Studia introwertyka

W tym miejscu dyskutujemy o zjawisku introwertyzmu, o tym, jak wpłynął on na nasze życie, jakie są wady i zalety bycia introwertykiem.
Awatar użytkownika
Ausencia
Intromajster
Posty: 503
Rejestracja: 20 lip 2008, 16:08
Płeć: nieokreślona

Re: Studia introwertyka

Post autor: Ausencia »

Dzięki. ;)
Ja naukowcem bardzo chętnie bym została, ale niestety w dziedzinach ścislych jestem totalnym kołkiem. ;p
A mogę wiedziec jakie miałas kierunki do wyboru i jaką filologię studiujesz?
Awatar użytkownika
Inno
Legenda Intro
Posty: 1214
Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Warszawa

Re: Studia introwertyka

Post autor: Inno »

Nie demonizowałabym tak filologii i uczenia się języków. Zamykanie się w sobie z powodu konieczności odezwania się na zajęciach i inne takie, to raczej grożą komuś z fobią społeczną, bądź nieśmiałością. Introwertyzm nie implikuje nieumiejętności czy strachu przed publiczną wypowiedzią, tym bardziej, że grupy ćwiczeniowe chyba nie są znów tak liczne?

Nie wszyscy introwertycy chcą pracować w zamkniętych laboratoriach bez kontaktu z ludźmi. Nauczyciel, terapeuta, polityk też są zawodami wybieranymi przez introwertyków, i to nie z braku laku, ale ze szczerej chęci. Nie każdy intro ma predyspozycje do chemii, fizyki, biologii, matmy itd.

No i nie znoszę egzaminów ustnych, wolę pisemne. ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
higsa
Rozkręcony intro
Posty: 345
Rejestracja: 20 wrz 2009, 20:49
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Higsolandia

Re: Studia introwertyka

Post autor: higsa »

Ausencia pisze:A mogę wiedziec jakie miałas kierunki do wyboru i jaką filologię studiujesz?
Jasne, nie robię z tego tajemnicy, choć reakcje ludzi słyszących jaki kierunek studiuje są trochę dziwne.
No wiec studiuję filologię rosyjską, a oprócz tego dostałam się na pielęgniarstwo i biologię i o ile pielęgniarstwa mi nie szkoda, to ta biologia za mną chodzi non stop, choć pewnie studiując biologię bym sobie w brodę pluła czemu nie poszłam na filo. No cóż już takie życie , że dobrze tam gdzie nas nie ma :cry:
Ostatnio zmieniony 30 wrz 2009, 13:19 przez higsa, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Inno
Legenda Intro
Posty: 1214
Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Warszawa

Re: Studia introwertyka

Post autor: Inno »

hiksa, ukończysz filologię i pójdziesz na biologię. A co, raz się żyje. :)
Obrazek
Awatar użytkownika
higsa
Rozkręcony intro
Posty: 345
Rejestracja: 20 wrz 2009, 20:49
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Higsolandia

Re: Studia introwertyka

Post autor: higsa »

Dzięki za pomysł :D ale jak skończę filo to pójdę na fizykę to już postanowione :mrgreen:
A swoją drogą czy inni introwertycy tez mają taki problem z określeniem tego co ich kręci? bo mnie studia są wstanie zainteresować na max 3 lata czyli idealnie żeby zrobić licencjat i dalej ruszyć inną drogą :)
potem zwyczajnie się nudzę i tracę chęci do zgłębiana tematu.
Awatar użytkownika
Ausencia
Intromajster
Posty: 503
Rejestracja: 20 lip 2008, 16:08
Płeć: nieokreślona

Re: Studia introwertyka

Post autor: Ausencia »

Tzn, ja mam problem z ogólnie podejmowaniem decyzji. Ale za to jak już coś po długich a ciężkich postanowię, to zwykle nie żałuję.
Co do wyboru studiów, miałam spory dylemat, ale było mi o tyle łatwiej, że wszystkie kierunki dotyczyły niejako jednej sfery. I wszystkie były równie niepraktyczne. ;D

Też się szybko nudzę. Potrzebuję zmian, a równoczesnie się ich obawiam - okropnie męcząca sprawa. ;I
Awatar użytkownika
higsa
Rozkręcony intro
Posty: 345
Rejestracja: 20 wrz 2009, 20:49
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Higsolandia

Re: Studia introwertyka

Post autor: higsa »

To jeśli to nie tajemnica, zdradź miedzy czym a czym się wahałaś?
Awatar użytkownika
Ausencia
Intromajster
Posty: 503
Rejestracja: 20 lip 2008, 16:08
Płeć: nieokreślona

Re: Studia introwertyka

Post autor: Ausencia »

Między polonistyką nienauczycielską a kilkoma innymi filologiami (m.in slawistyką).
Kori
Pobudzony intro
Posty: 141
Rejestracja: 19 sty 2009, 22:38
Płeć: nieokreślona

Re: Studia introwertyka

Post autor: Kori »

Mogę się dołączyć do dyskusji? Miło się czyta, jak piszecie o tak różnych kierunkach. W moim kręgu, i ojciec, i wujo, i dziadzio, i co niektórzy koledzy nie widzą innej drogi jak studia matematyczne/fizyczne. Niektórzy nawet nie znając moich zainteresowań, umiejętności, zapatrywań orzekają, że Automatyka-robotyka, tylko ten kierunek lub jemu podobne. Bo łatwo się dostać, bo duża kasa, bo pewna robota...paranoja. A kiedy już się z którymś z nich podzielę moimi zapatrywaniami na inne kierunki (Psychologia albo ASP), to zaraz się okazuje, że po takich studiach to ja pracy nie znajdę, że tych plastyków i psychologów to kupy się gromadzą bezrobotnych. I kto tu mówi prawdę? Czy naprawdę jest tak źle, że ścisły kierunek jest jedynym słusznym? Wy tu w ogóle o tym nie wspominacie. To chyba zależy od środowiska, doświadczenia rodziców, to, jak się widzi przyszłość. I tak wolałbym np. pójść na tę psychologię i potem nie mieć za wiele pieniędzy, ale za to spełniać się w jakiś sposób. W matematyce się nie spełnię w ogóle. Czy ktokolwiek się rajcuje specjalnie matematyką?

A co myślicie o studiach na ASP? Mi się wydaje, że jeśli ma się zdolną rękę, to doskonalić się można samemu, samemu później tworzyć i wystawiać? Chociaż pewnie takie studia też coś dają, a może nie? Nie wiem. Wydaje mi się, że trzeba naprawdę tworzyć wiele, być wciągniętym, zakochanym w tworzeniu, by udać się na ten kierunek.
Awatar użytkownika
higsa
Rozkręcony intro
Posty: 345
Rejestracja: 20 wrz 2009, 20:49
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Higsolandia

Re: Studia introwertyka

Post autor: higsa »

Pamiętaj, nic na siłę :D
Nigdy w życiu nie idź na studia, które Ci nie leżą tylko dla tego ze starzy tak chcą. Bo z tego i tak nic fajnego nie wyjdzie, skoro się nie będzie robić to co chce. Bo nikt nie zatrudni inżyniera, który wykonuje swoją pracę od niechcenia.
Fakt stwierdzony,że zawody techniczne poszukiwane i kasa jest, ale za 10 lat może już być zupełnie inaczej.
A taki psycholog to jak grabarz zawsze będzie potrzebny :lol:
Co do ASP to wiem ze strasznie trudno się dostać, Trzeba tam mieć jakąś swoją teczkę z pracami niemalże od przedszkola itd. Więc jak masz jeszcze czas to wszystko dokładnie posprawdzaj, jakie warunki przyjęcia itd.
Awatar użytkownika
underdog
Stały bywalec
Posty: 242
Rejestracja: 10 sie 2007, 17:29
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Kraków

Re: Studia introwertyka

Post autor: underdog »

Kori pisze:Czy ktokolwiek się rajcuje specjalnie matematyką?
Można się rajcować matematyką. Jest to ta dość samolubna satysfakcja, że panujesz nad zagadnieniami przerastającymi większość osób, że na pewien sposób masz bardzo biegły umysł. I dostarczasz mu kolejne wyzwania.

Zmieniając temat. Niestety, studia humanistyczne typu filologia, kulturoznawstwo, judaistyka popadają w jakąś społeczną pogardę. Bo niepraktyczne, zawodu nie dają, idą na nie ludzie bez zdolności matematycznych, że to tylko kółka zainteresowań... Do tego coraz głośniejszy jest głos liberałów, nawołujący do prywatyzowania uczelni, które powinny normalnie walczyć o utrzymanie się na rynku. Co to by oznaczało dla "humanistycznych wysp", chyba nie muszę wyjaśniać.

Dla własnych potrzeb rozróżniam dwa typy uczelni wyższych: ogólnorozwojowe (upraszczając: biegun filozoficzny), które nauczą cię samodzielnie myśleć, uczyć się, dadzą ci dużo wiedzy o świecie; i zawodowe (biegun matematyczny), które zrobią z ciebie doskonałego specjalistę jednej dziedziny, zapewnią pozycję w społeczeństwie. Najlepiej zadbać o oba te aspekty, zdobyć sobie dobry zawód, ale i zapewnić dostęp do wiedzy kulturowej. Bo żal patrzeć jak magistrzy np. polonistyki chwytają się jakiejkolwiek pracy, albo jak znakomici fachowcy mają tak ciasne poglądy, że rozmowa z nimi sprawia ból.
Awatar użytkownika
iksigrekzet
Intromajster
Posty: 517
Rejestracja: 21 lip 2008, 1:32
Płeć: nieokreślona

Re: Studia introwertyka

Post autor: iksigrekzet »

Co ciekawe, większość osób od których słyszałem krytykę studiów humanistycznych nigdy żadnych nie skończyła :)
Ale fakt faktem, z tego co obserwuję studia humanistyczne wybierają ludzie którzy w większości niczego nie reprezentują i ich jedyną ambicją jest kopiowanie nowobogackiego życia swoich rodziców. Chociaż nie, to dotyczy wszystkich studentów! Ściślaków, ekonomistów itp. również. I tu jest maleńki plusik studiów humanistycznych: zdarzają się czasem tu prawdziwe "oryginały" :)
Sułtan.
Awatar użytkownika
Ausencia
Intromajster
Posty: 503
Rejestracja: 20 lip 2008, 16:08
Płeć: nieokreślona

Re: Studia introwertyka

Post autor: Ausencia »

Nie wiem skąd mnóstwo opinii, co do nieużytecznosci niektórych kierunków humanistycznych. Moja kolezanka, która skończyła arabistykę jest zywym przykładem na to, że nie trzeba głodowac i spac pod mostem, kiedy skończy się studia niematematyczne. Juz na czwartym roku pracowała jako tłumacz, a obecnie jest wręcz rozchwytywana w przeroznych sprawach sądowych dot. emigrantów np. Jakoś na brak zajęc nie narzeka.
To oczywiscie jeden przykład, a złosliwi (scisłowcy ;p) mogliby powiedziec, ze to wyjątek potwierdzający regułę. Ja jednak myślę, ze rozwój i wiedza, jaką oferują kierunki humanistyczne przydają się w pozniejszym życiu i okazują się pomocne w zdobyciu pracy.
Bo przecież żadne studia nie są gwarancją pracy. Jeśli ma się papierek z wyższej uczelni i odrobinę inteligencji, to naprawdę jest duża szansa na znalezienie zajęcia. A czy się z tej szansy skorzysta, to już indywidualna sprawa. A czasem tez wkład szczęscia i kilku innych czynników.

underdog, ja sobię myślę, ze nawet jesli sprywatyzują, to i tak znajdzie się sporo tych "oryginałow"(ale i nieuków, okej, zgadzam się, są tez i tacy), którzy zapragną studiow na kierunkach humanistycznych. Szaleńcy to akurat niezmienna częsc świata i raczej nic nie wskazuje na zmiany w tym zakresie. ;)
Awatar użytkownika
underdog
Stały bywalec
Posty: 242
Rejestracja: 10 sie 2007, 17:29
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Kraków

Re: Studia introwertyka

Post autor: underdog »

Arabistyka to jeszcze... ale np. teatrologia, kulturoznawstwo czy filozofia? Nie łączy się to chyba z żadnym konkretnym zawodem, tylko z "funkcjonowaniem w kulturze", a taka perspektywa dotyczy tylko małego procenta najlepszych absolwentów. Są to bardzo fajne kierunki (sam jestem na czymś takim - mój drugi kierunek), ale dobrze by było, gdyby ich studenci mieli czasem trochę więcej wyobraźni i potrafili w miarę określić ramy dla swojej przyszłości, a nie że jakoś to będzie.

Z tą prywatyzacją to może i tak by było, mam małą wiarę w ludzi i stąd moje czarnowidztwo :P Niemniej jednak uważam, że jak już musi być państwo, to jakiś mecenat też powinien występować.
Awatar użytkownika
Inno
Legenda Intro
Posty: 1214
Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Warszawa

Re: Studia introwertyka

Post autor: Inno »

Kori pisze:A kiedy już się z którymś z nich podzielę moimi zapatrywaniami na inne kierunki (Psychologia albo ASP), to zaraz się okazuje, że po takich studiach to ja pracy nie znajdę, że tych plastyków i psychologów to kupy się gromadzą bezrobotnych.[..]I tak wolałbym np. pójść na tę psychologię i potem nie mieć za wiele pieniędzy, ale za to spełniać się w jakiś sposób.
Wiadomo (nie wszystkim ;P), że spełnienie jest ważne, ale jeść też trzeba. Nie wiem, jak obecnie wygląda rynek pracy, zresztą czytałam przeciwstawne sobie opinie i przewidywania. Najlepiej iść na coś, z czego jesteśmy dobrzy, co nas interesuje i co może zapewnić godziwe wynagrodzenie. Faktycznie dużo się mówi o tym, że absolwenci psychologii często lądują na bezrobociu, ale z drugiej strony ogromna liczba ludzi nie pracują w zawodzie związanym z ukończonym kierunkiem studiów. Zawsze można zrobić dwa kierunki.
Kori pisze: I kto tu mówi prawdę? Czy naprawdę jest tak źle, że ścisły kierunek jest jedynym słusznym? Wy tu w ogóle o tym nie wspominacie.
Ja nie mam specjalnie wyboru, bo na ścisłe studia się nie nadaję. Mój kierunek wybierałam metodą eliminacji i wyszło mi, że pasuje mi jakaś filologia. Ale chiński jest przydatny i myślę, że z pracą źle nie będzie.
Kori pisze:Czy ktokolwiek się rajcuje specjalnie matematyką?
Jasne, są ludzie, którzy kochają matematykę.
underdog pisze:Do tego coraz głośniejszy jest głos liberałów, nawołujący do prywatyzowania uczelni, które powinny normalnie walczyć o utrzymanie się na rynku. Co to by oznaczało dla "humanistycznych wysp", chyba nie muszę wyjaśniać.
Chodzi Ci o to, że uczelnie/kierunki humanistyczne, by poznikały? Na razie jest na nie taki popyt, że co rusz otwierają nowe, i to takie jak psychologia biznesu itp.
Obrazek
ODPOWIEDZ