Czyli nadal - to co powiedziałem - powstania od wewnątrz brak bo brak przywódcy który poderwie chłopów - w calej kilkusetletniej historii I RP znalazłeś dwa słabo opisane powstania górali (kilka tysięcy luda) - nic co można porównać z jazdami w Niemczech, Holandii czy FrancjiIntroman24 pisze:https://pl.wikipedia.org/wiki/Koliszczyzna
Jak widać się zdarzały, a na upartego powstania kozackie również można zaliczyć do buntów chłopskich, bo chłopstwo ukraińskie masowo brało w nich udział. W czasie zaborów miała miejsce również rabacja galicyjska.
(przykład: https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBakeria - spalenie *Paryża* oraz wielu zamków)
Twój przykład - Kozacy - czyli inwazja z zewnątrz wspomagana chłopami od wewnątrz - dokładnie dowodzi mojej tezy - ucieśnieni chłopi byli, ale aby się poderwali potrzebowali organizacji .. a lokalni organizatorzy - brak. Myślę że źle zrozumiałeś to co powiedziałem - nie była to pochwała systemu generalnego ucisku tylo uznanie dla jego trwałości oraz zaprzeczenie Twojej tezy (o niemożności awansu) - awans polegał na ucieczce ..
https://pl.wikipedia.org/wiki/Rze%C5%BA_galicyjska - to również dobry kontr-przykład - pierwsze duże powstawnie wybuchło z przywódcą lokalnym juz kilkadziesiąt lat po rozbiorach właśnie dlatego że naruszono układ poprzez biurokrację i dopuszczenie chłopów do głosu (wytworzyło to Jakuba Szelę i zorganizowało chłopów)
Nie było za to działaniem uznanym społecznie - coś jak różnica *obecnie* między dzieckiem pozamałżeńskim a wymuszonym kanibalizmem.Nie było takie marginalne, a okresy głodu lub braków żywności zwłaszcza na przednówku nie były takie rzadkie. Poza tym wiesz zapewne, że średnia długość życia była wówczas o wiele niższa, stąd i odsetek seniorów w społeczeństwie był niższy.
Długość zycia i podłe warunki społeczne były nie związane z traktowaniem starszych tylko z obiektywnym rozwojem technologii - stąd można wnosić że gdyby obecnie kulturowo wspierało się pozostawienie ludzi starych pod opieka rodziny - nie byliby wystawiani zimą na wycieraczkę.
ZUS jest zarówno szkodliwy jak i niepotrzebny
Problemem istotnym (z politycznego punktu widzenia) sa kwestie zagrażające istnieniu społeczeństwa jako całości lub znacznej jego części.Ok, tylko co uznajemy za pierdołę?
Fakt, że jeden z drugim nie moze palić zioła, albo że 2-3% społeczeństwa nie może zawrzeć związku małżeńskiego (którego istnienie nie jest istotne z tytułu demografii), albo że alkohol jest obłozony akcyzą 100% - nie jest istotny. W szczególności nie jest istotny jeśli jego odwrotność jest problemem istotnym.
Przykład (bardzo kontrowersyjny): ZUS nie jest istotny - zapewnia wsparcie dla ludzi starszych (które można osiągnąć inaczej) a za to w sposób istotny zagraża demografii oraz w konsekwencji zwiększa podaż pracy do poziomów jej nadmiaru (bezrobocie).
Tak właśnie się dzieje - zobacz jak bezkarni są imigranci - im kara za gwał juz w ogóle nie grozi.Nie zgadzam się z interpretacją, że zniesienie kary śmierci jest uświęceniem braku konsekwencji. Gdyby tak było, to w ogóle zniesiono by wszelkie możliwe kary lub je znacząco złagodzono.
O moją wyobraźnię to ty się nie martw Jest wystarczająco bujna
Sam sobie zaprzeczasz ..Nie, nie potrafię. Albo inaczej - potrafię sobie coś takiego wyobrazić u pewnej nielicznej grupy wyjątkowo nikczemnych osób.