Zmienianie świata na lepsze

Dyskusje dotyczące życia, społeczeństwa, polityki, filozofii itp.
Awatar użytkownika
trewsky
Introrodek
Posty: 17
Rejestracja: 13 gru 2014, 17:24
Płeć: mężczyzna
MBTI: ISTJ

Zmienianie świata na lepsze

Post autor: trewsky »

Czujecie w sobie potrzebę zmieniania świata na lepsze? Jeżeli tak, co wg. was oznaczają te zmiany i w jaki sposób działacie, aby je wprowadzić? Mówiąc świat nie mam oczywiście na myśli działania na skalę globalną, bo przecież można zaczynać wielkie zmiany od tych małych - samego siebie, wpływu na swoje najbliższe otoczenie.
Awatar użytkownika
trewsky
Introrodek
Posty: 17
Rejestracja: 13 gru 2014, 17:24
Płeć: mężczyzna
MBTI: ISTJ

Re: Zmienianie świata na lepsze

Post autor: trewsky »

Anubis pisze:Chyba, że do jutra wszystkie szkodniki zdechną, to może zobaczę ten piękny świat, ale poznam go w takim stopniu jak Mojżesz Kanaan.
Kim są te szkodniki, jeżeli można zapytać?
Awatar użytkownika
metalowymateusz
Stały bywalec
Posty: 243
Rejestracja: 17 lut 2016, 23:14
Płeć: mężczyzna
MBTI: INTP

Re: Zmienianie świata na lepsze

Post autor: metalowymateusz »

Nie, nie mam zamiaru zmieniać świata, bo prawdę mówiąc nie mam żadnego sposobu na to, żeby móc ten świat zmienić. To raz. Dwa, żebym zmienił świat musiałbym mieć jakąś wizję zmian, a żeby mieć jakąś wizję zmian musiałbym być w stanie wypracować obiektywne spojrzenie na problem i potem wydedukować jakieś konkretne rozwiązania które mogłyby poprawić obecną sytuację. Każde inne byłoby tylko i wyłącznie moim widzimisię, a takie podejście w decydowaniu o losach innych ludzi moim zdaniem jest niedopuszczalne.

Mógłbym chcieć zmienić świat na taki jaki mnie by bardziej odpowiadał, ale wtedy pozostałoby pytanie, czy rzeczywiście byłby lepszy od obecnego.
Lacki
Introwertyk
Posty: 74
Rejestracja: 25 cze 2015, 16:11
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: INTJ
Lokalizacja: Limanowa/Kraków

Re: Zmienianie świata na lepsze

Post autor: Lacki »

Ludzie tak na prawde nie chcą zmian. A że mamy wolną wole to nie zostaje mi nic innego jak rozsiąść się wygodnie w fotelu i patrzeć jak świat płonie. Zamieszkam sobie na zadupiu i postaram sie być szczęśliwy. Założę sobie taki mały Brokilon tylko dla introwertyków. Mówcie mi Panni Eithne :D
"Zawsze chyba byłem sam, zawsze chyba chciałem tego"
Awatar użytkownika
blackandwhite
Intronek
Posty: 36
Rejestracja: 07 sty 2016, 19:10
Płeć: kobieta
Enneagram: 5w4
MBTI: INTP

Re: Zmienianie świata na lepsze

Post autor: blackandwhite »

Anubis pisze: Pisałem, nie mamy środków, można jedynie zacząć od siebie, a może kiedyś okażesz się być luźnym kamyczkiem, który spowoduje lawinę.
Można i powinno się zacząć od siebie, ale przesadą jest mówienie, że nie mamy środków by zrobić coś więcej. Każdy z kimś tam jednak rozmawia, ma jakichś znajomych, na których w mniejszym lub większym stopniu może wpływać. Oprócz tego jest mnóstwo fajnych akcji promujących różne rzeczy, czasami wystarczy tylko trochę poszperać. Ostatnio spotkałam się z pomysłem podrzucania ludziom książek do skrzynek pocztowych. Niby banalne, niby większość nieczytających i tak by to olała, ale może kogoś to ruszy?

Ja jestem wielką fanką zmieniania świata małymi czynami. Polecam obejrzeć "Amelię", jeśli ktoś nie widział, świetny film, pokazujący mniej więcej o co chodzi.
Awatar użytkownika
blackandwhite
Intronek
Posty: 36
Rejestracja: 07 sty 2016, 19:10
Płeć: kobieta
Enneagram: 5w4
MBTI: INTP

Re: Zmienianie świata na lepsze

Post autor: blackandwhite »

Anubis pisze: Nawet nie zdajemy sobie sprawy kiedy i jakie nasze działania mogą być odebrane jako wrogie komuś innemu.
Co racja, to racja, trzeba być ostrożnym. Ludzi łatwo urazić, szczególnie w tych czasach. Wciąż jednak uważam, że jeśli do czegoś jesteśmy przekonani i istnieje jakaś metoda do osiągnięcia celu, to warto spróbować.
Awatar użytkownika
aporia
Pobudzony intro
Posty: 138
Rejestracja: 13 maja 2015, 18:43
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Re: Zmienianie świata na lepsze

Post autor: aporia »

Staram się być miły, czasami jeden uśmiech może zmienić, czyjeś "nastawienie" do końca dnia ;)
Nic się nie da zmienić, statystycznie wypada jedna śmierć na jednego człowieka.
Awatar użytkownika
blackandwhite
Intronek
Posty: 36
Rejestracja: 07 sty 2016, 19:10
Płeć: kobieta
Enneagram: 5w4
MBTI: INTP

Re: Zmienianie świata na lepsze

Post autor: blackandwhite »

aporia pisze:Staram się być miły, czasami jeden uśmiech może zmienić, czyjeś "nastawienie" do końca dnia ;)
Popieram! Tak samo, negatywne nastawienie może wybić kogoś z równowagi i popsuć cały dzień (efektem domina, ile jeszcze osób ucierpi?). Bądźmy dla siebie ludzcy i już dużo może się zmienić :)
Awatar użytkownika
cristanov
Introwertyk
Posty: 114
Rejestracja: 03 maja 2016, 9:30
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: ISTJ
Lokalizacja: Kraków

Re: Zmienianie świata na lepsze

Post autor: cristanov »

Ostatnio też poczułem chęć do zmian i postanowiłem się codziennie uśmiechać do obcej osoby, tak po prostu :) Zaskoczyło mnie to jak trudno wykrzesać z siebie szczery uśmiech, a nie jakiś nic nie znaczący grymas, ale jak już się uda to zrobić i w dodatku z wzajemnością to od razu świat staje się lepszy. Przynajmniej na chwilę :)
Gdy masz serce do niczego i do niczego nie masz serca
Instynkt samozachowawczy nie wystarczy, by przetrwać.
Awatar użytkownika
Lena
Intronek
Posty: 27
Rejestracja: 12 maja 2016, 0:24
Płeć: kobieta
Enneagram: 4w5
MBTI: ISFP

Re: Zmienianie świata na lepsze

Post autor: Lena »

Nie wiem czy da się zmienić świat. To co robię żebym mogła patrzeć na siebie w lustrze, mogłabym zamknąć w dwóch ramach: ekologia i relacje międzyludzkie. Do ekologii zaliczyłabym umiłowanie środowiska naturalnego, szanowanie przyrody i niejedzenie mięsa. Do kontaktów to, że staram się do ludzi podchodzić indywidualnie i brałam, i biorę udział w wolontariatach.
"Gdy robię to co kocham, mam nad sobą wietrzne maszty"
Awatar użytkownika
cristanov
Introwertyk
Posty: 114
Rejestracja: 03 maja 2016, 9:30
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: ISTJ
Lokalizacja: Kraków

Re: Zmienianie świata na lepsze

Post autor: cristanov »

Ertix pisze: A i potem się nikt nie odwzajemnia. :/ Widzę, że teraz pomoc to albo manipulowanie innymi, albo tylko zajęcie by się nie nudzić.
Jeśli za swoją pomoc oczekujesz odwzajemnienia lub rekompensaty lub pomagasz by dzięki temu uzyskać jakąś korzyść to nie jest to pomoc. Cały ambaras polega na tym by robić to całkowicie bezinteresownie. Tylko wtedy można nakarmić swoje egoistyczne poczucie własnej wartości, dając coś od siebie nie oczekując nic w zamian. Przynajmniej u mnie to tak działa.
Gdy masz serce do niczego i do niczego nie masz serca
Instynkt samozachowawczy nie wystarczy, by przetrwać.
Awatar użytkownika
Coldman
Administrator
Posty: 2680
Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: Szajs
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Zmienianie świata na lepsze

Post autor: Coldman »

cristanov pisze:
Ertix pisze: A i potem się nikt nie odwzajemnia. :/ Widzę, że teraz pomoc to albo manipulowanie innymi, albo tylko zajęcie by się nie nudzić.
Jeśli za swoją pomoc oczekujesz odwzajemnienia lub rekompensaty lub pomagasz by dzięki temu uzyskać jakąś korzyść to nie jest to pomoc. Cały ambaras polega na tym by robić to całkowicie bezinteresownie. Tylko wtedy można nakarmić swoje egoistyczne poczucie własnej wartości, dając coś od siebie nie oczekując nic w zamian. Przynajmniej u mnie to tak działa.

Inaczej bym tego nie ujął.
Święta prawda
Nestor

Re: Zmienianie świata na lepsze

Post autor: Nestor »

Pomaganie dla korzyści, którą jest przyjemność, oto egoizm. ;)

A tak na poważnie, to pomaganie altruistycznie nie jest fair w stosunku do tych, którzy tej pomocy nie otrzymali i musieli się bez niej obejść. Ja zaś jestem za handlem a najbardziej u ludzi cenię potencjał a nie aktualny stan posiadania... umiejętności, majątku itd.

Chociaż do pomocy biednym jestem skwapliwy, bo korzyść mam pośrednią - nie będą musieli kraść, toteż będzie bezpieczniej i żebrać, toteż staną się życzliwsi.
Awatar użytkownika
nudny introwertyk
Intro-wyjadacz
Posty: 384
Rejestracja: 28 kwie 2015, 7:19
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: ENFP
Lokalizacja: Poznań

Re: Zmienianie świata na lepsze

Post autor: nudny introwertyk »

Lubię pomagać innym, nawet jeśli nigdy nie dowiedzą się o tym, że to byłem ja ;) Co nie znaczy, że nie lubię, gdy okazuje mi się wdzięczność, bo nie ma chyba dla mnie rzeczy przyjemniejszej. Ale już sama pomoc bardzo mnie cieszy :)
pharmedka
Intronek
Posty: 48
Rejestracja: 21 kwie 2016, 19:02
Płeć: kobieta
Enneagram: 5w4
MBTI: I(N/S)(T/F)J
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Zmienianie świata na lepsze

Post autor: pharmedka »

Skoro pomagamy chociażby dlatego, że czujemy się wtedy dobrze, to już to nie jest takie bezinteresowne. ;)Kiepska sprawa, gdy wynika to z próby dowartościowania się na zasadzie "miło, że mogę być w końcu komuś potrzebny". Jeśli ktoś ma poczucie własnej wartości tam, gdzie mieć powinien i stoi ono na wysokim poziomie, to tego typu pobudki będą względnie ok. Gorzej, jak ktoś ma z tym problem i swoje dobre samopoczucie warunkuje tym, czy komuś pomógł dziś czy też nie. Można się uzależnić, tak jak od mów motywacyjnych.
ODPOWIEDZ