Przyzwyczajenia

Tutaj możemy się lepiej poznać. Napisać, co lubimy, jacy jesteśmy i zapytać o to innych. Tematy poważne i osobiste oraz lekkie i błahe.
Awatar użytkownika
emotiva
Introrodek
Posty: 19
Rejestracja: 14 sty 2013, 11:11
Płeć: nieokreślona

Przyzwyczajenia

Post autor: emotiva »

Podobno człowiek jest się w stanie do wszystkiego przyzwyczaić.
Temat jest o zautomatyzowanych zachowaniach, przyzwyczajeniach, dziwactwach, nawykach, które nam towarzyszą, bez których nie jesteśmy w stanie się obyć i które nam przeszkadzają.
Zachęcam do dyskusji.
Chcąc być kimś innym, trwonisz to, kim jesteś.
Awatar użytkownika
Difane
Rozkręcony intro
Posty: 313
Rejestracja: 11 lip 2012, 1:03
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Re: Przyzwyczajenia

Post autor: Difane »

Hmmm...mam parę mniej lub bardziej dziwnych przyzwyczajeń ale nie powiedziałbym, że którekolwiek jakoś szczególnie mocno mi przeszkadza. Pierwsze co przychodzi mi na myśl to to, że przed dotknięciem klamki muszę dotknąć ściany, żeby nie kopnął mnie prąd. Drugie to kilkukrotne sprawdzanie, czy drzwi są zamknięte, poprzez naciskanie klamki, popychanie drzwi, oraz kręcenie kluczem do oporu. Poza tym mam jakąś taką fanaberię, że przy wybieraniu opcji muszę zawsze klikać strzałkami od klawiatury w górę i w prawo, a nigdy w lewo i w dół. No i nigdy nie uczę się skrótów klawiszowych. Ok znam może kilka (jak np. ctrl+C :mrgreen: ), ale tak to zawsze 90 % rzeczy robię klikając myszką. Aha i byłbym zapomniał o tym, że mam nawyk pisania postów z rana, bo wtedy jest najmniej ludzi na forum a ja się krępuję, gdy widzę zbyt wielu zalogowanych użytkowników :P .
Awatar użytkownika
apohawk
Rozkręcony intro
Posty: 298
Rejestracja: 27 lis 2012, 18:35
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
Lokalizacja: Wrocław

Re: Przyzwyczajenia

Post autor: apohawk »

Difane pisze:Pierwsze co przychodzi mi na myśl to to, że przed dotknięciem klamki muszę dotknąć ściany, żeby nie kopnął mnie prąd.
Też tak mam, ale tylko w pracy. W pracy regularnie kopał mnie prąd. Nie tylko mnie i wciąż się to zdaża. W jednym biurze była taka ścianka, żeby podzielić pokój na dwie mniejsze części, w tej ściance szły jakieś metalowe szyny, więc często nawet jak się człowiek oparł o tą ściankę, to jeb.
No good deed goes unpunished.
arbuz25
Pobudzony intro
Posty: 130
Rejestracja: 10 paź 2012, 20:48
Płeć: mężczyzna

Re: Przyzwyczajenia

Post autor: arbuz25 »

W moim przypadku przyzwyczajenia to mało powiedziane. To chyba jakieś fobie. Czas od czasu sprawdzam czy drzwi do mieszkania są zamknięte na zamek, gaz zakręcony i lodówka zamknięta (jestem taki ekologiczny że niedomknięta lodówka doprowadza mnie do szału). :)
Awatar użytkownika
emotiva
Introrodek
Posty: 19
Rejestracja: 14 sty 2013, 11:11
Płeć: nieokreślona

Re: Przyzwyczajenia

Post autor: emotiva »

Moje dziwactwa :)
-zawsze, bez wyjątków, zabieram ze sobą odtwarzacz mp3. Nawet jak na 100% jestem pewna, że nie będę miała czasu na skorzystanie z niego
-nałogowe zaznaczanie myszką tego co czytam po pięćset tysięcy razy
-mam wyłączone dzwięki w komórce i jak ktoś do mnie dzwoni to potem się wścieka, że nie może się dodzwonić
-lubię zapach nowych książek, gazet
-przed pójściem spać wcześniej szykuję sobie wszystkie rzeczy (ubrania, portfel, telefon i inne), które będą mi potrzebne rano, wszystko oczywiście ładnie i starannie ułożone
-czy wy też macie coś takiego, że jak tylko odbieracie telefon w domu, to automatycznie zaczynacie łazić bez celu po całym domu, po czym, gdy kończycie rozmowę zastanawiacie się po cholerę właściwie przyszliście 4 razy do łazienki i dwa razy do dużego pokoju?
Chcąc być kimś innym, trwonisz to, kim jesteś.
Awatar użytkownika
midnight_rider
Intronek
Posty: 50
Rejestracja: 09 paź 2012, 16:28
Płeć: nieokreślona

Re: Przyzwyczajenia

Post autor: midnight_rider »

Milion mam małych, głupich nawyków, które w pewnym sensie staram się zwalczyć. Na przykład nie potrafię zjeść kanapki na której jest pomidor bez soli lub z byt małą ilością soli. Doszło do tego, że tej soli nadużywam, i zawsze jak robię kanapki to myślę sobie że nie powinnam tyle jej dawać. I tak cały czas.


Co do przyzwyczajeń ogólnie, to często jeśli coś się zepsuje ludzie przyzwyczajają się, i praktycznie po jakimś czasie nie czują potrzeby naprawienia tego. Po prostu wchodzi w nawyk.
A wszystko to jest
identycznie trwałe
jak numer telefonu
na pudełku zapałek
arbuz25
Pobudzony intro
Posty: 130
Rejestracja: 10 paź 2012, 20:48
Płeć: mężczyzna

Re: Przyzwyczajenia

Post autor: arbuz25 »

emotiva pisze:-czy wy też macie coś takiego, że jak tylko odbieracie telefon w domu, to automatycznie zaczynacie łazić bez celu po całym domu, po czym, gdy kończycie rozmowę zastanawiacie się po cholerę właściwie przyszliście 4 razy do łazienki i dwa razy do dużego pokoju?
Tak. Nigdy sobie nigdzie nie siądę, tylko chodzę bez celu i wymachuję rękami :D.
Awatar użytkownika
lea
Rozkręcony intro
Posty: 332
Rejestracja: 07 sty 2013, 7:26
Płeć: nieokreślona
Enneagram: 0w0
MBTI: CATS

Re: Przyzwyczajenia

Post autor: lea »

Ja mam właściwie jedno. Zawsze muszę mieć szczotkę do włosów w torebce. W ciągu dnia, zawsze parę razy muszę włosy rozczesać, inna sprawa że są długie i się przez plączą łatwo, ale znam osoby które tez mają tej długości włosy i jakoś cały dzień bez rozczesywania łażą i źle to nie wygląda. A ja wręcz źle się czuje, jak się nie uczeszę. Nerwowa się staję. :D
e: i mimo pogardy może innych pod względem tego, iż 'to nie zdrowe' nie lubię łazić z butach na płaskim obcasie. Zawsze muszę mieć tych parę centymetrów więcej w nich, inaczej czuję się jakbym miała platfusa. o-o nie wynika to też z tego, że jestem niska czy coś, bo taka nie jestem i tu nie chodzi o bycie wyższym.
Wygnaj ludzi z twych myśli, niech nic zewnętrznego nie kala twej samotności, błaznom pozostaw troskę o szukanie podobnych im.
Inny cię umniejsza, bo zmusza cię do odgrywania jakiejś roli; ze swego życia usuń gest, ogranicz się do tego, co istotne.
Awatar użytkownika
Peace_maker
Introrodek
Posty: 18
Rejestracja: 03 sie 2011, 21:26
Płeć: kobieta
MBTI: INTJ

Re: Przyzwyczajenia

Post autor: Peace_maker »

Prokrastynacja i wszystko co się z nią wiąże (odwlekanie, bezczynne gapienie się w ściane/tv itd.), ale to historia na troche inny temat. Poza tym przed snem, po zgaszeniu światła, zawsze sprawdzam czy nikt nie stoi za oszklonymi drzwiami mojego pokoju, które swoją drogą nocą są zawsze zamknięte. Śpie zawsze w określonych pozycjach, zasypiam i budze sie zawsze w konkretnej. Jedzenie na talerzu zawsze musi być ułożone w prawidłowy sposób, w lewej kieszeni zawsze nosze klucze, w prawej telefon (nigdy gdzie indziej, nigdy na odwrót), pocieranie nosa kiedy sie stresuje, łażenie i gestykulowanie podczas rozmów telefonicznych, po zamknięciu na klucz drzwi/furtki/szafki w szkole naciskam i ciągne klamke starając sie sprawdzić czy są dobrze zamknięte, gadam do kota, śmieje sie do telewizora, zdarza mi się do siebie (na głos) komentować postępowanie bohatera książki w trakcie jej czytania :)
Mieszkam w wysokiej wieży otoczonej fosą. Mam parasol, który chroni mnie przed nocą. Oddycham głęboko, stawiam piedestały. Jutro będę duży, dzisiaj jestem mały.
Awatar użytkownika
Alex
Introwertyk
Posty: 80
Rejestracja: 25 wrz 2012, 15:53
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: UK

Re: Przyzwyczajenia

Post autor: Alex »

Nie lubie glosnych dzwiekow. Zawsze mowie mezowi zeby sciszyl tv chociaz jest nie jest az tak glosno, jak mam mp3 to tez nie slucham zbyt glosno, chyba boje sie ze ktos uslyszy czego slucham. A z takich codziennych przyzwyczajen to czasami dlubie w nosie nawet nie zdajac sobie z tego sprawy :)
Awatar użytkownika
Czerwona
Stały bywalec
Posty: 191
Rejestracja: 30 gru 2012, 13:29
Płeć: nieokreślona

Re: Przyzwyczajenia

Post autor: Czerwona »

Ciekawe ile przyzwyczajeń jest tak naprawdę natręctwami?
Jeśli na świętego Prota jest pogoda albo słota, to na świętego Hieronima deszczyk jest albo go ni ma.
Awatar użytkownika
Peace_maker
Introrodek
Posty: 18
Rejestracja: 03 sie 2011, 21:26
Płeć: kobieta
MBTI: INTJ

Re: Przyzwyczajenia

Post autor: Peace_maker »

Czerwona, chyba wszystkie te, które nas denerwują i utrudniają nam życie. Pozostałe po prostu sprawiają, że jesteśmy wyjątkowi :) (tak, wmawiam sobie, że jestem wyjątkowa, a nie dziwna/nienormalna ;p)
Mieszkam w wysokiej wieży otoczonej fosą. Mam parasol, który chroni mnie przed nocą. Oddycham głęboko, stawiam piedestały. Jutro będę duży, dzisiaj jestem mały.
Awatar użytkownika
lea
Rozkręcony intro
Posty: 332
Rejestracja: 07 sty 2013, 7:26
Płeć: nieokreślona
Enneagram: 0w0
MBTI: CATS

Re: Przyzwyczajenia

Post autor: lea »

Może to bardziej do [ takich niewinnych ] używek a nie przyzwyczajeń ale...
Obrazek
Niuchanie nowych książek ]:>
I przeglądanie gazet od końca.
Wygnaj ludzi z twych myśli, niech nic zewnętrznego nie kala twej samotności, błaznom pozostaw troskę o szukanie podobnych im.
Inny cię umniejsza, bo zmusza cię do odgrywania jakiejś roli; ze swego życia usuń gest, ogranicz się do tego, co istotne.
Awatar użytkownika
Czerwona
Stały bywalec
Posty: 191
Rejestracja: 30 gru 2012, 13:29
Płeć: nieokreślona

Re: Przyzwyczajenia

Post autor: Czerwona »

Peace_maker pisze: [...] te, które nas denerwują i utrudniają nam życie. [...]
Też tak myślałam, ale... biorąc taki prosty przykład: nie można zasnąć jeśli świeci się jakaś dioda w pokoju lub wpada światło latarni zza okna. Czy to oznaka czegoś złego (bo jednak trochę utrudnia życie), czy wyjątkowości w znaczeniu normalnej przypadłości?
Tak na dobrą sprawę w każdym przyzwyczajeniu można znaleźć negatywy. A więc gdzie jest granica?
Jeśli na świętego Prota jest pogoda albo słota, to na świętego Hieronima deszczyk jest albo go ni ma.
Awatar użytkownika
Sorrow
Krypto-Extra
Posty: 829
Rejestracja: 21 gru 2007, 1:48
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: ENFP

Re: Przyzwyczajenia

Post autor: Sorrow »

lea pisze:Może to bardziej do [ takich niewinnych ] używek a nie przyzwyczajeń ale...
Obrazek
Niuchanie nowych książek ]:>
Ja ostatnio odkryłem, że jedna bardzo monoklowa książka z eleganckim papierem w błyszczącej twardej oprawce cuchnie jak tani papier toaletowy O_o .
Moja galeria na DeviantArt

"Violence solves everything."
ODPOWIEDZ