Pomoc z hipotezą o sawantach
: 22 cze 2015, 22:19
Tak sobie myślę o mądrości i doszedłem do wniosku, że najważniejsza jest pamięć, ponieważ związek przyczynowo-skutkowy jest zapamiętywany a nie wrodzony. Dlaczego zatem sawanci obdarzeni fenomenalną pamięcią nie są nawet średnio inteligentni tylko zwyczajnie głupi?
I stawiam taką hipotezę: jeśli do zajścia związku logicznego potrzebne są pewne warunki, to te warunki muszą być znane myślicielowi.
Podaję ważną informację o kolejnym z ponad przeciętną pamięcią człowieku - Szerieszewskim: "Mimo fenomenalnej pamięci nie potrafił niekiedy rozpoznać znajomych osób np. przez telefon, pamiętał ich głos bowiem tak dokładnie z przeszłości, że wszelkie zmiany sprawiały, iż nie był w stanie zidentyfikować tej osoby jako znajomej."
Czy u sawantów warunki są tak samo odbierane jak u normalnych ludzi? Mówi się, że "mądremu wystarczą dwa słowa, a głupiemu to i referatu mało".
Co o tym myślicie?
I stawiam taką hipotezę: jeśli do zajścia związku logicznego potrzebne są pewne warunki, to te warunki muszą być znane myślicielowi.
Podaję ważną informację o kolejnym z ponad przeciętną pamięcią człowieku - Szerieszewskim: "Mimo fenomenalnej pamięci nie potrafił niekiedy rozpoznać znajomych osób np. przez telefon, pamiętał ich głos bowiem tak dokładnie z przeszłości, że wszelkie zmiany sprawiały, iż nie był w stanie zidentyfikować tej osoby jako znajomej."
Czy u sawantów warunki są tak samo odbierane jak u normalnych ludzi? Mówi się, że "mądremu wystarczą dwa słowa, a głupiemu to i referatu mało".
Co o tym myślicie?