Czym jest dla was szczęście?

Tutaj możemy się lepiej poznać. Napisać, co lubimy, jacy jesteśmy i zapytać o to innych. Tematy poważne i osobiste oraz lekkie i błahe.
Awatar użytkownika
Hazaks
Introwertyk
Posty: 101
Rejestracja: 10 gru 2017, 12:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: INTP

Re: Czym jest dla was szczęście?

Post autor: Hazaks »

Jakiś bliżej nieokreślony stan do którego wszyscy dążą w życiu, a nikt do końca nie wie co to jest. Na to co nazywamy szczęściem składają się pomniejsze stany jak poczucie spełnienia, bycie kochanym itp.. Jest jeszcze szczęście w takim codziennym, przyziemnym rozumieniu, który wywołują jakieś pomniejsze przyjemności np. wypad że znajomymi.
WOW! Mogę tu wpisać co tylko chcę! Nie będę odostawał od innych, umieszczę tu jakieś nadęte filozoficzne sentencje :mrgreen:

"Quidquid Latine dictum sit, altum videtur" brzmi mądrze nieprawdaż? :D

"Przyczyna wszystkich ludzkich problemów jest jedna... Urodzili się" - Ja, wymyśliłem to przed chwilą :P
Introman24
Intromajster
Posty: 548
Rejestracja: 19 wrz 2016, 21:23
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w6
Lokalizacja: gdzieś na planecie Ziemia

Re: Czym jest dla was szczęście?

Post autor: Introman24 »

RainyDay pisze: 29 gru 2017, 18:50 Stanem umysłu. Automatyczną reakcją mózgu na jakieś bodźce. Czasem niezrozumiałą, kuriozalną czy nielogiczną, co nie oznacza jednak, że niepotrzebną. To całkiem przyjemny stan.
[Jeśli mówimy o szczęściu w krótkim okresie].
Mam podobne przemyślenia na ten temat. Jednak jak dla mnie szczęście chociaż jest czymś przyjemnym, jest równocześnie rzeczą krótkotrwałą, wręcz bardzo ulotną. Potrafię być szczęśliwy z czasami nawet irracjonalnego powodu jak np. usłyszenie w radiu fajnej piosenki, by potem zastąpiły je inne, mniej przyjemne odczucia, jak smutek czy zmęczenie. Sytuacja życiowa się zmienia i trudno, by ktoś czuł się szczęśliwy po śmierci bliskiej osoby. Oczywiście smutek tak jak szczęście nie jest stałą emocją. Wydaje mi się, że to, czy częściej czujemy szczęście czy smutek zależy od środowiska w jakim żyjemy. Jeśli jesteśmy otoczeni życzliwymi ludźmi, to częściej je odczuwamy, jak np. mamy wrogie relacje z bliskimi, a do tego jeszcze przyszło nam żyć w jakimś nieprzyjemnym miejscu jak np. Syria czy Donbas to raczej nie mamy do niego zbyt wielu powodów. Dlatego jak już pojawia się to przyjemne uczucie, to trzeba je wykorzystać na maksa.
s1a3p1a1
Pobudzony intro
Posty: 147
Rejestracja: 10 lut 2018, 4:05
Płeć: nieokreślona

Re: Czym jest dla was szczęście?

Post autor: s1a3p1a1 »

Szczęście... Chyba chwilą. Tak, mnie ono jawi się jako chwile. Cała reszta określeń będzie zawierać niedopowiedzenia, zbędne filozofowanie, różnego rodzaju dziury.
Awatar użytkownika
Arsen
Rozkręcony intro
Posty: 272
Rejestracja: 04 lut 2019, 22:08
Płeć: mężczyzna
MBTI: INFJ
Lokalizacja: Sinnoh

Re: Czym jest dla was szczęście?

Post autor: Arsen »

Hmmm szczęście u siebie określiłbym jako taki spokój ducha, może jakaś taka pewność siebie. Nie umiem tego określić ale czasem mam takie dziwne poczucie nagłego impulsu i dopóki to działa to mam inne podejście do wszystkiego co robię.

A co do tego co mnie uszczęśliwia to zależy. Czasem tak nagle mnie coś trafi, najczęściej jednak wtedy kiedy uda mi się coś w co nie wierzyłem.
W walce – zwycięstwo
W pokoju – czujność
W śmierci – poświęcenie
Awatar użytkownika
bartek93
Ambiwertyk
Posty: 320
Rejestracja: 15 kwie 2018, 22:29
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: ENxP
Lokalizacja: Okolice Siedlec

Re: Czym jest dla was szczęście?

Post autor: bartek93 »

Szczęście to stan, w którym czuję się spełniony, a zły nastrój wydaje się czymś odległym i wręcz nierealnym.
I breathe the air of my beliefs
ENFP 962(171) sp/so
mindlessness

Re: Czym jest dla was szczęście?

Post autor: mindlessness »

Szczęście to mój osobisty La la land.
Awatar użytkownika
eli
Introwertyk
Posty: 79
Rejestracja: 10 maja 2020, 16:08
Płeć: kobieta
Enneagram: 4w1
MBTI: INFP

Re: Czym jest dla was szczęście?

Post autor: eli »

Niedziela. Filiżanka kawy do łóżka i 2 godziny czytania książki przed śniadaniem.
Wegańskie śniadanie w wypełnionym słońcem pokoju, z widokiem na góry. Zielona herbata.
Czytanie książki w hamaku na usłanym roślinami balkonie.
Fajny, wegański obiad, zjedzony przy kolejnym odcinku The walking dead.
Wyjście na rower albo bieganie. Raczej rower, bo zakwasy z wypadu w góry poprzedniego dnia przypominają, że trzeba dać sobie trochę wytchnienia.
Wieczorem dobry film dokumentalny albo thriller na Netflixie lub HBO.
Kolejny rozdział książki już w łóżku.
Spokojny sen.
Nowy tydzień w pracy, która daje satysfakcję.

Tym jest dla mnie szczęście.

A co mówi szwedzki psychiatra Anders Hansen?
"Nigdy nie było presji ewolucyjnej na stworzenie szczęśliwego Homo sapiens z tego prostego powodu, że jego szanse na przeżycie nie byłyby zbyt duże. Zasada "przetrwa najsilniejszy" polegała w takiej samej mierze na unikaniu wypadków i konfliktów, co na posiadaniu tężyzny fizycznej, odwagi i odporności na stres. Niepokój i przygnębienie były prawdopodobnie ważniejsze dla naszego przetrwania niż radość i spokój. Innymi słowy, odpowiedź na pytanie: "dlaczego czujemy się tak źle, chociaż jest nam tak dobrze?" brzmi: natura nigdy nie widziała większego sensu w obdarzeniu człowieka poczuciem długotrwałego szczęścia. Dała nam poczucie szybko przemijającego dobrego samopoczucia - po zjedzeniu czegoś dobrego, spędzeniu czasu z przyjaciółmi, udanym seksie lub awansie w pracy. Te pozytywne uczucia zwykle szybko zastępuje pragnienie jeszcze większej porcji jedzenia i seksu albo jeszcze lepszego stanowiska w pracy. Dlaczego? Abyś nadal był aktywny."
[Wyloguj swój mózg, Anders Hansen]
Bałem się zawsze i bałem się wszystkiego, ale przecież jednak niemniej szedłem w noc, w każdą noc, jeżeli tak trzeba było.
ODPOWIEDZ