Pesymizm? KTO MNIE WOŁAŁ, CZEGO CHCIAŁ
Dobrze, że dyskusja już zjechała na gradację pesymizmu, bo jednak pesymizm pesymizmowi nierówny. Na pewno nigdy nie uważałem się za optymistę, ale jest to raczej odmiana "rzeczy się pieprzą, więc trza mieć plan B a czasem i C" niż "a bo Wszechświat mię bijeeeee" :-P
higsa i highwind No toście mi dali do myślenia. Zastanawialiście się ile było w decyzjach pesymizmu a ile obawy przed spełnieniem TEGO marzenia bo a nóż okaże się rozczarowaniem?
Pesymizm
- Padre
- IntroManiak
- Posty: 627
- Rejestracja: 07 wrz 2010, 15:34
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Kraina Deszczowcow
- Kontakt:
Re: Pesymizm
I explore the frontiers of safety! I laugh at danger, from a distance, and quietly, so as not to get all worked up.
- higsa
- Rozkręcony intro
- Posty: 345
- Rejestracja: 20 wrz 2009, 20:49
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: Higsolandia
Re: Pesymizm
Pozwolę sobie zacytować zasłyszaną ostatnio myśl jednego z polskich profesorów socjologii:Padre pisze:higsa i highwind No toście mi dali do myślenia. Zastanawialiście się ile było w decyzjach pesymizmu a ile obawy przed spełnieniem TEGO marzenia bo a nóż okaże się rozczarowaniem?
"Każda rzeczywostość rozczarowuje"
genialne w swojej prostocie, prawda? Muszę przyznać, że zdanie to od razu weszło do kanonu "myśli przewodnich" mojego życia.
Może właśnie dzięki tej świadomości, nie trzeba mieć planu B,C...X..Ż,Ź?
Może wystarczy, że zmiejszy się oczekiwania co do świata nas otaczającego?
Mówię zdecydowane "NIE" Twojemu imputowaniu o strachu przed rozczarowaniem. Spełnione marzenia to nie pająki, żeby się ich bać. :wink: