Strona 2 z 3

Re: Minimalizm

: 11 kwie 2015, 21:23
autor: Miszka
W sumie we freeganizmie nie chodzi tylko o jedzenie ale też o inne rzeczy które są wyrzucane będąc w dobrym stanie. Fakt że na zachodzie freeganie mają łatwiej, w Barcelonie można nawet kupić przewodnik po mieście dla freegan. No i jest to bardziej akceptowane społeczne, u nas niestety grzebanie w kontenerach kojarzy się głównie z bezdomnymi. Choć znam ludzi którzy nawet w Polsce żywią się w ten sposób i dają radę.

Re: Minimalizm

: 11 kwie 2015, 23:45
autor: Papaja
No w polsce to faktycznie taki freegaznim moze sie bardzo zle kojarzyc i gdzies nawet wpadl mi artykul o tym. wypowiadali sie w nim polacy, ze np. ktos probuje do grzebania w smieciach dorobic jakas ideologie albo, ze to w polsce taka bieda za tuska nastala,ze ludzie musza w koszach sie zywic

Re: Minimalizm

: 27 kwie 2015, 15:23
autor: VampirLestat
Kiedyś na każdej wycieczce kupowałam sobie pamiątki, trudno było mi się oprzeć straganom, wystawom itp. Po głębszych przemyśleniach doszłam do wniosku, że to nie ma sensu. Zakupione rzeczy do dzisiaj kumulują kurz, ubrań nawet nie noszę, a moje życie nie stało się jakoś piękniejsze, czy łatwiejsze. Dzisiaj kupuję tylko najpotrzebniejsze artykuły i dobrze mi z tym. Jeżeli ktoś chce koniecznie zainwestować, to lepiej gdzieś pojechać i wzbogacić się wewnętrznie :)

Re: Minimalizm

: 03 maja 2015, 13:39
autor: Dziecko Indygo
Natrafilem na pewien filmik na YT https://www.youtube.com/watch?v=GgBpyNsS-jU , ktory troche otworzyl mi oczy. Zorientowalem sie, ze otaczam sie przedmiotami, ktore nie sa mi wogole potrzebne (no bo jesli czegos nie uzywalem prze pol roku, to raczej malo prawdopodobne jest, ze uzyje tego dzis czy jutro). Zaczalem pozbywac sie rzeczy z domu. Przedmioty, ktore sa nam niepotrzebne pochlaniaja nasza energie, a tym bardziej przedmioty z ktorymi mamy wiez emocjonalna. Latwo je namierzyc, probujac sie pozbyc jakiegos przedmiotu, ale w glowie pojawia sie mysl, ze to sie moze przydac, troche mnie to kosztowalo wiec szkoda wyrzucac itd.. Zaczalem je wyrzucac lub sprzedawac i im trudniej jest mi pozbyc sie jakiegos przedmiotu, tym bardziej wiem, ze go nie potrzebuje i im mniej mam tych rzeczy, tym lepiej sie czuje. Jestem minimalista, choc w dzisiejszych czasach jest to trudne, bo z kazdej strony jestesmy ostrzeliwani reklamami, ktore wmawiaja nam, ze potrzebujemy tych przedmiotow, bo skoro sasiad ma to i my powinnismy miec

Re: Minimalizm

: 04 sty 2016, 16:15
autor: Trebron
Nie cierpię konsumpcyjnego stylu życia i kapitalizmu, chociaż minimalizm nie musi dotyczyć tych sfer, a raczej ogólnego podejścia do życia jako całości. Właściwie to tak, można powiedzieć że jestem minimalistą - nie potrzebuję dużo, nie oczekuję dużo, nie lubię nawet mieć dużo ani dostawać zbyt dużo. Ograniczam nieco swoje życie, ale jakoś jest mi z tym dobrze, a przynajmniej w pewnym sensie.

Re: Minimalizm

: 29 lip 2016, 21:34
autor: wazz
Minimalizm jest w porządku, bez radykalizmu oczywiście. Nie powiedziałabym, że jakoś ogranicza życie, po prostu zwraca uwagę na pewne wartości, które umykają w szaleńczej pogoni za kolejnymi okazjami i promocjami. Pomijając aspekt sfery materialnej warto pamiętać, że w minimalizmie chodzi też o swojego rodzaju zwolnienie tempa i celebrowanie prostych, istotnych chwil. Z pozoru banalne rzeczy jak np. refleksja przy porannej kawie pozwalają prawdziwie zadbać o siebie czy też poznać samego siebie.

Przeczytałam kiedyś książkę "Minimalizm dla zaawansowanych" - ogólnie trafnie opisuje ten styl życia, jest kilka ciekawych spostrzeżeń. (niestety jest też kilka tak straszliwie banalnych rad, że aż głupich, typu jak uporządkować szufladę, przez które ledwo przebrnęłam :P )

Re: Minimalizm

: 04 wrz 2016, 14:30
autor: nudny introwertyk
Wyznaję życiowy maksymalizm :P

Re: Minimalizm

: 04 wrz 2016, 17:30
autor: Coldman
Oczywiście któż inny niż mistrz Agon mógłby zacząć ciekawy temat. Dziwie się ze go nie widziałem wcześniej.
Jestem minimalistą. Jak się to u mnie ukazuje (Wiem, że to wystaje poza granicę minimalizmu, ale niech będzie):
- Oszczędzam pieniądze
- W moim pokoju potrzebne jest tylko łóżko i komputer, tym mniej rzeczy tym lepiej
- Nie kupuje żadnych pamiątek z wakacji, wszystko co mi wystarcza mam w głowie
- Nie odczuwam szczęścia z kupienia sobie jakieś rzeczy
- Ubieram się podstawowo, wchodzę do sklepu kupuje i wychodzę

Nie dąże do bogactwa ,chce się spełnić duchowo

Re: Minimalizm

: 09 wrz 2016, 11:34
autor: nyarlathotep
Jestem minimalistą w sensie technologicznym. Co prawda mam koszmarne ilości komputerów, ale jedynego nowego peceta kupiłem 10 lat temu. Współczesnej sytuacji z kupowaniem nowego sprzętu co pół roku po prostu nie znoszę, stąd omijam szerokim łukiem niepotrzebne zabawki typu smartfony, sterowany cyfrowo sprzęt AGD czy nowoczesne laptopy służące do zepsucia się (mam 30-letnie komputery, które były przez 25 lat eksploatowane non-stop, działające bez zarzutu, a ten 10-letni laptop już się rozpada).
W ramach "zrób-to-sam" regularnie popełniam przestępstwo karane grzywną do 10000PLN czyli samemu wykorzystuję recykling części wybierając z własnych elektro-odpadów :). Takie odpady są źródłem wielu elementów, które przydają się w budowaniu własnych urządzeń. Na wykonywaniu elektronicznych urządzeń samemu da się również dużo zaoszczędzić, bo koszt gotowego urządzenia bywa i 100 razy większy od kosztów części.

Re: Minimalizm

: 19 wrz 2016, 16:39
autor: 27pazdziernik
Ogólnie to wystarczy mi mp3, dach nad głową, trochę żywności i LaFerrari :D :D

Re: Minimalizm

: 23 gru 2016, 17:13
autor: Aga91
Zawsze miałam coś z minimalistki, ale nie potrafiłam tego dookreślić, doprecyzować. Od pewnego czasu jestem świadomą minimalistką. Rozważam słuszność każdego zakupu, nie wydaję już pieniędzy na zbędne rzeczy dla chwilowego uczucia przyjemności. Żyje się łatwiej, a zaoszczędzone pieniądze można wydawać na podróże i inne wyjścia,np.do teatru.

Re: Minimalizm

: 30 gru 2016, 16:20
autor: Tajga
Ja tez uwielbiam minimalizm! Oczywiście moją własną jego odmianę :D w moim rozumieniu to jest otaczanie sie niewielką ilością rzeczy świetnych gatunkowo, które używa sie długo i z przyjemnością. Szafę jeszcze kolekcjonuję, bo troche z tym schodzi ;) Ale swego czasu wyrzuciłam wiele niepotrzebnych ubrań, torebek, butów (czesc oczywiście rozdałam, część sprzedałam). Jestem bardzo nietypową kobieta - mam niewiele kolorowych kosmetyków (dokladnie jedną małą kosmetyczkę, ktora noszę ze sobą i jak mi zginie to w domu mam zapasowa kredkę do oczu i szminkę ;)), mam swoje ulubione, sprawdzone kosmetyki do ciała - tylko podstawowy zestaw, zamiast balsamów używam oleju kokosowego (dobrej jakości) :D I uwielbiam to uczucie, gdy wchodzę do drogerii i z zachwytem stwierdzam, że nic stamtąd nie potrzebuję, bo wszystko mam ;). Ubrań tez mam niewiele, wybieram klasyczne kroje i kolory :D buty kupuje dobrych marek (oszczędzam sobie regularnie pieniadze na ten cel) skórzane. Dbam o nie - np. zimowe - wiosna niosę do szewca, żeby byly gotowe na kolejny sezon. Ale właśnie jedne piękne kozaki, które kupiłam w tamtym roku, czekają na swoja kolej - bo te co mam są w zaskakująco dobrym stanie i chodzę w nich kolejną, trzecia zimę, a zdaje się, ze i czwartą ze mną będą ;).
Na skórzaną torbę sobie uskładałam pieniądze, wydałam na nią sporo, ale kiedy ją zobaczyłam, po prostu się w niej zakochałam i jest cudowna i uwielbiam ją nosić. ;) myślę, ze spokojnie bede jej używać kilka lat. Oprócz tej codziennej mam jeszcze jedną mniejsza i jedna na letnie spacery i wizytową ;) Teraz szukam nowej kurtki zimowej, bo obecna pożegna mnie po tym sezonie ;)

Jej, ale się rozpisałam. ;) ogólnie, jeszcze sobie wdrażam minimalizm w inne dziedziny życia ale bez pośpiechu. Uwielbiam ten styl :D dzieki niemu nie wydaję niepotrzebnie pieniędzy, mam coraz wiecej naprawde potrzebnych mi, dobrych jakościowo rzeczy, mam więcej przestrzeni i szybciej się pakuję ;) Do mojego ideału jeszcze mi daleko, ale cieszę się całym procesem i dobrze mi z tym. Nigdy nie będę uprawiać ascetycznego minimalizmu. Czyli na pytanie: Cz kupic zmywarkę, czy obejść się bez niej - odpowiem: "Jeśli jest potrzebna to oczywiście kupić, ale nie pierwszą lepszą i w promocji, tyko dobrej marki, oszczędną, łatwą i tanią w późniejszej eksploatacji. Jak trzeba, to pozmywać dwa miesiące dłużej ręcznie, odłożyć i kupic porządną ;)".
Dla mnie minimalizm to poznawanie siebie - poprzez zastanawianie się czy czegoś potrzebuję, ale tez ogromna oszczędność pieniędzy i czasu. I od czasu do czasu zaszaleję z jakąś swoją zachcianką. Bo fanatyzmu w niczym nie uznaję ;)

Re: Minimalizm

: 30 gru 2016, 16:25
autor: wazz
Mam Cię przed oczami Tajga jak to opowiadasz xD Dokładnie - nie obrastać w rzeczy a w doświadczenia :]

Re: Minimalizm

: 30 gru 2016, 17:28
autor: Tajga
wazz pisze:Mam Cię przed oczami Tajga jak to opowiadasz xD Dokładnie - nie obrastać w rzeczy a w doświadczenia :]
Haha :D tak o szukam skórzanego paska do dżinsów - inne zbyt szybko się niszczą :| jak ktoś zna godną polecenia firmę, to chętnie rozważę :D

Tak Wazz :D myślę podobnie ;) doświadczenia i przeżycia to coś, co zostanie z nami na zawsze, chyba ze zachowujemy na demencje ;)

ah właśnie - mam do odsprzedania/rozdania kilka ładnych ubrań ;) czy jest tu dział ogłoszenia drobne? :D albo krakowskie dziewczyny, urządzimy wymianę swoich rzeczy? :D hehe

Re: Minimalizm

: 30 gru 2016, 18:18
autor: Coldman
Pisałem już wcześniej o minimaliźmie, ale poczytałem parę książek o tym i się wkręciłem na dobre.
Zrobiłem taki porządek w pokoju jak nigdy w życiu. Tak samo na komputerze. Na pulpicie 4 ikony, minimalistyczna tapeta. Od razu poczułem tę przestrzeń i zorganizowanie. Sprawy finansowe i mentalność miałem już wcześniej ogarnięte. Minimalistyczną kuchnie sobie daruje, choć jestem z tych, którzy nie lubią przetwarzanej papki.