Autyzm, Introwersja i afera szczepionkowa

Dyskusje dotyczące życia, społeczeństwa, polityki, filozofii itp.
Awatar użytkownika
Agon
Krypto-Extra
Posty: 865
Rejestracja: 13 kwie 2012, 15:20
Płeć: mężczyzna

Autyzm, Introwersja i afera szczepionkowa

Post autor: Agon »

Ostatnio zaczyna wzrastać zachorowalność na różne choroby zakaźne, szczególnie tyczy się to dzieci. Jednocześnie mówi się o wzroście zachorowania na autyzm. Wszelkie media szukając sensacji zaczynają trąbić o autyzmie i tym, że rzekomo jest wywołany przez szczepienia. Rodzice się tym interesują, szukają objawów autyzmu w internecie i doszukują się tego u swoich dzieci. Co jeśli dzieci są introwertyczne? Diagnoza jest prosta: autyzm.
Podobieństwa między introwersją, a autyzmem. Rzadko kiedy rodzic wpadnie na to, że to nie żadna choroba, a cecha temperamentu, bo pojęcia introwersja, czy ekstrawersja nadal są mało znane.

No i mamy w efekcie batalię ze szczepionkami i powrót dawnych chorób. Na dokładkę dodam, że w wielu państwach zachodnich nie ma obowiązkowych szczepień, co jest dodatkowym argumentem przeciwników szczepień. 'Bo na zachodzie jest tak, to łu nas tyż musi być, bo musim być świotli i oświceni'. Tyle, że im bardziej na zachód, tym większy kult ekstrawertyka, a im większy kult ekstrawertyka, tym mniej cech introwertycznych mieści się w zakresie zdrowia.

Szczepienia spowodowały, że wiele niebezpiecznych i śmiertelnych chorób stało się dla nas jedynie ciekawostką medyczną, niż realnym zagrożeniem. Czy warto ryzykować powrót tego typu niebezpieczeństw z powodu pożytecznej dla mediów paranoi?

Inny ciekawy artykuł
Z artykułu pisze:Czy mamy epidemię autyzmu?

Moim zdaniem mamy jedynie epidemię diagnoz autyzmu. Jeżeli wzrostu diagnoz autyzmu nie można w całości wytłumaczyć zmianami kryteriów diagnostycznych i większą jego świadomością wśród społeczeństwa oraz specjalistów, i faktycznie mamy wzrost występowania tego zaburzenia, to na pewno nie jest to wzrost na skalę epidemii. No i niekoniecznie musi być ten wzrost spowodowany szczepionkami. Wiele osób ma problemy z rozróżnieniem korelacji od związku przyczynowo-skutkowego. Fakt, że jakieś dane korelują ze sobą, tzn. jakieś zjawiska występują jednocześnie, nie znaczy jeszcze, że jedno z tych zjawisk ma wpływ na drugie. Jeśli byłoby to prawdą, można by powiedzieć, że to ekologiczna żywność wywołuje autyzm ;) Same dane korelacyjne to za mało, aby stwierdzić, że szczepienia wpływają na rozwój autyzmu, dlatego bardzo sceptycznie podchodzę do takich doniesień.
Przy okazji, by ktoś się przypadkiem nie zdziwił przeszukując neta, to stworzyłem identyczny temat na innym forum ;P
Awatar użytkownika
jubei
Intromajster
Posty: 530
Rejestracja: 22 lut 2008, 11:27
Płeć: mężczyzna

Re: Autyzm, Introwersja i afera szczepionkowa

Post autor: jubei »

Agon, chyba nie chodzi o same szczepienia tylko o to co zawiera płyn szczepionkowy. O ile wiem jest rynek szczepionek tak jak każdy inny rynek, np wędlin. Masz szyneczkę za 18 zł a masz za 40zł, czym się różnią? W naszych warunkach gdzie na służbę zdrowia wydaje się dla lekarzy a nie dla pacjentów, szczepionki zakupuje się pewnie wg ceny. Do samej szczepionki dodaje się jakiś środek, nie pamiętam jak się nazywa, ale to chyba utrwalacz albo coś podobnego, żeby szczepionka się zaraz nie zepsuła i to właśnie ten utrwalacz ma powodować jakieś efekty uboczne. Szczepionki mamy nie od dziś, ale każdemu zależy na zbiciu ceny, a wiadomo że tanie nie koniecznie znaczy dobre. Może kiedyś te utrwalacze były inne, lepsze? Może ta sprawa to kolejny spisek? :wink: Kto wie..
"Life is so unnecessary"
ODPOWIEDZ