Ciągła samotność

Tutaj możemy się lepiej poznać. Napisać, co lubimy, jacy jesteśmy i zapytać o to innych. Tematy poważne i osobiste oraz lekkie i błahe.
Arek

Ciągła samotność

Post autor: Arek »

Od dawna czuję się samotny, a przez to jaki jestem trudno mi poznać kogolowiek nowego. Mam kilku przyjaciół przy których czuje się swobodnie, jakiś kumpli ale na zasadzie powiedzenia sobie cześć i tyle, oraz kolegów z klasy z którymi można się czasem pośmiać, ale w większości to ekstrawertycy więc krzyczenie na lekcjach to dla nich nie problem. Jak sądzę nie rozumieją kogoś takiego jak introwertyk i jego zachowań. Dlatego jako nieliczny z klasy jestem grzeczny, ale w stosunkach społecznych (względem mojej klasy) jestem tym najgorszym. Swoją introwertyczność skrywam pod maską żartu, sarkazmu oraz ironii. Taki mam sposób bycia więc ludzie z którymi mam kontakt raczej uważają mnie za takiego śmieszka ale umiem być odpowiedzialnym. Z przyjaciółmi czasem wychodzę z domu, pochodzić, pogadać. Czasem nawet zdarzy się iść pograć w piłkę lub coś podobnego ale jestem do tego naprawdę sceptyczny bo gdy widzę na boisku innych obcych ludzi nie ważne czy maluchy czy starszaki jest mi nieprzyjemnie. Ale raczej dobrze ukrywam mój introwertyzm i wszechobecny strach do innych pod moją maską. Przyjaciół których mam znam od dzieciństwa. Ale największym problemem są tak sądzę dziewczyny. Nigdy w życiu nie miałem koleżanki. Nie potrafię w żaden sposób rozmawać z dziewczynami, to okropne. Nie umiem podejść i powiedzieć cześć, ehhh. Nawet kiedyś próbowałem ale plotłem takie głupoty ze stresu, że szkoda gadać. To trochę przykrę bo w życiu miałem całkiem dużo sytuacji gdzie to dziewczyny mnie podrywały. Zdarzało się że na mieście podchodziły do mnie dziewczęta i się witały oraz przedstawiały. Starałem się z nimi rozmawiać ale to nie łatwe i raczej wychodziłem na kogoś odpychającego. Patrząc na to że nigdy więcej się do mnie nie odezwały. Lub co gorsza koleżaki z widzenia które mówią mi cześć ze słodki uśmiechem na ustach. Ja zawsze odpowiadam powitalnie, niestety tylko tyle. Więcej nie potrafię zrobić, nie wiem jak to robić. Ostatnio grałem z siostrą cioteczną w gry, jak pamiętam to w MK9 bo przecież każda dziewczyna lubi jak robisz jej Fatality :D i gry LEGO które są świetne do kooperacji splitscreen, ale to szczegóły. Leżeliśmy na łóżku przed monitor od PC'ta ona z padem ja z klawiaturą na brzuchu. Co było bardzo dziwne, próbowałem się do niej delikatnie przytulać jakoś ocierać etc. Nigdy nie miałem kontaktu z dziewczyną, nie wiem jak to jest być przytulanym. Jej to widocznie nie przeszkadzało gdy lekko połozyłem na nią dłoń czy oparłem głowe. W skali kontaktów z płcią piekną mam wynik -11/10. Jakieś rady jak mogę poznać nowych kolegów oraz koleżanki? Lub jak znaleść dziewczyne, co mówić by nie wyjśc na totalnego kretyna, jak prowadzić rozmowe. Przecież introwertycy też potrzebują czułości. Jak poznać nowe osoby? Potrafię wyjść z domu, ale co dalej? Często, dobra prawię zawsze siedzę w domu w swoim pokoju przed komputerem ale nie potrafię grać bo czuję pustkę samotności. Chciałbym znać osobę z którą mógłbym obejrzeć jakiś film czy anime, móc z nią zagrać w jakąś grę czy poprostu gdzieś wyjść. Moi przyjaciele nie zawsze mają czas, ale chodzi o to że poprostu nie podzielają moich zainteresowań. Może ktoś chciałby popisać?
btw. jeżeli zły dział czy coś to przepraszam, nowy jestem
Awatar użytkownika
Ruciński
Introwertyk
Posty: 90
Rejestracja: 22 mar 2015, 8:30
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Łaziska Górne, Śląsk

Re: Ciągła samotność

Post autor: Ruciński »

Masz problem z dziewczynami, to może spróbuj skorzystać z internetowych portali randkowych? I nie mówię o takich portalach, na których może się zarejestrować każdy świr i udawać cycatą blondynę, ale o portalach, na których trzeba wykupić sobie konto, żeby móc pisać do innych ludzi. Wtedy jest przynajmniej szansa większa, że jak ktoś wykupuje konto, to nie będzie sobie robił jaj, tylko naprawdę szuka kogoś ciekawego.

Przez internet można łatwiej zacząć. A jak będzie fajnie, to po jakimś czasie można się umówić na spotkanie. Dzięki temu, że wcześniej trochę ze sobą popiszecie, to nie będziesz czuł się jak na spotkaniu z całkowicie obcą osobą - już coś o niej będziesz wiedzieć. I jakoś może pójdzie. :)
Arek

Re: Ciągła samotność

Post autor: Arek »

Spróbowałem na portalach o tematyce poznawania nowych ludzi i randkowych. Zobaczy czy to ma szanse jakkolwiek wypalić;) Pisanie jest łatwiejsze niż rozmowa, bo ma się czas na przemyślenie swoich słów. Więc mogę ograniczyć robienie z siebie kretyna :lol:
Awatar użytkownika
jubei
Intromajster
Posty: 531
Rejestracja: 22 lut 2008, 11:27
Płeć: mężczyzna

Re: Ciągła samotność

Post autor: jubei »

Hej spoko stary, my Cie rozumiemy. Tylko nie musisz być zaraz do końca 100% introwertykiem, strach przed obcymi może się wiązać z innymi sprawami, fobia społeczna, osobowość unikająca itp. Co Ci mogę powiedzieć, do wszystkiego trzeba samemu dojść, to jest jak hartowanie metalu. Może przeżyjesz dużo przykrości ale tak właśnie trzeba. Jak się ustawisz na problem, to będzie łatwiej to pokonać bo już cię nie zaskoczy. Może się ktoś uśmieje ale czytałem już że psycholodzy zaczynają odchodzic od pozytywnego myślenia.. muszę znaleźć ten artykuł. Nie siedź we własnym świecie tylko szukaj ludzi z którymi możesz nawiązać jakikolwiek kontakt, nawet drobny na podobny temat, nikt nie każe zmuszać się do zabawy z rozszczekaną gimbazą. Z dziewczynami gadaj jak z każdym. Ustal swoje wartości i trzymaj się nich na razie, dziewczyny nie lubią ciapciaków. Bądź stanowczy i już. Nawet jak powiesz coś o sobie to nie muszą nawet tego zrozumieć. One lubią gadać i być słuchane więc jak nie jesteś zbyt wygadanym to ripostuj coś mądrego, introwertycy są od tego.
Już nie napiszę więcej ale w twoim poście jest dużo słów wytrychów, przeczytaj dokładnie co napisałeś i zastanów się co poprawić, np: "introwertyzm i wszechobecny strach do innych" (intro i strach to nie do końca to samo.., pomyśl dlaczego się boisz), albo "Często, dobra prawię zawsze siedzę w domu w swoim pokoju przed komputerem" (więc znajdź inne zajęcie "outside" o czym możesz pogadać z dziewczynami lub kolegami), albo "Starałem się z nimi rozmawiać ale to nie łatwe i raczej wychodziłem na kogoś odpychającego" (a może tylko tobie się wydaje że jesteś odpychajacy, diabeł tkwi w umyśle. Nie staraj się tylko po prostu gadaj i ciągnij rozmowę.) Tak więc przeczytaj na spokojnie i hmm może popracujesz nad sobą.
"Life is so unnecessary"
VampirLestat

Re: Ciągła samotność

Post autor: VampirLestat »

Jeżeli w realnym świecie tak Ci nie idzie, to możesz spróbować szczęścia w internecie. Takie fora, jak to jest dobrym miejscem. Sądzę, że spotkasz tu wiele wartościowych dziewczyn. A gdy tak się stanie, nie udawaj 'śmieszka', bo ile można? Bądź sobą. Jeżeli naprawdę Cię pokocha, to zaakceptuje to wszystko i będziecie szczęśliwi
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Ciągła samotność

Post autor: highwind »

Arek pisze:Jakieś rady jak mogę poznać nowych kolegów oraz koleżanki?
Skupię się na koleżankach, bo po akcji z cioteczną siostrą, zastanawiałem się chwilę, czy się może za ciebie nie pomodlić, albo może lepiej odmówić egzorcyzmu... Bo to było creepy as fuck. Piszesz coś o szukaniu dziewczyny, ale do tego jeszcze daleka droga przy twojej nieogarniętości, więc zacznij od początku. Spróbuj zerwać z postrzeganiem kobiet jak kosmitek (one są czasem z kosmosu, ale musisz wyzbyć się tej myśli :P) i traktuj je jak kumpli. Zacznij budować normalne, powierzchowne znajomości, które nauczą cię obycia, a potem ewentualnie pogłębiaj relacje. A nie, że od razu się spodziewasz nie wiadomo czego. Owszem, i ślepej kurze trafia się ziarno, życzę ci jak najlepiej, ale nie samą nadzieją żyje człowiek, więc można czasem realniej spojrzeć na sprawy. Jak mówić żeby nie wyjść na kretyna? A jesteś kretynem? Odpowiedz sobie. Jeśli nie jesteś, to na niego nie wyjdziesz. Jak prowadzić rozmowę? Ja nie wiem czy to forum to dobre miejsce na zadawanie takich pytań xD Ale jeśli, to w sumie byłbym sam ciekaw, co tutejsze panie mają w tej kwestii do powiedzenia ;) Na koniec jeszcze dodam, że w wielu aspektach zgadzam się z tym, co pisał wyżej jubei. Peace.
ODPOWIEDZ