Strona 1 z 2

Nieśmiałość wobec mężczyzn.

: 04 gru 2016, 16:07
autor: gray
Wiem, ze wielu z facetów narzeka, na brak śmiałości co do kobiet. Ale na szczęście ( jeżeli można to tak napisać ) to działa również w obie strony bo i kobiety wstydzą się facetów.
Wiec w ramach pocieszenia powiem, ze uważam, ze facet ma o wiele gorzej. W naszej kulturze jesteśmy nauczeni, ze to facet ma podejść pierwszy do kobiety i wykonać pierwszy krok a jak jest nieśmiały to niestety prawdopodobieństwo, ze podejdzie do pięknej dziewczyny która mu sie podoba maleje.
A jak sie okazuje, te piękne nieosiągalne kobiety często są również nieśmiałe by zwrócić na siebie uwage, by podejść i czekają na ten pierwszy krok który nie nadchodzi.
W moim przypadku nieśmiałość rodzi sie również gdy wokół mnie znajdują sie ludzie którzy mnie ograniczają, typu znajomi, czy rodzice. Czasem sobie myślę, ze może gdyby nie ich obecność zagadałabym i pierwsza.
A was co zawstydza/ wywołuje nieśmiałość w kontaktach z facetami ?

Re: Nieśmiałość wobec mężczyzn.

: 04 gru 2016, 16:17
autor: ćma
Hm... Trochę nie rozumiem.
W pobieżnych kontaktach dzielisz ludzi ze względu na płeć? W stosunku do kobiet jesteś śmiała zupełnie? Tylko mężczyźni cię blokują?

Re: Nieśmiałość wobec mężczyzn.

: 04 gru 2016, 21:16
autor: olender4
Gray może mieć rację... w stosunku do własnej płci masz większą śmiałość niż do przeciwnej... Poza tym faceci odbierają różnie sygnały..., niekoniecznie zgodnie z Twoim przekazem... Nie martw się z czasem to mija, a w razie czego bierzesz misia w teczkę i na wycieczkę... ;). Tylko najpierw wybadaj tego misia, bo jak trafisz na idiotę z wyboru a takich jest mnóstwo to się zrazisz do ludzi...

Re: Nieśmiałość wobec mężczyzn.

: 04 gru 2016, 21:52
autor: gray
ćma pisze:Hm... Trochę nie rozumiem.
W pobieżnych kontaktach dzielisz ludzi ze względu na płeć? W stosunku do kobiet jesteś śmiała zupełnie? Tylko mężczyźni cię blokują?
Nie mówie w kontaktach na co dzień jednak, jestem częsciej nieśmiała w stosunku do mezczyzn którzy np chcą cos zrobic a nie wiedzą jak. Albo takich ktorzy są zbyt aż za bardzo śmiali w stosunku do mnie I do kobiet częsciej jestem śmiała :)

Re: Nieśmiałość wobec mężczyzn.

: 05 gru 2016, 0:49
autor: olender4
Nie masz co się przejmować, jak nie potrafi to dupa nie facet. Niech się troszkę postara skoro interesuję się Twoją osobą, reszta wyjdzie w praniu.

Re: Nieśmiałość wobec mężczyzn.

: 05 gru 2016, 1:38
autor: ćma
gray pisze:
ćma pisze:Hm... Trochę nie rozumiem.
W pobieżnych kontaktach dzielisz ludzi ze względu na płeć? W stosunku do kobiet jesteś śmiała zupełnie? Tylko mężczyźni cię blokują?
Nie mówie w kontaktach na co dzień jednak, jestem częsciej nieśmiała w stosunku do mezczyzn którzy np chcą cos zrobic a nie wiedzą jak. Albo takich ktorzy są zbyt aż za bardzo śmiali w stosunku do mnie I do kobiet częsciej jestem śmiała :)
Z arogantami musisz się nauczyć sobie radzić, praktyka czyni mistrza, popracuj nad asertywnością. :)

Co do typu pierwszego, czyli "mezczyzn którzy np chcą cos zrobic a nie wiedzą jak", to może jesteś wobec nich nieśmiała, bo zwyczajnie twój organizm się broni, gdyż intuicyjnie przeczuwasz, że to nie są faceci dla ciebie?

Re: Nieśmiałość wobec mężczyzn.

: 05 gru 2016, 13:32
autor: olender4
No nie, z tym organizmem to przesadzasz... albo Ci się dziewczyno podoba albo nie... To że każdy się w jakiś sposób lęka przed nową osobą to normalne... ale to on musi wiedzieć jak dotrzeć do Ciebie...

Re: Nieśmiałość wobec mężczyzn.

: 07 gru 2016, 0:14
autor: Koteczek
Może to nie do końca na temat, ale ja mam zupełnie odmiennie. Jako kobieta czuję się dosyć luźno przy facetach, za to wstydzę się kobiet, co jest trochę moim utrapieniem. Kiedy już uda mi się z jakąś rozmawiać, to odnosze wrażenie, że zupełnie się nie rozumiemy, a rozmowa jest na siłę. Tak jakbym nadawała na innych falach. Nie wiem dlaczego tak mam, ale czasem mnie to przytłacza, czuję się w związku z tym jakaś dziwna.

Re: Nieśmiałość wobec mężczyzn.

: 07 gru 2016, 13:11
autor: olender4
Koteczek pisze:Może to nie do końca na temat, ale ja mam zupełnie odmiennie. Jako kobieta czuję się dosyć luźno przy facetach, za to wstydzę się kobiet, co jest trochę moim utrapieniem. Kiedy już uda mi się z jakąś rozmawiać, to odnosze wrażenie, że zupełnie się nie rozumiemy, a rozmowa jest na siłę. Tak jakbym nadawała na innych falach. Nie wiem dlaczego tak mam, ale czasem mnie to przytłacza, czuję się w związku z tym jakaś dziwna.
Tu raczej nie ma nic wspólnego z intro... kobiety są bardzo o siebie zazdrosne... Gdy by w biurze pracował jeden facet... to on będzie rodzynkiem. Jeśli w biurze pracują faceci i jedna kobieta a później przychodzi druga następuje dosłownie walka... U facetów to przybiega bardziej łagodnie... w większości przypadków jest im to obojętnie ile kobiet pracuje... Większość koleżanek z którymi rozmawiałem zdecydowanie woli pracować wśród facetów... po prostu czują się swobodnie.

W tym temacie możesz być spokojna o siebie... :D

Re: Nieśmiałość wobec mężczyzn.

: 07 gru 2016, 20:57
autor: martuella
olender4 pisze:
Koteczek pisze:Może to nie do końca na temat, ale ja mam zupełnie odmiennie. Jako kobieta czuję się dosyć luźno przy facetach, za to wstydzę się kobiet, co jest trochę moim utrapieniem. Kiedy już uda mi się z jakąś rozmawiać, to odnosze wrażenie, że zupełnie się nie rozumiemy, a rozmowa jest na siłę. Tak jakbym nadawała na innych falach. Nie wiem dlaczego tak mam, ale czasem mnie to przytłacza, czuję się w związku z tym jakaś dziwna.
Tu raczej nie ma nic wspólnego z intro... kobiety są bardzo o siebie zazdrosne... Gdy by w biurze pracował jeden facet... to on będzie rodzynkiem. Jeśli w biurze pracują faceci i jedna kobieta a później przychodzi druga następuje dosłownie walka... U facetów to przybiega bardziej łagodnie... w większości przypadków jest im to obojętnie ile kobiet pracuje... Większość koleżanek z którymi rozmawiałem zdecydowanie woli pracować wśród facetów... po prostu czują się swobodnie.

W tym temacie możesz być spokojna o siebie... :D
Z tą zazdrością to bym nie przesadzała. Ja też czuję się swobodniej przy facetach, bo nie muszę obawiać się, że nieodpowiedni ton głosu albo wzajemne dogryzanie nie skończy się wielką kłótnią i obrazą majestatu. Moje rozmowy z kobietami (na szczęście nie ze wszystkimi), tak jak u Koteczka, są często prowadzone na siłę, ale nigdy nie patrzyłam na nie jak na rywalki.

I nie wydaje mi się, żeby był to powód do zmartwień.

Re: Nieśmiałość wobec mężczyzn.

: 07 gru 2016, 21:14
autor: olender4
Ahhh ten wasz ton głosu, jak z dzieckiem... ;)

Wydaje mi się, że problem może być w pewien sposób pozbawiany znamiona płci... Ja z niektórymi ludźmi też nie potrafię znaleźć wspólnego języka... po prostu nie odbieramy na tych samych falach...

Re: Nieśmiałość wobec mężczyzn.

: 08 gru 2016, 0:16
autor: psubrat
olender4 pisze:Wydaje mi się, że problem może być w pewien sposób pozbawiany znamiona płci... Ja z niektórymi ludźmi też nie potrafię znaleźć wspólnego języka... po prostu nie odbieramy na tych samych falach...
Brak wspólnego języka a kłótnia to trochę inne rzeczy.
Problem jest jak najbardziej skorelowany z płcią.

Re: Nieśmiałość wobec mężczyzn.

: 08 gru 2016, 12:31
autor: olender4
psubrat pisze:
olender4 pisze:Wydaje mi się, że problem może być w pewien sposób pozbawiany znamiona płci... Ja z niektórymi ludźmi też nie potrafię znaleźć wspólnego języka... po prostu nie odbieramy na tych samych falach...
Brak wspólnego języka a kłótnia to trochę inne rzeczy.
Problem jest jak najbardziej skorelowany z płcią.
Nie koniecznie musi być skorelowany z płcią, brak wspólnego języka, może następować w grupie... Masz 9 introwertyków i 1 ekstrawertyka... znajdziesz z nim wspólny język... nie, bo macie inne potrzeby... nawet siebie nie rozumiecie...

Re: Nieśmiałość wobec mężczyzn.

: 08 gru 2016, 13:49
autor: psubrat
olender4 pisze:
psubrat pisze:
olender4 pisze:Wydaje mi się, że problem może być w pewien sposób pozbawiany znamiona płci... Ja z niektórymi ludźmi też nie potrafię znaleźć wspólnego języka... po prostu nie odbieramy na tych samych falach...
Brak wspólnego języka a kłótnia to trochę inne rzeczy.
Problem jest jak najbardziej skorelowany z płcią.
Nie koniecznie musi być skorelowany z płcią, brak wspólnego języka, może następować w grupie... Masz 9 introwertyków i 1 ekstrawertyka... znajdziesz z nim wspólny język... nie, bo macie inne potrzeby... nawet siebie nie rozumiecie...
Na brak zrozumienia w męskim gronie oczywiście też jest duża szansa. Natomiast na kłótnię - dużo mniejsza niż w towarzystwie kobiet.

Re: Nieśmiałość wobec mężczyzn.

: 08 gru 2016, 13:55
autor: olender4
psubrat pisze:
olender4 pisze:
psubrat pisze:
Brak wspólnego języka a kłótnia to trochę inne rzeczy.
Problem jest jak najbardziej skorelowany z płcią.
Nie koniecznie musi być skorelowany z płcią, brak wspólnego języka, może następować w grupie... Masz 9 introwertyków i 1 ekstrawertyka... znajdziesz z nim wspólny język... nie, bo macie inne potrzeby... nawet siebie nie rozumiecie...
Na brak zrozumienia w męskim gronie oczywiście też jest duża szansa. Natomiast na kłótnię - dużo mniejsza niż w towarzystwie kobiet.
Dawno w związku nie byłeś... naprawdę. Piszesz to co Ci się tylko wydaje...