Nazywam się Zosia, mam 27 lat i mieszkam we Wrocławiu. Zajrzałam tutaj z ciekawości, a także potrzeby znalezienia jakiegoś potwierdzenia, że nie jestem jakąś pokrętną samotniczką.
w skrócie - ja i mój chłopak przeciwko światu


Skąd ja to znam? Nawet gdy to nie depresja tylko tymczasowe gorsze samopoczucie, to i tak takie gadanie jest równie głupie jak mówienie choremu żeby zaczął być zdrowy.
Nie jesteś w tym jedyna, ja czuję że kiedyś nie będzie już innego wyjścia niż rzucić wszystko, spakować walizkę i zostawić za sobą teraźniejszość
Amen. Próba wytłumaczenia tego drugiej osobie jest bezskuteczna.
Czuję podobnie. Obyśmy tylko nie skończyli jak bohater Into the Wild.
Ja już od dawna o tym myślę. Wizja wstawania dzień dzień do pracy, przez najbliższe 50 lat, żeby ktoś na mnie zarabiał, jakoś nie za bardzo mi pasuje. Uważam, że świat ma o wiele więcej do zaoferowania
Całkowicie się z Tobą zgadzam z jednym małym wyjątkiem - mnie bardziej pociąga Ameryka Północna. Chciałabym kiedyś trafić na Alaskę.Tomek0 pisze: ↑06 sty 2018, 10:28Ja już od dawna o tym myślę. Wizja wstawania dzień dzień do pracy, przez najbliższe 50 lat, żeby ktoś na mnie zarabiał, jakoś nie za bardzo mi pasuje. Uważam, że świat ma o wiele więcej do zaoferowaniaLepiej żyć biedniej i mniej wygodniej, ale za to szczęśliwie i tak jak chcemy, a nie tak jak nakazują nam to różne śmieszne normy społeczne. Kiedyś myślałem o Ameryce Południowej, ciekawie byłoby zaszyć się tam gdzieś w górach i asymilować z tubylcami
![]()
Nie oglądałem niestety tego filmu, ale patrząc po tematyce, to na pewno warto go zobaczyć.
Ameryka Północna, to też ciekawy kierunek. Alaskę chętnie bym kiedyś odwiedził, ale na dłuższą metę wydaje mi się jednak, że to trochę zbyt zimny klimat jak dla mnie. Chciałbym kiedyś za co to trafić do Nowej Zelandii, fajny kraj, z sensownym prawem i wspaniałą przyrodą. Tak na prawdę jest masa miejsc, które dobrze byłoby odwiedzić, więc tym bardziej nie da się przewidzieć gdzie skończymy przyszłości. W ogóle co do przyszłości, to życie nauczyło mnie, że nie ma co robić zbyt wielkich planów długoterminowych
Ja z kolei nie przepadam za gorącem, zima to moja ulubiona pora roku, więc Alaska całkowicie mi odpowiada. Nowa Zelandia zafascynowała mnie głównie dzięki filmom Petera Jacksona, nie ma chyba lepszej reklamy.Tomek0 pisze: ↑06 sty 2018, 12:09Ameryka Północna, to też ciekawy kierunek. Alaskę chętnie bym kiedyś odwiedził, ale na dłuższą metę wydaje mi się jednak, że to trochę zbyt zimny klimat jak dla mnie. Chciałbym kiedyś za co to trafić do Nowej Zelandii, fajny kraj, z sensownym prawem i wspaniałą przyrodą. Tak na prawdę jest masa miejsc, które dobrze byłoby odwiedzić, więc tym bardziej nie da się przewidzieć gdzie skończymy przyszłości. W ogóle co do przyszłości, to życie nauczyło mnie, że nie ma co robić zbyt wielkich planów długoterminowych![]()
Nadmierne gorąco, to też nic dobrego, ale jednak wolę jak jest cieplej niż zimniejNowokaina pisze: ↑06 sty 2018, 13:42Ja z kolei nie przepadam za gorącem, zima to moja ulubiona pora roku, więc Alaska całkowicie mi odpowiada. Nowa Zelandia zafascynowała mnie głównie dzięki filmom Petera Jacksona, nie ma chyba lepszej reklamy.
Co do planów długoterminowych, takowych nigdy nie miałam. Nawet w ciągu jednego dnia wiele może się zmienić![]()
Zdaję sobie sprawę z tego, że należę do małej grupki ludzi, którzy wolą zimniejszą aurę. A skoro mówimy o Nowej Zelandii to, moim zdaniem, warta odwiedzenia jest także Australia. Wychodzi na to, że wszystkie miejsca z dala od Starego Kontynentu są interesujące hahaTomek0 pisze: ↑06 sty 2018, 15:42Nadmierne gorąco, to też nic dobrego, ale jednak wolę jak jest cieplej niż zimniejZima ma swoje uroki byleby tylko nie trwała za długo, taka jak w tym roku bardzo mi odpowiada. Tyle że zimą są krótkie dni, do tego zimno, czasem wręcz bardzo zimno. Biała czapa śniegu na wszystkim dookoła ma swój klimat, ale z zielenią roślin wg. mnie nie wygra.
Alaska na pewno warta odwiedzenia, ma sporo na zaoferowania. Ja kiedyś na uczelnie musiałem przygotować dość obszerny materiał na temat Nowej Zelandii i od tej pory wiem już, że kiedyś chciałbym tam się wybrać. Mają tam góry, ocean, lasy deszczowe i lodowiec w jednym kraju, więc na pewno jest co robić![]()
Ja powiedziałbym, że nawet nie w ciągu jednego dnia, a jednej chwili może się na prawdę sporo zmienić...
Nie wywołuj wilka z lasu
Wydaje mi się, że normalność dla nas jest tutaj więc dobrze że wpadłaś. Sądzę, koty też nie mają nic przeciwko temushani pisze: ↑04 sty 2018, 15:50Hej
Nazywam się Zosia, mam 27 lat i mieszkam we Wrocławiu. Zajrzałam tutaj z ciekawości, a także potrzeby znalezienia jakiegoś potwierdzenia, że nie jestem jakąś pokrętną samotniczką.
w skrócie - ja i mój chłopak przeciwko światuno i nasze koty. Chciałabym to jakoś rozwinąć i oto jestem
![]()
okrutny ludziu właśnie zrujnowałeś moje marzeniaRlynx pisze: ↑18 sty 2018, 11:51Wydaje mi się, że normalność dla nas jest tutaj więc dobrze że wpadłaś. Sądzę, koty też nie mają nic przeciwko temushani pisze: ↑04 sty 2018, 15:50Hej
Nazywam się Zosia, mam 27 lat i mieszkam we Wrocławiu. Zajrzałam tutaj z ciekawości, a także potrzeby znalezienia jakiegoś potwierdzenia, że nie jestem jakąś pokrętną samotniczką.
w skrócie - ja i mój chłopak przeciwko światuno i nasze koty. Chciałabym to jakoś rozwinąć i oto jestem
![]()
. Nie wydają tu tylko potwierdzenia normalności na piśmie
.