Polski Portal Introwertyków

Co oznacza Wasz nick? jakie ma znaczenie? jakie pochodzenie?

jeżeli chodzi o moją nazwe: Cliodne, to po prostu znalazłam ją na jednej z kart znajdujących się w pudełkach z 'czekoladowymi żabami' którymi grali Harry Potter i reszta hehe;]

banał, w każdym bądź razie nazwa spodobała mi się;]
jak jest z Waszymi?

Frytasem od pierwszych liter nazwiska nazwał mnie brat cioteczny wraz kolegą gdy miałem lat 4 i tak mi zostało.

Dopisek Power pojawił się na potrzeby forum metalowego by zaznaczyć swoje preferencje muzyczne.

Trev... Trevor - dość popularne imię. Fajnie brzmi... Nie jest to jednak jedyna ksywka której używam (właściwie to tylko tutaj jestem 'znany' jako trev ), ale o moich innych 'imionach' nie będę pisać

Ja wbrew pozorom nie czuję się wrakiem człowieka lub czymś podobnym. Moja ksywka to poprzekręcane i przerobione nazwisko. Nie miałem za bardzo pomysłu, a spieszyło mi się, żeby zerwać z poprzednim pseudonimem.

Frytasem od pierwszych liter nazwiska nazwał mnie brat cioteczny wraz kolegą gdy miałem lat 4 i tak mi zostało.

pewnie wyglądałeś jak frytka:P

nie wiedziałąm ze Trevor to popularne imie, raczej nigdy o nim nie słyszłam, poch tego imiona jest celtykie z tego co sprawdzilam..

natomiast Jak_wrak odrobinke sugeruje taki stan ale to juz zostalo wyjasnione;]

No właśnie nigdy nie wykazywałem szczególnych względów frytkom, ani tez nie chodziłem spocony i posypany solą.

A tak to można mnie odnaleźć jako ThunderSword, SatyrFrytaS, Lord_Pieniondz, Karmelien Sinvitta, Treboniusz, Ashmodeus, Fjutas, Warowarix, Bitten Karotten, Ruthenford Rosentraub.

Trevor to imię jednego z moich ulubionych najemników z Jagged Alliance ;p

Mi też to imię kojarzy się z Trevorem Colby z Ja2.

underdog - bo bardzo lubię to słowo; bo podoba mi się co ono oznacza, jak brzmi, że w ogóle mają takie w języku angielskim

diablo -bo to moja ulubiona gra
diablo II-rulezzzz :lol:

kotek313 - bo jestem wielka kociara, a 313 bo taki numer mam w e-mailu

Shy - bo jestem nieśmiała, nie lubię przemawiać publicznie, nie daj Boże występować.

Erato bo... Erato . Logowałam sie gdzieś tam i potrzebowałam jakiegoś nicka, a że mitologia była pod rękom... Patronka pieśni miłosnych za nic do mnie nie pasuje, ale nie chciało mi się wymyślać niczego innego i tak jakoś mi zostało. Kto wie może przyniesie kiedyś szczęście?

wytrwale ku idealnej wizji
samotny nawigator, niesie siebie
moze jest on jakims krzykiem o polnocy
samotny nawigator, docierajac dzis, zda sie do jakiegos kresu
moze o sobie powiedziec, ze uratowal siebie
ponosil wprawdzie kleski, ulegal zludzeniom, padal ich ofiara,
ale zawsze wycofywal sie ze zludy w przekonanianiu,
ze jednak ma inne zadanie zyciowe,
samotny nawigator czuje cieplo, jest bezpieczniej ...

Nadal nie wiem kto jest autorem tego tekstu ani skąd on pochodzi.
Tekst ten pierwszy raz zasłyszałem na płycie Noona 'Bleak Output' i tak cholernie mi się spodobał, że został moim nickiem tutaj

Najpierw mi się pomyślało - Argonauta. A później skróciło do Argo... (chyba znałem kiedyś psa o takim imieniu )

Więc Argonauta...
żeglujący po złote runo nicości...
choć nigdy nie widział morza.

Albo inaczej: sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem...

Ha!