A w grupie nawzajem się nakręcają. Jest jeszcze głośniej, wszystko się przedłuża I to w takich sytuacjach, w których ja bym nawet nie drgnęła. Nie potrafię sobie wyobrazić jak wielkie szczęście musiałoby mnie spotkać, żebym tak intensywnie zareagowałalea pisze:I denerwuje mnie to, że cieszą sie z byle czego. Co innego byc optymistą, i nie popieram marudzenia na wszystko [ jak ja na ten przykład ], ale ten ich... pisk. Wrzask. Rzucanie się obcym ludziom na szyje. Z byle powodu, praktycznie. Jak nadpobudliwy piesek. Są strasznie głośni. Nie lubię głośnych ludzi. UGHT.
Jakie zachowania ekstrawertyków Was wnerwiają?
Re: Jakie zachowania ekstrawertyków Was wnerwiają?
Re: Jakie zachowania ekstrawertyków Was wnerwiają?
To co mnie denerwuje i irytuje u wielu osób to podejście do mojej osoby. Najpierw przez długi czas nawijają dlaczego siedzę cicho ze słuchawkami na uszach i nic się nie odzywam ( w między czasie oczywiście zmienią temat ok. 44 razy ) by następnie kiedy w końcu się odzywam i mam coś ciekawego do powiedzenia na dany temat, zaczynają mnie ignorować w widoczny sposób. W takiej sytuacji zazwyczaj daję im do zrozumienia, że poczułem się zignorowany. Ale oni to olewają i dalej nawijają, że jestem " za spokojny ". Przyznam, że jestem szanowany w towarzystwie, ale nie raz jestem tematem rozmów, ale te rozmowy przy których jestem nie są oczywiście obraźliwe. Aczkolwiek irytują.
Tak więc takie podejście czyli najpierw gadanie i wytykanie, że się nie odzywasz, a następnie kiedy w końcu coś powiesz, jesteś ignorowany, bardzo mnie denerwuje.
Ale nie mogę wrzucić ich wszystkich do jednego worka bo znam wielu ekstrawertyków, którzy potrafią w świetny sposób się ze mną kontaktować nawet nie wiedząc co to introwertyzm. Ale czasami bywa tak, że kiedy są w większym gronie to nakręcają się i znowu zaczyna się chaos i bardzo często niedojrzałe, dziecinne zachowanie. A w takim towarzystwie nie czuję się najlepiej i to wtedy ja ignoruję wszystkich I pewnie dlatego nie raz jestem nazywany między innymi ignorantem, arogantem nieraz cynikiem. Zazwyczaj wtedy zadaję pytanie: " To po co chcecie się ze mną spotykać ?" I pada odpowiedź: " Bo mimo to jesteś fajny".WTF ?? Czasami nie potrafię zrozumieć takiego toku myślenia
Tak więc takie podejście czyli najpierw gadanie i wytykanie, że się nie odzywasz, a następnie kiedy w końcu coś powiesz, jesteś ignorowany, bardzo mnie denerwuje.
Ale nie mogę wrzucić ich wszystkich do jednego worka bo znam wielu ekstrawertyków, którzy potrafią w świetny sposób się ze mną kontaktować nawet nie wiedząc co to introwertyzm. Ale czasami bywa tak, że kiedy są w większym gronie to nakręcają się i znowu zaczyna się chaos i bardzo często niedojrzałe, dziecinne zachowanie. A w takim towarzystwie nie czuję się najlepiej i to wtedy ja ignoruję wszystkich I pewnie dlatego nie raz jestem nazywany między innymi ignorantem, arogantem nieraz cynikiem. Zazwyczaj wtedy zadaję pytanie: " To po co chcecie się ze mną spotykać ?" I pada odpowiedź: " Bo mimo to jesteś fajny".WTF ?? Czasami nie potrafię zrozumieć takiego toku myślenia
-
- Introrodek
- Posty: 16
- Rejestracja: 07 maja 2013, 20:09
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Jakie zachowania ekstrawertyków Was wnerwiają?
Ouu, jak ja lubię ten temat, chociaż nawet trudno mi pozbierać do kupy to, co mnie w nich irytuje.
Ale tak: idę sobie gdzieś, gdziekolwiek. Spotykam kolegę - ekstrawertyka. I się zaczyna. Sieeemmaaaaa! Jak tam, co tam? Co ciekawego robiłeś? No to odpowiadam: Hej! A no nic, w porządku, (tu wymieniam jakieś zajęcia). A dalej to każdy wie, jak jest... Nie jestem nietowarzyski, ale bez przesady. Miło odpowiem, coś tam zagadam, uśmiecham się, ale jeszcze im mało. Nie wiem no, jaki powinienem być, żeby zaspokoić pragnienia tych nakręconych świrów ( ). Zresztą wiecie, jak jest. Stoję sobie gdzieś czy siedzę, ci zawsze mnie pytają, czy w porządku, czy mi się coś nie stało, czy nie jestem chory itd itd itd. wszystko to, co zostało już powiedziane w tym wątku. Nikt nie rozumie, że ktoś może być inny (inny często = dziwny), że nie lubi czczej gadki. I po prostu ci ludzie czasem grają mi na nerwach: rozluźnij się, odpręż się, czy tam coś. A Może ja czuję się świetnie?... Eh, ci ekstra...
Ale tak: idę sobie gdzieś, gdziekolwiek. Spotykam kolegę - ekstrawertyka. I się zaczyna. Sieeemmaaaaa! Jak tam, co tam? Co ciekawego robiłeś? No to odpowiadam: Hej! A no nic, w porządku, (tu wymieniam jakieś zajęcia). A dalej to każdy wie, jak jest... Nie jestem nietowarzyski, ale bez przesady. Miło odpowiem, coś tam zagadam, uśmiecham się, ale jeszcze im mało. Nie wiem no, jaki powinienem być, żeby zaspokoić pragnienia tych nakręconych świrów ( ). Zresztą wiecie, jak jest. Stoję sobie gdzieś czy siedzę, ci zawsze mnie pytają, czy w porządku, czy mi się coś nie stało, czy nie jestem chory itd itd itd. wszystko to, co zostało już powiedziane w tym wątku. Nikt nie rozumie, że ktoś może być inny (inny często = dziwny), że nie lubi czczej gadki. I po prostu ci ludzie czasem grają mi na nerwach: rozluźnij się, odpręż się, czy tam coś. A Może ja czuję się świetnie?... Eh, ci ekstra...
Re: Jakie zachowania ekstrawertyków Was wnerwiają?
Nie ma podzielności uwagi. Po prostu bardzo szybko przełączasz się między jednym stanem a drugim. Tak szybko ,że myślisz, że robisz dwie rzeczy na raz. A tak naprawdę coś tracisz z rozmowy, lub oglądania czegokolwiek.Sam mam podzielność uwagi, o ile angażuje różne zmysły, e.g. mogę słuchać kogoś i obserwować wzrokiem coś innego
Tak jak większość napisała. Gadanie ciągle tych samych historii. Opowiadanie co wczoraj jedli, itd.
Po prostu , żeby działo, działo cokolwiek.
Re: Jakie zachowania ekstrawertyków Was wnerwiają?
To, że gadają tak głośno, a jak jeden gada, to drugi zaczyna gadać głośniej, żeby jego było bardziej widać, po czym trzeci zaczyna robić tak samo, na co wtrąca się pierwszy, chyba tylko po to, aby inni o nim nie zapomnieli w natłoku miliona słów. Uff.
Jeśli na świętego Prota jest pogoda albo słota, to na świętego Hieronima deszczyk jest albo go ni ma.
Re: Jakie zachowania ekstrawertyków Was wnerwiają?
Mam jedną mega mega ekstrawertyczkę w klasie. To co mnke najbardziej drażni to na pewno egocentryzm. Sam uznaję się za, po części, egocentryka, ale ona KOCHA zwracać na siebie uwagę. Zażywa tego jak narkotyku, nie umie inaczej. A jej śmiech... uwierzcie mi, słyszy ją CAŁY korytarz. Siedzisz cicho? To z tobą jest coś nie tak, że nie śmiejesz się z... niczego w niebogłosy... generalnie ekstrawertycy są pewni siebie, świetnie, podoba mi się, dopóki nie próbują mnie kontrolować, a to zdarza się (za) często.
- Faramuszka
- Stały bywalec
- Posty: 226
- Rejestracja: 26 paź 2012, 17:25
- Płeć: kobieta
Re: Jakie zachowania ekstrawertyków Was wnerwiają?
Miałam nie podbijać tematu, ale że jest zacny, to jednak to zrobię.
Ostatnio denerwuje mnie głównie i ekstryków unikanie odpowiedzialności za własne czyny, oraz czysta bezmyślność.
Zmuszanie do powtarzania się w newralgicznych sprawach, kiedy zdaje się, że już daaawno się na jakiś temat wypowiedziałam -> nie, trzeba przewałkować jeszcze raz. Wrażenie, że żeby coś z niektórymi załatwić, to trzeba huknąć, a nie normalnie porozmawiać.
No i na deser "domyślność" i ten jakże genialny proces myślowy pt. "nie odzywa się" -> "obraziła się" -> "to i ja się obrażę". G.e.n.i.a.l.n.e.
Ostatnio denerwuje mnie głównie i ekstryków unikanie odpowiedzialności za własne czyny, oraz czysta bezmyślność.
Zmuszanie do powtarzania się w newralgicznych sprawach, kiedy zdaje się, że już daaawno się na jakiś temat wypowiedziałam -> nie, trzeba przewałkować jeszcze raz. Wrażenie, że żeby coś z niektórymi załatwić, to trzeba huknąć, a nie normalnie porozmawiać.
No i na deser "domyślność" i ten jakże genialny proces myślowy pt. "nie odzywa się" -> "obraziła się" -> "to i ja się obrażę". G.e.n.i.a.l.n.e.
-
- Pobudzony intro
- Posty: 160
- Rejestracja: 18 wrz 2013, 17:23
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INFJ
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie zachowania ekstrawertyków Was wnerwiają?
To, że mogą opowiadać przez 2 godziny o tym jak wstali i zrobili sobie śniadanie. Ja mogę to streścić w 2 minuty. Również o tym jak pytają się odruchowo "co u ciebie?" gdzie zazwyczaj odpowiada się "dobrze". Ja jednak odpowiadam, że "superowo lub nie bardzo bo coś-tam". Wtedy robią takie zdziwione miny. W erze mądrych telefonów, które myślą za ludzi zdarza się, że rozmówca wyciąga wielkiego, płaskiego smartphona i nagle podczas rozmowy, bez uprzedzenia, dzwoni do kogoś. Ja mówię dalej, a gdy widzę, że niespodziewanie zaczął z kimś gadać to zamykam się. Przy każdym wyjściu zdarza się to min. 4 razy.
- Papaja
- Intromajster
- Posty: 466
- Rejestracja: 04 sty 2014, 14:30
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 1w9
- MBTI: ISTJ
- Lokalizacja: Poznań
Re: Jakie zachowania ekstrawertyków Was wnerwiają?
Nie lubie gdy gadaja,gadaja,gadaja i gadaja o wszystkim i o niczym i sie nie moga zamknac na chwile. mam kolezanke typowa extra,gada o wszystkim zaczawszy od tego jak jej brat stracil prace i jak sie kloci z zona, po to o ktorej poszla spac,a czemu pozniej,co jadla na sniadanie,a czemu go nie zjadla, i tak dzien w dzien bo razem pracujemy...
Kto stworzył ten labirynt niepewności, tę świątynię dufności, naczynie grzechu, pole usiane tysiącem zasadzek, przedsionek piekła, kosz po brzegi napełniony chytrością, truciznę słodką jak miód, łańcuch, który wiąże śmiertelnych z doczesnością – kobietę?
Re: Jakie zachowania ekstrawertyków Was wnerwiają?
Mnie ostatnio zaczynają wkurzać ludzie w pracy (ekstrawertycy). Dosłownie robią wszystko niczym stado bezmyślnych baranów. W ogóle nie zastanawiają się nad tym co mają zrobić, tylko od razu na żywioł. Bez żadnych planów, bez żadnego ładu i składu. Potem robi się jeden wielki syf i chaos. Nie rozumiem jak tak można sobie utrudniać życie. Ile to energii i czasu by zaoszczędzili postępując jak ja
Re: Jakie zachowania ekstrawertyków Was wnerwiają?
Przeczytałem nazwę tematu na głos i... i... tu jest problem właśnie,
bo temat został założony z dużą nierozwagą. Ten temat jest czysto-filozoficzny
a nie praktyczny, Ci którzy opisywali pewne zachowania/sytuacje wpadli w pułapkę,
I wykazali się nieumiejętnością czytania ze zrozumieniem (co jest popularne na tym forum ).
Jakie zachowania ekstrawertyków Was wnerwiają? - odpowiedź: wszystkie, nie-introwertyczne
temat powinien brzmieć:
Jakie zachowania ekstrawertyków Was wnerwiają NAJBARDZIEJ? - i tu już można wypisywać
Zgłaszam formalny-oficjalny wniosek o poprawienie nazwy tematu.
bo temat został założony z dużą nierozwagą. Ten temat jest czysto-filozoficzny
a nie praktyczny, Ci którzy opisywali pewne zachowania/sytuacje wpadli w pułapkę,
I wykazali się nieumiejętnością czytania ze zrozumieniem (co jest popularne na tym forum ).
Jakie zachowania ekstrawertyków Was wnerwiają? - odpowiedź: wszystkie, nie-introwertyczne
temat powinien brzmieć:
Jakie zachowania ekstrawertyków Was wnerwiają NAJBARDZIEJ? - i tu już można wypisywać
Zgłaszam formalny-oficjalny wniosek o poprawienie nazwy tematu.
-
- Pobudzony intro
- Posty: 160
- Rejestracja: 18 wrz 2013, 17:23
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INFJ
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie zachowania ekstrawertyków Was wnerwiają?
Wkurzają mnie niektóre, ale tylko niektóre osoby, które uwielbiają wymachiwać swoimi długimi rękoma. Podczas rozmowy huśtają je przez co muszę przyjmować ich uderzenia i słyszeć co chwila od rozmówcy "przepraszam".
Jeszcze w szkole denerwowała mnie jedna osoba, że podczas siedzenia na ławce na przerwie rozmawiała z kimś i siedziała obok mnie. Przy każdym udzielaniu się robił gwałtowne ruchy - wychylanie się do przodu i do tyłu. No i dostawałem.
Jeszcze w szkole denerwowała mnie jedna osoba, że podczas siedzenia na ławce na przerwie rozmawiała z kimś i siedziała obok mnie. Przy każdym udzielaniu się robił gwałtowne ruchy - wychylanie się do przodu i do tyłu. No i dostawałem.
- Corpseone
- Introwertyk
- Posty: 106
- Rejestracja: 02 lip 2014, 11:25
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Zawiercie
Re: Jakie zachowania ekstrawertyków Was wnerwiają?
Co mnie najbardziej denerwuje u ekstrawertyków? Dość dobre kontakty mam z reguły z sangwinikami i raczej jestem wyrozumiały dla ich przebojowości, wszędobylskości, gadatliwości, natomiast choleryków w większości mam za wariatów, którym prędzej czy później zagrozi kaftan bezpieczeństwa. Jeśli denerwuje mnie zachowania ekstrawertyczne, to raczej te typowe dla choleryków - nerwowość, gadatliwość, emocjonalna niestabilność, chęć dominacji, wszystko na już, nieumiejętność usiedzenia w miejscu na d...
- lizardking
- Zagubiona dusza
- Posty: 2
- Rejestracja: 21 lip 2014, 16:48
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 7w6
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Cintra
Re: Jakie zachowania ekstrawertyków Was wnerwiają?
nr1. "Hejka. Co tam?", "Co powiesz?" - najgorsze pytanie ever
nr2.
nr3. Wg otaczających extra-osób cicha myszka=naiwna osóbka nieporadna, słaba troszka... I, co za tym idzie, próba manipulacji, kontrolowania; sugerowania działania, pouczania.
Pomoc jest wporządku, ale nie komendowanie i wytykanie.
nr4. Kiedy przebywam w "swoim" świecie, jestem zamyślona, a inni rozmawiają o tym np. gdzie patrole policyjne lubią się chować i czaić na kierowców od 10 minut (sytuacja: jedziemy autem po miejscowej wsi kumpeli) i nagle mnie wyrwą i nie wiem o czym aktualnie toczy się rozmowa -> ich porozumiewawcze, politowania godne spojrzenia odpowiednio, do siebie, potem na mnie; śmiech "co za nieogar". Sama lubię się z siebie pośmiać, ale deprymuje mnie to, że w tych ich jednoczeniu się, ja odstaję i wyczuwam, jak uważają się za "lepszych". Jest w tym pewna złośliwość. Nie znosze złośliwości, jest po prostu brakiem szacunku i chęcią zepsucia humoru drugiej osobie, to obaw wrogości. To smutne, bo tak wyłapuję ile osób tak naprawdę udaje moich "przyjaciół, dobrych kumpli".
Mam prawdziwych przyjaciół, skromną paczkę z liceum, która śmieje się ze mnie, ale zalatuje to optymizmem i widzę, że mnie kochają i to jest pozytywne... ehhh, taki sprawdzian na przyjaciół mi się z tego zrobił
nr2.
Nic dodać, nic ująć. Powiesz coś, nie słyszą cię, i musisz podnieść ostro głos, żeby patrzeć na ich żabie paczydła, mówiące "Wtf? Skąd ten ostry ton?". Nie lubię się powtarzać, czasem tylko wzdycham i robię swoje , ale zwykle wkurza mnie takie "potraktowanie" i lubię uderzyć w mocne struny .thali pisze:to, ze ekstrawertycy mnie ignoruja, nie sluchaja, nie zwracaja uwagi na moje komentarze, w ogole na nie nie reaguja. Wczesniej po prostu wychodzilam z zalozenia, ze najwidoczniej, to co powiedzialam, nie bylo interesujace albo niczego nie wnosilo do dyskusji. Jednak teraz, gdy jestem bardziej swiadoma i nabralam pewnosci siebie, mam wrazenie, ze to nieprawda, ze czasem zdarza mi sie powiedziec cos trafnego, ale pozostaje to bez echa. To jest bardzo frustrujace, bo przeciez musze zebras sie w sobie, zuzyc moja cenna energie , zeby cos zwerbalizowac, a wychodzi na to, ze rownie dobrze moglabym sie nie odzywac, bo efekt bylby ten sam.
nr3. Wg otaczających extra-osób cicha myszka=naiwna osóbka nieporadna, słaba troszka... I, co za tym idzie, próba manipulacji, kontrolowania; sugerowania działania, pouczania.
Pomoc jest wporządku, ale nie komendowanie i wytykanie.
nr4. Kiedy przebywam w "swoim" świecie, jestem zamyślona, a inni rozmawiają o tym np. gdzie patrole policyjne lubią się chować i czaić na kierowców od 10 minut (sytuacja: jedziemy autem po miejscowej wsi kumpeli) i nagle mnie wyrwą i nie wiem o czym aktualnie toczy się rozmowa -> ich porozumiewawcze, politowania godne spojrzenia odpowiednio, do siebie, potem na mnie; śmiech "co za nieogar". Sama lubię się z siebie pośmiać, ale deprymuje mnie to, że w tych ich jednoczeniu się, ja odstaję i wyczuwam, jak uważają się za "lepszych". Jest w tym pewna złośliwość. Nie znosze złośliwości, jest po prostu brakiem szacunku i chęcią zepsucia humoru drugiej osobie, to obaw wrogości. To smutne, bo tak wyłapuję ile osób tak naprawdę udaje moich "przyjaciół, dobrych kumpli".
Mam prawdziwych przyjaciół, skromną paczkę z liceum, która śmieje się ze mnie, ale zalatuje to optymizmem i widzę, że mnie kochają i to jest pozytywne... ehhh, taki sprawdzian na przyjaciół mi się z tego zrobił
- Polan
- Intromajster
- Posty: 473
- Rejestracja: 16 lip 2014, 11:24
- Płeć: mężczyzna
- MBTI: INTJ
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie zachowania ekstrawertyków Was wnerwiają?
Jak się powtarzają.
Najczęściej objawia się to przy wszelkich spotkaniach, głównie rodzinnych gdzie za każdym razem są praktycznie te same tematy, bez nowości. Dobra z rodziną trzeba czasem pogadać ale ile można to samo wałkować? Albo gdy powtarzają co dopiero usłyszeli (głównie po podchmieleniu) jakby to była ich własna myśl/żart. Ktoś coś opowiada z puentą, a po chwili słyszysz te puente ponownie w ledwie zmienionej formie. W sumie to by mi tak bardzo nie przeszkadzało gdyby nie to że przeważnie w pewnym momencie ktoś z grupy, wymyśli sobie misję wkręcenia mnie w rozmowę-powtórkę i jeszcze przedstawienie robi jak odmówię.
I ponownie gdy już się mi trafi przebywanie w grupie ekstra, i jakimś cudem trafia się ciekawy temat, to zanim człowieka do głosu dopuszczą, zanim się biedny introś przebije przez przegadujących się ludzi, to zmieniają temat i znowu gadają o nicznym. Nosz.
Najczęściej objawia się to przy wszelkich spotkaniach, głównie rodzinnych gdzie za każdym razem są praktycznie te same tematy, bez nowości. Dobra z rodziną trzeba czasem pogadać ale ile można to samo wałkować? Albo gdy powtarzają co dopiero usłyszeli (głównie po podchmieleniu) jakby to była ich własna myśl/żart. Ktoś coś opowiada z puentą, a po chwili słyszysz te puente ponownie w ledwie zmienionej formie. W sumie to by mi tak bardzo nie przeszkadzało gdyby nie to że przeważnie w pewnym momencie ktoś z grupy, wymyśli sobie misję wkręcenia mnie w rozmowę-powtórkę i jeszcze przedstawienie robi jak odmówię.
I ponownie gdy już się mi trafi przebywanie w grupie ekstra, i jakimś cudem trafia się ciekawy temat, to zanim człowieka do głosu dopuszczą, zanim się biedny introś przebije przez przegadujących się ludzi, to zmieniają temat i znowu gadają o nicznym. Nosz.