ankieta: umysł ścisły czy humanista? jak siebie odbierasz?
- iksigrekzet
- Intromajster
- Posty: 517
- Rejestracja: 21 lip 2008, 1:32
- Płeć: nieokreślona
-
- Introwertyk
- Posty: 93
- Rejestracja: 09 cze 2008, 13:20
- Płeć: nieokreślona
iksigrekzet pisze:ale to pewnie jak ja, w ramach mechanizmu obronnego: nie akceptują mnie takim jakim jestem-->robię z siebie głupca.
Uwazaj, zebyś się nim nie stał
Ale cos w tym jest... ja z kolei nauczylam się dopasowywac do otoczenia. Nie chcę tu mowic, ze mam jakis wygorowany poziom myslenia, bo to nieprawda, ale w pewnym sensie (sama to czuje) spłycam to co mowię, instyntownie znizam poziom rozmowy, jesli wiem, ze ktos nie zaakceptuje mojego punktu widzenia.(lub w ogole nie zalapie o co mi chodzi, bo najczesciej tak jest) Wiem, ze to bez sensu, ale nie mam na to wplywu. Samo mi się tak dzieje.
A mechanizm obronny w moim przypadku to uprzejmosc i bycie nie wiadomo po co miłym. Chyba dlatego jestem lubiana. To mnie wykancza. Dopiero kiedy jestem sama zachowuje się... jak ja. ; ]
Ech.
- Sorrow
- Krypto-Extra
- Posty: 829
- Rejestracja: 21 gru 2007, 1:48
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w9
- MBTI: ENFP
Ja po prostu czasami lubię się dobrze bawić . Śmiech jest przyjemny .iksigrekzet pisze:ale to pewnie jak ja, w ramach mechanizmu obronnego: nie akceptują mnie takim jakim jestem-->robię z siebie głupca.
Generalnie rzecz biorąc lubię dobrą zabawę. Z tego co widziałem, to np. sporo osób, które znam ma problemy z zabawą np. na imprezie bez wypicia choć odrobiny alkoholu. Mi za to do rozkręcenia imprezy wystarczy sam Metal . Z drugiej strony na imprezach się rzadko zjawiam i ostatnio jak byłem, to wyszedłem jak zaczęli puszczać nu-metal i techno XD .
Ostatnio zmieniony 22 paź 2008, 22:35 przez Sorrow, łącznie zmieniany 1 raz.
- korsarz
- Introwertyk
- Posty: 67
- Rejestracja: 07 cze 2009, 18:55
- Płeć: mężczyzna
- MBTI: ISTJ
- Lokalizacja: Resko
Re: ankieta: umysł ścisły czy humanista? jak siebie odbierasz?
Zdecydowanie umysł ścisły. Jestem typem osoby, która woli rozumieć, niż pamiętać dlatego zawsze do mnie trafiała biologia. Czasami chemia (musiałbym sobie przypomnieć parę szczegółow), fizyka... Oraz informatyka. Trochę gorzej z matematyką, głównie przez to, że nie zawsze kojarzę te wszystkie symbole (zrozumienie, że przewrócone M oznacza sumę zajęło mi trochę czasu - do tej pory kojarzyło mi się przede wszystkim z latającymi wzorkami z filmu "Hakerzy", pozbawionymi jakiekokolwiek znaczenia poza efektywnym wyglądem). Historia przychodzi do mnie bardzo wybiórczo. Tak jak o historii Japonii na przykład mógłbym coś powiedzieć (musiałbym tylko zajrzeć do paru książek), tak historia Polski nigdy mnie specjalnie nie interesowała (od podstawówki do matury w zasadzie wałkowaliśmy jedno i to samo - daty i nazwiska, jakieś rozbiory, i w ogóle jaki to nasz kraj był biedny). Co do języka polskiego - lubię czytać książki, ale nie znoszę być do tego zmuszanym. Do tego przy moim tempie czytania pomysł, że uda mi się przeczytać "Potop" Sienkiewicza w ciągu miesiąca uważam za mocno nie trafiony... I jeszcze ta "Ania z Zielonego Wzgórza"... nudniejszej lektury chyba nie dało się wymyśleć. I jeszcze teraz na studiach (biologia) wsadzili nam filozofię... Pal diabli, że wykładowca praktycznie się nie pojawia, a z filozofii guzik rozumiemy...
Re: ankieta: umysł ścisły czy humanista? jak siebie odbierasz?
Ni to ścisły, ni to humanistyczny - cudowny złoty środek. Z jednej strony z łatwością przychodzi mi matematyka i nie mam problemów z typowo ścisłymi zagadnieniami (i kocham astronomię), z drugiej strony lubię filozofię i pisanie prozy czy pseudopoezji (tj. grafomanii) jest dla mnie bardzo przyjemne.
szukam
- Kamil
- Rozkręcony intro
- Posty: 338
- Rejestracja: 01 lip 2009, 22:52
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: ankieta: umysł ścisły czy humanista? jak siebie odbierasz?
Czy ten podział nie jest czasem sztuczny?..
Kocham historię, teoretycznie jest to humanistyczne, kocham i filozofię... ale czy podstawą tego nie jest logika? Kocham i logikę, a ta jest już bardziej z mm naukami ścisłymi powiązana... Zaś mimo "humanizmu" uwidaczniającego się w historii, języki obce to jest ostatnia rzecz która mi "wchodzi"..
Kocham historię, teoretycznie jest to humanistyczne, kocham i filozofię... ale czy podstawą tego nie jest logika? Kocham i logikę, a ta jest już bardziej z mm naukami ścisłymi powiązana... Zaś mimo "humanizmu" uwidaczniającego się w historii, języki obce to jest ostatnia rzecz która mi "wchodzi"..
"Przestrzenią ducha, gdzie może on rozwinąć skrzydła, jest cisza "- Antoine de Saint-Exupéry
"Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Ekstrawertyka, to znaczy, że go nie słuchałeś.
Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Introwertyka, to znaczy, że go nie zapytałeś."
"Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Ekstrawertyka, to znaczy, że go nie słuchałeś.
Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Introwertyka, to znaczy, że go nie zapytałeś."
Re: ankieta: umysł ścisły czy humanista? jak siebie odbierasz?
Zgadzam się z przedmówcą odnośnie sztuczności podziału. Jestem informatykiem ale kocham książki i również jakiś czas temu uprawiałem grafomanię :wink: . Na maturze pisałem rozszerzoną i matmę i polski i angielski też . Z drugiej strony wierzę że aby być w matematyce naprawdę dobrym trzeba mieć specjalny umysł(którego niestety nie mam )
- higsa
- Rozkręcony intro
- Posty: 345
- Rejestracja: 20 wrz 2009, 20:49
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: Higsolandia
Re: ankieta: umysł ścisły czy humanista? jak siebie odbierasz?
No toście wszyscy powinni się zapisać do renesansu (mowa o tych z rozdwojeniem i niemożnością siebie "zaszufladkowania" :wink: )
Ja tak zrobiłam, ponieważ zawsze uważałam się za umysł ścisły (indukcja matematyczna czy też kinetyka chemiczna są wg mnie dużo łatwiejsze niż te wszystkie środki interpunkcyjne w wierszu białym )
A teraz studiuję Filologię, prace magisterską będę pisać z literatury.
ale mam zamiar jeszcze w swoim życiu skończyć na pewno Logistykę i za 2 lata wybieram się na Fizykę medyczną.
Znaczy człowiek renesansu jak nic
PS a moje drugie imię to Skromność :lol:
Ja tak zrobiłam, ponieważ zawsze uważałam się za umysł ścisły (indukcja matematyczna czy też kinetyka chemiczna są wg mnie dużo łatwiejsze niż te wszystkie środki interpunkcyjne w wierszu białym )
A teraz studiuję Filologię, prace magisterską będę pisać z literatury.
ale mam zamiar jeszcze w swoim życiu skończyć na pewno Logistykę i za 2 lata wybieram się na Fizykę medyczną.
Znaczy człowiek renesansu jak nic
PS a moje drugie imię to Skromność :lol:
Re: ankieta: umysł ścisły czy humanista? jak siebie odbierasz?
i lubisz to co studiujesz??hiksa pisze: zawsze uważałam się za umysł ścisły (...)
A teraz studiuję Filologię,
:lol:
ja raczej ścisły. i mysle ze "raczej" jest jak najbardziej na miejscu, bo chyba nei mozna byc albo scislym albo humanistą, czlowiek mądry nei szufladkuje sie;p a nauki ścisłe tak całkiem od humanistycznych się rozdzielic nei dadzą...costam jakos tam sie ze soba zawsze łaczy. a ja to w ogole sie chemia zajmuje no i wiedza naukowa to dla mnei podstawa do filozoficznych rozwazan nad tymi atomami, ktorymi sie zajmuje:D
- higsa
- Rozkręcony intro
- Posty: 345
- Rejestracja: 20 wrz 2009, 20:49
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: Higsolandia
Re: ankieta: umysł ścisły czy humanista? jak siebie odbierasz?
Nie bardzo.anana pisze:i lubisz to co studiujesz??
Strasznie mnie denerwuje chaos panujący w moim instytucie (ale podobno na każdym wydziale humanistycznym tak jest).
Jestem jednak przykładem tego, że nawet z literatury czy historii można wyprowadzić pewien wzór i z niego korzystać w każdej epoce :lol:
Zdolności do przedmiotów ścisłych nieamonowanie pomagają w nauce języka czy literatury.
A jak pisałam wcześniej jestem raczej człowiekiem renesansu i postanowiłam się nie zamykać w jednej dziedzinie, im więcej się nauczę tym więcej zrozumiem... :wink:
Re: ankieta: umysł ścisły czy humanista? jak siebie odbierasz?
no tak, ale filologia ty chyba skrajna skrajnosc;p bynajmniej ostatnie na co bym sie wybrala..to juz moze filozofia predzej. mówisz,ze im wiecej sie nauczysz tym wiecej zrozumiesz...a ja nauk humanistycznych nie traktuje jak prawdziwe nauki;p dla mnie nauka to doświadczenia naukowe, wzorki itp:)
- Inno
- Legenda Intro
- Posty: 1214
- Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Warszawa
Re: ankieta: umysł ścisły czy humanista? jak siebie odbierasz?
Jeśli matematyka, fizyka, chemia nudzą mnie, zupełnie mnie nie interesują i mi nie wchodzą (właśnie m.in. z powodu braku zainteresowania nimi), to myślę, że spokojnie mogę napisać, że z dziedzinami ścisłymi mi nie po drodze.anana pisze:ja raczej ścisły. i mysle ze "raczej" jest jak najbardziej na miejscu, bo chyba nei mozna byc albo scislym albo humanistą, czlowiek mądry nei szufladkuje sie;p a nauki ścisłe tak całkiem od humanistycznych się rozdzielic nei dadzą...costam jakos tam sie ze soba zawsze łaczy.
- Kamil
- Rozkręcony intro
- Posty: 338
- Rejestracja: 01 lip 2009, 22:52
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: ankieta: umysł ścisły czy humanista? jak siebie odbierasz?
Nie znasz się... i historię można badać eksperymentami.. Poza tym, i do zjawisk historycznych można porobić wzory.. ot dlaczego coś upadło/rozwijało się... ale cóż, to nie będą wzory jak z matmy czy fizyki..anana pisze:no tak, ale filologia ty chyba skrajna skrajnosc;p bynajmniej ostatnie na co bym sie wybrala..to juz moze filozofia predzej. mówisz,ze im wiecej sie nauczysz tym wiecej zrozumiesz...a ja nauk humanistycznych nie traktuje jak prawdziwe nauki;p dla mnie nauka to doświadczenia naukowe, wzorki itp:)
Ale cóż, jak fizyka odpowiada na pytanie dlaczego coś spada, i inne tego typu pierdoły, to historia odpowiada na pytanie czemu to się stało, i jak doszło do obecnej sytuacji...
"Przestrzenią ducha, gdzie może on rozwinąć skrzydła, jest cisza "- Antoine de Saint-Exupéry
"Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Ekstrawertyka, to znaczy, że go nie słuchałeś.
Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Introwertyka, to znaczy, że go nie zapytałeś."
"Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Ekstrawertyka, to znaczy, że go nie słuchałeś.
Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Introwertyka, to znaczy, że go nie zapytałeś."