Studia introwertyka
Re: Studia introwertyka
W liceum psycholog mi powiedziała, że ze względu na introwersję studia językowe są najgorszym kierunkiem jaki mogę sobie wybrać. Mimo to, postanowiłam "wdepnąć" w to i pokazać ludziom, że i ja mogę coś osiągnąć w życiu.
Szczerze przyznam, że ciężko mi nawiązywać kontakty z ludźmi, nie potrafię dużo gadać, a to jest jeden wielki minus w nauce języka. Ale cóż, jakoś ciągnę.
I w tym miejscu, powiem do Inno "witaj w klubie" (albo dosadniej "wdepnęliśmy w jedno g..." ale nie chcę tego tak nazywać, bo samo w sobie to co robię jest przyjemne )
Szczerze przyznam, że ciężko mi nawiązywać kontakty z ludźmi, nie potrafię dużo gadać, a to jest jeden wielki minus w nauce języka. Ale cóż, jakoś ciągnę.
I w tym miejscu, powiem do Inno "witaj w klubie" (albo dosadniej "wdepnęliśmy w jedno g..." ale nie chcę tego tak nazywać, bo samo w sobie to co robię jest przyjemne )
- black_rainbow
- Intronek
- Posty: 58
- Rejestracja: 11 paź 2010, 8:35
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Studia introwertyka
Ja obecnie kończę studia 3-letnie pedagogiczne, ale z racji tego, że nie był to trafny wybór mam zamiar iść na nowy kierunek od pierwszego roku.
Zastanawiam się nad filologią nowogrecką.
I mam właśnie pytanie do osób, które studiują filologie, czy jest tam dużo rożnego typu wystąpień publicznych, trzeba mięć jakieś zdolności oratorskie na takim kierunku?
Zastanawiam się nad filologią nowogrecką.
I mam właśnie pytanie do osób, które studiują filologie, czy jest tam dużo rożnego typu wystąpień publicznych, trzeba mięć jakieś zdolności oratorskie na takim kierunku?
Re: Studia introwertyka
Na moich studiach (filologicznych również) czegoś takiego jak jakieś duże wystąpienia publiczne nie było, jedyne co to na forum grupy (liczącej max 15 osób) przemówienia na dany temat. Raz też występowaliśmy w reportażu o uczelni, ale na szczęście dwie wybrane osoby tylko mówiły a ja się uśmiechałam
W liceum szkolna psycholog przy testach preferencji zawodowej powiedziała mi, że nie nadaję się na studiowanie filologii (przez to że nie lubię gadać). Ale jakoś póki co nie narzekam, zobaczymy tylko jak będzie z szukaniem roboty potem...
W liceum szkolna psycholog przy testach preferencji zawodowej powiedziała mi, że nie nadaję się na studiowanie filologii (przez to że nie lubię gadać). Ale jakoś póki co nie narzekam, zobaczymy tylko jak będzie z szukaniem roboty potem...
- higsa
- Rozkręcony intro
- Posty: 345
- Rejestracja: 20 wrz 2009, 20:49
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: Higsolandia
Re: Studia introwertyka
A boisz sie?black_rainbow pisze:I mam właśnie pytanie do osób, które studiują filologie, czy jest tam dużo rożnego typu wystąpień publicznych, trzeba mięć jakieś zdolności oratorskie na takim kierunku?
Bo wiesz, ja odnoszę wrażenie, że na tym forum są sami filolodzy.
I wnioskuję, że filologia to taki "introwertyczny" kierunek.
Nic z tych rzeczy, o których piszesz nie musisz się obawiać.
Żadnych cech oratorskich czy wystąpień publicznych, do czasu, aż Cie nie zaczną "ciągnąć" na doktorat, bo wtedy konferencje i wystąpienia na kołach naukowych gwarantowane, choć i to można obejść :wink:
Filologia polega na nauce wielu mało potrzebnych w życiu rzeczy. Ważnym przy wyborze kierunku filologicznego jest chęć/potrzeba czytania książek, jeśli nie lubisz czytać to się będziesz męczyć, ale studia skończysz bo "filfak" kończy każdy :lol:
- black_rainbow
- Intronek
- Posty: 58
- Rejestracja: 11 paź 2010, 8:35
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Studia introwertyka
Czytanie książek to mnie nie przeraża bo lubię, ale najbardziej obawiałam się tego, że jest dużo różnych wystąpień przed grupą. To mnie pocieszyłaś, że nic raczej takiego nie będzie;)
Ogólnie zastanawiałam się nad dwoma kierunkami filologią nowogrecka a hydrobiologią, ale z racji tego, że na drugim jest matematyka z całkami i różniczkami więc chyba skłonie się ku pierwszemu
Ogólnie zastanawiałam się nad dwoma kierunkami filologią nowogrecka a hydrobiologią, ale z racji tego, że na drugim jest matematyka z całkami i różniczkami więc chyba skłonie się ku pierwszemu
- Inno
- Legenda Intro
- Posty: 1214
- Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Studia introwertyka
Ja studiuję na kierunku, który jest połączeniem filologii i kulturoznawstwa, więc myślę, że wypowiedzieć się mogę. Wystąpienia przed grupą (10 osób) mieliśmy tylko dwa razy, oba z okazji proseminarium. Nie kojarzę, żeby filologia miała w programie sporo takich wystąpień publicznych, więc myślę, że możesz spokojnie iść studiować.
Re: Studia introwertyka
Jak czytam te posty, to zaczynam wątpić w swój introwertyzm :lol:
Perspektywa przemawiania do nieco większej grupy osób w wybranych językach etnicznych jakoś specjalnie mnie nie przeraża i wiem to z doświadczenia, a nie z gdybania Oczywiście stres i te sprawy zawsze są, ale to nawet skrajny ekstrawertyk będzie miał. A co do studiów, to jeden kierunek humanistyczny (nie, nie filologia), drugi w zasadzie ścisły Kiedyś chciałem studiować matematykę, ale spieniałem
Perspektywa przemawiania do nieco większej grupy osób w wybranych językach etnicznych jakoś specjalnie mnie nie przeraża i wiem to z doświadczenia, a nie z gdybania Oczywiście stres i te sprawy zawsze są, ale to nawet skrajny ekstrawertyk będzie miał. A co do studiów, to jeden kierunek humanistyczny (nie, nie filologia), drugi w zasadzie ścisły Kiedyś chciałem studiować matematykę, ale spieniałem
Re: Studia introwertyka
To może teraz z innej branży
http://www.youtube.com/watch?v=vxndDK-EfBY część mojej pracy inżynierskiej , na której napisanie został mi miesiąc czasu
http://www.youtube.com/watch?v=vxndDK-EfBY część mojej pracy inżynierskiej , na której napisanie został mi miesiąc czasu
4w5
- Piorun23
- Intro-wyjadacz
- Posty: 369
- Rejestracja: 28 sty 2010, 12:01
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: z ciemnego boru
Re: Studia introwertyka
Jak dobrze pójdzie, to na wiosnę pójdę na studia... znowu
...i bardzo mnie kusi by spróbować zostać doktorem sztuki (fotograficznej) czy filozofii choć pewnie skończy się na mojej biologii
...i bardzo mnie kusi by spróbować zostać doktorem sztuki (fotograficznej) czy filozofii choć pewnie skończy się na mojej biologii
http://greenshadow23.deviantart.com/
Zapraszam :wink:
Tak jestem smętny jak kurhan na stepie, a tak samotny, jak wicher na morzu
a tak zbłąkany, jak liść na rozdrożu, a tak zwinięty, jak żmija w czerepie...
...może lepiej nie wiedzieć, że masz tylko siebie? ...lepiej karmić się "prawdą" że Bóg jest gdzieś... tylko zasnął...
Cynik jest draniem który złośliwie postrzega świat takim, jaki jest, a nie takim, jakim według wiary ludzi być powinien
Zapraszam :wink:
Tak jestem smętny jak kurhan na stepie, a tak samotny, jak wicher na morzu
a tak zbłąkany, jak liść na rozdrożu, a tak zwinięty, jak żmija w czerepie...
...może lepiej nie wiedzieć, że masz tylko siebie? ...lepiej karmić się "prawdą" że Bóg jest gdzieś... tylko zasnął...
Cynik jest draniem który złośliwie postrzega świat takim, jaki jest, a nie takim, jakim według wiary ludzi być powinien
- Wroblaka
- Introwertyk
- Posty: 79
- Rejestracja: 16 gru 2011, 19:23
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Studia introwertyka
No tak, studia. Wypadałoby mieć już coś upatrzonego (2 kl liceum), ale moje zainteresowania mają się nijak do ofert pracy...
Filologia: z ogromną przyjemnością! Mając 8 lat wymyśliłam podstawy własnego języka, kocham czytać, pisać i te sprawy... Problem w tym, że marzą mi się podróże, lubię smacznie zjeść itp. A na to trzeba pieniędzy, czyli dobrze płatnej pracy. No dobra, jakiejkolwiek. A pracy nie ma po humanistycznych kierunkach...
Psychologia: interesuje mnie od zawsze. Także antropologia, etnologia... Problem:jak wyżej.
Historia, wszelkie odmiany kulturoznawstwa, wszystko fajnie, tylko -II-.
Chętnie poszłabym też na architekturę (lubię rysować), biologię (ciekawi mnie człowiek również z biologicznego punktu widzenia i roślinki, drzewka, lasy...), kognitywistykę. Tu problem jest już inny (ale jest!), a mianowicie: nie zdam na to wszystko po licealnym humanie. Wiecie, matma i te straszne sprawy...
Wiem, zrzędzę, ale jak widać: same problemy...
No i kierunek musi być introwertyczny!
Porady?
Filologia: z ogromną przyjemnością! Mając 8 lat wymyśliłam podstawy własnego języka, kocham czytać, pisać i te sprawy... Problem w tym, że marzą mi się podróże, lubię smacznie zjeść itp. A na to trzeba pieniędzy, czyli dobrze płatnej pracy. No dobra, jakiejkolwiek. A pracy nie ma po humanistycznych kierunkach...
Psychologia: interesuje mnie od zawsze. Także antropologia, etnologia... Problem:jak wyżej.
Historia, wszelkie odmiany kulturoznawstwa, wszystko fajnie, tylko -II-.
Chętnie poszłabym też na architekturę (lubię rysować), biologię (ciekawi mnie człowiek również z biologicznego punktu widzenia i roślinki, drzewka, lasy...), kognitywistykę. Tu problem jest już inny (ale jest!), a mianowicie: nie zdam na to wszystko po licealnym humanie. Wiecie, matma i te straszne sprawy...
Wiem, zrzędzę, ale jak widać: same problemy...
No i kierunek musi być introwertyczny!
Porady?
- highwind
- Legenda Intro
- Posty: 2179
- Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w9
- MBTI: istj
- Lokalizacja: wro
Re: Studia introwertyka
Wybór studiów w liceum to była dla mnie jedna wielka ściema. Czuło się zewsząd presję, że to niby taka ważna życiowa decyzja, że musi być podjęta świadomie... A w praktyce wyszło tak, że poszedłem tam gdzie kumple, bez większego przekonania. I skończyło się dobrze, a nawet wyjątkowo dobrze :] Pomimo, że byłem w LO na mat-fizie i poszedłem na PWr, na pierwszym roku szybko doznałem oświecenia, że gówno wiem, a to co dotychczas uznawałem za wiedzę, to jakieś popłuczyny. Równie dobrze mógłbym studiować medycynę, prawo, japonistykę, itd. Edukacja zaczyna się na studiach i szczerze wierzę w to, że dla chcącego nie ma nic trudnego - znam takich agentów, którzy kończyli PWr bez problemu, a ledwo potrafią się wysłowić. Mam kuzyna, który nie zdał matury z polskiego i niemieckiego, a jestem wręcz pewien, że PWr skończyłby bez większych problemów (z drobną pomocą przyrządów podsłuchowo-komunikacyjnych na niektórych egzaminach ) Teraz pracuję z kumplem, który zaczynał studiować filologię angielską, potem matematykę na uniwerku, a w końcu skończył mechanikę i budowę maszyn na wspomnianej wcześniej PWr. Mam i koleżankę, która zaczęła studia od pedagogiki na UWr, a skończyła je, równolegle uzyskując dyplom magistra inżyniera z inżynierii materiałowej. Mógłbym tak przytoczyć jeszcze parę przykładów. Dlatego radziłbym za bardzo się nie spinać i nie sugerować zainteresowaniami czy upodobaniami z liceum - to że się dostało parę piątek z biologii wcale nie świadczy o tym, że się będzie dobrym genetykiem. Ja dopiero na studiach, zdobywając zawód, zacząłem mieć zainteresowania niejako wymuszone profilem kierunku. Dlatego sugerowałbym jednak spojrzeć na ten wybór z perspektywy ewentualnych szans na znalezienie dobrej pracy (czyli jak na polskie warunki, to prawnik/inżynier/informatyk). I wiem, że dla humanisty z matmofobią mogą to być herezje, ale pogadamy za dziesięć lat :] Przeszkodą może być jedynie matura - bo jak niby humanista może zdać matmę? Ano - robi się tak. Na przykład na PWr (kiedyś, za moich czasów tak przynajmniej było) na wiele kierunków/wydziałów rekrutacja prowadzona jest od 0 (tak, zera) punktów. Dostajemy się tam, sprawdzamy czy damy radę i jak się udaje, to składamy podanie o przeniesienie na inny wydział. Rach-ciach i na drugim roku, bez matury z matmy i fizyki studiujemy już na mechatronice, na której był najwyższy próg rekrutacyjny i ciężko było się dostać z wynikiem poniżej 90% z matury rozszerzonej :] O kombinacjach na Polibudzie (nie wiem jak na innych uczelniach, ale pewnie też) można by książki pisać. Uff, ale się rozpisałem. Wybaczcie, widzę że mamy tu wielu filologów. Ja tak po prostu z troski. Jako zindoktrynowany inżynier smucę się na widok tych rzeszy bezrobotnych, lub zarabiających minimalną krajową humanistów i nie mogę się nadziwić ich narzekaniom, kiedy to znakomita większość jest w pełni świadoma jak wygląda nasz rynek pracy.
A bardziej w temacie: wydaje mi się, że informatyka jest kierunkiem sprzyjającym introwertykom - tam działa się przede wszystkim solo. Ale właściwie na każdym z kierunków technicznych można z powodzeniem zaszyć się w czeluści laboratorium/pracowni, realizując wymarzony projekt za państwowe/unijne pieniądze i mieć święty spokój
A bardziej w temacie: wydaje mi się, że informatyka jest kierunkiem sprzyjającym introwertykom - tam działa się przede wszystkim solo. Ale właściwie na każdym z kierunków technicznych można z powodzeniem zaszyć się w czeluści laboratorium/pracowni, realizując wymarzony projekt za państwowe/unijne pieniądze i mieć święty spokój
- kukurumba
- Introwertyk
- Posty: 67
- Rejestracja: 15 sty 2012, 20:44
- Płeć: kobieta
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: śląsk
Re: Studia introwertyka
Jak dla mnie to to są mimo wszystko herezje 18/19 letni człowiek jest na tyle świadomy, że wie co go mniej więcej interesuje. Miałam parę piątek z geografii, ale czułam wstręt do tego przedmiotu i w życiu nie zdecydowałabym się na studiowanie geografii, bo akurat ona zapewniłaby mi pracę - po prostu nie czułabym się szczęśliwa. Ktoś inny może czuć taki wstręt do matmy. Może ty po prostu masz elastyczny umysł, jak dla mnie sytuacja taka byłaby nie do pomyślenia... Sztuką jest spróbować pogodzić swoje zainteresowania z wizją przyszłej pracy. Z listy konkretne wydają mi się architektura i psychologia. Po psychologii płace są faktycznie niskie, ale pracę przy dobrych chęciach znaleźć się jak najbardziej da. Lubisz polski i historię, więc może prawo? A II klasa liceum to nie problem, ja chemii zaczęłam się uczyć w III klasie liceum (nie obyło się bez korepetycji), a zdałam ją na poziomie rozszerzonym baaardzo dobrze. Ja swój kierunek wybrałam świadomie, przed maturą uczyłam się jak głupia i nie wyobrażam sobie bym miała studiować cokolwiek innego...
INFP
- Sorrow
- Krypto-Extra
- Posty: 829
- Rejestracja: 21 gru 2007, 1:48
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w9
- MBTI: ENFP
Re: Studia introwertyka
Ja niedawno zacząłem studiować informatykę. Jedno co powiem to to, że poziom trudności nagle gwałtownie skoczył w górę. Tak jak w liceum wystarczyło być na zajęciach by mieć dobre oceny, tak tutaj z większości przedmiotów trzeba się ciężko napracować by dostać chociaż trójkę.
Tak bym ocenił tą ilość pracy na samo zaliczenie na mniej więcej taką jak na dostanie szóstki w liceum. Masakra XD .
Tak bym ocenił tą ilość pracy na samo zaliczenie na mniej więcej taką jak na dostanie szóstki w liceum. Masakra XD .
- kukurumba
- Introwertyk
- Posty: 67
- Rejestracja: 15 sty 2012, 20:44
- Płeć: kobieta
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: śląsk
Re: Studia introwertyka
Pamiętam jak zadowolona szłam na pierwsze zaliczenie, wydawało mi się, że jestem tak obkuta, że będzie 5. Ostatecznie z piątki wyszła mi dwója
INFP
Re: Studia introwertyka
Ja np. studiowałam rok Filologię Germańską ale zrezygnowałam. I idę teraz na ekonomikę menadżerską.
A zrezygnowałam, bo te studia były dla mnie męczarnią. Jestem intro, poza tym mam fobię społeczną i odezwanie się na zajęciach i jeszcze powiedzenie duużo na dany temat to nie dla mnie, gdyż jestem małomówną osobą. Poza tym owe studia pokazały mi, że nie mam uzdolnienia do żadnego kierunku studiów.
A zrezygnowałam, bo te studia były dla mnie męczarnią. Jestem intro, poza tym mam fobię społeczną i odezwanie się na zajęciach i jeszcze powiedzenie duużo na dany temat to nie dla mnie, gdyż jestem małomówną osobą. Poza tym owe studia pokazały mi, że nie mam uzdolnienia do żadnego kierunku studiów.