Kobiety vs Mężczyźni/kontakty,różnice,emocje

Dyskusje dotyczące życia, społeczeństwa, polityki, filozofii itp.
Awatar użytkownika
krucha_babeczka
Introwertyk
Posty: 113
Rejestracja: 15 lis 2015, 19:58
Płeć: kobieta
Enneagram: 5w4
MBTI: INFJ
Lokalizacja: Wrocław

Re: Kobiety vs Mężczyźni/kontakty,różnice,emocje

Post autor: krucha_babeczka »

highwind pisze:
krucha_babeczka pisze:Dlaczegóż więc o urząd opierający się jakby nie patrzeć na kontaktach międzyludzkich starają się głównie panowie?
Z tego samego powodu, dla którego biegi sprinterskie zdominowane są przez czarnoskórych. Predyspozycje. I ja bym polemizował, że do tego typu pozycji potrzeba przede wszystkim empatii. Raczej w drugą stronę - widziałbym tam najchętniej osobę wyrachowaną, kalkulującą na zimno, nie bojącą się konfrontacji. Czyli raczej cechy nie kobiece. Oczywiście kobiety na takich stanowiskach się zdarzają i zdarzać będą, może nawet i coraz częściej, ale nie mógłbym uwierzyć, że to dlatego, że nagle pęknie szklany sufit i runie spisek patriarchalnego ładu społecznego i ktoś podniesie magiczny szlaban zabraniający paniom dostępu do tego typu funkcji. Aż mnie ciekawi co tam wyniknie przy okazji wyborów w USA.
Ależ ja dokładnie to miałam na myśli!. To było pytanie retoryczne, mające uzmysłowić, że władzę trzymają osoby o cechach, które właśnie wymieniłeś, a nie ktoś kto z racji wrodzonego dobrego serca chce się zaopiekować swoim narodem.
Merigold pisze:Pisałaś to na serio, czy parodiujesz pewnych forumowiczów? Nie chcę, żeby zabrzmiało to niesympatycznie, ale naprawdę miałam takie pierwsze przemyślenia.
Yyy... nie rozumiem... że niby kogo parodiuję?
psubrat
Intro-wyjadacz
Posty: 416
Rejestracja: 07 maja 2016, 0:29
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kobiety vs Mężczyźni/kontakty,różnice,emocje

Post autor: psubrat »

krucha_babeczka pisze:U niektórych mężczyzn pragnienie chwały jest tak wielkie, że są w stanie nawet oddać za nią swoje życie. Sądzicie, że gdy mężczyzna skacze do wody ratować tonące dziecko myśli sobie "biedny maluszek, pewno cierpi, pospieszę mu na ratunek"? Bo ja przypuszczam, że w umyśle gra mu raczej "będę bohaterem!"
Jeśli akcja ratownicza nie zagraża ratującemu, to wtedy może sobie prowadzić racjonalne rozważania, co mu ona da. Gdy jest zagrożenie własnego życia, to myślenie racjonalne jest wyłączone i działa czysty instynkt. Nie ma też czasu na współczucie a jedynie na działanie. Także jedyne co sobie ratujący może wtedy "myśleć" to: to jest zadanie dla mnie!

Jeszcze taka ważna kwestia: empatia. Jest to zjawisko niemierzalne i podstawą (niesłuszną) do twierdzeń o przewadze kobiet w tym względzie są zwykle badania sprawdzające umiejętność ROZPOZNAWANIA emocji drugiej osoby na podstawie wyrazu twarzy, gestów... Rozpoznanie emocji a współczucie to co innego.
Obserwacje działań kobiet mogą wskazywać na większą empatię kobiet (niż u mężczyzn) w stosunku do dzieci, natomiast znikomo małą w stosunku do mężczyzn. Z kolei mężczyźni przejawiają empatię zarówno w stosunku do kobiet jak i mężczyzn.

I jeszcze wzmianka odnośnie rządzenia społecznością. Sądzę że sporą empatią (ale też i odwagą) cechują się przywódcy małych, naturalnych społeczności, jak na przykład wioska - ponieważ wszyscy znają wodza osobiście, wielu z nich od dziecka, nie ufaliby mu, gdyby nie miał na prawdę dobrych cech. Wiele cech widać już u stosunko małego dziecka.
Rządzenie czymś takim jak państwo a bycie z natury dobrym człowiekiem... w sumie nie wiem czy się w ogóle nie wyklucza. Człowiek mający opory moralne nie obroni swojej pozycji.
Ożenić się, to jest poz­być się połowy swoich praw i pod­woić w za­mian swo­je obo­wiązki. (Schopenhauer)

Jeśli chodzi o wspólne, interesujące spędzanie wolnego czasu, to mężczyźni i kobiety pasują do siebie jak woda i olej.
liari

Re: Kobiety vs Mężczyźni/kontakty,różnice,emocje

Post autor: liari »

highwind pisze:
Liari pisze:Odpowiedź jest prosta: jestem kobietą. Więc mam odruchy, które każą mi zwalać na kogoś winę, bo biologia (I guess)
W twoim przypadku, to powinno raczej być: "Jestem kobietą, więc czyjeś przegeneralizowane obserwacje dotyczące kobiet ogólnie, uważam za personalnie wycelowane właśnie we mnie". Do tego obserwacje, do których zweryfikowania autor sam zachęca, więc wystarczyłoby napisać, że nie - w moim środowisku taka tendencja nie ma miejsca. Ale nie, lepiej częstować nas takimi tekstami:
Liari pisze:ale gdybym była mężczyzną, ach, mężczyzną! Zbawiałabym całe społeczności.
No bo przecież do oczywistej należy wiedza, że kobieta nadaje się do zbawienia co najwyżej naczyń od brudu.
Ten post to kwintesencja tytułu tego tematu xD
Jakoś ludzie, którzy dali mi plus za tą wypowiedź, zrozumieli, że to ironia.

Ale spoko, oczywiście,uważam, że każda generalizacja jest wycelowane we mnie, totalnie. :lol: Idę myć gary i poczuć się kobieco.
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Kobiety vs Mężczyźni/kontakty,różnice,emocje

Post autor: highwind »

liari pisze:Jakoś ludzie, którzy dali mi plus za tą wypowiedź, zrozumieli, że to ironia.
Ja też zrozumiałem, że to ironia. W dodatku jedna z tych najlepszych. Czyli udajesz, że nie rozumiesz przekazu, jednocześnie imputując autorowi słowa, których wcale nie wypowiedział. Pierdolony majstersztyk ironii 8)
liari

Re: Kobiety vs Mężczyźni/kontakty,różnice,emocje

Post autor: liari »

highwind pisze:
liari pisze:Jakoś ludzie, którzy dali mi plus za tą wypowiedź, zrozumieli, że to ironia.
Ja też zrozumiałem, że to ironia. W dodatku jedna z tych najlepszych. Czyli udajesz, że nie rozumiesz przekazu, jednocześnie imputując autorowi słowa, których wcale nie wypowiedział. Pierdolony majstersztyk ironii 8)
Iks de. :lol:
psubrat
Intro-wyjadacz
Posty: 416
Rejestracja: 07 maja 2016, 0:29
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kobiety vs Mężczyźni/kontakty,różnice,emocje

Post autor: psubrat »

liari pisze:Iks de. :lol:
Czy w tej krótkiej formie została zawarta jakaś treść? Pytam się zupełnie szczerze - wielu nowinek językowych nie znam.
Ożenić się, to jest poz­być się połowy swoich praw i pod­woić w za­mian swo­je obo­wiązki. (Schopenhauer)

Jeśli chodzi o wspólne, interesujące spędzanie wolnego czasu, to mężczyźni i kobiety pasują do siebie jak woda i olej.
Awatar użytkownika
Gawron
Introwertyk
Posty: 84
Rejestracja: 18 wrz 2016, 2:45
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1
MBTI: INTJ

Re: Kobiety vs Mężczyźni/kontakty,różnice,emocje

Post autor: Gawron »

XD:
Obrazek

Jeżeli chodzi o treść - w tym przypadku to najwyraźniej przejaw dystansu do samej siebie. Myślę, że to na swój sposób piękne. Można czasem w kobiecie dostrzec człowieka...
Awatar użytkownika
mosane
Intronek
Posty: 37
Rejestracja: 20 wrz 2016, 22:46
Płeć: kobieta
Enneagram: 5w4
MBTI: ISFJ-T

Re: Kobiety vs Mężczyźni/kontakty,różnice,emocje

Post autor: mosane »

Można czasem w kobiecie dostrzec człowieka
te słowa przejdą do historii i to nie tylko tego forum, a również świata. a myślałam, że już nikt nigdy w kobiecie tego człowieczeństwa nie ujrzy...
~ minęło wiele miesięcy, ale mnie nic nie minęło
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Kobiety vs Mężczyźni/kontakty,różnice,emocje

Post autor: highwind »

To, że czasem kobiety zachowują się jak ludzie, to nie znaczy że od razu trzeba je tak traktować.
Awatar użytkownika
mosane
Intronek
Posty: 37
Rejestracja: 20 wrz 2016, 22:46
Płeć: kobieta
Enneagram: 5w4
MBTI: ISFJ-T

Re: Kobiety vs Mężczyźni/kontakty,różnice,emocje

Post autor: mosane »

wiedziałam, że zbyt wiele nie można od razu oczekiwać :/
~ minęło wiele miesięcy, ale mnie nic nie minęło
Awatar użytkownika
Gawron
Introwertyk
Posty: 84
Rejestracja: 18 wrz 2016, 2:45
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1
MBTI: INTJ

Re: Kobiety vs Mężczyźni/kontakty,różnice,emocje

Post autor: Gawron »

mosane pisze:
Można czasem w kobiecie dostrzec człowieka
te słowa przejdą do historii i to nie tylko tego forum, a również świata. a myślałam, że już nikt nigdy w kobiecie tego człowieczeństwa nie ujrzy...
Wiem, wzruszam się, jak je czytam. Chyba najwyższy czas wygonić Mamę z kuchni. Czuję, że to będzie początek wielkiej rewolucji.
psubrat
Intro-wyjadacz
Posty: 416
Rejestracja: 07 maja 2016, 0:29
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kobiety vs Mężczyźni/kontakty,różnice,emocje

Post autor: psubrat »

Chciałbym się teraz zając pewnym stereotypem, a mianowicie różnicami między mężczyznami a kobietami w kwestii empatii.
Panuje powszechne przekonanie, że to kobiety są tą cechą silniej obdarzone. Drodzy mężczyźni: czy mieliście okazję przeżyć np. coś takiego: widzicie w bardzo ciężkim stanie człowieka, którego znaliście wcześniej jako zdrowego? Albo patrzycie na pogrzebie na rodzinę zmarłego, którego znaliście? Albo patrzycie na kolegę, któremu ktoś z rodziny właśnie umarł? Jakie jest uczucie? Jak silne ono jest? Czy nie jest to właśnie empatia i czy nie jest krzywdzącym przypisywanie mężczyznom niby to niskiego jej poziomu?

Powiem Wam co było dla mnie najbardziej zaskakujące, bo przeżyłem coś takiego kilkukrotnie. Siła tego uczucia jest drastycznie większa obecnie, niż była gdy byłem nastolatkiem! Bardziej "prawdziwym mężczyzną" byłem mając lat 17 niż 30 czy 35! I nie wyglądam na człowieka z poziomem testosteronu poniżej przeciętnej, a w wieku 17 lat z wyglądu byłem jeszcze dzieckiem.

Macie jakieś własne, smutne doświadczenia tego rodzaju?
Ożenić się, to jest poz­być się połowy swoich praw i pod­woić w za­mian swo­je obo­wiązki. (Schopenhauer)

Jeśli chodzi o wspólne, interesujące spędzanie wolnego czasu, to mężczyźni i kobiety pasują do siebie jak woda i olej.
Patrycjusz
Rozkręcony intro
Posty: 282
Rejestracja: 08 sty 2015, 15:47
Płeć: mężczyzna

Re: Kobiety vs Mężczyźni/kontakty,różnice,emocje

Post autor: Patrycjusz »

psubrat pisze:Chciałbym się teraz zając pewnym stereotypem, a mianowicie różnicami między mężczyznami a kobietami w kwestii empatii.
Panuje powszechne przekonanie, że to kobiety są tą cechą silniej obdarzone. Drodzy mężczyźni: czy mieliście okazję przeżyć np. coś takiego: widzicie w bardzo ciężkim stanie człowieka, którego znaliście wcześniej jako zdrowego? Albo patrzycie na pogrzebie na rodzinę zmarłego, którego znaliście? Albo patrzycie na kolegę, któremu ktoś z rodziny właśnie umarł? Jakie jest uczucie? Jak silne ono jest? Czy nie jest to właśnie empatia i czy nie jest krzywdzącym przypisywanie mężczyznom niby to niskiego jej poziomu?
O ile większość różnic międzypłciowych jest dość niedyskutowalna, o tyle kwestia empatii wydaje się być największym bullshitem w historii. I nie mam na myśli tego, że ktoś tu ma jej więcej i jest odwrotnie niż w stereotypie - po prostu po równo. Uważa się tak, ponieważ kobiety zazwyczaj wychowują dzieci co wymaga ogromnej ilości empatii, a faceci dokonują większości przestępstw (albo wojny) co jest empatii zaprzeczeniem. Do tego dochodzi stereotyp przemocy w związku, i o ile w fizycznej staty by się zgadzały, o tyle w emocjonalnej na odwrót.

Dla mnie to po prostu kolejna dyskusja skazana na porażkę przez stosowanie dowodów anegdotycznych i dumę poszczególnych płci, ponieważ jest to zagadnienie pozbawione narzędzi pozwalających ocenić jego obiektywność.
psubrat pisze:Powiem Wam co było dla mnie najbardziej zaskakujące, bo przeżyłem coś takiego kilkukrotnie. Siła tego uczucia jest drastycznie większa obecnie, niż była gdy byłem nastolatkiem! Bardziej "prawdziwym mężczyzną" byłem mając lat 17 niż 30 czy 35! I nie wyglądam na człowieka z poziomem testosteronu poniżej przeciętnej, a w wieku 17 lat z wyglądu byłem jeszcze dzieckiem.
Oczywiste, mając 17 lat nie wykształcił się jeszcze do końca rozwój emocjonalny (który trwa do 20 a nawet 26 roku życia, pomijając już fakt, że dojrzewamy w tej kwestii całe życie), mniejsza świadomość konsekwencji widzianego obrazu (czyjś kryzys/śmierć). W wieku 35 lat przeżyłeś już swoje i wiesz na własnym przykładzie oraz z wielu obserwacji, co takie zjawiska za sobą pociągają. Okres nastoletni charakteryzuje się dość silnymi emocjami, natomiast wynikają one z potrzebnego wtedy w okresie dojrzewania egocentryzmu (czyli emocjonuje nas to, co bezpośrednio nas dotyka, a nie kogoś), a nie empatii (bitch please...).
Mistyk
Wystygł.
Wynik:
Cynik.
psubrat
Intro-wyjadacz
Posty: 416
Rejestracja: 07 maja 2016, 0:29
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kobiety vs Mężczyźni/kontakty,różnice,emocje

Post autor: psubrat »

Patrycjusz pisze:Oczywiste, mając 17 lat nie wykształcił się jeszcze do końca rozwój emocjonalny (który trwa do 20 a nawet 26 roku życia, pomijając już fakt, że dojrzewamy w tej kwestii całe życie), mniejsza świadomość konsekwencji widzianego obrazu (czyjś kryzys/śmierć). W wieku 35 lat przeżyłeś już swoje i wiesz na własnym przykładzie oraz z wielu obserwacji, co takie zjawiska za sobą pociągają.
Chociaż nie wydaje mi się, abyśmy mieli w tym temacie inne zdanie, jednak niektóre sformułowania mi tu nie pasują:
Moja wiedza o śmierci i jej konsekwencjach nijak się nie poszerzyła od czasu gdy byłem nastolatkiem. Z kolei doświadczenie zazwyczaj osłabia tego rodzaju emocje a nie wzmacnia ich. Musiała nastąpić jakaś biologiczna zmiana, wynikająca z naturalnego dojrzewania, a nie z doświadczenia.

Co do tego, do kiedy trwa rozwój emocjonalny. Ja odczułem największe zmiany w okresie 20-25 lat, ale 25-30 tylko minimalnie mniejsze, 30-35 ciągle są na tyle duże, że nie można mówić o przekroczeniu jakiegoś progu wskazującego kiedy jest się już dojrzałym. Kiedyś rozmawiałem o tym z kolegą i on ocenił, że 25-30 przeżył znacznie większe zmiany niż 20-25.
Z kolei spytałem też o to kilka kobiet z rodziny: według ich relacji nie było większej różnicy w postrzeganiu świata w wieku 20, 25, czy 30 lat.
Ożenić się, to jest poz­być się połowy swoich praw i pod­woić w za­mian swo­je obo­wiązki. (Schopenhauer)

Jeśli chodzi o wspólne, interesujące spędzanie wolnego czasu, to mężczyźni i kobiety pasują do siebie jak woda i olej.
Awatar użytkownika
wazz
Stały bywalec
Posty: 208
Rejestracja: 27 lip 2016, 0:52
Płeć: kobieta
Enneagram: 5w4
Lokalizacja: Kraków

Re: Kobiety vs Mężczyźni/kontakty,różnice,emocje

Post autor: wazz »

Moje obecne postrzeganie świata różni się dość znacząco niż w wieku 20 lat.
“Never underestimate the power of stupid people in large groups.” G.C.
ODPOWIEDZ