Strona 20 z 24

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

: 14 maja 2016, 18:00
autor: Coldman
Takie są baby, przygotowałeś się na spotkanie z jedną to na złość pojawiła się 2 :)

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

: 14 maja 2016, 19:00
autor: tomektomek
Ona akurat wie, że jestem troche "inny" - pracujemy razem od kilku lat. Powiem szczerze, że taka teściówka jak właśnie ona to byłby prawdziwy skarb.
Córka też fajna.. (;

No ale cóż ja mam począć.

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

: 14 maja 2016, 19:23
autor: Des
Skoro to Twoja koleżanka z pracy i chciała Cię zapoznać z córką to... zróbże ten pierwszy krok i... zapytaj o numer telefonu jej córki, zadzwoń do niej i umów się na jakiś spacer,spotkanie ,do kina itp. No już właściwie łatwiej być nie może :P

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

: 14 maja 2016, 19:47
autor: tomektomek
<wymówka mode-ON>
Ona się z kimś spotyka od dłuższego czasu to jedna kwestia a druga jest taka, że mieszkamy względnie daleko od siebie. Poza tym to jest raczej taka "światowa" dziewczyna a u mnie z tyą światowością bardzo słabo.
Kontakt akurat nie jest problemem bo mogę się odezwać chociażby na fejsie..

No ale nie ma co tak sie tylko rozmarzyłem.

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

: 14 maja 2016, 20:05
autor: tomektomek
Powiedziała, że cała rodzina nie lubi jej chłopaka. Podobno jakiś gamoń - góral. Chyba chciała go jej wybić z głowy.
Sam zostałem postawiony przed faktem dokonanym.
Nie pytajcie o szczegóły bo nie wnikałem.

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

: 15 maja 2016, 19:45
autor: Drim
Nieśmiałość to wymówka.

To tylko taka sztuczna bariera strachu w naszej łepetynie którą można łatwo przekroczyć pytając daną dziewczynę o najbardziej oczywistą rzecz pod słońcem... o godzinę albo trasę autobusu.

Podryw to rzeczywiście coś bardziej skomplikowanego, wiążącego się z byciem dobrym kandydatem na partnera, stałego lub tymczasowego, lub nie. Jedni rzeczywiście są obdarowani przez naturę, wyglądem czy intelektem, to nie mają z tym problemu a inni muszą się nagimnastykować albo pogodzić z losem.

Ja się pogodziłem, nie jestem kandydatem na chłopaka i hej, ale parę rzeczy wiem to się podzielę.

Weź telefon, zadzwoń do tej dziewczyny, wystarczy że się przełamiesz, samo to już dużo daje. Zapytaj ją nie wiem, o cokolwiek, pewnie o coś o czym rozmawialiście na tym spotkaniu (znaczy ona ze swoją mamą), o coś co może mieć jakąś kontynuację w czasie. Zapytaj jak poszło z tą rzeczą bo się na ten temat zastanawiałeś ostatnio. Tu nie chodzi o to żebyś ją zdobył, zacznij od małych kroczków, porozmawiaj z nią, zaczep kogoś w warzywniaku, pójdź może na kurs gdzie będziesz miał okazje poznać nowe koleżanki, bo kolegować się tylko z kobietami z pracy to lekki przegryw. Nie wiem co studiujesz, pewnie jak 99% tego forum jesteś informatykiem... idź na kurs hiszpańskiego, albo zapisz się od września na semestr jakiejś filologii, nie po to by się czegoś konkretnego nauczyć tylko po to żeby zacząć przebywać wśród dziewczyn, takich nie z pracy.

Badoo to już wyższa szkoła jazdy.

Mając koleżanki, takie spoza pracy, szybko oswoisz się z towarzystwem kobiet.

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

: 15 maja 2016, 21:13
autor: tomektomek
Jestem prawie pewien, że też nie jestem dobrym kandydatem na partnera. Jestem zbyt nudnym i skrytym człowiekiem a nie mam też czym się "pochwalić".

Można powiedzieć, że mam koleżanki poza pracą - są trzy jeszcze z czasów liceum. Tyle, że kontakt z nimi jest mocno ograniczony.. Każda z nich ma już rodzinę, dzieci i swoje sprawy. Przez ostatnie kilka lat widzieliśmy się ledwie kilka razy a z jedną spotkałem się ostatnio po 7 latach.
Co do kwestii szkolnych. Nic nie studiuję a edukację skończyłem na ogólniaku, nie robiłem nawet matury. Zaraz po szkole poszedłem do pracy.

Oczywiście potrafię zapytać o godzinę, drogę czy coś innego prostego - problem w tym, że cholernie ciężko jest wykrzesać cokolwiek więcej niż nic.
Nie umiem tego opisać. Jest coś co nie pozwala mi swobodnie zagadać. Odczuwam totalną pustkę w głowie. Zawiecha i koniec.. Do tego wszystkiego bardzo łatwo się stresuję.

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

: 15 maja 2016, 21:50
autor: krucha_babeczka
tomektomek pisze:

Oczywiście potrafię zapytać o godzinę, drogę czy coś innego prostego - problem w tym, że cholernie ciężko jest wykrzesać cokolwiek więcej niż nic.
Nie umiem tego opisać. Jest coś co nie pozwala mi swobodnie zagadać. Odczuwam totalną pustkę w głowie. Zawiecha i koniec.. Do tego wszystkiego bardzo łatwo się stresuję.
Ja to rozumiem. Wymiana informacji, a rozmowa towarzyska to dwie różne rzeczy. Wcale nie tak łatwo przejść od jednego do drugiego.

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

: 15 maja 2016, 23:57
autor: Coldman
krucha_babeczka pisze:
tomektomek pisze:

Oczywiście potrafię zapytać o godzinę, drogę czy coś innego prostego - problem w tym, że cholernie ciężko jest wykrzesać cokolwiek więcej niż nic.
Nie umiem tego opisać. Jest coś co nie pozwala mi swobodnie zagadać. Odczuwam totalną pustkę w głowie. Zawiecha i koniec.. Do tego wszystkiego bardzo łatwo się stresuję.
Ja to rozumiem. Wymiana informacji, a rozmowa towarzyska to dwie różne rzeczy. Wcale nie tak łatwo przejść od jednego do drugiego.

A tu mnie teraz uświadomiłaś, z pierwszym nie mam problemu żadnego, aż czasem się dziwie, że ale to załatwiłem dobrze. A z tym drugim to jest tragicznie w stosunku do kobiet, totalne 0. Jak tak patrze to jedyna moja komunikacja z płcią przeciwną to wymiana informacji. Po prostu potrafię odpowiedzieć na pytanie i tyle.

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

: 24 maja 2017, 0:35
autor: Kiriot_Onky
Jak ja bardzo żałuje że nie ma jakiegoś algorytmu, najlepiej jakiś schemat blokowy który by przedstawiał krok po kroku całą tą procedurę podrywu...

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

: 24 maja 2017, 15:35
autor: Nocnik
U mnie to różnie bywało. Jeśli ściągnę te "tarcze" by spróbować zaimponować kobiecie. Albo przestawi mi się żeby nie idealizować kobietę bo to coś przede mną to "wredne i głupie i roszczeniowe" ale ma fajne cycki, to trochę nieśmiałości kilka razy spowodowało że same proponowały pójście gdzieś i nawet parę razy płaciły.

Teraz się uczę autentyczności i moje podejście jest takie że to ja mam się czuć SWOBODNIE z kimś, jeśli kobiecie się to nie podoba to robi mi przysługę, by dłużej nie trwać i męczyć się na siłę.

Jeśli uraziłem czymś kobiety z tego forum to z góry przepraszam.

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

: 26 maja 2017, 22:38
autor: highwind
Kiriot_Onky pisze: 24 maja 2017, 0:35 Jak ja bardzo żałuje że nie ma jakiegoś algorytmu, najlepiej jakiś schemat blokowy który by przedstawiał krok po kroku całą tą procedurę podrywu...
Na pewno nie ma? Są setki oklepanych tekstów na podryw. A loszek są tysiące w zasięgu ręki. Na pewno da się trafić taką, która poleci na zarzutkę. Ale to chyba nie tutaj leży pies pogrzebion.
Nocnik pisze: 24 maja 2017, 15:35Albo przestawi mi się żeby nie idealizować kobietę bo to coś przede mną to "wredne i głupie i roszczeniowe" ale ma fajne cycki, to trochę nieśmiałości kilka razy spowodowało że same proponowały pójście gdzieś i nawet parę razy płaciły.
https://www.youtube.com/watch?v=4AHH0bdNKyM

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

: 26 maja 2017, 22:45
autor: Kaw
Co tobie po scenariuszu randki? Nie problemem zdobyć zainteresowanie, problemem jest jego utrzymanie. Po udanej randce co? Scenariusz na rok wspólnego życia, potem na kolejny i kolejny? Przecież to nie twój związek, tylko osoby która napisała poradnik. Lepiej być sobą, a nie udawać kogoś innego i robić rzeczy, które są dla Ciebie naturalne, a nie wymuszone jakimiś regułkami i algorytmami.

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

: 27 maja 2017, 11:26
autor: psubrat
Kaw pisze: 26 maja 2017, 22:45 Co tobie po scenariuszu randki? Nie problemem zdobyć zainteresowanie, problemem jest jego utrzymanie. Po udanej randce co? Scenariusz na rok wspólnego życia, potem na kolejny i kolejny? Przecież to nie twój związek, tylko osoby która napisała poradnik.
Ale w tym czasie otrzymuje się "female validation" - że też tak trafne określenie rzeczywistości nie ma dobrego tłumaczenia w języku polskim... Wszyscy doskonale wiemy, że jest to jedna z głównych przyczyn szukania przez mężczyzn tzw. związku i randkowania samego w sobie. I tolerowania roszczeniowej postawy.
Lepiej być sobą, a nie udawać kogoś innego i robić rzeczy, które są dla Ciebie naturalne, a nie wymuszone jakimiś regułkami i algorytmami.
Jakieś tam elementy sztucznego zachowania można znieść. Kwestia tylko, czy w naszej własnej ocenie korzyść z tego przewyższa koszty. Tak jak w pracy bywa pewnego rodzaju etykieta tak i tutaj. W końcu randkowanie to dla mężczyzny w zasadzie praca - dla jednych lekka, bo zgodna z ich predyspozycjami (aktorstwo), dla innych bardzo ciężka. Ja się właśnie dlatego z tej pracy zwolniłem.

Re: Nieśmiałość a podryw ;]

: 27 maja 2017, 13:51
autor: Anthrax91
Obrazek