Spanie z innymi ludźmi
-
- Wtajemniczony
- Posty: 9
- Rejestracja: 25 lut 2016, 15:44
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: pomorskie.
- Kontakt:
Re: Spanie z innymi ludźmi
Istnieje tylko jedna osoba, z którą śpi mi się w miarę dobrze. Jest nią moja siostra, która ma osiem lat i jakieś dziwne lęki w nocy (chyba dziedziczne, bo i ja miałam i nasza rodzicielka też), w związku z czym lubi od czasu do czasu, żeby ktoś przy niej spał, a najlepiej to w jednym łóżku, a ja ją rozumiem i widzę, że rzeczywiście wtedy spokojniej śpi. Spanie z nią mi jak na razie absolutnie nie przeszkadza, może dlatego, że jest mała, szybko zasypia (w przeciwieństwie do mnie), więc mnie po nocach nie inwigiluje, no i nie chrapie, a jeśli nawet to bardziej śmisznie niż irytująco.
Z innymi ludźmi zawsze ciężko mi się śpi, mimo ponad dziesięciu lat spędzonych w internacie, w pokojach minimalnie trzyosobowych, a już jak ktoś chrapie lub też nawija przez sen, to mnie doprowadza niemalże do białej gorączki. A już "najpiękniejsze" jest, jak wstajesz sobie w nocy, specjalnie jak najciszej, najczęściej z powodu bezsenności, a gdzieś spod czyichś pieleszy rozlega się wścibskie pytanie: "Co robiisz?". I weź się, człowieku, tłumacz, czasami dwa razy w tygodniu, a czasem nawet częściej, że nie możesz spać!
Na szczęście to już za mną.
Ale się rozpisałam! Jak zwykle zresztą.
Z innymi ludźmi zawsze ciężko mi się śpi, mimo ponad dziesięciu lat spędzonych w internacie, w pokojach minimalnie trzyosobowych, a już jak ktoś chrapie lub też nawija przez sen, to mnie doprowadza niemalże do białej gorączki. A już "najpiękniejsze" jest, jak wstajesz sobie w nocy, specjalnie jak najciszej, najczęściej z powodu bezsenności, a gdzieś spod czyichś pieleszy rozlega się wścibskie pytanie: "Co robiisz?". I weź się, człowieku, tłumacz, czasami dwa razy w tygodniu, a czasem nawet częściej, że nie możesz spać!
Na szczęście to już za mną.
Ale się rozpisałam! Jak zwykle zresztą.
"Jeśli potrafisz spędzić z kimś pół godziny w zupełnym milczeniu i nie czuć przy tym wcale skrępowania, ty i osoba ta możecie zostać przyjaciółmi." L. M. Montgomery
Re: Spanie z innymi ludźmi
Nie przepadam. Zamiast odpoczywać włącza mi się stan czuwania. Dodatkowo często dochodzi konflikt przyzwyczajeń. Lubię zasypiać w ciemności i w ciszy, jeśli ktoś lubi zasypiać przy filmie to wytrąca mnie z równowagi.
- olender4
- Introwertyk
- Posty: 109
- Rejestracja: 14 paź 2015, 18:38
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w6
- MBTI: INTJ
Re: Spanie z innymi ludźmi
Generalnie mam problem z zasypianiem. Jestem raczej mocnym markiem. Lubię późno kłaść się spać i wstawać koło 8-9, bo później to mam kaca normalnego . W łóżku generalnie sam ale po paru nocach człowiek się przyzwyczaja, choć duże łóżko ma swoje zalety. Obecni w pokoju raczej nie przeszkadza, hałas tak.
Astra castra - numen lumen
- Alice
- Introwertyk
- Posty: 82
- Rejestracja: 30 lis 2016, 21:10
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 4w5
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Spanie z innymi ludźmi
Zwykle nie miałam problemu żeby spać z kimś w jednym pokoju, głównie dotyczyło to wyjazdów czy jakiś zjazdów rodziny i znajomych. Ale najlepiej jak znam dosyć dobrze daną osobę, bo wtedy czuję się swobodnie.
Ale mam straszny problem żeby spać z kimś w jednym łóżku. Nawet z bratem czy mamą. Strasznie wtedy jestem spięta i generalnie się nie wysypiam :/ Pamiętam jak kiedyś byłam zmuszona na jednym wyjeździe spać na dwuosobowej kanapie z dziewczyną, którą dopiero poznałam. Pół nocy nie spałam, zwłaszcza że zabrała całą kołdrę i rozwaliła się prawie na całą kanapę, a ja nie wiedziałam co zrobić :/
Ale mam straszny problem żeby spać z kimś w jednym łóżku. Nawet z bratem czy mamą. Strasznie wtedy jestem spięta i generalnie się nie wysypiam :/ Pamiętam jak kiedyś byłam zmuszona na jednym wyjeździe spać na dwuosobowej kanapie z dziewczyną, którą dopiero poznałam. Pół nocy nie spałam, zwłaszcza że zabrała całą kołdrę i rozwaliła się prawie na całą kanapę, a ja nie wiedziałam co zrobić :/
"Zapytasz ją, gdzie jest sens
Wśród szarych dni szarego przemijania
Ona - Alicja to wie
Szczęśliwa jest, choć żyje całkiem sama.."
Wśród szarych dni szarego przemijania
Ona - Alicja to wie
Szczęśliwa jest, choć żyje całkiem sama.."
- Biała_Dama
- Pobudzony intro
- Posty: 137
- Rejestracja: 18 wrz 2016, 20:46
- Płeć: kobieta
- MBTI: INFP-T
- Lokalizacja: Opolskie
- Kontakt:
Re: Spanie z innymi ludźmi
Ja nigdy nie miałam jakiegoś większego problemu ze spaniem z kimś w jednym pokoju albo łóżku. Może to też dlatego że miałam starszą siostrę, z którą dzieliłam pokój przez pierwsze 13 lat mojego życia. Z pewnością nie mam problemu ze spaniem w jednym pomieszczeniu z osobami, które znam. Tak typowo kogoś obcego w pokoju miałam chyba tylko podczas pobytów w Holandii. Nie pamiętam jakie emocje z tym wiązałam, ale przez ten pierwszy tydzień czułam skrępowanie. A jeśli chodzi o spanie u jakichś znajomych czy chłopaka, to zawsze bardziej komfortowo się czuję, kiedy ogólnie na terenie mieszkania/domu są tylko oni, tj. bez pozostałych członków ich rodziny, bądź innych mało znanych mi współlokatorów. Co do spania samego w sobie to zależy od dnia. Kiedyś miałam tak, że w obcym miejscu w ogóle nie mogłam zasnąć, a jak już, to był to raczej płytki sen. Z czasem takich nocek w moim życiu zaczęło być więcej, więc może się przyzwyczaiłam. Podsumowując, nigdy raczej nie miałam z tym większego problemu, ale jednak najlepiej śpi mi się we własnym łóżku
“The optimist sees the donut, the pessimist sees the hole.”
~ Oscar Wilde
~ Oscar Wilde
Re: Spanie z innymi ludźmi
Lubię spać z kimś. Od dziecka nie cierpiałam spać sama i tak mi zostało, czuje się spokojniej i bezpieczniej jak ktoś ze mną śpi.
Ale mialam w swoim życiu taki epizod gdzie musiałam spać w hostelu z minimum 20 facetami w pokoju, często podejżanymi typami, dealerami czy narkomanami i innymi dziwakami. Oczywiście nie w jednym łóżku Ale też żaden luskus bo te dosłownie prycze były 3 piętrowe... Miód!
Ale mialam w swoim życiu taki epizod gdzie musiałam spać w hostelu z minimum 20 facetami w pokoju, często podejżanymi typami, dealerami czy narkomanami i innymi dziwakami. Oczywiście nie w jednym łóżku Ale też żaden luskus bo te dosłownie prycze były 3 piętrowe... Miód!
Re: Spanie z innymi ludźmi
Ja nie przepadam spać z kimś w pokoju. Teraz mieszkam z obcą osobom w pokoju i mam wrażenie, że ciągle się na mnie patrzy (ja ciągle siedzę przy biuru, a on na łóżku i przez to jest skierowany w moją stronę). Najgorzej jest z tym, że mamy różne godziny zasypiania, on lubi sobie pohałasować, a mi trudno jest zasnąć, więc używam słuchawek jako zatyczek do uszu
- highwind
- Legenda Intro
- Posty: 2179
- Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w9
- MBTI: istj
- Lokalizacja: wro
Re: Spanie z innymi ludźmi
Zależy. Jeśli chrapie, niech umrze, bo nie zasługuje na życie. No dobra, niech żyje. Ale niech nie zasypia w tym samym pomieszczeniu w którym moszczę się i ja. A nawet i niech nie zajmuje sąsiedniego, tak na wszelki wypadek. Jeśli nie chrapie i jest nieznajomy/słabo znajomy - eeee, wyjdź z mojego pokoju, nara. Jeśli jest dobrym znajomym, ale nie jesteśmy w związku partnerskim - spoko, śpij u mnie w pokoju ale załatw sobie materac, ewentualnie, jeśli mam dobry humor - wskakuj na wyrko, ja się walnę na podłogę. Jeśli zaś to moja kobieta - chodź, nawet pozwolę ci ogrzać na sobie twoje zmarznięte stópki. Budzę się rano z brakiem czucia w ręce, bo użyłaś jej jako poduszki, a plecy nakurwiają mnie z bólu bo spałem w jakiejś wygiętej pozycji żeby było ci wygodnie? No problemo. Co? Śniadanie do łóżka? Już niosę.
Re: Spanie z innymi ludźmi
Nie miałabym problemu dzielić z kimś łóżka, czy byłaby to bardziej lub mniej znana mi osoba. Długo byłam przyzwyczajona do spania z kimś. Natomiast jeśli chodzi o spanie pod jedną kołdrą to inna sprawa. Nie ma aktualnie takiej osoby, z którą chciałabym dzielić jeden skrawek materiału. Już wolę spać pod czymkolwiek lub bez, niż dzielić z kimś kołdrę.
"The comfort — the inexpressible comfort of feeling safe with a person — having neither to weigh thoughts nor measure words, but pouring them all right out, just as they are, chaff and grain together; certain that a faithful hand will take and sift them, keep what is worth keeping, and then with the breath of kindness blow the rest away."
-
- Wtajemniczony
- Posty: 5
- Rejestracja: 31 sty 2017, 14:47
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INFP-T
Re: Spanie z innymi ludźmi
Nie lubię spać z kimkolwiek w jednym pokoju. Potrzebuję swojego pokoju i łóżka.
- Difane
- Rozkręcony intro
- Posty: 313
- Rejestracja: 11 lip 2012, 1:03
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Spanie z innymi ludźmi
Spanie z kilkoma osobami w jednym pokoju - żaden problem.
Spanie choćby z jedną osobą w jednym łóżku - wielki problem.
Spanie choćby z jedną osobą w jednym łóżku - wielki problem.
Re: Spanie z innymi ludźmi
Mam tak mocny sen, że gdyby ktoś mi się włamał w nocy do domu i położył się obok mnie w łóżku, to nawet bym się nie zorientowała, wychodzi więc na to, że spanie z innymi ludźmi nie stanowi dla mnie problemu Spanie ze mną może być jednak uciążliwe - zdarza mi się gadać przez sen i z niewiadomych przyczyn zapalać światło, aby po chwili je zgasić.
Re: Spanie z innymi ludźmi
Ja uwielbiam spać z kimś i nie lubię spać samemu! W nocy nachodzą mnie dziwne złe myśli, a kiedy śpię z kimś, ich intensywność spada do akceptowalnego poziomu . Anyone?
Re: Spanie z innymi ludźmi
Ja nie mam problemu ze spaniem z innymi. Spałem już w tylu dziwnych miejscach, że już mi nic nie przeszkadza. No, chyba że miałbym spać z kimś obcym nago, to wtedy bym odmówił... Do tego mam jeszcze strasznie silny sen i nawet wybuch bomby by mnie nie obudził .
-
- Introrodek
- Posty: 12
- Rejestracja: 13 cze 2017, 11:53
- Płeć: mężczyzna
Re: Spanie z innymi ludźmi
Nie mam problemu. Na zlotach retro to w zasadzie konieczność. Gorzej, gdy ja chcę spać, a reszta grupy urządza sobie alkohol-party. :/