Ciemne strony będą, jak trzeba będzie posprzątać. Jedna osoba: 'Syf jest!", a druga: "No co ty, jeszcze czysto".iksigrekzet pisze:Oczywiście nie obywa się bez ciemnych stron, ale zarzućmy na to zasłonę milczenia
Mieszkanie w pojedynkę vs. mieszkanie z kimś
- Inno
- Legenda Intro
- Posty: 1214
- Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mieszkanie w pojedynkę vs. mieszkanie z kimś
- iksigrekzet
- Intromajster
- Posty: 517
- Rejestracja: 21 lip 2008, 1:32
- Płeć: nieokreślona
- Inno
- Legenda Intro
- Posty: 1214
- Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mieszkanie w pojedynkę vs. mieszkanie z kimś
Kłopoty w raju? ;>iksigrekzet pisze:Toś kurde trafiła w porę z tym tekstem...
- iksigrekzet
- Intromajster
- Posty: 517
- Rejestracja: 21 lip 2008, 1:32
- Płeć: nieokreślona
Re: Mieszkanie w pojedynkę vs. mieszkanie z kimś
Mieszkam z rodzicami. Chcialabym mieszkač sama we wlasnym domu,tak się sklada ze nasz domek znajduje się za miastem,więc miejsce jest w porządku. Rodzice nie są mlodzi,więc mam nadzieję,ze dlugo tu nie będą mieszkač.
Re: Mieszkanie w pojedynkę vs. mieszkanie z kimś
Ja od kilku lat mam już taką swoją wymarzoną wizję siebie w przyszłości. Po całym dniu pracy wracam do małego, ale przytulnego, ale pustego (co najwyżej załatwię sobie psa jakiegoś) mieszkania i robię wszystko co mi się tylko podoba. Dzielenie z kimś mieszkania zawsze ogranicza, a tego chyba nikt nie lubi.
Nie wierzę w to co czytam.es_pada pisze:Rodzice nie są mlodzi,więc mam nadzieję,ze dlugo tu nie będą mieszkač.
"Achilles miał tylko piętę Achillesa. Ja mam całe ciało Achillesa. "
- Inno
- Legenda Intro
- Posty: 1214
- Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mieszkanie w pojedynkę vs. mieszkanie z kimś
Moim zdaniem, mieszkanie z psem mocno ogranicza.paranoik pisze:(co najwyżej załatwię sobie psa jakiegoś) mieszkania i robię wszystko co mi się tylko podoba. Dzielenie z kimś mieszkania zawsze ogranicza, a tego chyba nikt nie lubi.
Re: Mieszkanie w pojedynkę vs. mieszkanie z kimś
Mieszkanie z siostra w jednym pokoju wspominam jak koszmar heh dzięki mnie ona może też bo byłam czasem zrzędliwa i naburmuszona bo ktoś oto zaburza moją przestrzeń:) więc jedynym wyjsciem było rozdzielenie nas sklejkową ścianą (na szczescie pokój był duży;) i tak oto odzyskalam skrawek swojej przestrzeni to mi jednak nie wystarczało tak na prawde bo zawsze ktos sie krzątał, jak to w domu bywa:)
Obecnie mieszkam z chłopakiem już hoho albo jeszcze dlużej hmm nie powiem czasem mam wieeeelką ochotę pobyć sama ze sobą ale 2-3 h w zupełności mi wystarczają po tym czasie przyjmuję go z otwartymi ramionami, nagle jestem miła i otwarta na propozycje heh:)
Obecnie mieszkam z chłopakiem już hoho albo jeszcze dlużej hmm nie powiem czasem mam wieeeelką ochotę pobyć sama ze sobą ale 2-3 h w zupełności mi wystarczają po tym czasie przyjmuję go z otwartymi ramionami, nagle jestem miła i otwarta na propozycje heh:)
Re: Mieszkanie w pojedynkę vs. mieszkanie z kimś
Ogranicza? Na pewno wiąże się z jakimiś tam obowiązkami, ale w zamian za te obowiązki dostajemy bardzo miłe towarzystwo Psy w przeciwieństwie do ludzi mają jedną bardzo ważną zaletę - potrafią milczeć.Inno pisze:Moim zdaniem, mieszkanie z psem mocno ogranicza.paranoik pisze:(co najwyżej załatwię sobie psa jakiegoś) mieszkania i robię wszystko co mi się tylko podoba. Dzielenie z kimś mieszkania zawsze ogranicza, a tego chyba nikt nie lubi.
"Achilles miał tylko piętę Achillesa. Ja mam całe ciało Achillesa. "
- Inno
- Legenda Intro
- Posty: 1214
- Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mieszkanie w pojedynkę vs. mieszkanie z kimś
Introwertycy też potrafią. :wink: Niektóre psy za to mogą szczekać jak szalone, a pyska im nie zwiążesz. Znam takiego i nie wytrzymałabymparanoik pisze:Inno pisze:Psy w przeciwieństwie do ludzi mają jedną bardzo ważną zaletę - potrafią milczeć.
Re: Mieszkanie w pojedynkę vs. mieszkanie z kimś
Wykastrować!!Inno pisze:Introwertycy też potrafią. :wink: Niektóre psy za to mogą szczekać jak szalone, a pyska im nie zwiążesz. Znam takiego i nie wytrzymałabym
"Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się trudności... nie znane w żadnym innym ustroju"
"The nine most terrifying words in the English language are: 'I'm from the government and I'm here to help.'"
"The nine most terrifying words in the English language are: 'I'm from the government and I'm here to help.'"
Re: Mieszkanie w pojedynkę vs. mieszkanie z kimś
A z tym to akurat nie byłoby problemu, dobrałbym sobie pieska zgodnie z charakterem pana - mądrego Na pewno łatwiej znaleźć sobie takiego lokatora niż introwertyka z krwi i kości.
"Achilles miał tylko piętę Achillesa. Ja mam całe ciało Achillesa. "
- Inno
- Legenda Intro
- Posty: 1214
- Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mieszkanie w pojedynkę vs. mieszkanie z kimś
Ale to suka. :razz:MetalMan pisze:Wykastrować!!
Łatwiej znaleźć psa-introwertyka niż człowieka-introwertyka?paranoik pisze:Na pewno łatwiej znaleźć sobie takiego lokatora niż introwertyka z krwi i kości.
Re: Mieszkanie w pojedynkę vs. mieszkanie z kimś
Gdy byłam mała, mieszkałam w pokoju ze starszym o 9 lat bratem. Wspominam bardzo dobrze ten okres, bo to był jedyny okres w życiu, gdy miałam dobry kontakt z nim. Mieliśmy w pokoju rybki, czasem jego dziewczynę (:) ), a to że puszczał na cały regulator muzykę gdy zasypiałam nie przeszkadzało mi w najmniejszym stopniu, ale mogę powiedzieć, że w jakiś sposób wpłynęło na moje dzisiejsze upodobania muzyczne, za co jestem mu wdzięczna.
Potem, gdy się wyprowadził zostałam w tamtym pokoju sama i powstała moja mała samotnia. Nie lubię gdy ktoś zakłóca spokój w mojej samotni. Od kilku miesięcy mieszkam w akademiku, mieszkałam sama w 2osobowym pokoju, bo współlokatorka zaginęła w akcji bałam się strasznie tego, że z kimś obcym będę musiała mieszkać, a tu ulga. Jednak od 2 miesięcy mam inną współlokatorkę, zmniejszyła moją przestrzeń życiową, wprowadziło to trochę stresów w moje życie. Nie jestem osobą potrafiącą powiedzieć "nie rób tego/tamtego bo mi to przeszkadza" osobie obcej mi. Więc dzielnie znoszę to co mi nie pasuje...
Potem, gdy się wyprowadził zostałam w tamtym pokoju sama i powstała moja mała samotnia. Nie lubię gdy ktoś zakłóca spokój w mojej samotni. Od kilku miesięcy mieszkam w akademiku, mieszkałam sama w 2osobowym pokoju, bo współlokatorka zaginęła w akcji bałam się strasznie tego, że z kimś obcym będę musiała mieszkać, a tu ulga. Jednak od 2 miesięcy mam inną współlokatorkę, zmniejszyła moją przestrzeń życiową, wprowadziło to trochę stresów w moje życie. Nie jestem osobą potrafiącą powiedzieć "nie rób tego/tamtego bo mi to przeszkadza" osobie obcej mi. Więc dzielnie znoszę to co mi nie pasuje...
- qb
- IntroManiak
- Posty: 736
- Rejestracja: 25 maja 2008, 23:36
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Mieszkanie w pojedynkę vs. mieszkanie z kimś
Mieszkam od miesiąca w mieszkaniu z 3 innymi osobami i jest ok, ale to nie jest tak jakbym mieszkał u siebie. Gdybym mógł sobie na to pozwolić to bym wynajął kawalerkę, niestety mnie nie stać.
Trust yourself, no matter what anyone else thinks.