2013 - jaki był dla Was?
2013 - jaki był dla Was?
Robicie podsumowania? Ja 2 lata temu zrobiłam takie poważne podsumowanie mijającego roku po raz pierwszy. Okazało sie, że było to bardzo wartościowe doświadczenie - takie spojrzenie z dystansu i docenienie tego, co mi się przydarzyło...
Z tym rokiem mam problem, bo wydaje mi się, że 2013 był najgorszym i najlepszym czasem w moim życiu. Przeszłam bardzo dużo trudnych chwil, ale dzięki nim wiele się nauczyłam i dowiedziałam się kim jestem i czego chcę.
A jak to było u Was? Czy 2013 był też przełomowy dla Was? Dobry czy raczej zły? Czy nie widzicie sensu w dzieleniu swojego życia na etapy związane z wędrówką Słońca?
Z tym rokiem mam problem, bo wydaje mi się, że 2013 był najgorszym i najlepszym czasem w moim życiu. Przeszłam bardzo dużo trudnych chwil, ale dzięki nim wiele się nauczyłam i dowiedziałam się kim jestem i czego chcę.
A jak to było u Was? Czy 2013 był też przełomowy dla Was? Dobry czy raczej zły? Czy nie widzicie sensu w dzieleniu swojego życia na etapy związane z wędrówką Słońca?
INFJ z silnie rozwinietym T
- vragutinovic
- Pobudzony intro
- Posty: 169
- Rejestracja: 18 lis 2012, 0:38
- Płeć: mężczyzna
- MBTI: INTP
Re: 2013 - jaki był dla Was?
Nienajgorszy, ujdzie w tłumie. Na pewno daleko mu było pod każdym względem do (jak dotychczas) Najlepsiejszego Roku W Moim Życiu. Ogólnie rzecz biorąc to dzień do dnia podobny, brak katastrof personalno-przyrodniczych, wszystkie te dni minęły jakoś tak szybko że mam wrażenie że sylwek 2012 spędzony częściowo tutaj z Kaziolem, Giuseppe i Spatsi był jakby... wczoraj?
- highwind
- Legenda Intro
- Posty: 2179
- Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w9
- MBTI: istj
- Lokalizacja: wro
Re: 2013 - jaki był dla Was?
Praca, praca, praca, podwyżka. Przeczytałem trochę książek, przeszedłem trochę gier, wypiłem trochę browarów i trochę wódki ze znajomymi. Nikt nie zmarł. Chryste, co za nuda. I najgorsze, że jakoś wcale się z tym źle nie czuję.
- qb
- IntroManiak
- Posty: 736
- Rejestracja: 25 maja 2008, 23:36
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: 2013 - jaki był dla Was?
Bardzo mało złych chwil, ale za to najcięższych jakie przeżyłem do tej pory, przez które zmieniłem się, chyba na lepsze, więc rok generalnie nie był taki zły i chyba mogę powiedzieć że ogólny bilans na plus.
Trust yourself, no matter what anyone else thinks.
- Faramuszka
- Stały bywalec
- Posty: 226
- Rejestracja: 26 paź 2012, 17:25
- Płeć: kobieta
Re: 2013 - jaki był dla Was?
Był w pewnym sensie przełomowy, z drugiej strony to też kwestia przyzwyczajenia do serii "jak wywrócić swoje życie do góry nogami w 365 dni".
Pomijając takie miesiące jak czarny listopad, to raczej stabilnie.
Jak zwykle trochę błędów, niemniej większość doświadczeń i eksperymentów na plus.
Pomijając takie miesiące jak czarny listopad, to raczej stabilnie.
Jak zwykle trochę błędów, niemniej większość doświadczeń i eksperymentów na plus.
- maciejo
- Wtajemniczony
- Posty: 5
- Rejestracja: 27 gru 2013, 21:43
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Wrocław
Re: 2013 - jaki był dla Was?
Znajomy z pracy zachęcił mnie do zrobienia podsumowania roku bo generalnie nigdy wcześniej nic takiego nie robiłem. Generalnie bardzo mocno zawodowo się rozwinąłem i moja kariera wystrzeliła jak z procy co cieszy. Nie minął rok w dotychczasowej firmie jak zostałem kierownikiem projektu i dostałem 3 podwyżki
Dużo dobrego działo się też w mojej pasji czyli sporcie. Odkryłem że tenis to klawy sport i w ostatnie lato rozwinąłem się w tym kierunku.
Na minus zdecydowanie życie towarzyskie, dostrzegam że moje grono znajomych bardzo mocno się zawężyło a na horyzoncie nie widać perspektyw do zawierania nowych znajomości. Zresztą jak to u introwertyków, dość ciężko u mnie z poznawaniem ludzi.
To tak w skrócie, myślę że 2013 był generalnie na plus
Dużo dobrego działo się też w mojej pasji czyli sporcie. Odkryłem że tenis to klawy sport i w ostatnie lato rozwinąłem się w tym kierunku.
Na minus zdecydowanie życie towarzyskie, dostrzegam że moje grono znajomych bardzo mocno się zawężyło a na horyzoncie nie widać perspektyw do zawierania nowych znajomości. Zresztą jak to u introwertyków, dość ciężko u mnie z poznawaniem ludzi.
To tak w skrócie, myślę że 2013 był generalnie na plus
- lea
- Rozkręcony intro
- Posty: 332
- Rejestracja: 07 sty 2013, 7:26
- Płeć: nieokreślona
- Enneagram: 0w0
- MBTI: CATS
Re: 2013 - jaki był dla Was?
Rok pokuty za własną głupotę.
Wygnaj ludzi z twych myśli, niech nic zewnętrznego nie kala twej samotności, błaznom pozostaw troskę o szukanie podobnych im.
Inny cię umniejsza, bo zmusza cię do odgrywania jakiejś roli; ze swego życia usuń gest, ogranicz się do tego, co istotne.
Inny cię umniejsza, bo zmusza cię do odgrywania jakiejś roli; ze swego życia usuń gest, ogranicz się do tego, co istotne.
Re: 2013 - jaki był dla Was?
Najlepszy jak do tej pory. Zakończyłem toksyczną relację w której bezsensu tkwiłem od sześciu lat i otworzyłem się na nowe znajomości. Zainteresowałem się nowymi ciekawymi dziedzinami życia. Szkoda trochę że ten 2013 się kończy :lol:
Rzuciłem palenie i inne nałogi
Pierwszy raz zrobiłem plan co chciałbym osiągnąć w 2014, nawet czuje że mogę dać rade
Rzuciłem palenie i inne nałogi
Pierwszy raz zrobiłem plan co chciałbym osiągnąć w 2014, nawet czuje że mogę dać rade
-
- Introwertyk
- Posty: 73
- Rejestracja: 03 maja 2013, 9:04
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: 2013 - jaki był dla Was?
Bardzo dobry rok. Wiele zmian na lepsze i są szanse na kolejne modyfikacje na plus.
- Sorrow
- Krypto-Extra
- Posty: 829
- Rejestracja: 21 gru 2007, 1:48
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w9
- MBTI: ENFP
Re: 2013 - jaki był dla Was?
Styczeń do marzec - groza. Brak pracy, brak zleceń. Zero odpowiedzi na aplikacje.
Kwiecień do listopad - wygrane pare przetargów, użeranie z psycho-urzędnikami, nowe problemy typu zlecanie 3/4 zleceń w pierwszym miesiącu półrocznego kontraktu.
Grudzień - kończą się zlecenia, powraca groza. Tylko liczyć na wygrane nowe przetargi bo z tego co widzę to jest 0% szans na normalną pracę. Pierdolę to wszystko.
A, z postępów w tym roku, udało mi się znaleźć sposób na biegunki które gnębiły mnie od końca podstawówki i już nie muszę srać 6-8 razy dziennie. Więc może jak tym razem jakimś cudem uda mi się znaleźć pracę to mnie nie wywalą po miesiącu.
Ostatnio wróciłem do nauki programowania. Ktoś mi polecił zacząć od funkcji i klas a potem się uczyć szczegółów. To działa, uczę się codziennie już przez 25 dni.
Kwiecień do listopad - wygrane pare przetargów, użeranie z psycho-urzędnikami, nowe problemy typu zlecanie 3/4 zleceń w pierwszym miesiącu półrocznego kontraktu.
Grudzień - kończą się zlecenia, powraca groza. Tylko liczyć na wygrane nowe przetargi bo z tego co widzę to jest 0% szans na normalną pracę. Pierdolę to wszystko.
A, z postępów w tym roku, udało mi się znaleźć sposób na biegunki które gnębiły mnie od końca podstawówki i już nie muszę srać 6-8 razy dziennie. Więc może jak tym razem jakimś cudem uda mi się znaleźć pracę to mnie nie wywalą po miesiącu.
Ostatnio wróciłem do nauki programowania. Ktoś mi polecił zacząć od funkcji i klas a potem się uczyć szczegółów. To działa, uczę się codziennie już przez 25 dni.
Re: 2013 - jaki był dla Was?
Całkiem OK.
Pieniążki zarobiłem, ludziom dopomagałem (finansowo i fizycznie), znacznie schudłem (więc chyba i lepiej wyglądam), zacząłem się (trochę) lepiej ubierać i ogólnie lepiej się czuje we własnej skórze. Jeśli podtrzyma się 'passa' z końca tego roku, to 2014 zapowiada się przyzwoicie.
Pieniążki zarobiłem, ludziom dopomagałem (finansowo i fizycznie), znacznie schudłem (więc chyba i lepiej wyglądam), zacząłem się (trochę) lepiej ubierać i ogólnie lepiej się czuje we własnej skórze. Jeśli podtrzyma się 'passa' z końca tego roku, to 2014 zapowiada się przyzwoicie.
- degieb
- Pobudzony intro
- Posty: 126
- Rejestracja: 13 gru 2012, 21:18
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: B(rz)ydgoszcz
- Kontakt:
Re: 2013 - jaki był dla Was?
Jakoś stoi A tak serio to lepiej, nauczyłem się mówić, co myślę, jestem mniej nieśmiały, mniej mi zależy na zdaniu innych, a właściwie prawie wcale, są po prostu osoby na których mi zależy, a reszta... więc całkiem ciekawy rok
Mhm.
-
- Introrodek
- Posty: 20
- Rejestracja: 29 gru 2013, 15:25
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 1w9
- MBTI: INTJ 95/53/79/95
Re: 2013 - jaki był dla Was?
Z jednej strony:
Jednak z drugiej:lea pisze:Rok pokuty za własną głupotę.
Ale gdzieś tam po drodze...zagubiłam samą siebie.Drimlajner pisze: Zakończyłem toksyczną relację
Nie miałam dość samotności. Nigdy.
Miałam dość pogardliwych spojrzeń, spojrzeń ludzi, którzy mnie nie rozumieli.
Którzy nawet nie chcieli mnie zrozumieć, nie próbowali.
Miałam dość pogardliwych spojrzeń, spojrzeń ludzi, którzy mnie nie rozumieli.
Którzy nawet nie chcieli mnie zrozumieć, nie próbowali.
Re: 2013 - jaki był dla Was?
Na pewno był dla mnie trudny, i zarazem uczący. Dużo się przez ten czas we mnie zmieniło. Na pewno stałem się bardziej otwarty (oczywiście zachowując moje "naturalne granice"), pokonałem kilka problemów. Żeby nie było za dobrze - doszły inne, no i straciłem cześć wrażliwości.
Re: 2013 - jaki był dla Was?
Zrobiłam podsumowanie roku, ale nie wiem czy chcę go tu wklejać W każdym razie w żadnym aspekcie nie wyszłam na minus, w zdecydowanej większości (studia, zdrowie, rodzina, ludzie, duchowość, pieniądze) pól na pół (bo coś było dobre, ale zła część też dała o sobie znać...), za to były aż dwa aspekty na całkowity plus (praca dorywcza i wszelkie rozrywki/pasje). To był dosyć dobry rok (nie wiem czy nie najlepszy, jak do tej pory...), ale do ideału mu daleko, dlatego mam nadzieję, że obecny wyeliminuje kolejne minusy.
Jeśli na świętego Prota jest pogoda albo słota, to na świętego Hieronima deszczyk jest albo go ni ma.