mięsko/nie mięsko

Tutaj możemy się lepiej poznać. Napisać, co lubimy, jacy jesteśmy i zapytać o to innych. Tematy poważne i osobiste oraz lekkie i błahe.
Awatar użytkownika
Kamil
Rozkręcony intro
Posty: 338
Rejestracja: 01 lip 2009, 22:52
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Re:

Post autor: Kamil »

iksigrekzet pisze:
Kamil pisze: A osobiście życia bez mięsa sobie nie wyobrażam...
Jak jakoś się zdarzy, że przez kilka dni nie jadłem mięsa, to zaczyna mnie do niego "ciągnąć"...
No i kto powie, że tu nie chodzi o uzależnienie :wink:
Dodam, że jestem jeszcze uzależniony od trucizny zwanej powietrzem (czy może raczej samym tlenem), wody w różnych postaciach..
"Przestrzenią ducha, gdzie może on rozwinąć skrzydła, jest cisza "- Antoine de Saint-Exupéry

"Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Ekstrawertyka, to znaczy, że go nie słuchałeś.
Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Introwertyka, to znaczy, że go nie zapytałeś."
Awatar użytkownika
Inno
Legenda Intro
Posty: 1214
Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Warszawa

Re: mięsko/nie mięsko

Post autor: Inno »

"I am not a vegetarian because I love animals; I am a vegetarian because I hate plants" - A. Witney Brown :lol:
Obrazek
marc

Re: mięsko/nie mięsko

Post autor: marc »

Nie jem miesa od dawna dlatego, ze mi nie smakuje i powoduje u mnie mdlosci [od dziecka]. Moja dieta przypomina diete mieszkancow indii.
Nie, nie uwazam sie za wegetarianina/republikanina/demokrate/technokrate/arystokrate/lewicowca/prawicowca/mainstreamowca w ogole i mierzi mnie wszelkie zbedne nazewnictwo, bo niesie w sobie na ogol jakas idiotyczna i krotkowzroczna ideologie, a takowe sa ze swej natury szkodliwe; bo zakladaja rozne uprzedzenia i nierzadko zakrzywiaja rzeczywistosc filtrujac ja przez sito swych urojen.
Prawde powiedziawszy niedobrze mi sie robi rowniez wtedy, gdy slysze; ze ktos przestal jest mieso *wylacznie* z uwagi na cierpienie zwierzat. Wiele zrozumiem, bo i mnie cierpienie zwierzat kluje i to bardziej, niz cierpienie ludzkie; ale zaprzestawanie spozywania miesa tylko z tego powodu konczy sie takimi "dwutygodniowymi wegetarianami", ktorzy przez te dwa tygodnie swojej "nowej, zbawczej diety" obtrabia net ublizajac komus tylko dlatego, ze mysli inaczej, niz oni w danej chwili.
Awatar użytkownika
air
Pobudzony intro
Posty: 156
Rejestracja: 06 gru 2009, 20:09
Płeć: nieokreślona

Re: mięsko/nie mięsko

Post autor: air »

Zjadam sporo mięsa, zwłaszcza w okresie chłodu. Natomiast latem w ciepłe dni wolę jeść owoce i lekkie potrawy wege.
lajlen_
Intronek
Posty: 55
Rejestracja: 11 lip 2010, 20:33
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Kraków

Re: mięsko/nie mięsko

Post autor: lajlen_ »

ja kocham mięsko, zwłaszcza karczek obciekający tłuszczykiem :D chociażowoce i warzywa lubię o wiele bardziej, bardzo mi smakują np. różnego rodzaju sałatki z warzyw
Awatar użytkownika
Piorun23
Intro-wyjadacz
Posty: 369
Rejestracja: 28 sty 2010, 12:01
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: z ciemnego boru

Re: mięsko/nie mięsko

Post autor: Piorun23 »

Jestem industrialnym potworem :twisted:

Jadam MRE, poza tym jadam w fast-foodach, i jadam sporo dobrego mięsnego mięsa (wliczając w to duże krwiste steki :mrgreen:), drobiu, i owoców z morza

Dlatego jestem duży, silny i zdrowy :mrgreen:
http://greenshadow23.deviantart.com/
Zapraszam :wink:

Tak jestem smętny jak kurhan na stepie, a tak samotny, jak wicher na morzu
a tak zbłąkany, jak liść na rozdrożu, a tak zwinięty, jak żmija w czerepie...

...może lepiej nie wiedzieć, że masz tylko siebie? ...lepiej karmić się "prawdą" że Bóg jest gdzieś... tylko zasnął...

Cynik jest draniem który złośliwie postrzega świat takim, jaki jest, a nie takim, jakim według wiary ludzi być powinien
Awatar użytkownika
higsa
Rozkręcony intro
Posty: 345
Rejestracja: 20 wrz 2009, 20:49
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Higsolandia

Re: mięsko/nie mięsko

Post autor: higsa »

Piorun23 pisze:Dlatego jestem duży, silny i zdrowy :mrgreen:
WOW!!! To już wiem, czemu ja jestem mała :lol:
Piorun23 pisze:Jestem industrialnym potworem :twisted:
W takim razie ja jestem ekologicznym psycholem :mrgreen:
Wychodzę z założenia, że jedzenie nie musi smakować,bo jego podstawowym zadaniem jest dostarczanie wartości odżywczych i kalorii niezbędnych do normalnego funkcjonowania organizmu. A jak wiadomo wszem i wobec, człowiek w okresie ewolucji stał sie i cały czas staje stworzonkiem roślinożernym [taka prawda moi drodzy, nie ma, ze boli :lol:]
Mięsko nie jest zdrowe dla nas, zakwasza organizm, a ciężkostrawny tłuszcz niszczy nam wątróbki niczym dobry alkohol w duzych ilościach :D
Tak więc osobiście za mięsem nie przepadam, rzadko kiedy jadam, choć wegetarianka nie jestem i nie bede :wink:
Paaaaaaa Robaczki :*
Awatar użytkownika
MetalMan
Intromajster
Posty: 507
Rejestracja: 17 paź 2009, 20:48
Płeć: nieokreślona

Re: mięsko/nie mięsko

Post autor: MetalMan »

A ja w przeciwieństwie, podkreślam: PRZECIWIEŃSTWIE :twisted: do koleżanki nie przejmuję się tym, czy jedzenie jest zdrowe.
Jem co chce, to co mi najbardziej smakuje, wychodząc z założenia, że głupio by to wyglądało, gdybym miał świra na punkcie zdrowego jedzenia, a w wieku 20 kilku lat zginąłbym np pod kołami samochodu :wink:
Poza tym, mam szybki metabolizm, potrzebuje jedzenia wysokoenergetycznego[?], jesli nie zjem mieska w jakiejs postaci, to jestem głodny do 2 godzin od ostatniego posiłku :roll:

Na koniec dodam, za kolegą Piorunem[mam nadzieje, ze sie nie pogniewasz :twisted: ]
Dlatego jestem duży, silny i zdrowy :mrgreen:
"Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się trudności... nie znane w żadnym innym ustroju"

"The nine most terrifying words in the English language are: 'I'm from the government and I'm here to help.'"
nikya
Pobudzony intro
Posty: 128
Rejestracja: 09 lut 2010, 23:21
Płeć: nieokreślona

Re: mięsko/nie mięsko

Post autor: nikya »

A ja zwracam uwagę na to, czy jedzenie jest zdrowe, ale na szczęście umiejętności kulinarne pozwalają mi jeść potrawy, które są jednocześnie smaczne. No, smaczne przynajmniej dla mnie ;). Poza tym dzięki zdrowszej diecie lepiej się czuję, jestem mniej senna, mam więcej energii.
Co do wegetarianizmu to śmieszy mnie wegetarianizm na zasadzie "nie jedzmy przyjaciół zwierząt" i tworzenie teorii, jakie to mięso jest szkodliwe, szczególnie gdy idzie to w parze z przekonywaniem nie-wegetarian, że robią źle czy wręcz obrzydzaniem im tego. Ale rozumiem osoby, które nie jedzą mięsa, bo po prostu nie lubią (sama miewałam takie okresy), lub takie, co miały nieprzyjemność widzieć ubój lub coś równie nieprzyjemnego i mają wstręt.
Awatar użytkownika
Piorun23
Intro-wyjadacz
Posty: 369
Rejestracja: 28 sty 2010, 12:01
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: z ciemnego boru

Re: mięsko/nie mięsko

Post autor: Piorun23 »

Wychodzę z założenia, że jedzenie nie musi smakować,bo jego podstawowym zadaniem jest dostarczanie wartości odżywczych i kalorii niezbędnych do normalnego funkcjonowania organizmu
Tym bardziej polecam MRE - może niezbyt smaczne (choć to kwestia gustu), ale pełne odżywczych substancji odżywczych i witamin, w proporcjach dobranych przez świetnych fachowców od dietetyki. Poza tym dwa lata świeże... minimum dwa lata :mrgreen:
A jak wiadomo wszem i wobec, człowiek w okresie ewolucji stał sie i cały czas staje stworzonkiem roślinożernym [taka prawda moi drodzy, nie ma, ze boli ]
Ciekawe... to zupełnie inna "biologia" niż ta której uczę się tyle lat :roll:

Czyli niby człowiek zaczął jako drapieżnik i stał się roślinożerny... ciekawe...

Człowiek jest i pozostaje zwierzęciem wszystkożernym, o czym świadczy zarówno uzębienie jak i przewód pokarmowy.
Nie mówiąc o tym że zanikający wyrostek i zmniejszająca się twarzoczaszka ewidentnie dowodzą SPADKU ilości karmy roślinnej w diecie na przestrzeni ostatnich wieków.

Polecam prace z biologii ewolucyjnej, np prof Marka Konarzewskiego,
Zwłaszcza te porównujące dane szkieletowe z kultur "rolniczych" i "wysoko-mięsnych" :mrgreen:
http://greenshadow23.deviantart.com/
Zapraszam :wink:

Tak jestem smętny jak kurhan na stepie, a tak samotny, jak wicher na morzu
a tak zbłąkany, jak liść na rozdrożu, a tak zwinięty, jak żmija w czerepie...

...może lepiej nie wiedzieć, że masz tylko siebie? ...lepiej karmić się "prawdą" że Bóg jest gdzieś... tylko zasnął...

Cynik jest draniem który złośliwie postrzega świat takim, jaki jest, a nie takim, jakim według wiary ludzi być powinien
Awatar użytkownika
Agata
Pobudzony intro
Posty: 125
Rejestracja: 07 sie 2010, 20:52
Płeć: nieokreślona

Re: mięsko/nie mięsko

Post autor: Agata »

A ja nie jem mięsa, bo się zwyczajnie brzydzę. Za dużo biologii w szkole, teraz jeszcze parazyty na studiach - dziękuję :roll: . Poza tym to co się teraz je to nie jest mięso, tylko zmielone siano z barwnikami i odrobiną tłuszczu. Jeżeli ktoś kupuje ćwiartkę świniaka od rolnika też nie jest do końca bezpieczny, bo rośliny przez taką świnię jedzone kumulują w sobie zanieczyszczenia (kto by dla prosiaka dawał ekologiczną kiszonkę), potem taka świnia dokłada do tego metale ciężkie i inne paskustwa pobrane z wody/powietrza. Bomba biologiczna.
Już wolę soję i sajgonki ze szpinakiem. GMO mi nie straszne, bo wiem jak działa i nie widzę większego zagrożenia ;). Smak warzyw uwielbiam, potrafię je dobrze przyrządzić, raz nawet oszukałam gości i wcinali cukinię myśląc, że to ryba :twisted:
Krew badam regularnie, wyniki mam książkowe. Do szewskiej pasji doprowadzam tym ciotki i babcie.

Człowiek jest zwierzęciem wszystkożernym - od początku nim był. Bez mięsa nie przeżyłby epoki lodowcowej, umysłem też byłby słabszy. Z drugiej strony bez uprawy roli nie rozwinęłaby się cywilizacja, a bez witamin się umiera, dlatego ten temat działa na zasadzie masło - margaryna.

W obecnych czasach mięso nie jest nikomu do przeżycia potrzebne, a już na pewno nie w takich ilościach. Rozumiem kotleta raz w tygodniu czy dwa plasterki szynki na kanapkę, ale obżeranie się hamburgerami jest i nieestetyczne, i niezdrowe. Jak mi taki fan hot-dogów wpiera, że nie jedząc mięsa sobie szkodzę zaczynam poważnie zastanawiać się nad jego zdrowiem psychicznym ;)
Awatar użytkownika
Kamil
Rozkręcony intro
Posty: 338
Rejestracja: 01 lip 2009, 22:52
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Gdańsk

Re: mięsko/nie mięsko

Post autor: Kamil »

Agata pisze: bo rośliny przez taką świnię jedzone kumulują w sobie zanieczyszczenia
No tak, najlepiej od razu bezpośrednio u siebie kumulować... przed zanieczyszczeniami się nie ucieknie... no chyba, że życie gdzieś na Syberii, ale wtedy to i mięso czyste być powinno..
"Przestrzenią ducha, gdzie może on rozwinąć skrzydła, jest cisza "- Antoine de Saint-Exupéry

"Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Ekstrawertyka, to znaczy, że go nie słuchałeś.
Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Introwertyka, to znaczy, że go nie zapytałeś."
Awatar użytkownika
Agata
Pobudzony intro
Posty: 125
Rejestracja: 07 sie 2010, 20:52
Płeć: nieokreślona

Re: mięsko/nie mięsko

Post autor: Agata »

Kamil pisze:
Agata pisze: bo rośliny przez taką świnię jedzone kumulują w sobie zanieczyszczenia
No tak, najlepiej od razu bezpośrednio u siebie kumulować... przed zanieczyszczeniami się nie ucieknie... no chyba, że życie gdzieś na Syberii, ale wtedy to i mięso czyste być powinno..
Nie ucieknie się, ale jedząc mięso przyswajamy podwójną dawkę. To co wchłonęły rośliny i to co wchłonęło zwierzę. Tyle mi wystarczy żeby zrezygnować z mięsa.
Awatar użytkownika
Kamil
Rozkręcony intro
Posty: 338
Rejestracja: 01 lip 2009, 22:52
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Gdańsk

Re: mięsko/nie mięsko

Post autor: Kamil »

Cóż... ja w żadnym wypadku z mięsa zrezygnować nie mogę.. Chyba łatwiej by mi poszło zrezygnowanie z roślinek..
"Przestrzenią ducha, gdzie może on rozwinąć skrzydła, jest cisza "- Antoine de Saint-Exupéry

"Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Ekstrawertyka, to znaczy, że go nie słuchałeś.
Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Introwertyka, to znaczy, że go nie zapytałeś."
Awatar użytkownika
Agata
Pobudzony intro
Posty: 125
Rejestracja: 07 sie 2010, 20:52
Płeć: nieokreślona

Re: mięsko/nie mięsko

Post autor: Agata »

Kamil pisze:Cóż... ja w żadnym wypadku z mięsa zrezygnować nie mogę.. Chyba łatwiej by mi poszło zrezygnowanie z roślinek..
Ja tam do jedzących mięso nic nie mam, nawet całkiem niezłe zrazy robię ;)
ODPOWIEDZ