Polski Portal Introwertyków

Myślę, że częstotliwość kłótni nie ma nic wspólnego z płcią. Generalizując kobiece kłótnie mogą być bardziej burzliwe ze względu na naszą większoszą emocjonalność, przez co bardziej zauważalne. Tak mi się wydaje, ale nie musi to być regułą...

Koteczek pisze:Myślę, że częstotliwość kłótni nie ma nic wspólnego z płcią. Generalizując kobiece kłótnie mogą być bardziej burzliwe ze względu na naszą większoszą emocjonalność, przez co bardziej zauważalne. Tak mi się wydaje, ale nie musi to być regułą...

Oczywiście, że tak jest ale poprzez zaangażowanie w związek rośnie nasza emocjonalność... w końcu zależy Ci na kimś... Jeśli Ci na kimś to po co Ci kłótnie... Chyba że ktoś kłóci się bo taki typ, ma kompleksy, itp... wyjaśnień może być naprawdę dużo... Oczywiście można znaleźć wiele różnic dla których u jednych mogą wywoływać zdziwienie a u innych konsternacje.
Na przykład wracasz "psubrat" późno do domu z imprezy z kolegami w pracy, żona cały dzień zasuwała, pranie, cuda wianki, dzieci itp a u progu robi Ci sceny... Ty na to do żony: "Okazujesz mi brak zrozumienia"...
Dla Ciebie to norma stanowiąca o różnicy płci a dla innych chore, że nawet nie przedzwoniłeś z informacją że wrócisz późno...

Dlatego jak już pisałem płeć nie ma tutaj nic do rzeczy a przynajmniej w 99% procentach nie ma, to jest tylko kwestia zrozumienia drugiej osoby lub też jej poszanowania.

Koteczek pisze:Myślę, że częstotliwość kłótni nie ma nic wspólnego z płcią. Generalizując kobiece kłótnie mogą być bardziej burzliwe ze względu na naszą większoszą emocjonalność, przez co bardziej zauważalne. Tak mi się wydaje, ale nie musi to być regułą...

Koteczek dla uzytkownika Psubrat wszystko ma cos wspolnego z plcia. :lol: tak ze nawet sie nie wysilaj.

Dla mnie tu wszystko ma wspólnego z Offtopem i zaraz ostrzeżenia polecą.

Trza odkopać bo prawie dymy były, może jednak stanie się coś fajnego.

No akurat to zabawne kiedy dziewczyna jest wobec mnie nieśmiała i analiza tego bywa intrygująca. Plany jak pozbyć się tego i aby ona czuła się komfortowo to niemal strefa taktyczna wojny jakieś. Jestem więc zwykle mega luzakiem aby ktoś kto ze mną rozmawia nie czuł się spięty.

Jestem nieśmiała najbardziej jak jestem w towarzystwie obcych mężczyzn a mniej nieśmiała jak jestem z kobietami, które znam już od dłuższego czasu.