http://en.wikipedia.org/wiki/Drifter_%28person%29
Ach, drifting, drifting, jak mości McCandless... Szczerze powiem, to moje marzenie. Nie sądzicie, że to bardzo introwertyczne? Ty, droga, własne myśli i tyle... Jest w tym coś poetyckiego. Poza tym sądzę, że takie wędrówki bardzo budują człowieka. Na razie co prawda ograniczam się do dość rozbudowanych pieszych wycieczek w mojej okolicy, ale mam zamiar to zmienić...
Tak, tak, zaraz mnie tu ludzie zasypią cytatami z Pulp Fiction Ale co tam... W wakacje (jeśli matura dobrze wyjdzie...) chyba zrobię sobie taką dłuuugą pieszą wycieczkę. Ot, gdzieś.
Mieliście już kiedyś takie chęci, planowaliście coś, albo może nawet aktywnie próbowaliście?
Drifting
- Fist
- Introwertyk
- Posty: 118
- Rejestracja: 04 wrz 2011, 19:47
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Rumia, Pomorze
Drifting
INFJ (a.k.a. Opiekun)
4w5 (a.k.a. Włóczęga)
Bezecna autoreklama. Druga już niedługo Zainteresowani - pisać na PW!
4w5 (a.k.a. Włóczęga)
Bezecna autoreklama. Druga już niedługo Zainteresowani - pisać na PW!
Re: Drifting
Widzę, że stary temat pozostawiony bez niczyjej odpowiedzi, co wydaje mi się być bardzo dziwne, bo zawsze chęć do takich wypraw wydawała mi się typowa dla introwertyków. Być może jest aż na tyle typowa i oklepana, że nikt nie raczył odpowiedzieć ;P Muszę przyznać, że jak zauważyłem tytuł wątku "drifting", to zacząłem drapać się pogłowie myśląc: Introwertyk driftujący samochodem? WTF? Myślę, że mogło to zmylić wiele osób, które nawet nie pokusiły się o otworzenie wątku. W każdym razie tak, jak najbardziej tak tak i jeszcze raz tak dla tego typu pomysłów. Odkąd pamiętam marzy mi się taka samotna wyprawa i nawet kilka razy próbowałem coś zaplanować, np. daleką wyprawę rowerem, ale wszystkie plany spełzały na niczym. Może w końcu w tym roku uda mi się dopiąć swego, nic wielkiego, kilkudniowa wyprawa po jednym z parków narodowych lub rezerwatów z plecakiem na ramionach. Tylko jak już wybiorę się raczej w towarzystwie pewnej osoby, bo w dzisiejszych niepewnych czasach samotna wędrówka po dziewiczych terenach będąc odciętym od cywilizacji zakrawa na dosyć ryzykowną wyprawę.
5w4
Re: Drifting
Ja sporo jeżdżę sam na rowerze po mojej okolicy. Mam szczęście, że te tereny nadają się do tego idealnie. Wokół mam lasy. Ok 20 km jazdy prawie cały czas przez las to coś co lubię.
Into the Wild to piękny film, bardzo mnie poruszył i często się zastanawiam czy miałbym tyle odwagi i siły aby zrobić coś podobnego.
Póki co lubię wędrować po górach. W sumie ciężko w tatrach o samotność ale to mi nie przeszkadza. Nawet lubię chodzić z kimś kto nie oczekuje pogawędek przez całą drogę. W sumie na pewnym odcinku człowiek jest tak zmęczony, że i tak się nie chce gadać
Into the Wild to piękny film, bardzo mnie poruszył i często się zastanawiam czy miałbym tyle odwagi i siły aby zrobić coś podobnego.
Póki co lubię wędrować po górach. W sumie ciężko w tatrach o samotność ale to mi nie przeszkadza. Nawet lubię chodzić z kimś kto nie oczekuje pogawędek przez całą drogę. W sumie na pewnym odcinku człowiek jest tak zmęczony, że i tak się nie chce gadać