Re: Czy introwertyk lubi cwiczenia fizyczne np.na siłowni?

Tutaj możemy się lepiej poznać. Napisać, co lubimy, jacy jesteśmy i zapytać o to innych. Tematy poważne i osobiste oraz lekkie i błahe.
Awatar użytkownika
MetalMan
Intromajster
Posty: 507
Rejestracja: 17 paź 2009, 20:48
Płeć: nieokreślona

Re: Czy introwertyk lubi cwiczenia fizyczne np.na siłowni?

Post autor: MetalMan »

Możecie sprecyzować, czego tak nie lubicie w lekcjach wf-u?? Ja bardzo lubię sport i ruch na świeżym powietrzu, ale lekcje wf-u nie należą do moich ulubionych, głównie z powodu nauczyciela. Ciągłe rozciąganie, gimnastyka, biegi, "sprawdziany", itd zamiast zabawy i czerpania przyjemności. Myślę, że to jest główny problem na lekcjach wf-u: za duże ambicje nauczycieli, tak jak np w mojej szkole, która ma niezłe wyniki w sporcie, niestety okupione tym, że większość uczniów nie lubi tego przedmiotu. W ogóle uważam, że lekcje wf-u powinny mieć charakter zaliczeniowy i polegać na tym, że każdy(w miarę możliwości) ćwiczy to co chce: jedni grają w siatkówkę inni w koszykówkę, itd.
"Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się trudności... nie znane w żadnym innym ustroju"

"The nine most terrifying words in the English language are: 'I'm from the government and I'm here to help.'"
Awatar użytkownika
Scania
Intronek
Posty: 35
Rejestracja: 03 sie 2009, 22:44
Płeć: nieokreślona

Re: Czy introwertyk lubi cwiczenia fizyczne np.na siłowni?

Post autor: Scania »

Przyznaję szczerze - stresuje mnie to bardziej, niż najcięższe kolokwia z przedmiotów, których nie lubię. Cały tydzień mam zły nastrój myśląc o nadchodzącym WF-ie a w dzień ćwiczeń po prostu lepiej nie wchodzić mi w drogę, bo mam ochotę płakać i gryźć. :/
Ramen. Miałam to samo, od pierwszej klasy podstawówki. Czasem potrafiłam w ogóle nie iść do szkoły, tylko dlatego, że był WF! Bałam się tych lekcji panicznie. W gimnazjum olałam sprawę WFu całkowicie, doszło do tego, że mogłam nie zaliczyć trzeciej klasy z tego powodu (kilkanaście jedynek). Na szczęście nauczyciele mieli mnie serdecznie dość, więc dostałam 2 na koniec :D
Możecie sprecyzować, czego tak nie lubicie w lekcjach wf-u?
Nie wiem jak inni, ale ja jestem straszną łamagą - powolność, brak koordynacji, słaba równowaga, no po prostu czarna rozpacz. Cud, że w ogóle nauczyłam się jako-tako chodzić, jak byłam mała :lol: Nie nadaję się do żadnej aktywności fizycznej, oprócz spacerowania (i to też nie za szybkim tempem!).
Po dwóch WFach pod rząd wracałam do domu tak wyczerpana i wkurzona, że mogłam jedynie zjeść obiad, wziąć kąpiel i położyć się spać :lol: Na szczęście koszmar mam już za sobą.
Nie można zabić kogoś, kto nie ma życia...
Awatar użytkownika
Kamil
Rozkręcony intro
Posty: 338
Rejestracja: 01 lip 2009, 22:52
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Czy introwertyk lubi cwiczenia fizyczne np.na siłowni?

Post autor: Kamil »

Oj... ja prawie nie zdałem w 3 klasie LO przez WF...
Ale na studiach na WF się zapisałem na badminton i było spoko.. ale ogólnie nienawidzę ruchu, chociaż czuję, że jest mi potrzebny,... bo to nie jest normalne, że mam już problemy z ciśnieniem..

Może się na jakiś basen zapiszę?.. To chyba szybko męczy, a więc i spala te cuda...
"Przestrzenią ducha, gdzie może on rozwinąć skrzydła, jest cisza "- Antoine de Saint-Exupéry

"Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Ekstrawertyka, to znaczy, że go nie słuchałeś.
Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Introwertyka, to znaczy, że go nie zapytałeś."
Awatar użytkownika
qb
IntroManiak
Posty: 736
Rejestracja: 25 maja 2008, 23:36
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: INFP
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: Czy introwertyk lubi cwiczenia fizyczne np.na siłowni?

Post autor: qb »

Dziwni jesteście :P
Trust yourself, no matter what anyone else thinks.
silgar
Introwertyk
Posty: 124
Rejestracja: 06 paź 2009, 0:10
Płeć: nieokreślona

Re: Czy introwertyk lubi cwiczenia fizyczne np.na siłowni?

Post autor: silgar »

Ja tam lubię się poruszać ale za WFem tez nigdy nie przepadałem. To że łamagą byłem to jedna sprawa ale bardzo mi przeszkadzała taka atmosfera rywalizacji, rzekłbym trochę niezdrowej. Nie raz widziałam jak najlepsi koledzy potrafili się żreć o jakieś gole faule czy coś tam.. to było dla mnie niestrawne...
Awatar użytkownika
Inno
Legenda Intro
Posty: 1214
Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czy introwertyk lubi cwiczenia fizyczne np.na siłowni?

Post autor: Inno »

W lekcjach wf-u nie lubię głównie tego, że się uprawia na nich sport. :P Wprawdzie teraz na studiach mogę wybrać sobie dyscyplinę, więc jest poniekąd lepiej, ale tak czy siak, nie lubię po prostu sportu. Poza tym nie odnajduję się w sportach grupowych i granie w te wszystkie siatkówki, koszykówki, hokeje itp. były zwyczajnie stresujące i nudne dla mnie, tym bardziej, że średnio mi to wychodziło. Dlatego w szkole szczerze wf-u nie znosiłam. W siatkówkę nauczyłam się jako tako w końcu grać pod koniec liceum i nawet polubiłam, ale reszty sportów grupowych nie.

Niedługo znowu stanę przed wyborem, jaki wf wybrać, i to taki, który muszę już zaliczyć na pewno. Też myślałam nad badmintonem, ale sądzę, że jednak nie mam wystarczająco siły, tym bardziej, że nie ma na tych zajęciach chyba podziału na dziewczyny i chłopaków.
Basen lubię i to dobry sport, bo pracują podczas pływania wszystkie mięśnie, a dodatkowo człowiek się nie poci (tzn. nie czuje tego), a pocić się nie znoszę. Tylko nie za bardzo chce mi się latać po mieście z wypchaną torbą pełną mokrych klamotów. No i nie za bardzo wiem, co z comiesięcznymi nieobecnościami w przypadku dziewczyn.
Obrazek
Awatar użytkownika
MetalMan
Intromajster
Posty: 507
Rejestracja: 17 paź 2009, 20:48
Płeć: nieokreślona

Re: Czy introwertyk lubi cwiczenia fizyczne np.na siłowni?

Post autor: MetalMan »

Inno pisze:Niedługo znowu stanę przed wyborem, jaki wf wybrać, i to taki, który muszę już zaliczyć na pewno.
Na studiach wybiera się konkretną dyscyplinę sportu, tak? Już się cieszę, że nie będę musiał grać w te wszystkie koszykówki, siatkówki, itd i będę mógł sobie pograć w piłkę nożną :mrgreen: .
A co do Ciebie Inno, to ja na twoim miejscu wybrałbym szachy :lol: .
"Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się trudności... nie znane w żadnym innym ustroju"

"The nine most terrifying words in the English language are: 'I'm from the government and I'm here to help.'"
Awatar użytkownika
Inno
Legenda Intro
Posty: 1214
Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czy introwertyk lubi cwiczenia fizyczne np.na siłowni?

Post autor: Inno »

MetalMan pisze:Na studiach wybiera się konkretną dyscyplinę sportu, tak?
Tak. ^^
MetalMan pisze:A co do Ciebie Inno, to ja na twoim miejscu wybrałbym szachy :lol: .
Nie lubię, nudzą mnie. :lol: Najbardziej bym chciała pójść na taniec brzucha, bo niedługo zapomną, czego się nauczyłam. Może w tym semestrze się uda.
Obrazek
Awatar użytkownika
Aria
Intronek
Posty: 43
Rejestracja: 01 lis 2009, 14:21
Płeć: nieokreślona

Re: Czy introwertyk lubi cwiczenia fizyczne np.na siłowni?

Post autor: Aria »

Lekcje wf-u w szkole podstawowej i w liceum były dla mnie zawsze horrorem przed którym uciekałam (szybkim truchtem) jak tylko można najdalej. Przeważnie "najdalej" oznaczało szkolną czytelnie. Aby uniknąć chodzenia na wf musiałam nieraz nieźle się nagimnastykować... tak więc utarło się w rodzinie, że jestem bardzo chorowitym dzieckiem ze skłonnością do infekcji górnych dróg oddechowych.
Najbardziej nie lubiłam ciągłego oceniania na wf-ie ze strony dzieci-wilkołaków i nauczycieli-wampirów. Sporty grupowe to była jakaś masakra, inna sprawa, że jedynym sportem wałkowanym od 4 klasy podstawówki (sic!) była siatkówka, a aktywność i kreatywność nauczycieli sprowadzała się do rzucenia piłki na początku lekcji i odgwizdania zakończenia zajęć. Mój "ulubiony" moment lekcji to dobieranie składu :)
A samego sportu jestem wielką fanką (zwłaszcza teraz jak nic mnie do niego nie zmusza). Teraz dość regularnie ćwiczę i sprawia mi to wielką frajdę. Lubię się zmęczyć, pouczyć się jakiegoś nowego układu na stepie, wstać o świcie i trochę pobiegać (no może niekoniecznie teraz przy tych zaspach), popływać (choć suszenie długich włosów po basenie doprowadza mnie do szewskiej pasji). Trochę żałuję, że ze sportem przeprosiłam się dopiero teraz.
Inno pisze:No i nie za bardzo wiem, co z comiesięcznymi nieobecnościami w przypadku dziewczyn.
U mnie na uczelni dziewczyny miały prawo do legalnej comiesięcznej nieobecności.
Awatar użytkownika
Inno
Legenda Intro
Posty: 1214
Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czy introwertyk lubi cwiczenia fizyczne np.na siłowni?

Post autor: Inno »

Aria pisze:
Inno pisze:No i nie za bardzo wiem, co z comiesięcznymi nieobecnościami w przypadku dziewczyn.
U mnie na uczelni dziewczyny miały prawo do legalnej comiesięcznej nieobecności.
Nie musiały potem odrabiać tych nieobecności w innym terminie?
Obrazek
Awatar użytkownika
Kamil
Rozkręcony intro
Posty: 338
Rejestracja: 01 lip 2009, 22:52
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Czy introwertyk lubi cwiczenia fizyczne np.na siłowni?

Post autor: Kamil »

MetalMan pisze: Na studiach wybiera się konkretną dyscyplinę sportu, tak? Już się cieszę, że nie będę musiał grać w te wszystkie koszykówki, siatkówki, itd i będę mógł sobie pograć w piłkę nożną :mrgreen: .
.
CHyba też wszystko zależy od uczelni, bo na UG chyba jeszcze dwa lata temu tak nie było... Jak ja przychodziłem to był chaos z zapisami... Wcześniej chyba była możliwość przepisania się do sekcji w ramach WF..

A odnośnie badmintona, to nie wymaga specjalnie siły.. Bo do czego? Lotka nie jest ciężka... No i u nas podział na dziewczyny i chłopaków był...
"Przestrzenią ducha, gdzie może on rozwinąć skrzydła, jest cisza "- Antoine de Saint-Exupéry

"Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Ekstrawertyka, to znaczy, że go nie słuchałeś.
Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Introwertyka, to znaczy, że go nie zapytałeś."
Awatar użytkownika
Aria
Intronek
Posty: 43
Rejestracja: 01 lis 2009, 14:21
Płeć: nieokreślona

Re: Czy introwertyk lubi cwiczenia fizyczne np.na siłowni?

Post autor: Aria »

Inno pisze: Nie musiały potem odrabiać tych nieobecności w innym terminie?
To zależało już od trenera. U niektórych nie było takiej konieczności.

Taniec brzucha w ramach wf-u? Super :)
Awatar użytkownika
Piorun23
Intro-wyjadacz
Posty: 369
Rejestracja: 28 sty 2010, 12:01
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: z ciemnego boru

Re: Czy introwertyk lubi cwiczenia fizyczne np.na siłowni?

Post autor: Piorun23 »

Na w-f ani w podstawówce, ani w LO, ani na studiach nie chodziłem.
Zaczęło się w podstawówce, ze względu na "zły stan zdrowia", i jakoś tak poszło poślizgiem

Najśmieszniejsze jest to że zawsze "ruszałem się" więcej i zawsze byłem sprawniejszy niż większość rówieśników - i tak jest do dziś :mrgreen:

Siłowni nie lubię, sportów zespołowych nienawidzę, ale rower, rolki i marsze długodystansowe to mój żywioł
http://greenshadow23.deviantart.com/
Zapraszam :wink:

Tak jestem smętny jak kurhan na stepie, a tak samotny, jak wicher na morzu
a tak zbłąkany, jak liść na rozdrożu, a tak zwinięty, jak żmija w czerepie...

...może lepiej nie wiedzieć, że masz tylko siebie? ...lepiej karmić się "prawdą" że Bóg jest gdzieś... tylko zasnął...

Cynik jest draniem który złośliwie postrzega świat takim, jaki jest, a nie takim, jakim według wiary ludzi być powinien
Awatar użytkownika
Inno
Legenda Intro
Posty: 1214
Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czy introwertyk lubi cwiczenia fizyczne np.na siłowni?

Post autor: Inno »

Aria pisze:Taniec brzucha w ramach wf-u? Super :)
Ano super :). Ale niestety mało zajęć jest (choć z każdym rokiem coraz więcej) i nie wpasowały mi się w plan. Więc znowu joga będzie. Ech, w tym roku muszę już zaliczyć wf. ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
runnerpoz
Introrodek
Posty: 22
Rejestracja: 08 lis 2009, 22:09
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Poznań

Re: Czy introwertyk lubi cwiczenia fizyczne np.na siłowni?

Post autor: runnerpoz »

Trochę się powtórzę, ale też rozwinę to co już pisałem...
Ja lubię bieganie, chociaż dla większości polubienie biegania jest czymś niewyobrażalnym :D
Poza tym ostatnio dołączyłem do małej biegającej grupy osób, różnych pod względem osobowości ale jest naprawdę spoko ;) Generalnie biegając poznałem bardziej lub mniej wiele osób i wg mnie to bardzo dobry sposób na przełamanie nieśmiałości i po prostu łatwy sposób na nawiązanie znajomości. Mogę powiedzieć tyle że biegający ludzie zajmują lub interesują się tak wieloma rzeczami że zawsze znajdzie się ktoś z kimś można o czymś ciekawszym porozmawiać niż tylko o przysłowiowej pogodzie.
Druga sprawa że bieganie jest bardzo dobrym indywidualnym wręcz samotniczym sportem, więc jeśli się nie chce z nikim rozmawiać czy nawet widzieć to wystarczy znaleźć odpowiednie ścieżki i w drogę... Pierwsza i jedyna na początek inwestycja to buty typowo do biegania.
Generalnie początki są niełatwe, ale po miesiącu biegania 3-4 razy w tygodniu (od kilkuset metrów na początku do 6-8km pod koniec) satysfakcja rośnie niesamowicie ;) Z resztą odsyłam do forum.wojkus.net maratonypolskie.pl i innych stron o obieganiu ;)
http://pajacyk.pl/zlicz.php <-- raz dziennie, codziennie :)
GG 8387314
ODPOWIEDZ