Zmienić życie? A może tylko zmienić siebie?
: 25 paź 2019, 13:03
Cześć to znowu ja, Weronika...
W poprzednim poście pisałam wam to uczuciu samotności, ale... czasami mam wrażenie, że nikt, nigdy mnie tak do końca nie zrozumie....
Czasami czuję..., że chciałabym już nie być problemem, no sama nie wiem.... zmienić życie np. na takie z książki, albo zmienić siebie... Nigdy nie pokazuję swoich uczuć, ale też chciałabym, aby ktoś zobaczył, że pomimo uśmiechu na twarzy jestem samotna, samotna, nieszczęśliwa...
Wiem, że o takich sprawach powinno się rozmawiać, ale ja tak bardzo otwarta nie jestem, żeby powiedzieć w prost "Mam problem, pomóż mi"... Ja tak zwyczajnie nie potrafię!!!!
Naprawdę nie wiem już co mam robić!!! Co jest ze mną nie tak, że nie potrafię się otworzyć!!!
NIE WIEM!!!!
W poprzednim poście pisałam wam to uczuciu samotności, ale... czasami mam wrażenie, że nikt, nigdy mnie tak do końca nie zrozumie....
Czasami czuję..., że chciałabym już nie być problemem, no sama nie wiem.... zmienić życie np. na takie z książki, albo zmienić siebie... Nigdy nie pokazuję swoich uczuć, ale też chciałabym, aby ktoś zobaczył, że pomimo uśmiechu na twarzy jestem samotna, samotna, nieszczęśliwa...
Wiem, że o takich sprawach powinno się rozmawiać, ale ja tak bardzo otwarta nie jestem, żeby powiedzieć w prost "Mam problem, pomóż mi"... Ja tak zwyczajnie nie potrafię!!!!
Naprawdę nie wiem już co mam robić!!! Co jest ze mną nie tak, że nie potrafię się otworzyć!!!
NIE WIEM!!!!