Re: Psy czy koty?
: 02 cze 2012, 22:59
Melduje się miłośnik kotów. Sam w życiu miałem tylko jednego. Właściwie to dalej mam, ale w związku z tym, że nie mieszkam już z rodzicami, widujemy się około raz w miesiącu. I z dumą mogę powiedzieć, że jest to moja kotka. Bardzo dużo czasu z nią przebywałem lata temu, opiekowałem się nią i jej młodymi, no i przywiązaliśmy się do siebie. Jestem jedyną osobą, której słucha, jedyną z rodziny, której nie zaatakowała (a ma swoje humory, moje byłe się o tym przekonały aż za bardzo ). Jest coś takiego w kotach, co niesie ze sobą posmak tajemnicy, może dekadencji. Ich niezależność, dystans i nonkonformizm. Pamiętam taki tekst z filmu Constantine, gdzie główny bohater - egzorcysta, wspomina że koty żyją połową duszy na "tamtym" świecie. Może to to mnie w nich tak fascynuje