Jakie zachowania ekstrawertyków Was wnerwiają?
Re: Jakie zachowania ekstrawertyków Was wnerwiają?
mnie najbardziej wnerwiają pytania co tam, albo co powiesz a najbardziej to czemu sie nie uśmiechasz
Nie przejmuj się tym co myślą o tobie inni. Ważne to co ty myślisz o sobie.
Re: Jakie zachowania ekstrawertyków Was wnerwiają?
Wmawianie mi - bo inaczej tego nie nazwę - tego, że jestem zła. Najbardziej gdy mam świetny humor, a to po prostu moja twarz, a raczej jej wyraz. Bo oni wiedzą lepiej - mówi się jak do ściany, tłumaczysz i nic. Mówienie, żebym zachowywała się „jak każdy inny człowiek”, podczas gdy po prostu mniej się odzywam.
- mt362
- Intronek
- Posty: 25
- Rejestracja: 13 sie 2016, 9:46
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTP-A
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Jakie zachowania ekstrawertyków Was wnerwiają?
-Opowiadają o tym, co "pokazywali" (w telewizorze) lub "mówili" (czyli w radiu) i budują sobie na tym niezniszczalny obraz świata
-Uważają za słuszne to, co jest mówione głośniej, lub przez jakiś nibyautorytet
-Życie kręci się wokół seksu
-Nie potrafią racjonalnie oceniać, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia
-Trzymanie się fałszywych przekonań (dysonans poznawczy i brak samokrytyki)
-Zawsze mają rację i przewodzą (i nie warto podejmować próby zmiany tego, bo nawet jeśli się na chwilę uda, to ich to rozbija i się już nie nadają do niczego)
-Odbieranie prób głębszych rozmów jako ataków na siebie/narzucania zdania
-Pusty fejm na fejsbukach, pod zdjęciami, na zdjęciach, opisach, im głupsze, tym lepsze
-Moda i reklamy mówią, jak żyć (no, ale chyba ktoś im musi)
-Uważają za słuszne to, co jest mówione głośniej, lub przez jakiś nibyautorytet
-Życie kręci się wokół seksu
-Nie potrafią racjonalnie oceniać, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia
-Trzymanie się fałszywych przekonań (dysonans poznawczy i brak samokrytyki)
-Zawsze mają rację i przewodzą (i nie warto podejmować próby zmiany tego, bo nawet jeśli się na chwilę uda, to ich to rozbija i się już nie nadają do niczego)
-Odbieranie prób głębszych rozmów jako ataków na siebie/narzucania zdania
-Pusty fejm na fejsbukach, pod zdjęciami, na zdjęciach, opisach, im głupsze, tym lepsze
-Moda i reklamy mówią, jak żyć (no, ale chyba ktoś im musi)
-
- Intro-wyjadacz
- Posty: 416
- Rejestracja: 07 maja 2016, 0:29
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie zachowania ekstrawertyków Was wnerwiają?
Też mnie to denerwuje i chętnie opiszę jedną z powtarzalnych, denerwujących sytuacji, skorelowaną z tym o czym piszesz.mt362 pisze:- Życie kręci się wokół seksu
Sytuacja zdarzająca się podczas - nazwijmy to - imprez - w których męska grupa 5-10 osób sobie siedzi, je, pije i rozmawia. I ludzie rozmawiają sobie na tematy, które ich interesują i nagle ożywia się człowiek - wg mojego doświadczenia zawsze jest to ekstrawertyk, mógłbym go nazwać duszą towarzystwa - któremu przeszkadza, że ludzie rozmawiają na tematy interesujące, bo według niego grupa powinna zacząć rozmawiać "o laskach" - czyli w kółko powtarzać oklepane slogany, jakie to niby wrażenie na kim wywołały pośladki i piersi jakiejś dziewczyny, czy jak to niby nie może przestać myśleć o seksie z nią (wymieniając różne możliwe warianty tejże czynności).
Wydaje mi się, że ekstrawertycy w ogóle są bardziej zdeterminowani do wpisywania się swoim zachowaniem w pewien oficjalnie przyjęty schemat. A robią to dlatego, że do szczęścia potrzebują akceptacji grupy, podczas gdy introwertyk zazwyczaj zadowoli się akceptacją jednej osoby, albo kilku osób nie stanowiących grupy - przed którymi nie musi aż tak bardzo udawać.
Ożenić się, to jest pozbyć się połowy swoich praw i podwoić w zamian swoje obowiązki. (Schopenhauer)
Jeśli chodzi o wspólne, interesujące spędzanie wolnego czasu, to mężczyźni i kobiety pasują do siebie jak woda i olej.
Jeśli chodzi o wspólne, interesujące spędzanie wolnego czasu, to mężczyźni i kobiety pasują do siebie jak woda i olej.
Re: Jakie zachowania ekstrawertyków Was wnerwiają?
Średnio wierzę w zbawczą/przewodnią dla ludzkości rolę psychologii, a w typy osobowości wierzę jeszcze mniej niż średnio; aczkolwiek nie wydaje mi się by rozmawianie o babach/chłopach stanowiło jakiś zarezerwowany wyłącznie dla określonych grup rewir. Przeciwnie - jeśli coś łączy ludzi ponad podziałami, to właśnie takie tematy. A co do schematów - każde koło zainteresowań ma swoje schematy. Jeśli na zlocie miłośników modelarstwa zacznę rozwodzić się nad zaletami nordic walkingu, też może to zostać uznane za swoiste złamanie etykiety.psubrat pisze: Wydaje mi się, że ekstrawertycy w ogóle są bardziej zdeterminowani do wpisywania się swoim zachowaniem w pewien oficjalnie przyjęty schemat. A robią to dlatego, że do szczęścia potrzebują akceptacji grupy, podczas gdy introwertyk zazwyczaj zadowoli się akceptacją jednej osoby, albo kilku osób nie stanowiących grupy - przed którymi nie musi aż tak bardzo udawać.
Co do akceptacji, zwrócenia na siebie uwagi czy partycypowania w grupie rówieśniczej - uważam że to uniwersalne ludzkie pragnienie w którym nie ma nic złego. Ci najbardziej utalentowani/asertywni mówcy potrafią zaś skupiać uwagę i sterować rozmową na tyle umiejętnie, że choćby przemawiali i pół godziny trzy razy zmieniając przy tym temat i tak nie odczujesz tego jako nużącego czy udawanego. Z kolei co do introwertyków, wydaje mi się, że niejeden chciałby mieć zdecydowanie większe zdolności ekspresyjne niżeli posiada. Mówić i robić więcej niżeli faktycznie mu wychodzi. Ja tam cenię ludzi, którzy mają w sobie moc do działania, ikrę, energię. To urocze.
-
- Intro-wyjadacz
- Posty: 416
- Rejestracja: 07 maja 2016, 0:29
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie zachowania ekstrawertyków Was wnerwiają?
Akurat w podział intro-ekstra ja wierzę. Oczywiście jest to ciągły przedział, a nie tylko dwie skrajności.Mefiboszet pisze:Średnio wierzę w zbawczą/przewodnią dla ludzkości rolę psychologii, a w typy osobowości wierzę jeszcze mniej niż średnio
Bo według współczesnej kultury fanatyczne zainteresowanie widokiem kobiety jest cechą "prawdziwego mężczyzny".Mefiboszet pisze:aczkolwiek nie wydaje mi się by rozmawianie o babach/chłopach stanowiło jakiś zarezerwowany wyłącznie dla określonych grup rewir.
Bo nikt nie chce być uznawany za nienormalnego... W grupie praktycznie nie da się powiedzieć, że mnie nie interesują kompletnie i nie spotkać się z bardzo negatywną reakcją. Natomiast w indywidualnych relacjach - da się - i da się zobaczyć, gdy druga osoba też się nie interesuje (nawet jeśli w grupie starała się zrobić wrażenie zafascynowanej).Mefiboszet pisze:Przeciwnie - jeśli coś łączy ludzi ponad podziałami, to właśnie takie tematy.
W przykładzie, który podałem jako zjawisko które mnie denerwuje, to właśnie inne tematy doskonale łączyły ludzi, ale ktoś koniecznie musiał strzec, by tematy rozmowy były odpowiednio "męskie"...
Grupa ma schematy dość rygorystyczne, natomiast dwójka ludzi - już mniej. I wyjście poza schemat w grupie to większe ryzyko niż w relacji indywidualnej. Grupa zawsze zareaguje negatywnie, natomiast w relacji indywidualnej - może się okazać, że drugi człowiek też tylko na siłę trzymał się schematu, pomimo że instynkt podpowiadał mu co innego.Mefiboszet pisze:A co do schematów - każde koło zainteresowań ma swoje schematy. Jeśli na zlocie miłośników modelarstwa zacznę rozwodzić się nad zaletami nordic walkingu, też może to zostać uznane za swoiste złamanie etykiety.
Ale różna jest wielkość grup, jakie komu odpowiadają. Mi zawsze najbardziej odpowiadało towarzystwo jednej osoby w danym czasie. A znam wielu ludzi (właśnie ich uważam za ekstrawertyków), którzy uwielbiają większe spędy.Mefiboszet pisze:Co do akceptacji, zwrócenia na siebie uwagi czy partycypowania w grupie rówieśniczej - uważam że to uniwersalne ludzkie pragnienie w którym nie ma nic złego.
Ożenić się, to jest pozbyć się połowy swoich praw i podwoić w zamian swoje obowiązki. (Schopenhauer)
Jeśli chodzi o wspólne, interesujące spędzanie wolnego czasu, to mężczyźni i kobiety pasują do siebie jak woda i olej.
Jeśli chodzi o wspólne, interesujące spędzanie wolnego czasu, to mężczyźni i kobiety pasują do siebie jak woda i olej.
Re: Jakie zachowania ekstrawertyków Was wnerwiają?
Będę się upierał, że problem nie leży w jakimkolwiek temacie, a najwyżej w osobniczych upodobaniach i sposobie w jaki temat jest dyskutowany. Cielesność i seksualność od pewnego wieku w ten czy inny sposób interesują niemal wszystkich ludzi.psubrat pisze: Bo według współczesnej kultury fanatyczne zainteresowanie widokiem kobiety jest cechą "prawdziwego mężczyzny".
psubrat pisze: W grupie praktycznie nie da się powiedzieć, że mnie nie interesują kompletnie i nie spotkać się z bardzo negatywną reakcją.
Co rozumiesz przez bardzo negatywną reakcję?
Negatywną reakcję może wyzwolić rozmowa o polityce, diecie, ekologii. Praktycznie nie ma tematu który byłby niezdolny wywołać konflikt, wszystko zależy od towarzystwa, atmosfery i osobistego sposobu prowadzenia dyskusji.
A ja myślę że uogólniasz, bo może jeszcze fajnej grupy ludzi nie spotkałeś na swojej drodze Dwójka ludzi to też grupa. Wszystko zależy od poziomu zażyłości, zresztą na relacji 1+1 też możesz się srogo przejechać. Z drugiej zaś strony obcowanie z nieznajomymi w większych grupach chcąc nie chcąc wymusza na tobie naukę asertywności, mierzenia się z innymi poglądami, osobowościami, sposobami argumentacji. Zresztą jeśli grupa czegoś uczy, to zwłaszcza tego, że nie jest się pępkiem świata. Grupki szybko rozbijają się na mniejsze ( skupione na własnych rozmowach) albo skupiają się wokół jakiegoś lidera który narzuca ton dyskusji. Jeśli milkniesz i jesteś na uboczu, prędzej czy później zignorują cię i zostawią samemu sobie. W relacji 1+1 nie masz takiej szansy i milczenie prędzej czy później może przekształcić się w tzw. niezręczną ciszę.psubrat pisze: Grupa ma schematy dość rygorystyczne, natomiast dwójka ludzi - już mniej. I wyjście poza schemat w grupie to większe ryzyko niż w relacji indywidualnej. Grupa zawsze zareaguje negatywnie
-
- Intro-wyjadacz
- Posty: 416
- Rejestracja: 07 maja 2016, 0:29
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie zachowania ekstrawertyków Was wnerwiają?
Mogą i interesować, ale stopień tego zainteresowania nie jest aż tak wysoki. Wielokrotnie widziałem ludzi udających zainteresowanie i sam gdy byłem nieco młodszy też je udawałem - nauczony doświadczeniem, że jeśli nie udaję, to jestem celem ataków.Mefiboszet pisze:Będę się upierał, że problem nie leży w jakimkolwiek temacie, a najwyżej w osobniczych upodobaniach i sposobie w jaki temat jest dyskutowany. Cielesność i seksualność od pewnego wieku w ten czy inny sposób interesują niemal wszystkich ludzi.psubrat pisze: Bo według współczesnej kultury fanatyczne zainteresowanie widokiem kobiety jest cechą "prawdziwego mężczyzny".
Gdyby zatrzymać fanatycznie seksualną propagandę, ludzie dyskutowaliby o tym o wiele mniej.
Zawsze znajdzie się w grupie ktoś kto chce zaistnieć poprzez ośmieszanie drugiego. A najłatwiej to wykonać na osobie, która sama otwarcie się przyznała, że nie pasuje do schematu "prawdziwego mężczyzny". Nie odtworzę tu dokładnie takiej sytuacji, bo już od wielu lat mnie nie spotyka - głównie dlatego że nie interesuje mnie przynależność do większych grup. Jednak w grupie zachowuję się inaczej niż w kontaktach indywidualnych z osobami, które już długo znam i które lubię. W grupie trzymam się naszych kulturowych wzorców, w indywidualnych kontaktach z wybranymi osobami - nie.Mefiboszet pisze:Co rozumiesz przez bardzo negatywną reakcję?psubrat pisze: W grupie praktycznie nie da się powiedzieć, że mnie nie interesują kompletnie i nie spotkać się z bardzo negatywną reakcją.
Kojarzy mi się to z twierdzeniami, że tylko wyjątkowy przypadek sprawia, iż kobiety które spotykam, mają inne zainteresowania niż ja. Tak samo, równie wyjątkowy przypadek - że w całym swoim życiu, pomimo że zmieniałem środowisko w którym żyję, okresy gdy nie miałem "bratniej duszy" - kolegi - były względnie krótkie.Mefiboszet pisze:A ja myślę że uogólniasz, bo może jeszcze fajnej grupy ludzi nie spotkałeś na swojej drodze
Byłem w wielu grupach, w wielu z nich byłem także szanowany, uprawiałem sport drużynowy i jeździłem z drużyną (w sumie kilkoma) na mecze - nigdy mi grupa nie dawała takiej satysfakcji, jak przebywanie z jedną osobą. I raczej nie mogła to być osoba z drużyny do której należę - wiele się już nasłuchałem tekstów, jakaż to forma relacji może mnie łączyć z kolegą, że traktuję go jak bardziej mi bliskiego niż pozostałych członków grupy.
Na prawdę, obecnie potrafię się świetnie odnajdować w grupie, mam w tym spore doświadczenie. Ale muszę zachowywać się tam sztucznie.
Ożenić się, to jest pozbyć się połowy swoich praw i podwoić w zamian swoje obowiązki. (Schopenhauer)
Jeśli chodzi o wspólne, interesujące spędzanie wolnego czasu, to mężczyźni i kobiety pasują do siebie jak woda i olej.
Jeśli chodzi o wspólne, interesujące spędzanie wolnego czasu, to mężczyźni i kobiety pasują do siebie jak woda i olej.
Re: Jakie zachowania ekstrawertyków Was wnerwiają?
Mnie najbardziej denerwuje mówienie ekstrawertyków o tym, że jestem za młody żeby zawierać głos w tak ważnych sprawach (mam 15 lat), ale czy głosowanie nad tym jaką wódkę ma się pić ma sens
Albo kiedy mówią "Wyjdź do ludzi, na pole, gdzie kolwiek dzikusie"
Albo kiedy mówią "Wyjdź do ludzi, na pole, gdzie kolwiek dzikusie"
"Przystosowanie to ewolucja, ewolucja to siła, jednak siła to pułapka w którą wpadli przywódcy."
- Coldman
- Administrator
- Posty: 2681
- Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: Szajs
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Jakie zachowania ekstrawertyków Was wnerwiają?
GRyf pisze:Mnie najbardziej denerwuje mówienie ekstrawertyków o tym, że jestem za młody żeby zawierać głos w tak ważnych sprawach (mam 15 lat), ale czy głosowanie nad tym jaką wódkę ma się pić ma sens
Albo kiedy mówią "Wyjdź do ludzi, na pole, gdzie kolwiek dzikusie"
Oczywiście, że ma sens. Od tego zależy cały wieczór. Nie, których znanych wódek, nie tykam, bo mi szkodzą
- mt362
- Intronek
- Posty: 25
- Rejestracja: 13 sie 2016, 9:46
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTP-A
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Jakie zachowania ekstrawertyków Was wnerwiają?
Ustalanie rangi wypowiedzi według wiekuGRyf pisze:Mnie najbardziej denerwuje mówienie ekstrawertyków o tym, że jestem za młody żeby zawierać głos w tak ważnych sprawach (mam 15 lat), ale czy głosowanie nad tym jaką wódkę ma się pić ma sens
Albo kiedy mówią "Wyjdź do ludzi, na pole, gdzie kolwiek dzikusie"
Tylko głupot nie wygaduj;)
-
- Intronek
- Posty: 48
- Rejestracja: 02 lip 2017, 21:40
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w9
- MBTI: ISTP-T
- Lokalizacja: Katowice
Re: Jakie zachowania ekstrawertyków Was wnerwiają?
Mnie najbardziej denerwują plotki oraz kablowanie.
Re: Jakie zachowania ekstrawertyków Was wnerwiają?
hehe, ja mam takie powiedzenie, którego daaawno nie używałem: "Nie cierpię głupoty, chamstwa i obłudy". Gdzieś w tym plotkarstwo i oczernianie już się zawierają.
"Life is so unnecessary"
Re: Jakie zachowania ekstrawertyków Was wnerwiają?
-tak samo plotkowanie i gadulstwo
-odstawianie dziecinady na portalach społ.
-"płaskie" rozmowy, które kręcą się wokół tego, ile to wczoraj nie imprezowałem albo odwrotnie, jak to zaspałem i co pomyślałem jak wstałem,
-stałe używanie anglicyzmów zamiast polskich słówek (to raczej domena ekstrawertyków)
-odstawianie dziecinady na portalach społ.
-"płaskie" rozmowy, które kręcą się wokół tego, ile to wczoraj nie imprezowałem albo odwrotnie, jak to zaspałem i co pomyślałem jak wstałem,
-stałe używanie anglicyzmów zamiast polskich słówek (to raczej domena ekstrawertyków)