neurochemiczne. [...] Badania wykazały, że w mózgu istnieją oddzielne szlaki dla różnych neuroprzekaźników. W wielu badaniach śledzono przebieg szlaków mózgowych w powiązaniu z zagadnieniem osobowości introwersyjnej i ekstrawersyjnej. [...]

Po pierwsze, okazało się, że u introwertyków do mózgu dopływa w i ę c e j krwi niż u ekstrawertyków. Większy napływ krwi oznacza silniejszą wewnętrzną stymulację.[...] Ten obszar staje się bardziej wrażliwy. [...] Po drugie, krew introwertyków i ekstrawertyków płynęła innymi szlakami. Badaczka stwierdziła, że u introwertyków ten szlak jest bardziej skomplikowany. Krew dopływała u nich głównie do obszarów odpowiedzialnych za aktywność wewnętrzną, taką jak: zapamiętywanie, rozwiązywanie problemów i planowanie. Ten szlak jest długi i skomplikowany. W trakcie eksperymentu introwertycy zajmowali się własnymi wewnętrznymi myślami i uczuciami.[...]

U ekstrawertyków krew płynęła głównie do obszarów odpowiedzialnych za przetwarzanie informacji dostarczanych przez zmysł wzroku, słuchu, dotyku i smaku (węchu nie). Ich główny szlak przepływu krwi jest krótki i mniej skomplikowany. Ekstrawertycy zajmowali się tym, co się działo w laboratorium. Wchłaniali informacje sensorycznie.

Badania te potwierdziły główną koncepcję wysuwaną przy rozwiązywaniu zagadki różnych temperamentów introwertyków i ekstrawertyków. Doktor Johnson wysnuła z nich wniosek, że różnice w zachowaniach introwertyków i ekstrawertyków wynikają z korzystania z różnych szlaków w mózgu, co wpływa na to, gdzie kierujemy swoją uwagę – do wewnątrz czy na zewnątrz. [...]

Oprócz tego, że krew w mózgu intro. i ekstra. płynie różnymi szlakami, każdy z tych szlaków wymaga innego neuroprzekaźnika. [...]

Szlaki używane przez ekstrawertyków są aktywowane przez dopaminę. Dopamina jest bardzo ważnym neuromediatorem chemicznym, mającym wpływ na motorykę, uwagę, stany gotowości i uczenie się. [...] Skoro ekstrawertycy mają niską wrażliwość na dopaminę i potrzebują dużych jej ilości, skąd ją uzyskują? Niektóre obszary mózgu wydzielają pewne ilości dopaminy. Jednak ekstrawertycy potrzebują jej pomocnika, adrenaliny, wydzielanej w wyniku aktywności przez współczulny układ nerwowy, żeby mózg wyprodukował więcej dopaminy. Dlatego im bardziej aktywne jest zachowanie ekstrawertyka, tym więcej wydziela się dopaminy i doświadcza on więcej przypływów szczęścia. Ekstrawertycy czują się dobrze, kiedy mają dokąd pójść i z kim się spotkać.

Natomiast introwertycy są bardzo wrażliwi na działanie dopaminy. Jej nadmiar powoduje u nich poczucie nadmiernej stymulacji. U introwertyków na dominującym szlaku nerwowym wykorzystywany jest inny neuroprzekaźnik – acetylocholina.[...] Acetylocholina, podobnie
jak dopamina, jest ważnym neuromediatorem chemicznym mającym wpływ na istotne funkcje naszego ciała i mózgu. Aktywuje ruchy dowolne oraz oddziałuje na naszą zdolność skupiania uwagi, uczenia się (szczególnie naukę percepcyjną), zachowania spokojnej gotowości i korzystania z pamięci długoterminowej. Ponadto powoduje uczucie zadowolenia, kiedy myślimy i odczuwamy. [...] Zatem introwertycy potrzebują określonej ilości dopaminy – nie za dużo i nie za mało – oraz dość wysokiego poziomu acetylocholiny, żeby odczuwać spokój i nie doświadczać stanów depresyjnych i lękowych. Jest to dość wąska strefa komfortu.

Odkrycie, które neuroprzekaźniki wykorzystują introwertycy i ekstrawertycy, ma decydujące znaczenie, gdyż kiedy te związki są wydzielane do mózgu, oddziaływają również na autonomiczny układ nerwowy, który łączy nasz umysł z ciałem i w dużej mierze wpływa na nasze decyzje dotyczące zachowania i reakcji na świat. [...]”

Z: "Introwertyzm to zaleta" Marti Olsen Laney
Obrazek
kosmita
Intro-wyjadacz
Posty: 411
Rejestracja: 19 lis 2008, 17:08
Płeć: nieokreślona

Re: Białko i temperatura ciała.

Post autor: kosmita »

Propo temperatury, mi bardzo często jest za ciepło. Nie lubię lata, ponieważ na dworze jest ciepło. Uwielbiam zimę, bo wtedy na zewnątrz (oczywiście w kurtce, choć na przykład z odkrytą głową) czuję się komfortowo. Z drugiej strony, jak mierzę temperaturę ciała to zazwyczaj mam 37 stopni Celsjusza - to może być pewne wyjaśnienie. Nie wiem co kryje się pod pojęciem "regulacja temperatury ciała", ale nigdy z własnej woli nie zmieniałem temperatury swego ciała.
szukam
Awatar użytkownika
Kamil
Rozkręcony intro
Posty: 338
Rejestracja: 01 lip 2009, 22:52
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Białko i temperatura ciała.

Post autor: Kamil »

Ja też lubię zimę...
"Przestrzenią ducha, gdzie może on rozwinąć skrzydła, jest cisza "- Antoine de Saint-Exupéry

"Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Ekstrawertyka, to znaczy, że go nie słuchałeś.
Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Introwertyka, to znaczy, że go nie zapytałeś."
Awatar użytkownika
Inno
Legenda Intro
Posty: 1214
Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Warszawa

Re: Białko i temperatura ciała.

Post autor: Inno »

A mnie w zimę jest zimno :P
Temperaturę ciała mam normalną, ale gorączek powyżej 37,3 stopni C. nie miewam (to już rzadki max).
Obrazek
Awatar użytkownika
Aria
Intronek
Posty: 43
Rejestracja: 01 lis 2009, 14:21
Płeć: nieokreślona

Re: Białko i temperatura ciała.

Post autor: Aria »

timmy pisze:Siemano,
czytając wiele o introwertyzmie niejednokrotnie spotkałem się z określeniem:

"czasami muszą regulować ilość zjadanego białka oraz temperaturę ciała",

przede wszystkim w książce Marti Olsen Laney: "Introwertyzm to zaleta", ale nigdzie nie mogłem znaleźć "dlaczego?" (nie wiem czy odpowiedź jest w książce bo jestem w trakcie czytania, ponad 1/3 mam za sobą a jej jeszcze nie było) a mnie to bardzo ciekawi, próbowałem szukać w necie ;) ale jak widzę setki stron z medycyny to przytłacza mnie nadmiar tych informacji, chcę konkretnej odpowiedzi a nie powtarzać sobie całą biologię. Tak więc może ktoś z was zna odpowiedź?!?
Będę wdzięczny...
Odpowiedź znajduję się w książce Marti Olsen Laney "Introwertyzm to zaleta" na stronach 266-267.
Dla tych, którzy nie mają dostępu do książki, przytoczę odpowiedni fragment. Nie jest to, co prawda, dosłowny cytat, bo korzystam tylko z notatek, ale myślę, że zadowoli spragnionych wiedzy w tym temacie.

Neuroprzekaźniki, takie jak acetylocholina, serotonina i dopamina, muszą być utrzymane na właściwym poziomie, jest to warunek komfortu psychicznego introwertyków.
Jeśli nie chcemy brać leków (a także pić nałogowo kawy, pić alkoholu itd) musimy dbać o zdrowie fizyczne po przez:
-odżywianie;
-sen;
-aktywność fizyczną.

/tak w ramach nawiązania do niedawno założonego tematu na tym forum - jak się okazuje, takie na pozór nieistotne aspekty, także mogą wpływać na samopoczucie introwertyków/

Ze względu na orientację naszego układu nerwowego, introwertycy szybko metabolizują pokarmy. Szybko "wyparowuje" wytworzona, w procesie odżywiania, energia. Przy takim szybkim cyklu trudno jest nam utrzymać poziom glukozy we krwi na stałym poziomie. Dlatego należy jeść regularnie niewielkie porcje w ciągu dnia, zapewniając organizmowi stały dopływ składników odżywczych.

Z książki Jeana Cartera "Nasz wspaniały mózg":
"Rodzaj neuroprzekaźników wytworzonych i uwalnianych przez nasze neurony oraz ich miejsce przeznaczenia w mózgu zależy w ogromnym stopniu od tego co jemy. To oznacza, że pokarm jest bardzo ważnym regulatorem pracy mózgu".

A więc:
Aby podnieść poziom ACETYLOCHOLINY (neuroprzekaźnik odpowiadający, między innymi, za zdolność uczenia się, zapamiętywania, koordynację ruchową) musimy jeść:
ryby (takie jak łosoś, śledź, makrela, sardynka itd - czyli te zawierające kwasy tłuszczowe omega 3), żółtka jaj, mięso, sery, brokuły, kapustę, kalafior, lecytynę.

Aby podnieść poziom SEROTONINY (dzięki temu neuroprzekaźnikowi uspokajamy się; serotonina jest głównym elementem budulcowym aminokwasu o nazwie Tryptofan, który dostarczamy organizmowi w postaci węglowodanów) należy jeść węglowodany, które stopniowo uwalniają glukozę (czyli słodycze i owoce odpadają), gdyż wtedy zwiększenie poziomu cukru i serotoniny następuje powoli (nie jesteśmy narażeni na wahania nastroju).
Najlepsze pory dnia na jedzenie węglowodanów:
- późne popołudnie - żeby się uspokoić;
- tuż przed snem - żeby lepiej zasypiać (introwertycy mają problemy z zasypianiem, gdyż do ich mózgu dopływa więcej krwi).

DOPAMINA (neuroprzekaźnik, który zwiększa ożywienie i zmniejsza uczucie głodu) /Tu mowa o potrzebie regulowania ilości zjadanego białka/
Jej obecność powoduje u ekstrawertyków przypływ szczęścia, u introwertyków jej nadmiar powoduje poczucie nadmiernej stymulacji, /Szerzej o tym w cytacie przytoczonym przez Inno/ lecz niedobór może doprowadzić do ospałości, poczucia bezsensu i nieszczęścia, braku koncentracji i uwagi, powoduje ataki głodu i zamknięcie się w sobie. Dopamina jest głównym elementem aminokwasu o nazwie tyrozyna, który uwalnia się do krwiobiegu, gdy jemy białka. Białka zaspakajają głód i dodają energii mózgowi, warto je jeść na początku każdego posiłku. Znajdziemy je w rybach, mięsie, produktach mleczarskich, nasionach roślin strączkowych i orzechach.

Autorka zaleca picie dużej ilości wody, bo jeśli dopuścimy do odwodnienia organizmu nasza energia gwałtownie odpłynie.

Jeśli interesuje was wpływ snu i aktywności fizycznej na samopoczucie introwertyków wg teorii Laney to mogę jeszcze o tym napisać. Oczywiście lepiej sięgnąć do książki.
silgar
Introwertyk
Posty: 124
Rejestracja: 06 paź 2009, 0:10
Płeć: nieokreślona

Re: Białko i temperatura ciała.

Post autor: silgar »

Napisz, napisz, napisz... :)

Moja lista książek do przeczytania jest tak długa, że pewnie na te o introwertyzmie nigdy pora nie przyjdzie.

Część tj wiedzy jest mi znana, nawet sobie tran kupiłem. Średnio pomaga. Przede wszystkim zainteresowałby mnie temat jak spać żeby się wyspać. Może to dziwnie brzmi ale nawet jak śpię 8h to i tak często wstaje z 'kacem'...
Awatar użytkownika
Aria
Intronek
Posty: 43
Rejestracja: 01 lis 2009, 14:21
Płeć: nieokreślona

Re: Białko i temperatura ciała.

Post autor: Aria »

A więc specjalnie dla Ciebie Silgar :)
Sen
Laney podkreśla wagę, odpowiedniej, codziennej długości snu (zdaniem ekspertów 7-8 godzin) dla prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu. Najważniejsza jest faza REM, podczas której magazynujemy nasze codzienne doświadczenia w pamięci długotrwałej. Jeśli nie dostarczymy organizmowi dostatecznej ilości snu, możemy stracić ten tak ważny aspekt funkcjonowania snu.
Na ogół introwertykom trudniej jest rano zacząć normalnie funkcjonować, odpowiada za to układ zwolnionych obrotów. Potrzebujemy naturalnego światła poranka, szczególnie jasnego światła poranka, żeby całkowicie się przebudzić. Naukowcy odkryli, że jeśli po przebudzeniu, przez co najmniej 15 minut, badani przebywali w jasnym świetle poranka, mieli więcej energii przez cały dzień. Naturalne światło jest szczególnie ważne dla introwertyków, gdyż za nasze funkcjonowanie odpowiedzialna jest mniej aktywna część układu nerwowego. Naturalne światło reguluje poziom hormonu zwanego melatoniną, który wpływa na nastrój i rytm snu /Może problem tkwi w poziomie melatoniny Silgar/. Zimą sytuacja staje się szczególnie trudna (depresja zimowa).
Wskazówki:
- introwertycy są zazwyczaj dość wrażliwi na kofeinę, zatem pij kawę tylko rano;
- załóż matowe żaluzje na okna sypialni i stosuj zatyczki do uszu lub słuchaj uspokajającej muzyki;
- wynieś telewizor z sypialni. Sytuacją idealną byłoby gdyby sypialnia kojarzyła się nam wyłącznie ze snem;
- stwórz sobie uspokajający rytuał układania się do snu oraz kładź się i wstawaj codziennie o tej samej porze;
- zadbaj o to, aby w sypialni było chłodno;
- jeśli nie możesz zasnąć, głęboko oddychaj i wytłumacz sobie, że pomagasz swojemu organizmowi;
- w pracy i w domu staraj się siadać przy oknie;
- unikaj światła świetlówki;
- rób sobie krótkie przerwy, żeby wyjść na zewnątrz budynku i złapać trochę światła dziennego.

Z książki „Jak spać zdrowo, smacznie i bez leków” Laurela Vukovica
„Ustal stałą porę kładzenia się wieczorem i wstawania rano nawet w weekendy i w czasie wakacji. Chociaż kuszące jest odsypianie, gdy nadarza się taka okazja, to lepiej przyzwyczaić organizm do wybudzania się w konkretnym czasie (…)
Należy unikać drzemek w ciągu dnia, gdyż prowokują bezsenność w nocy. (…)
Godzinę przed snem zrelaksuj się. Poczytaj książkę, posłuchaj wyciszającej muzyki, pomedytuj, poćwicz jogę. (…)
Ćwicz codziennie – przynajmniej przez pół godziny. (…) Badania dowodzą, że ćwiczenia są tak skuteczne w promowaniu zdrowego snu jak leki recepturowe.”

Wracając do "Introwertyzm to zaleta" ...

Ćwiczenia fizyczne a introwertyzm – kilka podstawowych informacji:
- Introwertycy są z reguły mniej ruchliwi niż ekstrawertycy, często nie odczuwają potrzeby aktywności fizycznej;
- Ćwiczenia są potrzebne introwertykom dlatego, że zwiększają dopływ tlenu do mózgu, co powoduje lepsza działanie pamięci i neuroprzekaźników. Wzmacniają serce i płuca oraz ogólną kondycje dodając wigoru.
- Ponieważ aktywność fizyczna nie daje nam takiej przyjemności jak ekstrawertykom, aby się nie zniechęcić po każdej porcji ćwiczeń warto przyznać sobie nagrodę.

Jeszcze trochę o temperaturze

Zdaniem Laney introwertycy łatwiej marzną i się przeziębiają. Mają zazwyczaj niższą temperaturę ciała niż przeciętne 36.6°C. Wiąże się to z naszym układem „zwolnionych obrotów”, który tłoczy krew z kończyn do organów wewnętrznych, wspomagając trawienie pokarmów. Dzięki temu mamy szybszy metabolizm, ale z kolei mniej krwi rozgrzewa nam dłonie i stopy. Fakt, że jest nam zimno (przynajmniej niektórym, w moim przypadku tak właśnie jest) sprawia, że jeszcze trudniej jest nam zmobilizować się do działania i wyjściem z domu.
Latem, jak się okazuje, nie jest lepiej. Introwertycy mniej pocą się niż ekstrawertycy, w związku z czym, mechanizm obniżania temperatury ciała nie działa tak efektywnie jak u ekstrawertyków. Każdy ruch staje się problemem, a trybiki w mózgu zacierają się z przegrzania.
Jak radzić sobie w takiej sytuacji, w jaki sposób regulować temperaturę swojego ciała?
Autorka podaje kilka wskazówek:
- powinniśmy ubierać się warstwowo, możemy w ten sposób łatwo dostosować ubiór do temperatury ciała;
- mamy zabierać ze sobą dodatkowy sweter lub marynarkę, nawet jeśli sądzimy, że nie będą nam przydatne.
- w lecie musimy zadbać o to aby, w miarę możliwości, mieć stale dopływ świeżego powietrza.

Jak widać nie ma cudownej recepty - większość rad jest typowo zdroworozsądkowych.
Chociaż jeśli chodzi o spożywanie białka to u siebie zauważyłam, że pomaga.
kosmita
Intro-wyjadacz
Posty: 411
Rejestracja: 19 lis 2008, 17:08
Płeć: nieokreślona

Re: Białko i temperatura ciała.

Post autor: kosmita »

Aria pisze:- załóż matowe żaluzje na okna sypialni i stosuj zatyczki do uszu lub słuchaj uspokajającej muzyki;
- wynieś telewizor z sypialni. Sytuacją idealną byłoby gdyby sypialnia kojarzyła się nam wyłącznie ze snem;
- stwórz sobie uspokajający rytuał układania się do snu oraz kładź się i wstawaj codziennie o tej samej porze;
- zadbaj o to, aby w sypialni było chłodno;
- jeśli nie możesz zasnąć, głęboko oddychaj i wytłumacz sobie, że pomagasz swojemu organizmowi;
- w pracy i w domu staraj się siadać przy oknie;
- unikaj światła świetlówki;
- rób sobie krótkie przerwy, żeby wyjść na zewnątrz budynku i złapać trochę światła dziennego.
- unikaj wujków dobra rada
szukam
silgar
Introwertyk
Posty: 124
Rejestracja: 06 paź 2009, 0:10
Płeć: nieokreślona

Re: Białko i temperatura ciała.

Post autor: silgar »

Ale kiedy ja sam jestem wujkiem ;)

Nie no, dzięki, sporo dobrych informacji. Zawsze uważałem, że świetlówki są feee, teraz już wiem dlaczego... Tylko jak sypialnia ma mi się kojarzyć ze snem jak to mój cały świat:)
Awatar użytkownika
Aria
Intronek
Posty: 43
Rejestracja: 01 lis 2009, 14:21
Płeć: nieokreślona

Re: Białko i temperatura ciała.

Post autor: Aria »

zarat pisze:unikaj wujków dobra rada
W tym wypadku to raczej ciotek.
Awatar użytkownika
Inno
Legenda Intro
Posty: 1214
Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Warszawa

Re: Białko i temperatura ciała.

Post autor: Inno »

Aria pisze:- Sytuacją idealną byłoby gdyby sypialnia kojarzyła się nam wyłącznie ze snem;
Mieszkańcy kawalerek mają przesr... :P
Obrazek
ODPOWIEDZ