Introwertyk w poszukiwaniu szczęścia

Tutaj możemy się lepiej poznać. Napisać, co lubimy, jacy jesteśmy i zapytać o to innych. Tematy poważne i osobiste oraz lekkie i błahe.
Awatar użytkownika
nudny introwertyk
Intro-wyjadacz
Posty: 384
Rejestracja: 28 kwie 2015, 7:19
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: ENFP
Lokalizacja: Poznań

Introwertyk w poszukiwaniu szczęścia

Post autor: nudny introwertyk »

Tak, to będzie wpis z serii "długie i nudne" . Na początek wypadałoby się przedstawić- jestem kolejnym nudnym introwertykiem, lat 19, zamieszkały w Poznaniu przez 6/7 tygodnia, innymi słowy student. Roku pierwszego. Bez nałogów - nie piję, nie palę, meczów nie oglądam. Wygląd: przeciętny. Chyba. W tym względzie jestem wobec siebie krytyczny i tak póki co zostanie, chociaż pewnie nie mam powodów. Siła przyzwyczajenia.

Dobra, może teraz coś o zainteresowaniach, a nie jest ich dużo. Ktoś mi ostatnio powiedział że czytanie książek to pasja, więc chyba mogę to podpiąć pod zainteresowania. Osobisty rekord - saga o Wiedźminie (o ile pamiętam 7 ksiażek) przeczytana w 6 dni. Czytam głównie fantastykę, czasem trafi się jakaś "przygodówka" czy "wojenna". Lubię słuchać muzyki- jak już ktoś puści to słucham, sam nie mam takiej potrzeby - raz na miesiąc założę słuchawki i puszczę sobie ulubione kawałki przed snem. Wytrzymam niemal wszystko, ale absolutnie nie trawię rapu, hip-hopu i ich pochodnych. Muzyka klasyczna, rock, metal i muzyka filmowa sprawiają mi największą przyjemność. Ale to oczywiście zależy od wykonawcy. Filmy oglądam rzadko, mimo że lubię. Wyjątkiem jest przereklamowany serial "Gra o Tron". Akurat wszedł nowy sezon. I choć denerwuje mnie straszna niespójność z książką (Saga lodu i ognia oczywiście przerobiona - czekam na dwie ostatnie książki), oglądam, podoba mi się. W sumie to serial a nie film, ale co za różnica. Film pocięty na odcinki. Lubię gotować, a że puki co gotuję sam sobie to ograniczam się do niewyszukanych dań. Zrobię frytki, naleśniki, spaghetti, meksykańskie chili i kilka innych prostych rzeczy. A jak już jesteśmy w kuchni to taka ciekawostka: uwielbiam zmywać naczynia. Naprawdę. To nie jest żart. Pod bieżącą wodą, nie jestem typem oszczędnym. Od jakiegoś czasu trenuję kenjitsu, czyli walka mieczem samurajskim (i nie tylko). I wbrew pozorom nie interesuje mnie kultura wschodu czy kodeks samurajów. Nie oglądam też japońskich bajek i komiksów. To tak a propos stereotypów. Ostatnio wkręciłem się w Zumbę. Mało "introwertyczne" zajęcie ? Być może, ale jakoś mi to nie przeszkadza. A dla tych którzy mówią że to mało męskie, przypominam że twórcą jest facet. Jak i większość zagranicznych instruktorów. Oprócz tego jeżdżę na rowerze, dużo chodzę (tego akurat nie lubię, ale nie aż tak żeby jeździć tramwajami), szykuje się do nauki jazdy na rolkach. I to chyba tyle jeśli chodzi o zainteresowania. Chyba o niczym nie zapomniałem. Wyszło tego całkiem sporo, sam jestem zaskoczony.

To może teraz bardziej o charakterze, osobowości. Będzie chaotycznie, ale w porządkowaniu i wyrażaniu myśli nigdy nie byłem dobry. Nie jestem osobą którą interesują konwenanse i opinie innych osób, być może dlatego, że kiedyś przejmowałem się tym aż chorobliwie. Ogólnie rzecz biorąc jestem pozytywnie nastawiony do świata i ludzi, chociaż nie ukrywam że niektóre grupy społeczne jak np. dresy czy żebracy mi przeszkadzają. Choć i wśród nich spotkałem kilka pozytywnych osób. Nie chodzę po klubach, pubach i innych dyskotekach. Stronię od zbiorowisk ludzkich. Lubię pomagać innym. Cenię sobie szczerość, kłamię tylko wtedy gdy inaczej nie można. Tak, w niektórych przypadkach trzeba, takie jest moje zdanie. Czasem mam problemy z cierpliwością. Chyba jak każdy. Jestem trochę zagubiony w dzisiejszym świecie, ale jakoś sobie radzę. Mam dystans, nie rzucam się na ludzi z pięściami za każde "niewłaściwe" słowo. Nie jestem religijny. O ile można mówić o jakiejkolwiek religijności w moim przypadku. Tak jak nie można mówić o ateizmie. Mam za to silnie rozwiniętą moralność. Nie, nadstawianie drugiego policzka do niej nie należy. Przynależność polityczna: lewacki prawak. Nie potrafię w 100% (a pewnie i nawet w 50%) utożsamić się z żadną ideologią. Co nie znaczy że nie głosuję. Mam swoje poglądy na każdą sprawę. Lubię myśleć. Dużo. Nie znoszę psów, uwielbiam koty (nie, nie jeść). W końcu psy to ekstrawertycy a koty są introwertykami. A przynajmniej takie sprawiają wrażenie. Zimą hibernuję, latem budzę się do życia. Uwielbiam podziwiać piękne widoki - zachody, wschody słońca, lasy, morza, śnieżne krainy. Lubię spać. Najbardziej o 6 rano gdy trzeba pomału wstawać. Kontakt z innymi ludźmi jest mi potrzebny tak jak kaktusowi woda. Rzadko i w małych ilościach. Ale wbrew pozorom mogę gadać godzinami, jeśli mam o czym. Nie potrafię rozmawiać o przysłowiowej "dupie Maryni". Jeśli sam zaczynam rozmowę to znaczy że czegoś potrzebuję albo że osoba ta jest bliskim znajomym. Są wyjątki, czasem uda mi się nawiązać jakąś znajomość. Gorzej z kobietami - tu mam duże doświadczenie, głównie w odwracaniu wzroku. Ostatnimi czasy zdarzyło mi się zamienić z tą czy ową słówko i doznałem szoku: kobiety to też ludzie, a nie żadne istoty nadprzyrodzone ! Normalni ludzie z którymi można normalnie rozmawiać. Ta świadomość pomaga. W każdym razie nie mam za sobą żadnych związków, chyba że ktoś uważa rozmowy z kimś oddalonym o 300km za związek. Ja nie uważam. Nie wierzę w związki na odległość. Samotność daje mi o sobie znać zwykle wtedy gdy widzę szczęśliwe pary. I nie mówię tu o parach ekstrawertyków, które zmieniają się co tydzień, ale o ludziach którzy mają z tego czy innego powodu trudność w odnalezieniu "drugiej połówki". Wczoraj właśnie miałem taki "atak" i nie mogąc zasnąć, natknąłem się w nocy na to forum. Postanowiłem że się przedstawię, że napiszę. Wyrzucę z siebie to co zalegało we mnie latami. Myślę że każdy ma szansę spotkać kogoś wartościowego, ja także. Jako introwertyk jestem konkretny, więc nie będę owijał w bawełnę i ściemniał że szukam znajomych czy przyjaciół. Jeśli jakichś znajdę, trudno przeżyję. Ale mi chodzi o coś innego. Chciałbym poznać dziewczynę. Żadną Wenus, zwykłą, przeciętną dziewczynę. Nie jestem fanem umalowanych kosmitów, tylko naturalnego piękna - tego które kiedyś było właśnie przeciętnością, a teraz uważa się je za "szaromyszyzm" i niestety nie jest to określenie pozytywne. Chciałbym poznać dziewczynę z zainteresowaniami, pasjami innymi niż picie, palenie i całonocne imprezy. Dziewczynę z charakterem, z wartościami - niekoniecznie religijnymi. Dla której związek to uczucia i oparcie w drugiej osobie. Która woli dawać a nie brać. Dziewczynę z zaletami i wadami, żadnego ideału - zwykłą introwertyczkę. I na tym skończę. Jeśli już zmarnowałaś tyle czasu na czytanie tego, możesz zmarnować jeszcze chwilę i odpowiedzieć :wink:
email: kolejnynudnyintrowertyk@wp.pl
Awatar użytkownika
So-ze
Rozkręcony intro
Posty: 345
Rejestracja: 08 kwie 2014, 20:24
Płeć: mężczyzna
MBTI: INTP

Re: Introwertyk w poszukiwaniu szczęścia

Post autor: So-ze »

Przeczytałem całe i muszę powiedzieć, że napisane jest to fajnym stylem. Takim trochę felietonistycznym. Powinieneś pisać bloga, czy coś.
Awatar użytkownika
nudny introwertyk
Intro-wyjadacz
Posty: 384
Rejestracja: 28 kwie 2015, 7:19
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: ENFP
Lokalizacja: Poznań

Re: Introwertyk w poszukiwaniu szczęścia

Post autor: nudny introwertyk »

Powinienem robić wiele rzeczy. Po pierwsze - skończyć z lenistwem. Problem w tym, że nie za bardzo mi się chce :wink: Niemniej cieszę się że przebrnięcie przez mój anons matrymonialny (bo jak inaczej to nazwać) okazało się możliwe, a nawet nie powodujące frustracji czy nienawiści w stosunku do autora za jego brak talentu pisarskiego i zmarnowanie cennego czasu. Co udało się jednemu, uda się też innym - mam nadzieję, że również właśnie tej konkretnej osobie, do której był skierowany :)

Jeśli nie lubicie emaili(ów, whatever), jestem i na to przygotowany ! Mój numer GG: 52318970. Facebook, Twitch, Instagram ? A co to takiego ? Nie wymagajcie zbyt wiele od introwertyka :D
Awatar użytkownika
Czerwona
Stały bywalec
Posty: 191
Rejestracja: 30 gru 2012, 13:29
Płeć: nieokreślona

Re: Introwertyk w poszukiwaniu szczęścia

Post autor: Czerwona »

Co za maruda ^^ Jak Ci któraś odpisze, ma u mnie piwo/loda/świeczkę/whatever :D
Jeśli na świętego Prota jest pogoda albo słota, to na świętego Hieronima deszczyk jest albo go ni ma.
Awatar użytkownika
nudny introwertyk
Intro-wyjadacz
Posty: 384
Rejestracja: 28 kwie 2015, 7:19
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: ENFP
Lokalizacja: Poznań

Re: Introwertyk w poszukiwaniu szczęścia

Post autor: nudny introwertyk »

Lepiej nie składaj deklaracji, na których spełnienie może zabraknąć Ci środków :D
Nestor

Re: Introwertyk w poszukiwaniu szczęścia

Post autor: Nestor »

Musiałeś mnóstwo literatury przeczytać licząc w kilogramach do wyrobienia tego stylu. ;)
Awatar użytkownika
nudny introwertyk
Intro-wyjadacz
Posty: 384
Rejestracja: 28 kwie 2015, 7:19
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: ENFP
Lokalizacja: Poznań

Re: Introwertyk w poszukiwaniu szczęścia

Post autor: nudny introwertyk »

Może i nawet w tonach :wink: zawsze irytowały mnie wypowiedzi "ludzi nieludzkich", pisane językiem do bólu oficjalnym, pełne emocji niczym syntetyzator mowy IVONA, stylizowania się na poważnego biznesmena-erudytę oraz przejawiające wiele innych symptomów "kijwdupizmu nabytego" u autora, czyli dość powszechnej (szczególnie w internecie) choroby wieku dziecięcego. Ja za to nie widzę potrzeby kreowania innej osoby, która miałaby zająć moje miejsce. Wstydzić można się swoich czynów, ale nie samego siebie. Więc piszę tak jak myślę - lekko, prosto i z dystansem. Kreacje artystyczne zostawiam artystom :lol:
Awatar użytkownika
Lynx
Introrodek
Posty: 20
Rejestracja: 27 gru 2014, 17:03
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Introwertyk w poszukiwaniu szczęścia

Post autor: Lynx »

Powodzenia nudny, trzymam za Ciebie kciuki!
Znalezienie dziewczyny to czasem bardzo trudna rzecz, coś o tym wiem ;)
Awatar użytkownika
nudny introwertyk
Intro-wyjadacz
Posty: 384
Rejestracja: 28 kwie 2015, 7:19
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: ENFP
Lokalizacja: Poznań

Re: Introwertyk w poszukiwaniu szczęścia

Post autor: nudny introwertyk »

Dziękuję za miłe słowa :) Powiedziałbym nawet, że dla pewnej grupy ludzi graniczy to z cudem, jeśli nie wyjdzie się poza schemat "dla ekstrawertyków". Stąd i ten wpis. Na szczęście mylili się ci, którzy wiecznie mi powtarzali "jak niby chcesz kogoś poznać, skoro nigdzie nie chodzisz ?" ("nigdzie" czyt. na imprezy, dyskoteki i inne spędy) :wink:
Jajo

Re: Introwertyk w poszukiwaniu szczęścia

Post autor: Jajo »

Hej, nudny! Jak na nudnego to wcale nie jesteś taki nudny. Facet, który czyta tony książek, nie boi się kuchni (i lubi zmywać!), a do tego trenuje walkę mieczem samurajskim, ma poczucie humoru (to się da wyczytać) i lubi sensowne dyskusje, jest drogocennym znaleziskiem. Ach, gdybym była trochę młodsza, to pewnie bym napisała ;)

Powodzenia!
Awatar użytkownika
Mel
Introwertyk
Posty: 124
Rejestracja: 10 lis 2013, 23:17
Płeć: mężczyzna
MBTI: INTJ
Lokalizacja: Wrocław

Re: Introwertyk w poszukiwaniu szczęścia

Post autor: Mel »

Jajo, ile w takim razie masz lat? :twisted:
Awatar użytkownika
nudny introwertyk
Intro-wyjadacz
Posty: 384
Rejestracja: 28 kwie 2015, 7:19
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: ENFP
Lokalizacja: Poznań

Re: Introwertyk w poszukiwaniu szczęścia

Post autor: nudny introwertyk »

Odgrzewam temat, może trochę się u mnie zmieniło przez ten czas, ale, że tak powiem, "ogłoszenie", wciąż jest aktualne ;) Chyba wygląda to trochę na "desperat szuka desperatki", ale co mam do stracenia ? :P
brzytwa-ockhama
Intronek
Posty: 33
Rejestracja: 07 sty 2016, 4:12
Płeć: mężczyzna

Re: Introwertyk w poszukiwaniu szczęścia

Post autor: brzytwa-ockhama »

Mała rada, dosyć oczywista, ale chyba się przyda: jeśli chcesz odnieść sukces w relacjach z innymi ludźmi, unikaj wysyłania jednoznacznie negatywnego komunikatu na swój temat. Przeczytałem Twój opis i już (minęło pięć minut) niewiele z niego pamiętam, za to doskonale zapamiętałem Twój adres mailowy, w którym przedstawiasz się jako kolejny nudny introwertyk. Masz budzący negatywne skojarzenia pseudonim (wskazówka: nie chodzi o słowo "introwertyk", bo ono ma raczej neutralną konotację :) ) i jeszcze gorszy adres mailowy, a w świecie wirtualnym takie rzeczy są niemal jak twarz w świecie realnym: generują pierwsze wrażenia, które jest kluczowe, i które potem bardzo trudno odwrócić. Pewnie każdy człowiek czasami myśli o sobie negatywnie, ale manifestowanie innym ludziom, że masz o osobie nienajlepsze zdanie, to naprawdę nie jest właściwa strategia. Warto świadomie kreować swój sposób komunikacji z innymi, bo wiele cech, które łączone są z introwertyzmem, można przedstawić jako zalety.
Awatar użytkownika
nudny introwertyk
Intro-wyjadacz
Posty: 384
Rejestracja: 28 kwie 2015, 7:19
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: ENFP
Lokalizacja: Poznań

Re: Introwertyk w poszukiwaniu szczęścia

Post autor: nudny introwertyk »

Tak jak mówiłem, od czasu pisania tamtej wiadomości trochę się zmieniło, zresztą wtedy wybrałem taki a nie inny login jak i e-mail jako formę żartu, bo zawsze mam z tym problem. W sensie z wymyślaniem nazw :wink: Teraz i tak już tego nie zmienię a nie widzę sensu w tworzeniu nowego profilu. Inny e-mail mogę za to podać na PW, jeśli kogoś to zainteresuje, tamten zresztą był stworzony właśnie pod ten profil :D
brzytwa-ockhama
Intronek
Posty: 33
Rejestracja: 07 sty 2016, 4:12
Płeć: mężczyzna

Re: Introwertyk w poszukiwaniu szczęścia

Post autor: brzytwa-ockhama »

W porządku, chociaż pierwszy post chyba możesz wciąż edytować. Ja mam po prostu taką ogólną refleksję, że wielu introwertykom przydałoby się porządne szkolenie z czegoś, co można by nazwać marketingiem społecznym. Nie chodzi tutaj o to, żeby udawać kogoś, kim się nie jest, lecz o takie przedstawienie swoich cech, aby sprawiało to korzystniejsze wrażenie. Szczególnie istotne jest to na wstępnym etapie znajomości, na którym kształtuje się nasze pierwsze wrażenie dotyczące danej osoby. Niestety, ale jeśli w pierwszym zdaniu długiego opisu ktoś pisze, że jest nudny, to chociaż później podaje informacje, które świadczą, że może niekoniecznie jest nudny (bo np. czyta dużo książek, ćwiczy kenjitsu i tańczy zumbę), to ta pierwsza informacja bardziej zapisuje się w pamięci. Są na ten temat nawet badania empiryczne: jeśli ludzi dzieli się na dwie grupy i przedstawia się im kilkanaście przymiotników opisujących pewnego człowieka, ale w taki sposób, że w pierwszej grupie przymiotniki są uporządkowane od pozytywnego do negatywnego, zaś w drugiej odwrotnie, to osoby z tej pierwszej grupy oceniają tego człowieka o wiele bardziej pozytywnie.

Edit: z edycją nie miałem racji - na to jest tylko 150 minut (tako rzecze regulamin).
Ostatnio zmieniony 09 sty 2016, 18:35 przez brzytwa-ockhama, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ