Temat o forach dyskusyjnych

Tutaj możemy się lepiej poznać. Napisać, co lubimy, jacy jesteśmy i zapytać o to innych. Tematy poważne i osobiste oraz lekkie i błahe.
Nestor

Temat o forach dyskusyjnych

Post autor: Nestor »

Od momentu mojego pierwszego wejścia w świat Internetu minęło już kilkadziesiąt lat. Przez ten czas, zapewne jak wy, czytałem kilkadziesiąt for dyskusyjnych. Na niektórych się nawet udzielałem, ale mało z powodu introwertyzmu. Byłem świadkiem upadku kilku for, ich okresów świetności i początków. Chciałbym w tym temacie poruszyć tę ciekawą kwestię socjologiczną.

1. Łatwo się domyślić, że fora dyskusyjne upadają z braku nowych użytkowników najczęściej. Zauważyłem, że temu najczęściej są winni starzy użytkownicy. Nowym się często nie chce czytać całych, sięgających często 80 stron (to już książka by była) tematów, dlatego wolą zakładać nowe. Wtedy od razu zostają "upominani", by używać przycisku szukania, "przecież ten temat już był" i dłubią linkując w tych tematach-tomach czy najzwyczajniej nie chce im sie odpowiadać, bo temat dla nich nieciekawy a często zaledwie rok temu byli takimi samymi żółtodziobami. Czy można jakoś temu zjawisku zapobieć, by starzy mogli przekazywać młodym pałeczkę?
2. Kwestia merytoryczności forów. Wsród starszych użytkowników zauważyłem dwa trendy. Są tacy, którzy młodym pomagają, udzielają się trochę więcej niż przeciętni, czyli piszą artykuły, i są tacy, którzy wysysają cały kontent i odchodzą. Często są tymi, którzy skutecznie młodych odpychają, bo musi być hierarchia a oni to przecież elyta forum. Więc żeby się forum rozwijało muszą być osoby głęboko zaznajomione w temacie i muszą wykazywać entuzjazm. Co z tym problem zrobić? Czy to leży w gestii administracji, by zachęcać młodych i piłować zapędy starych?
MatiZ
Pobudzony intro
Posty: 160
Rejestracja: 18 wrz 2013, 17:23
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: INFJ
Lokalizacja: Warszawa

Re: Temat o forach dyskusyjnych

Post autor: MatiZ »

Też byłem świadkiem upadku pewnego forum o tym samym kolorze. Wytworzyło się kółko wzajemnej adoracji. Niektórzy nie wykazali entuzjazmu do nowych użytkowników, kiedy zakładali nowy temat po to by się przywitać i przedstawić. Zamknięta grupka starych użytkowników zaczęła offtopować na każdym temacie. Jest sobie np. temat o przyjęciach rodzinnych, który mam mnóstwo podstron. Zazwyczaj nowi wybierają te ostatnie posty, ale zniechęcają się, bo widzą taki dialog "a jak tam u ciebie? - a dobrze." "ty <nick>, pamiętasz co wtedy mówiłeś? - tak, haha :D". Nie chce takim przeszkadzać i faktycznie nie chce mu się czytać tych 80 stron, jeśli tam jest właśnie taki spam. Na szczęście tutaj tego nie widuję, chociaż jakoś brakuje tych nowych tematów.
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2119
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Temat o forach dyskusyjnych

Post autor: Drim »

Nestor pisze:
1. Łatwo się domyślić, że fora dyskusyjne upadają z braku nowych użytkowników najczęściej. Zauważyłem, że temu najczęściej są winni starzy użytkownicy. Nowym się często nie chce czytać całych, sięgających często 80 stron (to już książka by była) tematów, dlatego wolą zakładać nowe. Wtedy od razu zostają "upominani", by używać przycisku szukania, "przecież ten temat już był" i dłubią linkując w tych tematach-tomach czy najzwyczajniej nie chce im sie odpowiadać, bo temat dla nich nieciekawy a często zaledwie rok temu byli takimi samymi żółtodziobami. Czy można jakoś temu zjawisku zapobieć, by starzy mogli przekazywać młodym pałeczkę?
To nie ma sensu. Takie przekopywanie starych tematów. Stan wiedzy użytkowników i poglądy jakie głoszą są zmienne. Inaczej człowiek patrzył na otaczający go świat, nie wiem, rok temu, ileś doświadczeń życiowych temu, ileś przeczytanych książek temu. Najlepiej nie grzebać tylko po prostu zapytać o stan aktualnej wiedzy. Tutaj na forum nie widać po administratorach zbytniego skrzywienia na porządek i upominanie, bo po raz setny pojawiło się pytanie o definicję introwertyzmu, o używanie funkcji "wyszukaj".

Jedyne co mogę nowym powiedzieć: nie bać się, pisać ! :)
Nestor pisze:
2. Kwestia merytoryczności forów. Wsród starszych użytkowników zauważyłem dwa trendy. Są tacy, którzy młodym pomagają, udzielają się trochę więcej niż przeciętni, czyli piszą artykuły, i są tacy, którzy wysysają cały kontent i odchodzą. Często są tymi, którzy skutecznie młodych odpychają, bo musi być hierarchia a oni to przecież elyta forum. Więc żeby się forum rozwijało muszą być osoby głęboko zaznajomione w temacie i muszą wykazywać entuzjazm. Co z tym problem zrobić? Czy to leży w gestii administracji, by zachęcać młodych i piłować zapędy starych?
Starzy prędzej czy później odejdą, bliżej trzydziestki to i inne sprawy przykuwają uwagę. Myśli się raczej już o budowie domu, zakładaniu rodziny czy szukaniu pierwszej naprawdę dobrej pracy, a nie o rozrywce czy edukacji mniej kumatych na forum. Na odpowiedz użytkownikom takim jak Challenge Accepted, którzy tworzą długie wielowątkowe posty, po prostu nie ma czasu. Kiedyś to się udzielałem na paru forach i pisałem dłuższe teksty, dziś jakoś opadłem z sił, a pisanie zajmuje mi więcej czasu. Czasu który nie jest elastyczny, a którego wiecznie mi brakuje.

Jedyne co mogę nowym powiedzieć: nie bać się, pisać ! :D
Nestor

Re: Temat o forach dyskusyjnych

Post autor: Nestor »

Drimlajner pisze:Starzy prędzej czy później odejdą, bliżej trzydziestki to i inne sprawy przykuwają uwagę. Myśli się raczej już o budowie domu, zakładaniu rodziny czy szukaniu pierwszej naprawdę dobrej pracy, a nie o rozrywce czy edukacji mniej kumatych na forum. Na odpowiedz użytkownikom takim jak Challenge Accepted, którzy tworzą długie wielowątkowe posty, po prostu nie ma czasu. Kiedyś to się udzielałem na paru forach i pisałem dłuższe teksty, dziś jakoś opadłem z sił, a pisanie zajmuje mi więcej czasu. Czasu który nie jest elastyczny, a którego wiecznie mi brakuje.
Rozumiem to podejście, ale ja upatruję w forach dyskusyjnych prócz uczenia nowych, co jest łatwym nawiązywaniem kontaktów, rozrywki wyższych lotów niż zwykłe ubliżanie (np. humor polityczny, konkretny tematyczny, tutaj na forum króluje introwertyczny) bardzo ważną rzecz - dyskusje na poziomie. Uważam, że zetknięcie się dwóch błyskotliwych umysłów na forum jest tak samo pożyteczne i rozrywkowe jak przeczytanie dobrej książki. Z książką nie podyskutujesz ani z jej autorem. Mam pewien sentyment do forów dyskusyjnych, bo czasami treści były bardziej interesująco przekazywane niż w literaturze popularnonaukowej. Rozumiem, że wraz z wiekiem może brakować czasu, ale to według mnie zaczyna proces dziadzienia - człowiek się nie rozwija, nie czyta, nie dyskutuje.
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2119
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Temat o forach dyskusyjnych

Post autor: Drim »

Nestor pisze:
Rozumiem, że wraz z wiekiem może brakować czasu, ale to według mnie zaczyna proces dziadzienia - człowiek się nie rozwija, nie czyta, nie dyskutuje.
No bywa, dziadzienie rzecz ludzka.

Starzy w końcu zdziadzieją, nadzieja tylko w nowych użytkownikach, pełnych energii do pisania.
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Temat o forach dyskusyjnych

Post autor: highwind »

Przewinęło się kilka, chociaż bardziej jako sąsiedztwo stron właściwych. Była kiedyś taka witrynka, bodaj k20.prv.pl. Traktowała głównie o Magic: The Gathering i byłem tam aktywny na przełomie gim- i licbazy. Kiedyś zajrzałem tam po kilku latach. Ale była żenada. Co ja tam wypisywałem. Mały, butny cwaniaczek. Poznałem tam kilku ziomków, z których jeden pisywał amatorsko opowiadania i dramaty, i w końcu założył swoją stronkę, na której to publikował twórczość. Przenieśliśmy się tam i komunikowaliśmy się na nowym, dedykowanym forum. Tam pierwszy raz zetknąłem się z forumowym RPG. Chłopaki grali w Cyberpunka 2020, a ja zdobywałem szlify w Paint Shop Pro, przygotowując różne banery, grafiki i inne bzdety (lol, widzę że nawet do tej pory tam są :D nostalgia!). Potem, kiedy zacząłem bardziej interesować się seksem trafiłem na forum tematyczne poświęcone tej sferze życia. Pamiętam, że cieszyło się olbrzymią aktywnością, miało swoich charakterystycznych użytkowników-memy i dosyć często tam pisywałem. Skończyło się, gdy moja była zorientowała się, że założyłem temat poświęcony moim związanym z jej osobą rozterkom xD Założyła swoje konto i zrobiła gównoburzę. Skończyło się kasacją tematu i konta :P Widzę, że forum jeszcze żyje ale już mało kto tam pisuje. Przesyciło się. Tutaj jestem najdłużej i właściwie to nie traktuję tej strony jako forum, a przynajmniej w takim wydaniu jak tamte pozostałe. O ile one służyły głównie wymianie doświadczeń i traktowałem je użytkowo, tak tutaj czuję się trochę tak, jakbym przychodził do szkoły, żeby zobaczyć się ze znajomymi i posłuchać co tam u nich.
s1a3p1a1
Pobudzony intro
Posty: 147
Rejestracja: 10 lut 2018, 4:05
Płeć: nieokreślona

Re: Temat o forach dyskusyjnych

Post autor: s1a3p1a1 »

Fora przeminęły z wiatrem. I mówię to ja - ten sam, który uparcie przeczył naocznym świadkom i zdarzeniom mającym miejsce każdego dnia. Czy smutne, czy mniej, ciężko jednak stać w nieskończoność, w sprzeczności z faktami dokonanymi. Wystarczającym kubłem zimnej wody, są braki. Szukasz czegoś, a tego nie ma. Cóż... Podobnie jak choćby listy dyskusyjne, fora dobiegły do końcowej fazy rozwojowej. Tekst ma swój limit.
Pozostaną zwolennicy, szczególnie na forach branżowych. Bo co kolejne skrypty mogą wnieść - w tym technicznie? To co trzyma ludzi w grupie internetowej, to przedmiot zainteresowania, a z takowymi bywa różnie. Wycierają się. Jak gwint w lufie.
Jest wątek na forum, który omawia aktywność tutaj i jej zaniki. Stoi w nim, że ~"wszystko już opowiedziano". Chyba wiemy, że dosłowność swoje, a odczucia swoje. Nie ma wątpliwości, że zbyt wiele się nie dzieje, nawet pomimo braku konkurencji. Rozsądek podpowiada, że należałby zatem podawać cieplejszą kawę i rozszerzać menu. Ale co, jeśli pomimo tego, pomimo wyglądu witryny - pomimo wszystko - i tak nie zmieni się podejście internautów? Nowej generacji. Co wtedy?... Hm, pewnie nic. Na fora była kiedyś moda i... Tyle.

Dlatego też, kiedy sam szukam nowego miejsca, patrzę na daty. Zazwyczaj omijam serwisy bardzo młode i stare. Pierwsze nic nie gwarantują, a drugie w większości leżą odłogiem. Nawet przy pokaźnej bazie postów, mało kto odważy się wprowadzić bump w życie. Może to przez kampanię "stop archeologii", narzędzia, którego zbyt wielu moderatorów nie potrafi/ło należycie używać. Był hajp na dzieci neostrady, był na trollujących, był i na archeologów. Rzecz się utarła, jak niektóre błędy językowe.

Swoją drogą, w dobie rozwoju tzw. wirtualnej rzeczywistości, pojawiły się odpowiedniki dla czatów. Zwykłe pokoje, ale do których można "wejść", "poklepać" innych po plecach i toczyć rozmowy, czy pobawić się w karaoke, bez potrzeby wychodzenia z domu. Kolejna faza zagłębiania się w połączenie z innymi osobami. Immersja telefoniczna. Jeszcze trochę i będziemy mieć realia rodem z filmu "Duch Taty"; ludzi wyskakujących ze słuchawki.
Awatar użytkownika
Ally
Introwertyk
Posty: 66
Rejestracja: 17 lut 2018, 23:52
Płeć: kobieta
MBTI: ENFJ-A
Lokalizacja: Warszawa

Re: Temat o forach dyskusyjnych

Post autor: Ally »

Zgadzam się z wieloma Waszymi wnioskami, ale upatrywałabym klęski forów dyskusyjnych również w tym, że są one anonimowe. Albo przynajmniej te fora, jakie my znamy i z jakich korzystaliśmy jako nastolatkowie, były anonimowe. Kiedyś ludzie w internecie dbali o swoją prywatność. Niektórzy wręcz bali się tego, że mogą zostać rozpoznani. Nikt nie pomyślałby o komentowaniu postów na takim forum jak to podpisując się swoim imieniem, nazwiskiem i jeszcze zdjęciem. Mnie aż wzdryga na samą myśl, że miałabym gdzieś napisać jakąś bzdurę i podpisać się pod tym swoim nazwiskiem. Dzisiaj ludzie nie mają przed tym oporów. Potrafią podpiąć na danej stronie swoje konto na Facebooku, a potem wylewać tam żółć. Ludzie piszą najgorsze obrzydliwości, chwalą się zdradami i robią to wszystko zupełnie jawnie na Instagramie, na grupach na Facebooku albo komentując pod artykułami i wpisami na blogach. Dzisiejsi internauci częściej przenoszą realne życie do życia wirtualnego i na odwrót. W internecie niekoniecznie chcą toczyć dyskusje z obcymi ludźmi. Wolą to robić ze znajomymi z realnego życia na Facebooku.

To forum jest miejscem, gdzie nie można zdobyć szybkiej uwagi. Nie ma tutaj miejsca, gdzie nowy użytkownik może wejść, wrzucić swoje zdjęcie, zalinkować do swojego Instagrama i zebrać pochwały. Trzeba się wysilić, aby wejść w tę społeczność. Ludzie uwielbiają chwalić się swoim życiem i budować wokół siebie konkretną otoczkę, ale raczej wolą robić to na skróty niż angażować się w kilkumiesięczne pisanie na anonimowych forach i powolne dawanie się ludziom poznać. Wolą się zaprezentować i kontrolować swój wizerunek, zamiast być zdanym na luźną interpretację innych. Takie anonimowe fora działają trochę jak kolektyw. Często zdarzają się popularniejsi użytkownicy, ale poza tym każdy ma równe szanse i każdy jest częścią społeczności. Ludzie najwyraźniej nie tego szukają.
Introman24
Intromajster
Posty: 548
Rejestracja: 19 wrz 2016, 21:23
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w6
Lokalizacja: gdzieś na planecie Ziemia

Re: Temat o forach dyskusyjnych

Post autor: Introman24 »

Wydaje mi się, że fora straciły popularność na rzecz Facebooka głównie z powodu nie tyle anonimowości, co wygodnictwa. Jeśli można o jakiejś sprawie podyskutować w jakieś facebookowej grupie czy na jakimś fanpege, albo na swoim profilu, to po co dodatkowo zakładać sobie jeszcze jedno konto na jakiejś innej stronie i pamiętać kolejne hasło? Wystarczy, że używa się jednego konta do wszystkiego, bo np. tu nie wrzucisz sobie zdjęcia albo jakiegoś filmu. Dlatego też np. wiele osób płaci kartami zamiast gotówką, bo tak jest dla niektórych prościej. Stąd znaczący spadek popularności forów - przegrywają z mediami społecznościowymi czy YouTube brakiem pewnych funkcji, aczkolwiek raczej zapaleńcy mogą je dalej podtrzymywać przy życiu, chociaż na ich renesans raczej nie ma szans.
tiovo
Introrodek
Posty: 18
Rejestracja: 02 kwie 2018, 0:43
Płeć: mężczyzna

Re: Temat o forach dyskusyjnych

Post autor: tiovo »

Myślę, że fora mogą się odrodzić, kiedy ludziom znudzi się facebook czy instagram... Musielibyśmy się technologicznie przesycić, do tego stopnia, że fora znów staną się modne...
Introman24
Intromajster
Posty: 548
Rejestracja: 19 wrz 2016, 21:23
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w6
Lokalizacja: gdzieś na planecie Ziemia

Re: Temat o forach dyskusyjnych

Post autor: Introman24 »

Pytanie tylko, czy kiedykolwiek to nastąpi. Może i faktycznie nastąpiło pewne znudzenie Facebookiem ale portale społecznościowe za mocno się zakorzeniły, by nastąpił odwrót. Mają za dużo zalet i dlatego raczej zostaną na stałe i nawet jak kiedyś spadnie ich popularność (w co wątpię) to nadal będą mieć swoich wiernych użytkowników. Jeśli Facebook faktycznie się znudzi, to raczej jego miejsce zajmie inny, podobny portal, tak samo jak wcześniej zastąpił on w naszym kraju nk, jednak nadal wszystko będzie kręciło się wokół tego typu portali.
Awatar użytkownika
Uciekinierka
Ambiwertyk
Posty: 145
Rejestracja: 07 sty 2015, 2:28
Płeć: kobieta
Enneagram: 9w1
MBTI: INFP

Re: Temat o forach dyskusyjnych

Post autor: Uciekinierka »

Ciekawy temat.
s1a3p1a1 pisze: 25 lut 2018, 4:31 Wystarczającym kubłem zimnej wody, są braki. Szukasz czegoś, a tego nie ma.
A zatem jest popyt. Pytanie czy ludzie myślący podobnie są już w takiej mniejszości, że to traci rację bytu.
Ally pisze: 25 lut 2018, 9:46 Dzisiejsi internauci częściej przenoszą realne życie do życia wirtualnego i na odwrót. W internecie niekoniecznie chcą toczyć dyskusje z obcymi ludźmi. Wolą to robić ze znajomymi z realnego życia na Facebooku.
W punkt, zwłaszcza to pierwsze zdanie. Nad ostatnim natomiast bym się zastanawiała, bo jak to jest, że z jednej strony się biadoli nad ograniczaniem kontaktów w realnym życiu na rzecz internetowych, a z drugiej strony ta społeczność ze szkoły czy z pracy miałaby być najważniejsza? Pytanie czy rzeczywiście zjawisko polega na tym, że ludzie znajdując się we wspólnej przestrzeni preferują między sobą kontakty internetowe i siedzą niemal obok siebie zapatrzeni w ekrany, czy jednak tym co skłania do spędzania czasu online jest właśnie perspektywa poznania mnóstwa obcych jeszcze ludzi spośród których teoretycznie łatwiej wyłowić bratnią duszę (większa próba - większe prawdopodobieństwo).
Ally pisze: 25 lut 2018, 9:46 Takie anonimowe fora działają trochę jak kolektyw. Często zdarzają się popularniejsi użytkownicy, ale poza tym każdy ma równe szanse i każdy jest częścią społeczności.
Bardzo interesujące. Zależy jak na to spojrzeć. Szanse może wyrównywać brak budowania wizerunku na podstawie właściwości zewnętrznych, takich jak wygląd, ale zasadniczo mechanizmy funkcjonowania w grupie wydają się być podobne. Cechy, które czynią ludzi popularnymi, takie jak poczucie humoru czy pewność siebie działają chyba podobnie na żywo i przez internet. Co prawda brak bezpośredniego kontaktu może ten efekt trochę niwelować i niektórym ułatwiać nawiązywanie relacji, ale jednak wciąż siła przebicia jest zróżnicowana.

Jestem skłonna się zgodzić z taką prostą tezą, że chodzi w większości o wygodnictwo. Posiadanie jednego konta na portalu społecznościowym jest prostsze niż zakładanie kilku na forach. Z drugiej strony ciekawe, że tyle było przemyśleń o tym jak to wirtualna rzeczywistość daje sporą dowolność w kształtowaniu tożsamości, a teraz ludzie dobrowolnie wolą się ujawniać, nawet jeśli robią to w sposób kontrolowany. Czyżby potrzeba akceptacji niedająca się zaspokoić połowicznie?
"(...) są różne szkoły, ale jedna z nich mówi, że nigdy nie jest za późno. Mnie się podoba ta szkoła. Co mówi, że nigdy nie jest za późno."
s1a3p1a1
Pobudzony intro
Posty: 147
Rejestracja: 10 lut 2018, 4:05
Płeć: nieokreślona

Re: Temat o forach dyskusyjnych

Post autor: s1a3p1a1 »

Heh, nawet jeśli mamy nadających na podobnej częstotliwości, to jaka część tej grupy ma chęci?... Jaka znajduje tych kilka minut dziennie? To dopiero problem.

Uzupełnianie treści; pisanie odpowiedzi oraz szczególnie tematów. To nie takie łatwe, jak się okazuje. Większość tego nie robi. Fora zaczęły się sypać dawno temu. Zaczęło się psuć, kiedy pojawiła się moda na wbudowane czaty, shoutboxy. Potem przyszła moda na IRC i rozmowy znów poczęły oddalać się od tabeli forumowych. Wreszcie rozmaite "gry" (w tym sesje i pbfy), które poczęły pożerać - z jakiegoś powodu - całe zainteresowanie logujących się. Wygląda na to, że tytułowy sposób komunikowania się, nie ma tego czegoś w sobie. Czegoś brakuje, a przepisywanie skryptów pod różne tapatalki tego nie zmienia. Podejrzewam różnice generacji. Każda ma własne fanaberie.

Obecnie fora idą w kierunku zbieżnym do gier komputerowych. Psuedo-prostocie. Jak fast-food. Ma w zamierzeniu każdemu smakować. A że jest niezdrowy i ogólnie nijaki, to już mniej ważne. Ogarnia mnie śmiech, kiedy patrzę na współczesne silniki forów. Deweloperzy postawili sobie za cel zminimalizować wszystko co się da i przy okazji tworzą choinki w plikach. Kilometrowe listy warunków, których teoretycznie nie widać. Efektem jest forum, które wyświetla się na każdym urządzeniu, jednakowo nieczytelnie. Tymczasem ta podstawowa cecha, czytelność, jest niesłychanie ważna. To nie tylko odpowiedni dobór kolorów, ale także czcionek, sposób ich wyświetlania, ułożenie tekstu, zależności pomiędzy nim, a elementami pobocznymi... Jest tego dużo.

A propos kontaktu... Sztuczne wygodnictwo. Gość mówi sobie: "Nie mam czasu!", bo idzie na ósmą do roboty, wraca i wszystkiego mu się nie chce. Internet dostarcza mu 'wszystkiego' pod nos, w tym kontakt. Tyle, że takie relacje nie są zbyt wiele warte. To tylko zabijanie czasu i niczym nieugruntowane nadzieje, zabawa. Z jednej strony ekran zabija część emocji w czasie konwersacji, a z drugiej strony daje bezpieczeństwo. Tyle razy nacięliśmy się na innych offline. Fakt, łatwiej poznać kogoś poza siecią, ale wtedy nie ma mowy o komfortach, okienku, które można sobie zamknąć w dowolnej chwili. Istnieje zdrowy balans pomiędzy oboma metodami. Tyle tylko, że "nie mam czasu!" do niego nie dopuści. Zawsze powtarzam, że kontakt jest inwestycją. No i tanga trzeba dwojga... Co najmniej.
Introman24
Intromajster
Posty: 548
Rejestracja: 19 wrz 2016, 21:23
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w6
Lokalizacja: gdzieś na planecie Ziemia

Re: Temat o forach dyskusyjnych

Post autor: Introman24 »

s1a3p1a1 pisze: 23 maja 2018, 11:36 Heh, nawet jeśli mamy nadających na podobnej częstotliwości, to jaka część tej grupy ma chęci?... Jaka znajduje tych kilka minut dziennie? To dopiero problem.
No tu jest różnie, ale myślę, że większość forów, nawet wcześniej bardzo aktywnych przeżywa zastój. Kiedyś w mieście, z którego pochodzę było aktywne forum dyskusyjne poświęcone lokalnym wydarzeniom i problemom i pisało tam bardzo dużo ludzi, teraz coś napisze jedna osoba raz na parę miesięcy. Nie wiem, jak będzie z tym forum - mam wrażenie, że jest tu ciszej niż w momencie, w którym zakładałem konto. Może dlatego, że to forum introwertyczne :) A może dlatego, że ładna pogoda się ostatnio zrobiła i wszyscy wolą iść na piwo na dwór. Ale generalnie największym winowajcą spadku popularności wszelkiego rodzaju forów dyskusyjnych niezależnie od ich tematyki jest pewnie internetowe imperium z F w nazwie, oferujące w zasadzie to samo tylko z rozbudowanymi innymi funkcjami. Jak zaczynałem studia, to np. mój rok miał własne, nieistniejące już forum, a po III roku zamiast forum była już grupa dyskusyjna na Facebooku.
Awatar użytkownika
Polan
Intromajster
Posty: 472
Rejestracja: 16 lip 2014, 11:24
Płeć: mężczyzna
MBTI: INTJ
Lokalizacja: Warszawa

Re: Temat o forach dyskusyjnych

Post autor: Polan »

Introman24 pisze: 26 maja 2018, 12:08 internetowe imperium z F w nazwie, oferujące w zasadzie to samo tylko z rozbudowanymi innymi funkcjami. Jak zaczynałem studia, to np. mój rok miał własne, nieistniejące już forum, a po III roku zamiast forum była już grupa dyskusyjna na Facebooku.
Ja w sumie FB mam głównie przez to że grupa stwierdziła że forum jest dla nich be, i wolą FB.
A co do tego że FB oferuje to samo i więcej niż forum się nie zgodzę. Tam wszystkie posty są w wąskiej, niezorganizowanej i w żaden sposób nie przeszukiwalnej kolumnie. Na forum masz wszystko ładnie to poukładane w dział, tematy i ludzie raczej bardziej rozbudowanie się wypowiadają, bo jest więcej miejsca i tak szybko post nie przepadnie.
U mnie grupie z studiów, zawsze był problem tego że jak ktoś wrzucił jakieś info czy materiały, to po paru tyg ktoś znowu o nie pytał bo nie szło tego już odkopać. Przy sesji szczególnie wesołe to było. O tyle dobrze że miałem tendencje do archiwizowania materiałów, a był to też czas gdy darmowe chmury na pliki już fajnie funkcjonowały, to miałem takie repozytorium notatek i wykładów, do którego ludzi (i raz wykładowcę) kierowałem.
ODPOWIEDZ