jak radzicie sobie z nieśmiałością?

W tym miejscu rozmawiamy o nieśmiałości, która to przypadłość częściej dotyka osoby introwertyczne.
Awatar użytkownika
Piorun23
Intro-wyjadacz
Posty: 369
Rejestracja: 28 sty 2010, 12:01
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: z ciemnego boru

Re: jak radzicie sobie z nieśmiałością?

Post autor: Piorun23 »

Racja.
I nie chodzi tylko o nieśmiałość - tak samo jest np. z nieufnością wobec ludzi

Gdyby nie moja Lepsza Połówka... do dziś był bym samotny :?
http://greenshadow23.deviantart.com/
Zapraszam :wink:

Tak jestem smętny jak kurhan na stepie, a tak samotny, jak wicher na morzu
a tak zbłąkany, jak liść na rozdrożu, a tak zwinięty, jak żmija w czerepie...

...może lepiej nie wiedzieć, że masz tylko siebie? ...lepiej karmić się "prawdą" że Bóg jest gdzieś... tylko zasnął...

Cynik jest draniem który złośliwie postrzega świat takim, jaki jest, a nie takim, jakim według wiary ludzi być powinien
Awatar użytkownika
MetalMan
Intromajster
Posty: 507
Rejestracja: 17 paź 2009, 20:48
Płeć: nieokreślona

Re: jak radzicie sobie z nieśmiałością?

Post autor: MetalMan »

Ausencia pisze:Ona jest śmiała i zakochana, on nieśmiały i zakochany, ale nigdy nie będą razem tylko dlatego, że wedlug "sredniowiecznych kwestii" inicjatywa jest męską sprawą. Ona jako dziewczyna ma milczec i pod zadnym pozorem nie wykonywac pierwszego kroku. A on nic nie zrobi, bo nie potrafi zdobyc się na odwagę.
A mnie szczerze mówiąc cieszy taka brutalność losu, dzieki temu rośnie wartość szcześcia, a życie nabiera nowych kolorów[kolejnych odcieni czerni :twisted: ] :P
Michaił pisze: Bądź tak uprzejmy i spróbuj przemyśleć następujący problem - na co by się zdało twoje dobro, gdyby nie istniało zło, i jak by wyglądała ziemia, gdyby z niej zniknęły cienie? Przecież cienie rzucają przedmioty i ludzie. Oto cień mojej szpady. Ale są również cienie drzew i cienie istot żywych. A może chcesz złupić całą kulę ziemską, usuwając z jej powierzchni wszystkie drzewa i wszystko, co żyje, ponieważ masz taką fantazję, żeby się napawać niezmąconą światłością? Jesteś głupi.
P.S
Ausencia pisze:A mogliby żyć długo i szczęśliwie.
Jakie to przykre.
Twoj sarkazm mnie rozwalil :D A raczej moja interpretacja. Chyba pora zacząć leczenie :roll:
"Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się trudności... nie znane w żadnym innym ustroju"

"The nine most terrifying words in the English language are: 'I'm from the government and I'm here to help.'"
Awatar użytkownika
Ausencia
Intromajster
Posty: 503
Rejestracja: 20 lip 2008, 16:08
Płeć: nieokreślona

Re: jak radzicie sobie z nieśmiałością?

Post autor: Ausencia »

Sarkazmu sięgam dna.

MM - czyzbys nie przepadał za szczęsliwymi zakonczeniami? ;)
Awatar użytkownika
Agata
Pobudzony intro
Posty: 125
Rejestracja: 07 sie 2010, 20:52
Płeć: nieokreślona

Re: jak radzicie sobie z nieśmiałością?

Post autor: Agata »

Puzon_87 pisze: Jak każdy z was radzi sobie z nieśmiałością utrudniającą kontakty interpersonalne (damsko-męskie)??
Macie jakieś niezawodne sposoby? :)
Kiedyś, całe wieki temu, byłam strasznie nieśmiała, ale później mi przeszło.
Powolutku rozbebeszyłam na części pierwsze większość codziennych sytuacji. Wiem kto, o co i kiedy może mnie zapytać, wiem co mniej więcej odpowiedzieć. Jestem przygotowana na prawie każdą ewentualność. Czasem się pomylę, wtedy strzelę buraka, ale idzie mi coraz lepiej. Niedługo zacznę czytać w myślach 8)

Poza tym nie mamy prawa narzekać, jest u mnie na roku nieśmiały ekstrawertyk - ten to ma dopiero przekichane.
Awatar użytkownika
paranoik
Intronek
Posty: 29
Rejestracja: 26 cze 2010, 1:21
Płeć: mężczyzna

Re: jak radzicie sobie z nieśmiałością?

Post autor: paranoik »

Nie radzę sobie i to bardzo. Czasami wydaje mi się, że już zrobiłem ten krok do przodu, ale wystarczy jeden moment, jedna pierdoła i wszystko się sypie, wracam do punktu wyjścia i to denerwuje i demotywuje (nie ma takiego słowa w słowniku?) na całej linii.
"Achilles miał tylko piętę Achillesa. Ja mam całe ciało Achillesa. "
Strangeve
Pobudzony intro
Posty: 155
Rejestracja: 08 paź 2010, 20:32
Płeć: nieokreślona

Re: jak radzicie sobie z nieśmiałością?

Post autor: Strangeve »

Ausencia pisze:

Dla chlopaka to jest "urocze", a dla niesmialej dziewczyny to zmora. Myslę, ze pod pojęciem "sredniowieczne kwestie" kryją się zatwardziale stereotypy, z którymi dobrze by bylo skonczyc.
Dla mnie to ważne,może nie chccę,żeby facet uznał,że za nim "latam"..Poza tym ak mi się bardziej podoba xd
Wg.mnie chłopak powinien zaczepiać a nie odwrotnie.
Ausencia pisze:Strangeve - a co jeśli chlopak jest nieśmiały?
Jeśli mu naprawdę zależy,to się przełamie,jak nie-może lepiej odpuścić ?
Kiedyś robiłam 1sze kroki,ale to nie dla mnie..Nigdy więcej...
Może to i stereotyp,ale przy tym raczej zostanę...czasami żałuję,że nie żyję w średniowieczu,wtedy wszyscy by myśleli,że to normalne xd
Awatar użytkownika
qb
IntroManiak
Posty: 736
Rejestracja: 25 maja 2008, 23:36
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: INFP
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: jak radzicie sobie z nieśmiałością?

Post autor: qb »

Strangeve pisze: Dla mnie to ważne,może nie chccę,żeby facet uznał,że za nim "latam"..Poza tym ak mi się bardziej podoba xd
Wg.mnie chłopak powinien zaczepiać a nie odwrotnie.
To trochę leniwe podejście, jak się ktoś podoba to się próbuje, a nie czeka bo jesteś dziewczyną.
Trust yourself, no matter what anyone else thinks.
Strangeve
Pobudzony intro
Posty: 155
Rejestracja: 08 paź 2010, 20:32
Płeć: nieokreślona

Re: jak radzicie sobie z nieśmiałością?

Post autor: Strangeve »

Po prostu uważam, że to należy do chłopaków.Jakbym chciała zagdać,to bym zagadała,ale mam takie poglądy i już xd
Awatar użytkownika
Inno
Legenda Intro
Posty: 1214
Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Warszawa

Re: jak radzicie sobie z nieśmiałością?

Post autor: Inno »

paranoik pisze: demotywuje (nie ma takiego słowa w słowniku?)
Jak nie ma, to dupa, nie słownik.
Strangeve pisze:Po prostu uważam, że to należy do chłopaków.Jakbym chciała zagdać,to bym zagadała,ale mam takie poglądy i już xd
A jak żaden nie zagada, to będziesz tak czekać do czterdziestki? :P
Obrazek
nikya
Pobudzony intro
Posty: 128
Rejestracja: 09 lut 2010, 23:21
Płeć: nieokreślona

Re: jak radzicie sobie z nieśmiałością?

Post autor: nikya »

A ja mam równie staroświeckie podejście jak Strangeve. Z tym że uważam, że w takiej sytuacji dziewczyna powinna wysyłać sygnały - najlepszym jest chyba uśmiech :). Ale mój punkt widzenia na to wynika też z faktu, że nie chciałabym się spotykać z kimś, kto jest nieśmiały i w ogóle z tym nie walczy.
leonidas
Stały bywalec
Posty: 222
Rejestracja: 10 lis 2010, 17:06
Płeć: nieokreślona

Re: jak radzicie sobie z nieśmiałością?

Post autor: leonidas »

jak tak czytam wasze posty,sam juz niewiem czy jestem niesmialy,czy poprostu malomowny,ciekawe co gorsze
ciezko to dla mnie odroznic
Awatar użytkownika
Inno
Legenda Intro
Posty: 1214
Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Warszawa

Re: jak radzicie sobie z nieśmiałością?

Post autor: Inno »

leonidas pisze:jak tak czytam wasze posty,sam juz niewiem czy jestem niesmialy,czy poprostu malomowny,ciekawe co gorsze
ciezko to dla mnie odroznic
Małomówny nie czuje tak natężonego lęku i wstydu w towarzystwie; odzywa się mało, bo nie wie, o czym mówić, albo mu się nie chce, a nie w obawie przed reakcją ludzi czy tym, jak wypadnie.
Obrazek
Strangeve
Pobudzony intro
Posty: 155
Rejestracja: 08 paź 2010, 20:32
Płeć: nieokreślona

Re: jak radzicie sobie z nieśmiałością?

Post autor: Strangeve »

nikya pisze:A ja mam równie staroświeckie podejście jak Strangeve. Z tym że uważam, że w takiej sytuacji dziewczyna powinna wysyłać sygnały - najlepszym jest chyba uśmiech :). Ale mój punkt widzenia na to wynika też z faktu, że nie chciałabym się spotykać z kimś, kto jest nieśmiały i w ogóle z tym nie walczy.
Nikya,sygnały jak najbardziei :)
Moje "menu główne" to częstowanie przekąskami jak mam albo patrzenie się i udawanie że tego nie robię xd
nikya
Pobudzony intro
Posty: 128
Rejestracja: 09 lut 2010, 23:21
Płeć: nieokreślona

Re: jak radzicie sobie z nieśmiałością?

Post autor: nikya »

Strangeve pisze:patrzenie się i udawanie że tego nie robię xd
Nie jestem przekonana, czy udawanie, że się tego nie robi, daje jakieś rezultaty, chyba że płeć brzydka również udaje - że tego nie widzi i nie robi to na nich żadnego wrażenia :D.
Awatar użytkownika
MetalMan
Intromajster
Posty: 507
Rejestracja: 17 paź 2009, 20:48
Płeć: nieokreślona

Re: jak radzicie sobie z nieśmiałością?

Post autor: MetalMan »

Ausencia pisze: MM - czyzbys nie przepadał za szczęsliwymi zakonczeniami? ;)
Teraz mogę wyjaśnić o co mi chodziło :)
Dla mnie to ważne,może nie chccę,żeby facet uznał,że za nim "latam"..

Jeśli mu naprawdę zależy,to się przełamie,jak nie-może lepiej odpuścić ?

Po prostu uważam, że to należy do chłopaków.Jakbym chciała zagdać,to bym zagadała,ale mam takie poglądy i już xd
Nie wiem dlaczego, ale mnie historie wychodzące z takiego podejścia strasznie bawią :P

Swoją drogą:
Moje "menu główne" to częstowanie przekąskami jak mam
Nie wstyd Ci grać na takich niskich instynktach? Głodny student jest zdolny do wszystkiego widząc jedzenie :lol:
"Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się trudności... nie znane w żadnym innym ustroju"

"The nine most terrifying words in the English language are: 'I'm from the government and I'm here to help.'"
ODPOWIEDZ