Wolność
Wolność
czym według was jest? gdzie są jej granice? ile jej tak naprawdę mamy?
Dyplomatycznie można powiedzieć ze wolność jednego człowieka nie może ograniczać wolności drugiego. Ale dla przykładu, czy w takim razie zabronienie drugiej osobie samo okaleczania sie jest ograniczeniem wolności? Czy prawo państwa może ingerować w to jakie związki zawierają obywatele? Czy normy społeczne i kulturowe odbierają wolności?
Dyplomatycznie można powiedzieć ze wolność jednego człowieka nie może ograniczać wolności drugiego. Ale dla przykładu, czy w takim razie zabronienie drugiej osobie samo okaleczania sie jest ograniczeniem wolności? Czy prawo państwa może ingerować w to jakie związki zawierają obywatele? Czy normy społeczne i kulturowe odbierają wolności?
Teraz to nieskończenie cienka granica między tym co było, a tym co będzie.
-
- Introwertyk
- Posty: 93
- Rejestracja: 09 cze 2008, 13:20
- Płeć: nieokreślona
Re: Wolność
Wolność jest zakresem tego, co da się zrobić.Erato pisze:czym według was jest?
Granice są różne, dla przykładu:Erato pisze:gdzie są jej granice?
- fizyczna (ograniczają nas warunki fizyczne),
- psychiczna (powstrzymuje nas psychika).
Trudno powiedzieć, jedni twierdzą, że mamy "wolną wolę", inni wyznają determinizm. Ja skłaniam się do tej pierwszej opcji i twierdzę, że mamy tyle wolności, ile uzyskamy. Albo poprzez rozwój techniki, albo poprzez przełamywanie barier psychicznych.Erato pisze:ile jej tak naprawdę mamy?
Jeżeli wolność jednego człowieka, kończy się tam, gdzie zaczyna wolność drugiego, to ingerowanie we własne ciało, okaleczając je, jest dozwolone. Więc zabronienie tego jest ograniczeniem wolności.Erato pisze:Dyplomatycznie można powiedzieć ze wolność jednego człowieka nie może ograniczać wolności drugiego. Ale dla przykładu, czy w takim razie zabronienie drugiej osobie samo okaleczania sie jest ograniczeniem wolności?
Jeśli chodzi o związki emocjonalne, to nie byłoby to najmilsze ze strony państwa, gdyby je ograniczało.Erato pisze:Czy prawo państwa może ingerować w to jakie związki zawierają obywatele?
Na pewno presja jest silna, trudno wybiec nago w centrum zatłoczonego miasta, czy nawet przestać mówić najbliższym sąsiadom "Dzień dobry", gdy nie ma się żadnego powodu ku temu. Wszystko zależy, czy rozpatrujemy wolność w sensie fizycznym, czy całościowym.Erato pisze:Czy normy społeczne i kulturowe odbierają wolności?
- iksigrekzet
- Intromajster
- Posty: 517
- Rejestracja: 21 lip 2008, 1:32
- Płeć: nieokreślona
- iksigrekzet
- Intromajster
- Posty: 517
- Rejestracja: 21 lip 2008, 1:32
- Płeć: nieokreślona
Re: Wolność
Wolność jednej osoby kończy się tam gdzie zaczyna się wolność innej osoby. Tak więc moja wolność pozwala mi na decydowanie o własnym ciele.Erato pisze: Dyplomatycznie można powiedzieć ze wolność jednego człowieka nie może ograniczać wolności drugiego. Ale dla przykładu, czy w takim razie zabronienie drugiej osobie samo okaleczania sie jest ograniczeniem wolności?
Jednakże jeżeli nie jestem w stanie myśleć trzeźwo/racjonalnie, to nie wolność kieruje moim postępowaniem, ale choroba (najczęściej psychiczna).
Ostatnio zmieniony 25 lip 2008, 12:39 przez Shy, łącznie zmieniany 1 raz.
Dokładnie. W tym zgadzam się z Epiktetem: człowiek zakuty w kajdany może być wolnym, jeśli mu to nie przeszkadza.Cliodne pisze:Wolność to stan ducha.
To również moja definicja wolności. Nie uznaję ją za negatywną, a raczej za utopijną. Jesteśmy często bardziej ograniczeni niż sądzimy: przez własne nawyki, negatywne emocje, mylne przekonania, złe doświadczenia ze wczesnego okresu dzieciństwa, co rzutuje na całą naszą przyszłość. A wolność to umiejętność życia w zgodzie z samym sobą, naturalne postępowanie realizujące prawdziwe pragnienia i plany. W ten sposób prawdziwie wolny człowiek nie ograniczałby drugiego. Bo niby czym?iksigrekzet pisze:Posiadam negatywną definicję wolności: wolność jest wtedy kiedy mam poczucie braku ograniczeń.
Znam wielu buntowników, którzy uważają się za wolnych, bo robią wiele niezależnie od tego czy coś jest zakazane czy nie. Są dumni ze swego buntu, z tego, że walczą i imię wolności atakując przechodniów, upijając się na umór, ćpając i paląc, niszcząc cudze mienie i niczego nie szanując. I właśnie ci są najnieszczęśliwszymi niewolnikami złych wspomnień z dzieciństwa, żalu za złe relacje z rodzicami, poczucia braku akceptacji, nałogów, zaburzeń emocjonalnych itd, itp. Oszukują samych siebie. Żal mi takich.
INFp, gr. B
- kropka
- Introwertyk
- Posty: 84
- Rejestracja: 05 sie 2008, 19:20
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: wyrwana z kontekstu
Wolność? Coś opartego na zasadzie: "żyj i daj żyć innym". Dopóki nikt z zewnątrz w jakiś sposób przez poczynanie takiego wolnego człowieka nie ucierpi, to ze swoją duszą i ciałem może robić, co mu się żywnie podoba. Ale i zgadzam się z przedmówcą którymś - wolność to stan ducha, można kogoś zakuć w kajdanki a on i tak będzie uważał się za wolnego
Może chodzi ci o Epikteta, o którym wspomniałam? To rzymski filozof stoicki. Nie zgadzam się ze wszystkimi jego poglądami i ogólnymi poglądami jego nurtu, ale wiele popieram.kropka pisze:Ale i zgadzam się z przedmówcą którymś - wolność to stan ducha, można kogoś zakuć w kajdanki a on i tak będzie uważał się za wolnego
INFp, gr. B
- kropka
- Introwertyk
- Posty: 84
- Rejestracja: 05 sie 2008, 19:20
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: wyrwana z kontekstu
"prawdziwie wolnym człowiekiem jest uwolniony od namiętności mędrzec" - rację w zasadzie można przyznać, ale nie do końca. No bo z jednej strony jeśli nic nie mamy i nie chcemy posiadać, to tą próżnię można nazwać wolnością. Ale przyroda próżni nie znosi - stąd nasze namiętności, pragnienia... z nimi jest ciekawiej. A że nie wszystko mieć można - czujemy się zniewoleni przez otoczenie. Stąd często wolność kojarzona jest z niezależnością finansową - ale za pieniądze też wszystkiego mieć nie można. Dletago wolnośc powinna być stanem duchowm... no i w tym miejscu Epiktet ma ową częściową rację. Zamotałam się...
Re: Wolność
Wolność, jak godność i etyka, jest tylko gloryfikowanym słowem i mrzonką. Swoboda w teorii winna prowadzić do spokoju. A czy człowiek tej cywilizacji może istnieć, bez zależności reprezentowanej przez monetę? Nawet jeśli, to władza ma sposoby, aby temu przeczyć. Człowiek nie ma pełnej kontroli. Nie może nawet umrzeć po swojemu. W Polsce o niepodległości jedynie się śpiewa. Nigdy jej tutaj nie było, obojętnie od skali ujęcia terminu. Zawsze tylko był czyjś interes. Czyjś obcy.