Strona 10 z 13

Re: Samotne wypady

: 29 lut 2016, 17:47
autor: Hydro
Shiroi pisze:Zdarzało mi się być na koncercie w pojedynkę i potrafiłam cieszyć się muzyką i atmosferą, ale jednak brakowało mi kogoś z kim mogę dzielić to przeżycie.)
Był to większy czy mniejszy koncert? Ja nie wyobrażam sobie wyjścia na taki mały koncert (chyba, że atmosfera krzesełkowa) samemu - trudno się gdzieś w razie czego ukryć. :D

Re: Samotne wypady

: 29 lut 2016, 20:44
autor: Shiroi
Hydro pisze: Był to większy czy mniejszy koncert?
Duuuży koncert, można było dosłownie zginąć w tłumie ;) W każdym razie stwierdzam, że na takich eventach jednak w grupie raźniej.

Re: Samotne wypady

: 13 mar 2016, 23:44
autor: leart
Przyjemnie jest pochodzić po mieście, jednak ten tłum przy stolikach bywa nawet przerażający. I jeszcze jak - o zgrozo - trzeba się do kogoś obcego przysiąść w kawiarni/restauracji. W lecie najprzyjemniej jest chyba w parku, można przyjechać na rowerze, zabrać ze sobą koc, książkę i dobre jedzenie.
brzytwa-ockhama pisze:W ogóle można by stworzyć katalog miejsc z kategorii "strefa ciszy". :)
Trzeba założyć taki temat. Najlepiej dla Warszawy, Łodzi, Wrocławia.

Re: Samotne wypady

: 18 maja 2016, 12:14
autor: Malwina-6
Na spacerach uwielbiam przebywać w samotności,w zupełnej ciszy.Jeśli jednak chodzi o koncerty i kino nigdy nie chodzę w te miejsca sama.Czułabym się nieswojo będąc sama jak palec,podczas gdy wokół zawsze dostrzegam same grupy znajomych,albo pary.

Re: Samotne wypady

: 22 maja 2016, 12:29
autor: Ani
Uwielbiam samotne wypady. Przynajmniej kilka razy w tygodniu jadę sobie z psem gdzieś w pola, nad jezioro, żeby posiedzieć, odpocząć. Natomiast jeśli chodzi o samotne wypady np. do kina, to chciałabym, ale często się jednak stresuję, że głupio sama itd. Chociaż kilka miesięcy temu miałam strasznie stresujący okres, zmieniałam pracę, nie wiedziałam czy wszystko wyjdzie, więc w sobotę pojechałam sobie do miasta, zjadłam w jednej z restauracji obiad, poszłam do kina. Trochę śmiesznie jak randka z samą sobą :) Ale było super, bardzo tego dnia wypoczęłam, nabrałam do wszystkiego dystansu, nie musiałam z nikim rozmawiać.

Re: Samotne wypady

: 26 cze 2016, 15:53
autor: pharmedka
Zdarzają się samotne wypady, aczkolwiek nie często. Za to chętnie wracam z uczelni/z pubu/ z kina etc. sama i wtedy czynię sobie długi samotny spacer. I wtenczas faktycznie lepiej, abym nikogo znajomego po drodze nie spotkała, myślę, że wyraz mojej twarzy w takiej chwili mówiłby sam za siebie. :P

Re: Samotne wypady

: 05 sty 2017, 23:34
autor: Aga91
Rower, samotne spacery, wypady do kina czy teatru, nie widzę problemu. Nawet dzięki temu, że kilka razy byłam sama poznałam kilku znajomych w kinie i teatrze. Jednak sama nie czułabym się komfortowo na koncercie, czy w pubie/klubie. Bieganie samej też odpada, bo zbyt wiele razy byłam zaczepiana, natomiast zaczepianie w towarzystwie podczas biegania jakieś odrobinę znośniejsze. Nigdy też samotnie nie podróżowałam i wydaje mi się nawet z praktycznego punktu widzenia podróżowanie w większym gronie rozsądniejsze.

Re: Samotne wypady

: 06 sty 2017, 11:34
autor: eddard
Aga91 pisze:Rower, samotne spacery, wypady do kina czy teatru, nie widzę problemu. (...) Bieganie samej też odpada, bo zbyt wiele razy byłam zaczepiana
Zaczepiają gdy biegasz, a nie – gdy spacerujesz? Jak to wygląda? Nie powinno być raczej odwrotnie?

Re: Samotne wypady

: 06 sty 2017, 12:20
autor: Aga91
Pewnie, że powinno, ale świat nie jest logiczny. Gdy sama spaceruję, jestem rzadziej zaczepiana niż gdy sama biegam. Może to też kwestia stroju, cholera wie.

Re: Samotne wypady

: 06 sty 2017, 15:02
autor: Mefiboszet
Lubię samotne nocne miejskie spacery, czasem wyobrażam sobie wówczas, że jestem jedynym pozostałym na ziemi człowiekiem, zwłaszcza gdy w grę wchodzi zrujnowany krajobraz/pozamykane na głucho sklepy i inne przejawy architektonicznego przemijania. Nietzsche miał rację twierdząc, że najlepiej filozofuje się podczas marszu.

Generalnie należę do ludzi samotnych/samotniczych, więc prawie każdy wypad bez względu na okoliczności wiąże się z przebywaniem z samym sobą pośród obcych ludzi. Przyzwyczaiłem się i to dla mnie norma, podczas gdy towarzystwo stanowi raczej odstępstwo od tejże normy, nierzadko pozytywne, wzbogacające i podbudowujące, ale jednak odstępstwo.

Re: Samotne wypady

: 10 sty 2017, 23:58
autor: Biała_Dama
Gugis pisze:Czy zdarza Wam się wychodzić samemu np. do kina, na koncert, na piwo do pubu?
Do pubu sama bym nie poszła, ale wielokrotnie przebywałam sama w kawiarni czy herbaciarni i nie miałam z tym problemu. To dobre miejsce, żeby zaszyć się we własnych myślach, czasem nawet nie ściągam słuchawek i siedzę ze swoją muzyką (wiem, w tego typu miejscu publicznym to trochę niegrzeczne, ale na czas kupna/otrzymania kawy/herbaty tych słuchawek nie mam), miło poobserwować różnych ludzi i można napawać się widokiem kawiarni samej w sobie, bo z reguły takie miejsca bywają klimatyczne.
W kinie sama byłam raz i nie uważam, żeby było w tym coś złego. Nawet na podstawie własnych obserwacji mogę stwierdzić, że wiele osób tak robi, ale na obleganych seansach są po prostu trudno dostrzegalne.
Na koncercie też byłam raz sama, ale to jest akurat taki typ wydarzenia, na którym potrzebuję jakiejś osoby towarzyszącej. Nawet jeśli ma tylko stać z tyłu, a ja się bawić z przodu, to zawsze ta świadomość posiadania towarzystwa jest jakaś taka...lepsza. Nie potrafię się bawić sama w tłumie obcych ludzi, a jak jeszcze ten tłum jest nawalony, to już tym bardziej dość niekomfortowo się czuję.
Generalnie, potrafię spędzać czas sama ze sobą. Miałam nawet taki okres w życiu, kiedy tak naprawdę częściej spędzałam czas sama ze sobą aniżeli z kimś. Na początku czułam się z tym strasznie źle, ale z czasem polubiłam ten stan, zwłaszcza w czasach szkolnych, kiedy od poniedziałku do piątku od 8 do 15 siedziało się w szkole, to weekendzik bez nikogo u boku był wręcz wskazany (ja nie z tych dla których weekendzik stoi pod znakiem z góry założonego kaca, aczkolwiek nie ukrywam, że jakieś kilka razy zdarzyło mi się tak zabalować).
Spacerować lubię tylko i wyłącznie sama, bo mogę wtedy włączyć ulubioną muzykę i zatracać się we własnych myślach. Podobnie mam z zakupami, rozprasza mnie czyjaś obecność.

Re: Samotne wypady

: 12 sty 2017, 18:55
autor: Coldman
Kino jak najbardziej. Ja film i moje emocje uczucia. Nikt gitary nie zawraca i po filmie głupio nie komentuje.

Re: Samotne wypady

: 28 maja 2017, 9:39
autor: jubei
Mi będąc samotnikiem nic innego nie pozostaje jak wyjście samemu. Kino, muzeum, koncert w hali ok, na piwo do pubu samemu to tylko do innego miasta hehe. Zawsze chodziłem sam na spacery, ale jak zacząłem ostatnio zwiedzać różne miejsca, to odczuwam brak drugiej osoby.

Re: Samotne wypady

: 28 maja 2017, 11:16
autor: krucha_babeczka
Doprawdy, podziwiam Was. Widzę, że tylko ja jedna przy samotnych wypadach się rozklejam, mimo że bardzo staram się z tym walczyć :x

Re: Samotne wypady

: 28 maja 2017, 22:50
autor: Caroline
Zależy od rodzaju aktywności.
Ja bardzo lubię samotne spacery, bieganie, zwiedzanie, podróżowanie. Mam czas na swoje przemyślenia, cieszę się z bycia sam na sam. Z kolei w podróżowaniu samemu lubię poczucie swobody, wolności, mogę robić co chcę, kiedy chcę, nie jestem od nikogo uzależniona. Polecam każdemu.
Jednak jeśli chodzi o wyjście do kina, na koncert, do pubu to nie wyobrażam sobie iść samemu, takie chwile chcę dzielić z inną osobą, samemu jest nudno.