Polski Portal Introwertyków

Ja chyba pójde w czwartek na Metalfilie 2007, czyli mikołajki spędze w szatańskich klimatach
Zagra 7 kapel w tym białoruska, japońska oraz hiszpańska

Hmm Napoleon Dynamite ma bardzo podobny styl tańca do mojego
Taki troszkę zając w pokrzywach Lubie też tego typu muzę.
Najczęściej tańczę sam luz na kameralnych imprezach.

A wiecie chociaż skąd się wzięło pogo? Oryginalnie wiąże się z punk-rockiem, jeszcze przed powstaniem Sex Pistols basista Sid Vicious wskakiwał ludziom na plecy i rozpychał się w tłumie żeby lepiej widzieć scenę z tylnych rzędów widowni, a reszta to podłapała

Pewnie miał jakiś kompleks niższości:P

Chyba wypróbuje to pogo na urodzinach u dziadka:]

Cliodne pisze:Pewnie miał jakiś kompleks niższości:P

Chyba wypróbuje to pogo na urodzinach u dziadka:]

I jak?
Pogo na urodzinach dziadka było?

Ekwiwalencja pisze:You can dance, Gwiazdy tancza na lodzie czy Taniec z gwiazdami- kurcze jakby nie patrzec taniec robi sie popularny...
A wy? Umiecie lubicie tanczyc?
Czesto mozna was spotkac plasajacych po domu? Przy jakiej muzyce?
A moze dyskoteki? Kluby muzyczne? Koncerty i pogo?
Czyli wszelkie refleksje na temat tanca...

Ja lubię tańczyć i lubię imprezy, ale nie lubię dominującego stylu imprezowania. Nie piję i nie lubię bawić się z ludźmi, którzy potrzebują alkoholu by móc imprezować, poza tym nie lubię jak leci muza inna niż Metal a szczególnie już nie trawię techno, hip-hopu i nu-metalu.

Dlatego jak mi się zdarza tańczyć, to w domu do Behemota albo Marduka ^^

I jak?
Pogo na urodzinach dziadka było?

he, było.. przez 5 sekund
a przez 5 następnych godzin oskarżano mnie o próbe morderczą:]

cytując znanego smerfa:

niecierpię tańczyć...

Sorrow pisze:szczególnie już nie trawię techno, hip-hopu i nu-metalu.

Popieram przedmówcę

nu-metal?

Taki gatunek wynikający z połączenia amerykańskiego Rapu i Metalu. Linkin Park na ten przykład, wokalista jest byłym raperem czy kimś takim ;]

wiem sprawdziłem już :wink: tylko nigdy o takim gatunku nie słyszałem...
czyli 'nu' to też coś w stylu Greenday czy Blink182?

dla mnie kompletnie odpada... :wink:

Greenday i Blink to chyba jakieś popłuczyny po Punku a nie numetal hmm ...

to ja troche nietypowo... capoeira.

na początku bylem bardzo zestresowany tym bardziej ze sporo cwiczen robilo sie w parach, i do tego ludzie ktorych pierwszy raz na oczy widzialem ogladali jak robie wygibasy. troche to bylo niekomfortowe lecz to byl kolejny krok mojej osobistej wojny z wlasnymi zahamowaniami. najwiecej emocji dala mi pierwsza roda. wyglada to tak ze tworzy sie okrąg jakis 30-40 osob ktore glosno spiewaja i kaskają a w srodku 2 osoby tańco-walczą ze sobą. takiej adrenaliny to nigdy w zyciu nie mialem. ale wbrew pozorą nie jest to takie strasznie bo wszyscy to robią, nikt nie skrytykuje ani nie wysmieje. polecam


no i ewentualnie pogo. ale to po 5 piwach minimum ;p a ze pije rzadko to i rzadko swiruje pod sceną.

Icelander pisze:to ja troche nietypowo... capoeira.

trenowalem przez jakis czas i rzeczywiscie bylem zadowolony. Trudno bylo sie przelamac, zeby jogowac na oczach wszystkich ale pod koniec 7mies. okresu cwiczen jakos sie wkrecilem. Cwiczenia w parach mnie rozbijaly totalnie. Bardzo tego nie lubilem, choc to podstawowy sposob treningu. Kiedy przychodzilo do wyboru "pary" zawsze zostawalem sam, co wprawialo mnie w dyskomfort.. :/

ale w kazdym razie mysle, zeby do tego wrocic.. szczegolnie, ze z zaskakujaca regularnoscia spotykam mojego trenera


Co do innych form tanca - ja lubie sie bujac w rytmie reggae albu dub'u. No i pogo rzecz jasna