Czy dajecie się wciągnąć w plotkowanie?
Czy dajecie się wciągnąć w plotkowanie?
Nie lubię słuchać plotek – jak dla mnie to niesprawdzone informacje, całe historie zlepione z kilku zaobserwowanych/usłyszanych gdzieś faktów, cała reszta dopowiedziana przez żądne sensacji osoby.
Nie lubię gdy ludzie próbują mnie wciągnąć w kreowanie plotki – gdy przesłuchują mnie co wiem na dany temat, albo nalegają abym jako szpieg wypytała się kogoś o coś i nie mogą zrozumieć, dlaczego odmawiam.
Najbardziej cenię sprawdzone, potwierdzone, oficjalne informacje. Szanuję tajemnice - nie drążę jeśli ktoś nie chce mi czegoś powiedzieć twierdząc, że to tajemnica. Zdradzone mi tajemnice uznaję za świętość i nie ujawniam ich nikomu. Jeśli ktoś mi się z czegoś zwierzy nie rozpowiadam tego dalej, uznając iż ta osoba może sobie tego nie życzyć. Raczej interesuję się swoimi sprawami, a nie szukam wokół tanich sensacji.
Jako osoba, która nie uczestniczy w tym plotkarskim szaleństwie jestem uważana za dziwaczkę.
Jaki jest Wasz stosunek do plotek w najbliższym otoczeniu szkole/pracy/rodzinie?
Nie lubię gdy ludzie próbują mnie wciągnąć w kreowanie plotki – gdy przesłuchują mnie co wiem na dany temat, albo nalegają abym jako szpieg wypytała się kogoś o coś i nie mogą zrozumieć, dlaczego odmawiam.
Najbardziej cenię sprawdzone, potwierdzone, oficjalne informacje. Szanuję tajemnice - nie drążę jeśli ktoś nie chce mi czegoś powiedzieć twierdząc, że to tajemnica. Zdradzone mi tajemnice uznaję za świętość i nie ujawniam ich nikomu. Jeśli ktoś mi się z czegoś zwierzy nie rozpowiadam tego dalej, uznając iż ta osoba może sobie tego nie życzyć. Raczej interesuję się swoimi sprawami, a nie szukam wokół tanich sensacji.
Jako osoba, która nie uczestniczy w tym plotkarskim szaleństwie jestem uważana za dziwaczkę.
Jaki jest Wasz stosunek do plotek w najbliższym otoczeniu szkole/pracy/rodzinie?
-
- Introwertyk
- Posty: 123
- Rejestracja: 10 wrz 2013, 20:04
- Płeć: nieokreślona
- MBTI: 100% ekstrawertyk
Re: Czy dajecie się wciągnąć w plotkowanie?
Ja podobnie, ale jesteśmy w tym osamotnione. Większość kobiet nie może żyć bez ploteczek. W końcu to specjalnie dla kobiet są tworzone takie gazety jak np: Party- życie gwiazd. A dla obu płci Fakt czy Super Express.
Na ślubach, weselach zawsze matki, ciotki ogólnie całą gromada płci żeńskiej obgaduje jaką panna młoda miała sukienkę, jak całościowo wypadła potrafią o tym pieprzyć wręcz godzinami. Ja rozumiem można wydać swoją opinię ale nie obgadywać godzinami jak się roztyła od ostatniego razu czy jakie jedzenie było niedobre. Kobiety się w takich rozmowach specjalizują. Ale to jeszcze jestem w stanie wybaczyć, w końcu to rodzina. Najbardziej niezrozumiałe jest dla mnie ekscytowanie się życiem nieznanych ludzi czy celebrytów. Dla mnie jak ktoś specjalnie wydaje pieniądze na gazetę by dowiedzieć się co słychać u matki Madzi, Brada Pitta, Justina Biebera itd to po prostu człowiek, który przegrał życie
Na ślubach, weselach zawsze matki, ciotki ogólnie całą gromada płci żeńskiej obgaduje jaką panna młoda miała sukienkę, jak całościowo wypadła potrafią o tym pieprzyć wręcz godzinami. Ja rozumiem można wydać swoją opinię ale nie obgadywać godzinami jak się roztyła od ostatniego razu czy jakie jedzenie było niedobre. Kobiety się w takich rozmowach specjalizują. Ale to jeszcze jestem w stanie wybaczyć, w końcu to rodzina. Najbardziej niezrozumiałe jest dla mnie ekscytowanie się życiem nieznanych ludzi czy celebrytów. Dla mnie jak ktoś specjalnie wydaje pieniądze na gazetę by dowiedzieć się co słychać u matki Madzi, Brada Pitta, Justina Biebera itd to po prostu człowiek, który przegrał życie
- Faramuszka
- Stały bywalec
- Posty: 226
- Rejestracja: 26 paź 2012, 17:25
- Płeć: kobieta
Re: Czy dajecie się wciągnąć w plotkowanie?
Hmmm... to zależy. Jak jestem "w formie", nazwijmy to sobie tak, to lubię słuchać, ale nie dlatego że interesuje mnie dana kwestia (bo przepraszam, ale gwiazdki, czy godzinne przeżywanie jakiś zakupów mnie po prostu nudzi) tylko lubię sobie obserwować ludzi wtedy gdy plotkują, a już najlepiej gdy grupa się zmienia na na tyle dynamicznie, że obgaduje się każdą osobą, która wychodzi. Interesuje mnie wtedy mowa ciała takich osób, to jak się zmienia mimika i ton głosu. Niektórzy ludzie są przezabawnie obłudni.
Inną sprawą jest to, że ponieważ kompletnie nie orientuję się życiu tych gwiazdek oraz sąsiadeczek itp., dzięki czemu każdą próbę plotkowania mogę zabić "a nie wiem/nie mam pojęcia/itd.".
Choć czasem tych plotek, w szczególności w przypadku rodziny, wysłuchuję zbyt dużo, jak wiem, że chcą się wygadać ^^
Inną sprawą jest to, że ponieważ kompletnie nie orientuję się życiu tych gwiazdek oraz sąsiadeczek itp., dzięki czemu każdą próbę plotkowania mogę zabić "a nie wiem/nie mam pojęcia/itd.".
Choć czasem tych plotek, w szczególności w przypadku rodziny, wysłuchuję zbyt dużo, jak wiem, że chcą się wygadać ^^
Re: Czy dajecie się wciągnąć w plotkowanie?
Dokładnie - ostatnio w pracy od koleżanek też słyszałam, że to takie naturalne, babskie - że plotkowanie to leży w kobiecej naturze. Odpowiedziałam na to, że widocznie ja jestem inna. Raczej nie daję się wciągnąć w te ich gierki.twarda intro pisze:Ja podobnie, ale jesteśmy w tym osamotnione. Większość kobiet nie może żyć bez ploteczek. W końcu to specjalnie dla kobiet są tworzone takie gazety jak np: Party- życie gwiazd...
Okazuje się, że jestem za mało kobieca, bo nie lubię plotkować o ludziach z najbliższego otoczenia. Według mnie to dziwna miara kobiecości.
- Sorrow
- Krypto-Extra
- Posty: 829
- Rejestracja: 21 gru 2007, 1:48
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w9
- MBTI: ENFP
Re: Czy dajecie się wciągnąć w plotkowanie?
Przypuszczam że to część podludzkiej natury. Prawdziwi ludzie się takimi rzeczami nie zajmują.Małgoś pisze:Dokładnie - ostatnio w pracy od koleżanek też słyszałam, że to takie naturalne, babskie - że plotkowanie to leży w kobiecej naturze. Odpowiedziałam na to, że widocznie ja jestem inna. Raczej nie daję się wciągnąć w te ich gierki.twarda intro pisze:Ja podobnie, ale jesteśmy w tym osamotnione. Większość kobiet nie może żyć bez ploteczek. W końcu to specjalnie dla kobiet są tworzone takie gazety jak np: Party- życie gwiazd...
Okazuje się, że jestem za mało kobieca, bo nie lubię plotkować o ludziach z najbliższego otoczenia. Według mnie to dziwna miara kobiecości.
Re: Czy dajecie się wciągnąć w plotkowanie?
Plotkowanie zbliża ludzi! Nic tak nie łączy, jak wspólny "wróg"
Jeśli na świętego Prota jest pogoda albo słota, to na świętego Hieronima deszczyk jest albo go ni ma.
- Difane
- Rozkręcony intro
- Posty: 313
- Rejestracja: 11 lip 2012, 1:03
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Czy dajecie się wciągnąć w plotkowanie?
Powiem krótko - nie lubię ani słuchać, ani też kreować plotek. W szczególności irytują mnie natomiast plotkowania dotyczące mojej osoby, które mogę od czasu do czasu usłyszeć zza ściany.
- nika
- Introwertyk
- Posty: 117
- Rejestracja: 17 cze 2013, 20:14
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 4w5
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Czy dajecie się wciągnąć w plotkowanie?
nie plotkuję, nie zniżę się do takiego poziomu, mam swoja dumę i honor
Re: Czy dajecie się wciągnąć w plotkowanie?
Słuchanie plotek:
Jeśli widzę, że kogoś aż roznosi, żeby mi coś przekazać - wysłucham, aczkolwiek staram się nie zagłębiać w temat. Później po prostu grzecznie zwracam uwagę, że nie ładnie tak rozpowiadać niepotwierdzonych informacji, bądź też rzeczy, które teoretycznie miały być tajemnicą.
Kreowanie plotek:
Nigdy tego nie robiłam i robić nie zamierzam. Przekazuję tylko te wiadomości, które zostały ostatecznie potwierdzone i do których przekazania zostałam upoważniona. Plotkowanie nie kręci mnie ani trochę. Może dlatego, że niegdyś często zdarzało mi się być ich ofiarą i po prostu zdaję sobie sprawę z tego, że czasami mogą być bardzo krzywdzące.
Jeśli widzę, że kogoś aż roznosi, żeby mi coś przekazać - wysłucham, aczkolwiek staram się nie zagłębiać w temat. Później po prostu grzecznie zwracam uwagę, że nie ładnie tak rozpowiadać niepotwierdzonych informacji, bądź też rzeczy, które teoretycznie miały być tajemnicą.
Kreowanie plotek:
Nigdy tego nie robiłam i robić nie zamierzam. Przekazuję tylko te wiadomości, które zostały ostatecznie potwierdzone i do których przekazania zostałam upoważniona. Plotkowanie nie kręci mnie ani trochę. Może dlatego, że niegdyś często zdarzało mi się być ich ofiarą i po prostu zdaję sobie sprawę z tego, że czasami mogą być bardzo krzywdzące.
-
- Pobudzony intro
- Posty: 160
- Rejestracja: 18 wrz 2013, 17:23
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INFJ
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Czy dajecie się wciągnąć w plotkowanie?
Nigdy nie plotkuję. Jeśli ktoś mówi mi jakąś plotkę, nie słucham go.
Re: Czy dajecie się wciągnąć w plotkowanie?
Plotek słucham czasami jadąc pociągiem czy autobusem. Słucham bo ludzie gadają takie głupoty, że idzie się nieźle pośmiać z tego .
A czy daję się wciągać w plotkowanie? Tak. Ale rzadko. Zawsze, gdy temat dotyczy nielubianej przeze mnie osoby. Wtedy plotkuję. Ale żeby nie było: mówię zawsze prawdę .
A czy daję się wciągać w plotkowanie? Tak. Ale rzadko. Zawsze, gdy temat dotyczy nielubianej przeze mnie osoby. Wtedy plotkuję. Ale żeby nie było: mówię zawsze prawdę .
- highwind
- Legenda Intro
- Posty: 2179
- Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w9
- MBTI: istj
- Lokalizacja: wro
Re: Czy dajecie się wciągnąć w plotkowanie?
Zależy co się rozumie przez plotkowanie. Nie lubię pomawiania, nieuzasadnionego oczerniania. Ale już siedząc przy browarze ze znajomymi, po wymianie informacji dotyczących ludzi zasiadających przy stoliku, siłą rzeczy zaczyna się rozmowa o ludziach nam w jakiś sposób bliskich, a przy stoliku nieobecnych. Z tymże nadal jest to wymiana informacji na zasadzie kto co porabia, gdzie wyjechał i nie na zasadzie, że "znajomy znajomego słyszał, że Pan xyz robi to i siamto". Plotkami w stylu Pudelka, Kozaczka i innej Torebuni się nie zajmuję.
- djaq
- Introwertyk
- Posty: 84
- Rejestracja: 15 lut 2013, 23:52
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTJ
Re: Czy dajecie się wciągnąć w plotkowanie?
Raczej nie. Czasem, jak np. jestem na spotkaniu ze znajomym z gimbazjum czy technikum żeby podtrzymać rozmowę pytam "co u XYZ?" dowiem się, przytaknę i przemknie mi to koło ucha, i w sumie tyle. Nie żyję życiem innych, mam wiele innych ciekawszych rzeczy do roboty.
5w4
INTJ
INTJ
Re: Czy dajecie się wciągnąć w plotkowanie?
Nie interesują mnie one. Mało mnie obchodzą. Ludzie zazwyczaj gadają głupoty, usłyszane i przekręcone przez nich samych.Małgoś pisze: Jaki jest Wasz stosunek do plotek w najbliższym otoczeniu szkole/pracy/rodzinie?
Prezentuje to ich pewien poziom.. inteligencji ?, dojrzałości ?
Nie daję się wciągać w plotkowanie, nie plotkuję. Dla mnie to zbyt głupie.
Re: Czy dajecie się wciągnąć w plotkowanie?
To zależy jakie plotki, lubię czasem czytac gazety w stylu życie na gorąco - zwłaszcza w autobusie. Ale później nie plotkuje raczej na ten teamt - chyba że z mężem wyminię sie jakąś uwagą - to wszystko. Czy to juz można nazwać plotkowaniem?