Introwertyzm to przekleństwo.
- apohawk
- Rozkręcony intro
- Posty: 299
- Rejestracja: 27 lis 2012, 18:35
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Introwertyzm to przekleństwo.
Łut szczęścia, otwartość, cierpliwość i wytrwałość.Drimlajner pisze:To nie ma sensu. Wysokie natężenie procesu poszukiwań nie gwarantuje sukcesu. Potrzebny jest łut szczęścia którego mi jak widać brakuje.Za słabo szukasz lub nie szukasz w ogóle.
Mieszkasz w niemal dwumilionowym mieście, a nie w wygwizdowie. Ci, którzy szukają, znajdują.
No good deed goes unpunished.
Re: Introwertyzm to przekleństwo.
Ah, mam tak bardzo podobnie! Może poza tym, że nie jestem wysportowanym, przystojnym atletą Generalnie mam do siebie żal o to, czego nie robię, nie znoszę się za to, ale z drugiej strony równie, albo i bardziej nienawidzę tych wszystkich eventów społecznych. Spotkać się ze znajomymi bez alkoholu jest właściwie nieosiągalne, co bardzo mnie frustruje - dlaczego nie można małą grupką, 2-4 osoby, mieć fun bez procentów? Oprócz tego strasznie mi tęskno do związku, bo ja jestem taki uczuciowy człowiek, ale nigdzie nie mogę znaleźć mojej drugiej połówki. A jak już widzę jakąś ładną dziewczynę, to zagadanie do niej jest istną niemożliwością. Zwłaszcza, że przecież widzi się ją wśród ludzi... brr, ludzie! Eh, mam wrażenie, że Cię rozumiem, człowieku. Jakby co... masz moje mentalne wsparcie!Gruby5000 pisze:Witam wszystkich na tym forum. Niestety według mnie introwertyzm to przeklęte piętno, które muszę nosić już zapewne do końca życia. Jest to chyba główna przyczyna wszystkich problemów, jakie mnie spotykają, w pracy, w szkole czy w życiu towarzyskim. Niestety będąc intro jestem również nieśmiały przez co nie mam dziewczyny. Często zadaje sobie pytanie: dlaczego po prostu nie możesz podejść i zagadać do niej? Podczas rozmowy z kimkolwiek obcym już po chwili tracę całą energię i mam ochotę zakończyć rozmowę i odejść. Wpadam w stany depresyjne, czuję, że życie ucieka mi sprzed nosa. Inni moi znajomi już dawno znaleźli swoje drugie połówki a ja co? Nic. Ciągle tylko trenuje, uprawiam sporty i to oczywiście te sporty indywidualne przeważnie, czytam książki lub oglądam durne amerykańskie seriale. Nawet nie wiem co jest przyczyną mojego introwertyzmu. Jeszcze gdybym był chudziutkim poetą, lecz jestem raczej dobrze zbudowanym, umięśnionym facetem. Właśnie z tego powodu moja nieśmiałość i introwertyzm wydają się śmieszne i groteskowe. Nienawidzę siebie za to, już zdecydowanie wolałbym być kimś innym lecz z bardziej ekstrawertycznym nastawieniem do życia.
Mam sporo znajomych lecz ostatnio ciężko mi się ruszyć na jakiekolwiek spotkanie z nimi, na którym alkohol jest nieobecny. Ktoś kiedyś wspominał, że introwertyzm nie może być postępujący ale ja zauważam, że z roku na rok jest coraz gorzej. Przyjaciele, z którymi kiedyś rozmawiałem o wszystkim, a teraz ciężko mi się im zwierzyć z czegokolwiek na trzeźwo. Nawet podczas rozmowy z rodzicami zamykam się w sobie. Nierzadkie są też stany melancholijne i myśli samobójcze. Może wybrać się z tym do jakiegoś psychologa? psychoterapeuty? Nie mam już siły po prostu.
Mam ochotę wyjechać gdzieś i zostać pustelnikiem, bez kontaktu z ludźmi, czysta natura
Przepraszam, że namazałem takie wypracowanie lecz musiałem to gdzieś z siebie wyrzucić, może ktoś ma podobne problemy i się wypowie? Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
- hipotermia18
- Intronek
- Posty: 26
- Rejestracja: 25 lut 2013, 23:21
- Płeć: nieokreślona
Re: Introwertyzm to przekleństwo.
Może nie warto pisać pod wpływem emocji, ale dzisiaj stwierdzam definitywnie że introwertyzm to przekleństwo, którego nie da się pozbyć. Dzisiaj straciłam osobę na której bardzo mi zależało i to zapewne nieodwołalnie. Wszystko przez to jaka jestem beznadziejna w okazywaniu emocji. Niestety czasu nie da się cofnąć. Gratuluję wszystkim, którzy umieją odnaleźć swoje "szczęście". Ja tego nie potrafię. Koniec żalów, Hipo idzie skoczyć z mostu.
"Przecież każdy ma marzenia. Są moje, są tylko, tylko moje"
- tanczacawdeszczu
- Introwertyk
- Posty: 80
- Rejestracja: 05 mar 2014, 6:32
- Płeć: kobieta
- MBTI: ISTJ
Re: Introwertyzm to przekleństwo.
Przyjaciele hmm nie mam. Mam tylko dwie koleżanki które mają swoje drugie połówki i nawet teraz już nie spotykam się z nimi. Moje życie to praca dom praca dom. Introwertyzm to przekleństwo. Może sobie jakieś zwierzę przygarnę bo na drugą połówkę nie liczę.
Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu.
- UnderPressure
- Introwertyk
- Posty: 75
- Rejestracja: 10 lip 2014, 11:32
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w6
- MBTI: INTP
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Introwertyzm to przekleństwo.
Ze zwierząt polecam pieseła
Trzeba chyba te błędne praco-domowe koło przerwać. Chociaż się nie chce, ja wiem. Sam mam podobnie ale czasem jeszcze się próbuje zmusić. Jakkolwiek nie sądzę, że to wina wyłącznie introwertyzmu.
Trzeba chyba te błędne praco-domowe koło przerwać. Chociaż się nie chce, ja wiem. Sam mam podobnie ale czasem jeszcze się próbuje zmusić. Jakkolwiek nie sądzę, że to wina wyłącznie introwertyzmu.
- tanczacawdeszczu
- Introwertyk
- Posty: 80
- Rejestracja: 05 mar 2014, 6:32
- Płeć: kobieta
- MBTI: ISTJ
Re: Introwertyzm to przekleństwo.
Kompleksy do tego dochodzą. Tak tylko pies to nie drugi człowiek.
Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu.
- UnderPressure
- Introwertyk
- Posty: 75
- Rejestracja: 10 lip 2014, 11:32
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w6
- MBTI: INTP
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Introwertyzm to przekleństwo.
Ale pies też jest całkiem interaktywny i wymaga wychodzenia z domu
Ale większość drugich ludzi jest irytująca. Trzeba mieć szczęście co by znaleźć tego odpowiedniego drugiego człowieka. Na przykład mój drugi człowiek się bardzo dobrze i sprytnie chowa. Nie dopatruję się jednak moich problemów w introwersji, a w zamknięciu z sobie i nie wychodzeniem z inicjatywą które nie są do introwersji na sztywno z definicji przypisane. Raczej kwestia nieśmiałości i niskiej samooceny.
Ale większość drugich ludzi jest irytująca. Trzeba mieć szczęście co by znaleźć tego odpowiedniego drugiego człowieka. Na przykład mój drugi człowiek się bardzo dobrze i sprytnie chowa. Nie dopatruję się jednak moich problemów w introwersji, a w zamknięciu z sobie i nie wychodzeniem z inicjatywą które nie są do introwersji na sztywno z definicji przypisane. Raczej kwestia nieśmiałości i niskiej samooceny.
Re: Introwertyzm to przekleństwo.
Lepszy odpowiedni człowiek od psa. Najlepiej znaleźć tego pierwszego, potem kupić drugiego.
- highwind
- Legenda Intro
- Posty: 2179
- Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w9
- MBTI: istj
- Lokalizacja: wro
Re: Introwertyzm to przekleństwo.
Przekleństwo to myśleć, że introsiowość to przekleństwo, drogie dzieci.
- qb
- IntroManiak
- Posty: 736
- Rejestracja: 25 maja 2008, 23:36
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Introwertyzm to przekleństwo.
Zła drogą jest szukanie winy gdzie indziej niż w sobie samym. Żeby coś zmienić trzeba zacząć coś robić.
Trust yourself, no matter what anyone else thinks.
- tanczacawdeszczu
- Introwertyk
- Posty: 80
- Rejestracja: 05 mar 2014, 6:32
- Płeć: kobieta
- MBTI: ISTJ
Re: Introwertyzm to przekleństwo.
ja szukam winy w sobie, że ludzie nie chcą kontaktu tylko nic nie wydedukowałam jeszcze dlaczego nawiązane kontakty w krótkim czasie ulegają degradacji.
Może faktycznie nie nadawanie na tych samych falach, inny światopogląd, :?:
Może faktycznie nie nadawanie na tych samych falach, inny światopogląd, :?:
Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu.
Re: Introwertyzm to przekleństwo.
wut ?, czy tylko ja odnoszę takie wrażanie, że przeczysz sam sobie.qb pisze:Zła drogą jest szukanie winy gdzie indziej niż w sobie samym. Żeby coś zmienić trzeba zacząć coś robić.
zamiast drążyć i szukać niedoskonałości w sobie (lub, nie daj boże, dostosowywać się do wymogów innych),
trzeba się pogodzić z faktem, że z większością ludzi których spotykamy w swoim życiu, dobrych relacji mieć nie będziemy
lub wogóle, albo przelotne/krótkotrwałe, trzeba pewne domyślności brać pod uwagę.
qb pisze:Zła drogą jest szukanie winy gdzie indziej niż w sobie samym
a póżniej wychodzą z tego takie kwiatki jak, depresje, doły, wielkie żale jaki to świat "zUy" i "niedobry" <emoface>tanczacawdeszczu pisze:ja szukam winy w sobie
czy tam... "nie pasuje do tego świata".
- qb
- IntroManiak
- Posty: 736
- Rejestracja: 25 maja 2008, 23:36
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Introwertyzm to przekleństwo.
emfausto pisze:wut ?, czy tylko ja odnoszę takie wrażanie, że przeczysz sam sobie.qb pisze:Zła drogą jest szukanie winy gdzie indziej niż w sobie samym. Żeby coś zmienić trzeba zacząć coś robić.
:lol:emfausto pisze:a póżniej wychodzą z tego takie kwiatki jak, depresje, doły, wielkie żale jaki to świat "zUy" i "niedobry" <emoface>
czy tam... "nie pasuje do tego świata".
Należy pracować nad sobą i nie zrzucać winy na innych za swoje niedoskonałości i niepowodzenia (tutaj nawiązanie do nazwy tematu).
Co do innych ludzi, jak z kimś Ci źle, nie dogadujesz się itd to po co z nim rozmawiasz/przebywasz? To jest chyba oczywiste.
Trust yourself, no matter what anyone else thinks.
Re: Introwertyzm to przekleństwo.
@up, tekst o dołach był raczej skierowany do tańczącej
trueqb pisze:nie zrzucać winy na innych za swoje niedoskonałości i niepowodzenia
はい!qb pisze:[...]To jest chyba oczywiste.