Strona 1 z 4

Brak TV, brak zainteresowania bieżącymi wydarzeniami?

: 01 sty 2011, 13:47
autor: IKM
Pola pisze:Nie mam telewizora od kilku lat i nawet nie wiem co się dzieje na świecie, bo mnie to nie interesuje.
To ja myślałem że tylko ja tak mam. Ludzie reagują zdziwieniem, gdy mówię że nie oglądam telewizji, albo gdy mówię że nie obchodzi mnie samolot który spadł 4000 km ode mnie.
Mam wrażenie, że tu na forum trafiłem na swoich (dosyć dziwne uczucie). No ale to się jeszcze zweryfikuje.

Re: Hejka :)

: 01 sty 2011, 14:53
autor: Pola
IKM pisze:To ja myślałem że tylko ja tak mam. Ludzie reagują zdziwieniem, gdy mówię że nie oglądam telewizji, albo gdy mówię że nie obchodzi mnie samolot który spadł 4000 km ode mnie.
Mam to samo!!! Żaden Smoleńsk, żadne wybory, czy Iwona jak-jej-tam,Wieczorek chyba, która zaginęła w Sopocie.
Może to ignorancja, nie wiem, ale kiedyś ludzie nie mieli żadnej łączności ze światem i też żyli, mi to wszystko niepotrzebne.
IKM pisze:Mam wrażenie, że tu na forum trafiłem na swoich (dosyć dziwne uczucie)
Ja też mam takie wrażenie :) Sami Swoi ;)
Dzięki za powitanie :)

Re: Hejka :)

: 01 sty 2011, 16:36
autor: Badyl
IKM pisze: To ja myślałem że tylko ja tak mam. Ludzie reagują zdziwieniem, gdy mówię że nie oglądam telewizji, albo gdy mówię że nie obchodzi mnie samolot który spadł 4000 km ode mnie.
ludzie gina na calym swiecie codziennie, wiec czemu mielibysmy sie przejmowac wlasnie nimi? i tak polski rzad jest do d...

Re: Witam!

: 01 sty 2011, 16:38
autor: Jat
Mam to samo!!! Żaden Smoleńsk, żadne wybory, czy Iwona jak-jej-tam,Wieczorek chyba, która zaginęła w Sopocie.
Może to ignorancja, nie wiem, ale kiedyś ludzie nie mieli żadnej łączności ze światem i też żyli, mi to wszystko niepotrzebne.
To chyba nie ma związku z introweryzmem, bo ja na przykład lubię wiedzieć co się dzieje. Wyborów nigdy nie opuszczam, wieczorem często TVN24 zdarza mi się oglądć. Oczywiście nie znaczy to, że nie mogę się obejść bez tych małych przyjemności. Nie mam problemów ze spędzeniem miesiąca w górach, czy gdzieś pod namiotem, gdzie nic nie dociera.

btw. Witam.

Re: Witam!

: 02 sty 2011, 10:11
autor: Padre
Jat pisze: To chyba nie ma związku z introweryzmem, bo ja na przykład lubię wiedzieć co się dzieje. Wyborów nigdy nie opuszczam, wieczorem często TVN24 zdarza mi się oglądć. Oczywiście nie znaczy to, że nie mogę się obejść bez tych małych przyjemności. Nie mam problemów ze spędzeniem miesiąca w górach, czy gdzieś pod namiotem, gdzie nic nie dociera.
IMHO zdecydowanie nie ma, na sieci sporo osób się chwali wręcz niemaniem telewizora ;-) Sam też uważam internet za o wiele lepsze źródło wiadomości, w dodatku bez reklam.

Re: Brak TV, brak zainteresowania bierzącymi wydarzeniami?

: 02 sty 2011, 13:33
autor: Pola
Ok, być może nie ma. Ja dopiero poznaję, co to znaczy być introwertykiem w przypadku mojej skromnej osoby ;) Rozumiem, że brak zainteresowania tym, co się dzieje, jest niczym innym, jak po prostu brakiem zainteresowania tym, co się dzieje :) Zainteresowanie tym co się dzieje może być po prostu zainteresowaniem.
Ale na przykład wydaje mi się, chociaż też mogę się mylić, że plotki i zainteresowanie w miejscu pracy-"kto z kim, kto na ostatniej imprezie się sponiewierał, kto jest na dywaniku u szefa" itd. itp. (czym również w ogóle się nie interesuje) ma już jakiś związek z introwertyzmem. Dla mnie to jest po prostu gadanie o niczym, męczące dodałabym. Czy wg was taki brak zainteresowania bieżącymi "wydarzeniami" ma coś wspólnego z introwertyzmem? Bo ja wiele razy słyszałam od ludzi teksty typu-"to ty nie wiesz, że oni są razem?", nie wiem i nie obchodzi mnie to, albo "to ty nie wiesz, że zwolniono go, bo okradał firmę?"- to też mnie nie obchodzi, zresztą w plotkach najczęściej niewiele jest prawdy i ja im nie wierzę.

Re: Brak TV, brak zainteresowania bierzącymi wydarzeniami?

: 02 sty 2011, 13:43
autor: Senyan
Pola pisze:Czy wg was taki brak zainteresowania bieżącymi "wydarzeniami" ma coś wspólnego z introwertyzmem? Bo ja wiele razy słyszałam od ludzi teksty typu-"to ty nie wiesz, że oni są razem?", nie wiem i nie obchodzi mnie to, albo "to ty nie wiesz, że zwolniono go, bo okradał firmę?"- to też mnie nie obchodzi, zresztą w plotkach najczęściej niewiele jest prawdy i ja im nie wierzę.
Według mnie tak.
Padre pisze:Sam też uważam internet za o wiele lepsze źródło wiadomości, w dodatku bez reklam.
Nie zgodzę się z tym, że w internecie, nie ma reklam, tylko, że większość z nich możemy wyłączyć i przez to nie przeszkadzają nam aż tak bardzo.
IKM pisze:To ja myślałem że tylko ja tak mam. Ludzie reagują zdziwieniem, gdy mówię że nie oglądam telewizji, albo gdy mówię że nie obchodzi mnie samolot który spadł 4000 km ode mnie.
Rzeczywiście, nie tylko ty tak masz :)

Re: Brak TV, brak zainteresowania bierzącymi wydarzeniami?

: 02 sty 2011, 19:48
autor: Padre
Senyan pisze:
Padre pisze:Sam też uważam internet za o wiele lepsze źródło wiadomości, w dodatku bez reklam.
Nie zgodzę się z tym, że w internecie, nie ma reklam, tylko, że większość z nich możemy wyłączyć i przez to nie przeszkadzają nam aż tak bardzo.
Ależ nigdzie nie napisałem, że ich tam nie ma :-P Twórca Adblocka powinien dostać pokojowego Nobla :-D

Re: Brak TV, brak zainteresowania bierzącymi wydarzeniami?

: 02 sty 2011, 20:05
autor: Ausencia
Pola pisze:Czy wg was taki brak zainteresowania bieżącymi "wydarzeniami" ma coś wspólnego z introwertyzmem? Bo ja wiele razy słyszałam od ludzi teksty typu-"to ty nie wiesz, że oni są razem?", nie wiem i nie obchodzi mnie to, albo "to ty nie wiesz, że zwolniono go, bo okradał firmę?"- to też mnie nie obchodzi, zresztą w plotkach najczęściej niewiele jest prawdy i ja im nie wierzę.
Plotki to jedna rzecz, a zainteresowanie drugim człowiekiem inna. Oczywiscie przykłady, które podałaś nie są warte grama uwagi, ale uważam, że w pytaniach typu: "Co u Ciebie?" Albo "jak się miewa Twoj pies?" (nawet jeśli psów nie lubimy) to przejaw normalnych relacji międzyludzkich i nie można z nich rezygnować.

Podobnie zaintereswanie bieżącymi wydarzeniami. Jesteśmy częscią tego świata, czy nam się to podoba czy nie. Rozumiem, że chęc oderwania się i izolacji bywa kusząca, ale nie może prowadzić do niczego dobrego. To moje zdanie. Dlatego od czasu do czasu (nie codziennie, bo nie mam na to czasu) zaglądam tu i ówdzie (wszędzie z wyjątkiem TV, bo mnie wkurza) i dowiaduję się choc trochę. W przeciwnym razie czułabym się ignorantką i nie wybaczyłabym sobie tego. Oczywiscie nie śledzę uważnie wszyściutkich wydarzeń, a staram się orientować mniej więcej.

I zawsze głosuję. Ale to akurat nie z poczucia obowiązku tylko dlatego, że lubię kiedy moje zdanie się jakoś liczy. Zresztą, do wszystkich diabłów, czemu by nie głosowac, jesli ma się taką mozliwosc?!

I bieżący przez ż.

Re: Brak TV, brak zainteresowania bierzącymi wydarzeniami?

: 02 sty 2011, 20:25
autor: Pola
Szanuję Twoje zdanie, ale
uważam, że w pytaniach typu: "Co u Ciebie?" Albo "jak się miewa Twoj pies?" (nawet jeśli psów nie lubimy) to przejaw normalnych relacji międzyludzkich i nie można z nich rezygnować.
Ja uważam, że mogę z nich rezygnować, jeśli chcę. Rzadko kiedy kogoś pytam "co u ciebie", a już tym bardziej "jak się miewa twój pies", chyba że naprawdę mnie to interesuje.
Podobnie zaintereswanie bieżącymi wydarzeniami. Jesteśmy częscią tego świata, czy nam się to podoba czy nie. Rozumiem, że chęc oderwania się i izolacji bywa kusząca, ale nie może prowadzić do niczego dobrego.
Może w Twoim życiu nie może, ale w moim nie prowadzi do niczego złego, chociaż nie mam pojęcia, co się dzieje na świecie już od wielu lat.
Zresztą, do wszystkich diabłów, czemu by nie głosowac, jesli ma się taką mozliwosc?!
Temu, że np. nie mam na to ochoty i do niczego mi to nie jest potrzebne.

Re: Brak TV, brak zainteresowania bierzącymi wydarzeniami?

: 02 sty 2011, 20:55
autor: Ausencia
Droga Polu, nie zamierzałam pouczać ani Ciebie ani nikogo tutaj. Chcę tylko zwrocić uwagę na fakt, że nie można bagatelizować każdego przejawu życia, który nie dotyczy nas samych. Gorzka to prawda, ale wciąż prawda. Dowód? Napisałas, że brak zainteresowania ludzmi nie prowadzi do niczego złego. A do czego dobrego Cię zaprowadził?
Introwertyzm nie zwalnia od życia. Jedynie je utrudnia.

(przykład z nieszczęsnym psem miał w sobie akcent humorystyczny. no ale coz, najwyrazniej znowu spaliłam :roll: )

Re: Brak TV, brak zainteresowania bierzącymi wydarzeniami?

: 02 sty 2011, 21:15
autor: Pola
Ausencia pisze: Chcę tylko zwrocić uwagę na fakt, że nie można bagatelizować każdego przejawu życia, który nie dotyczy nas samych. Gorzka to prawda, ale wciąż prawda. Introwertyzm nie zwalnia od życia. Jedynie je utrudnia.
A jednak można, ja mogę jeśli chcę, przecież nikogo tym nie krzywdzę. I nie jest to dla mnie ani gorzka prawda, ani prawda w ogóle. Introwertyzm może i nie zwalnia od życia, nie myślałam jeszcze o tym w ten sposób więc nie wiem, ale jak już wyżej było powiedziane- "brak zainteresowania sprawami bieżącymi nie ma nic wspólnego z introwertyzmem".
Mnie na przykład interesuje to, kiedy w tym miesiącu będzie pełnia księżyca, a nie to czy w tym roku są jakieś wybory, interesuje mnie przyroda wokół mnie, a nie ileś tam cudów świata, których i tak nigdy nie zobaczę, interesują mnie ludzie w hospicjum, więc jestem wolontariuszką, a nie interesuje mnie, że gdzieś tam jest wojna i ludzie umierają z głodu i itp., bo i tak nie mogę nic z tym zrobić, ani im pomóc.
Ta cała wiedza o świecie nie jest mi do niczego potrzebna. Ja staram się być użyteczna w moim świecie.
Dowód? Napisałas, że brak zainteresowania ludzmi nie prowadzi do niczego złego. A do czego dobrego Cię zaprowadził?
Nie jest to dla mnie żaden dowód. Doprowadził mnie do tego, że jestem spokojniejsza i mam więcej czasu na myślenie, co mogę zrobić obok mnie, a nie czego nie mogę zrobić np. w Afryce gdzie ludzie nie mają co pić.

I rozumiem Cię Ausencio, masz prawo myśleć tak, jak myślisz i żyć tak, jak żyjesz. Ja po prostu nie przepadam za tekstami typu "nie można", "trzeba", "powinno się" itd. Ja mogę, ja muszę, ja powinnam, albo ja nie mogę, ja nie muszę, ja nie powinnam. Ja. I tylko ja wiem, co jest dla mnie najlepsze (no może nie zawsze ;) ) i tylko ja odpowiadam za swoje postępowanie.

Re: Brak TV, brak zainteresowania bierzącymi wydarzeniami?

: 02 sty 2011, 21:20
autor: Ausencia
Teraz rozumiem.

:)

Re: Brak TV, brak zainteresowania bierzącymi wydarzeniami?

: 02 sty 2011, 21:54
autor: Senyan
Ausencia pisze:Introwertyzm nie zwalnia od życia. Jedynie je utrudnia.
Oj, czemu zaraz utrudnia? :? Introwertyzm sam w sobie nie utrudnia życia, jedynie aspekt zrozumienia pomiędzy intro i ekstra.

Re: Brak TV, brak zainteresowania bierzącymi wydarzeniami?

: 03 sty 2011, 13:51
autor: Ausencia
No dobra, udramatyzowałam trochę.
Ale tylko trochę. :twisted: